Napiszę co mnie boli…

Boli mnie to, że jestem brzydka 🙁 Twarz jeszcze ujdzie, ale ciało mam takie obleśne… 🙁 Nienawidzę go! Cycków zero, do tego są tak „usytuowane”, że z profilu wyglądam jak totalna decha, mam krzywe nogi – łączą się wszędzie tylko nie w łydkach i dodatkowo kolana mi idą do środka. Jedno biodro mam wyżej od drugiego, poza tym do mojej figury mam za duże biodra, przez co mam kwadratowy tyłek, którego także nienawidzę 🙁 Nie mogę założyć krótkiej bluzki czy ołówkowej spódnicy, bo wstyd mi pokazać to obrzydlistwo (tyłek). Nie mogę kupić „byle czego”, tylko dobierać odpowiednie ciuchy, żeby jako tako wyglądać 🙁 a i tak wyglądam jak zjeb. I jeszcze kasy nie mam na nic, na operację tym bardziej 🙁 Płakać mi się chcę, gdy widzę wszędzie piękne dziewczyny, które mogą założyć byle co, a i tak wyglądają seksownie. W obcisłych sukienkach i bluzkach tak świetnie wyglądają 🙁 W dodatku w większość jest bogata i na wszystko je stać. Zastanawiam się czemu życie jest takie niesprawiedliwe? 🙁 Czemu nie mam niczego? Codziennie o tym myślę i się załamuję 🙁

42
54

Komentarze do "Napiszę co mnie boli…"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Komentarz niedoszłej blachary

    0

    0
    Odpowiedz
  3. „Wpis niedoszłej blachary”

    0

    0
    Odpowiedz
  4. To nie myśl i się nie załamuj.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. OJ TAM, NIE PRZESADZAJ;D
    Ja też do niedawna miałam kompleksy, teraz to olewam. Piękna jesteś na pewno tylko tego nie dostrzegasz! Jesteś normalną dziewczyną a nie tapeto-blacharą, ciesz się z tego kobieto! Pokaż wszystkim swoje walory (które na pewno masz) i nie przejmuj się bogatymi plastikami. One nie mają nic więcej do zaoferowania niż sztuczny plastik i operacje plastyczne 🙂
    Trzymaj się chujowiczko!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Z Twojego opisu wywnioskowałam następujące rzeczy: 1. Jesteś szczupła, bo nic nie napisałaś o tuszy, a przy Twojej samoocenie na pewno byś o tym wspomniała, 2. piszesz, że masz całkiem wporzo twarz, czyli musisz być dość ładna bo przy takiej samoocenie… patrz pkt.1, 3. z Twojego opisu wynika, że wyglądasz jak Quasimodo a to w porównaniu z pkt. 1 i 2 tworzą sprzeczność. Wniosek końcowy: nie pierdol tylko spójrz na siebie pozytywnie! Założe się, że rodzina i znajomi mają już dość Twojego biadolenia na swóje temat. Weź się za siebie, ogarnij się, zajmij się czymś i nie myśl o głoupotach. Na świecie chodzi tyle kobiet, które naprawdę mogą powiedzieć, że są brzydkie czy grube ale jakoś sobie radzą i nie użalają się nad sobą! Ja na ten przykład przy wzroście 175 cm ważę 70 kg. Wiem, że mogłabym być szczuplejsza ale nie chce katować się dietami bo w sumie jestem z siebie zadowolona. I wkurwia mnie niesamowicie, jak stanie sobie koło mnie koleżanka w rozmiarze XS twierdząc, że musi schudnąć. Mam ochotę jej zajebać! No… się zdenerwowałam… I ja również nie mogę kupić sobie wszystkiego, bo mam taką a nie inną figurę i kasy też nie za wiele. Nie kupię sobie na przykład zajebistej mini bo za cholerę nie odsłonię nóg, nie kupię super obcisłej bluzki ani rurek, ani legginsów, ani bluzki odsłaniającej brzuch ani… Sporo tego. Ale to nie tragedia kurwa!!! Żyj i daj żyć innym! Polecam mniej internetu a więcej życia towarzyskiego. Pozdrawiam 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Wiesz, ja jestem facetem i dla mnie najbardziej w wyglądzie kobiety liczy się twarz, na figurę prawie wcale nie zwracam uwagi, i powiem Ci, że takich facetów jest wbrew pozorom bardzo wielu. Są to nieśmiali ludzie, którzy boją się podejść do dziewczyn o wyglądzie modelki, bo wiedzą, że i tak nie mają u nich szans. Niestety, boją się też podejść do takich dziewczyn jak Ty, ale właśnie takie dziewczyny jak Ty im się podobają. Może porozglądaj się wokoło czy jakiś cichy chłopak nie patrzy na Ciebie ukradkiem, a gdy tylko na niego spojrzysz odwraca wzrok. Jeśli będziesz miała chłopaka, zrozumiesz, że nie jesteś do niczego. I jeszcze na temat piersi – ja nie znoszę jak dziewczyna ma z przodu jakieś wielkie zderzaki, niewielkie piersi są jak najbardziej seksowne.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. @6 masz dokładnie rację!Tez jestem facetem i jesli chodzi o wygląd zwracam głównie,w sumie tylko uwagę na twarz dziewczyny.Ale lubię jak dziewczyna jest naturalna i spokojna,ma miłą twarz.

    A do autorki rozumiem Cię,ja choć chłop to jestem masakrycznie brzydki i przez to niesmiały.Całe moje młode życie nikogo nie miałem i nie będę miał.Nienawidzę swojego odbicia w lustrze.Dołuję że inni chłopacy są rozrywkowi,smiali itp bo są przystojni i mają wszystko.A jesli chodzi o dziewczyny to mnie osobiście nie podobają się takie typu wytapetowane „kurewki”.one są przeważnie podłe i chamskie,Najlpesze są te naturalne i przedewszystkim mądre i miłe!Bo takich teraz brakuje.Ja mógłbym być z jakąkolwiek byle normalną i mądrą gdyby mnie chciała tylko:(

    0

    0
    Odpowiedz
  9. @1, @2 dlaczego niedoszłej blachary?

    0

    0
    Odpowiedz
  10. @1 @2 miejcie świadomość, że niesamowita większość ludzi, którzy to czytają(w tym autorka z pewnością też) całkowicie olewa wasze dwa komentarze.. mam takie przeczucie. Bo bo chuj piszecie takie bzdury się pytam się? howgh

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Dziewczyny, bez płaczu 😉 Fajnych facetów nie interesują „szablonowe” dziewczyny wzorowane na Joli Rutowicz, Lady Zgadze i Dodzie 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  12. @10 ale nie oszukujmy się- faceci nie chcą mieć brzydkich dziewczyn, a poza tym jak wiadomo liczy się pierwsze wrażenie- jak się nie spodobasz facetowi0 i na odwrót- to gucio z tego będzie. Ja nie chcę mieć faceta, ale miło by było poczuć czasem czyjś wzrok na mnie 🙁 a przecież tak nigdy nie będzie. Z dnia na dzień coraz bardziej się dołuję tym wszystkim 🙁 i dziewczynami ładnymi które mijam na ulicy i tym, że podoba mi sie mnóstwo ciuchów (krótsze bluzki- mam na myśli krótsze niż za cały tyłek, sukienki i spódnice ołówkowe) ale nie mogę ich założyć bo nie mogę pokazać pupy 🙁 chujnia po prostu. A, zapomniałam dodać że mam strasznie chude ręce, w przeciwieństwie do moich ud 😐 zero proporcji. wolałabym już być wieszakiem. ~autorka

    0

    0
    Odpowiedz
  13. @11 – tak, to prawda, że faceci nie chcą mieć brzydkich dziewczyn, tyle że każdy facet inaczej definiuje pojęcie brzydka dziewczyna. Nie wierzysz? Wyjdź sobie na ulicę i przypatrz się spacerującym parom. Na pewno zauważysz, że nie wszystkie dziewczyny, które idą z chłopakiem są piękne czy nawet ładne. I nie rozumiem, skąd u Ciebie to przekonanie, że jesteś brzydka. Piszesz, że masz ładną twarz, a to już 90% sukcesu. Zobacz na powyższe komentarze, gdzie faceci piszą, że najważniejsza w wyglądzie jest dla nich twarz dziewczyny a na figurę prawie wcale nie zwracają uwagi. Jest naprawdę bardzo wielu takich mężczyzn (ja też się do nich zaliczam). Wyobraź sobie, że jak ja podchodzę do dziewczyny to nie mówię do niej: „wypnij się, muszę zobaczyć dokładnie jaki kształt ma Twój tyłek, teraz wypnij pierś do przodu, muszę się przekonać jaki masz rozmiar biustu, pokaż ręce, czy są chude czy nie, podwiń nogawki muszę zobaczyć jakie masz uda. W porządku, nie jest źle, mogę z Tobą rozmawiać bo nie widzę wad w Twojej figurze.”.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. @13 – nie no, dziewczyno, Ty masz kompleksy wielkie jak Himalaje! To ma być niby odrażający tyłek? Już pominę fakt, że żaden normalny facet nie ocenia kobiety na podstawie kształtu jej tyłka. Ale to, co widać na tym zdjęciu wcale nie wygląda najgorzej. Wyobraź sobie, że nie każdy na tym świecie ma kształty jak gwiazda porno. Tak po prostu jest. A jeżeli już tak nie znosisz wyglądu swojego tyłka (jak widzę – bezpodstawnie) to ubieraj się tak, żeby nie eksponować tych kształtów. I jeszcze raz powtórzę – nikt nie będzie Cię oceniał na podstawie tego jaki kształt ma miejsce, gdzie zrastają Ci się nogi.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Uwielbiam taki rodzaj figury jak opisujesz, piersi oddalone od siebie i male. Polaczenie z szerokimi biodrami napewno przykula bys moja uwage, a jesli do tego mila twarz i charakter to jestem twoj 🙂

    0

    0
    Odpowiedz