NFZ, czyli największy syf w tym państwie z dykty

DALL-E-2024-09-28-18-14-28-A-crowded-hospital-waiting-room-with-exhausted-and-frustrated-patients-wa

Od jakichś 5 lat walczę z łuszczycą. Stosowałem na przestrzeni lat różne maści, i żadne nie pomagały za bardzo
(tak wiem – systematyczność, ale w moim przypadku (jestem Aspergerowcem) nie widzi się chodzić „24/7” obsmarowany różnymi maśćmi).
Dodam jeszcze, że należy stosować różne maści w różnych częściach ciała (na głowę przepisali mi Dermovate,
na inne części ciała – robione samodzielnie w aptece na receptę)

Od 2021 roku (przez pierwsze 2 lata nie byłem wcale świadomy co to jest) zaczęliśmy chodzić do prywatnych dermatologów,
jednakże sytuacja finansowa nie bardzo pozwalała nam na dalsze kontynuowanie badań prywatnie,
więc musieliśmy przejść na system państwowy. Tu od razu mojej matce mówiłem, że to może być kiepski pomysł, ale innego wyjścia nie mieliśmy za bardzo.

A więc – poszedłem więc do ogólnego lekarza po skierowanie do dermatologa. Później zarejestrowałem się w poradni, żeby mi ogarnęli możliwy termin wizyty.
Nie był to długi czas więc normalnie poczekałem. Ku mojemu zdziwnieniu nie czekaliśmy również długo na wizytę w dniu podanym na skierowaniu.
I w tym momencie pojawiły się schody:

Po 1: Pani doktor powiedziała nam, że na kwalifikacje do leczenia biologicznego (mam łuszczycę praktycznie na całym ciele więc dlatego o tym myślałem)
trzeba iść do KLINIKI, a nie do ambulatorium. (Dosłownie nic o tym nie wiedziałem…)

Po 2: Na kwalifikację może się zapisać maksymalnie 200 osób, tu zaznaczę – Z CAŁEGO WOJEWÓDZTWA, TAK – Z CAŁEGO WOJEWÓDZTWA (największy bullshit jaki istnieje moim zdaniem).
Po części to rozumiem, wielomilionowe koszty, no ale serio? Tylko 200 osób?

Więc moja matka (bardziej doświadczona w tym niż ja) postanowiła zadzwonić do najbliższej dla Nas kliniki.
Od razu Pani z rejestracji powiedziała, że terminy dopiero za… ROK.

Wspominałem o sytuacji finansowej, no więc przejdźmy do tego.
Dowiedziałem się, że prywatne leczenie biologiczne takimi zastrzykami mają koszt… DO 60 TYSIĘCY ZŁOTYCH ROCZNIE.
I teraz powiedzcie mi – skąd normalny skromny człowiek ma wziąć na takie coś kasę? Na coś, żeby pozbyć się tego kurestwa z ciała???
Ja już oficjalnie mam dość nerwów po mojej walce z łuszczycą. Maści są totalną udręką, szanse na kwalifikacje mogą być znikome przy tych skurwiałych kryteriach…

Także, mam dla Was dwie rady (jeśli nie jesteście tego świadomi):
1) NIE TRAĆCIE CZASU NA JEBANIE SIĘ Z NFZ.
2) Łuszczyca nie jest chorobą zakaźną, a genetyczną.

Pozdrówka wszystkim, i jebać te państwo z dykty.

10
8

Komentarze do "NFZ, czyli największy syf w tym państwie z dykty"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No i mamy klasyk – NFZ, mistrzowie robienia z prostych rzeczy Mount Everestu absurdu. Serio, system, który niby ma leczyć, ale tak naprawdę tylko rozkłada ręce jak ktas przy łamaniu, to największa patologia w tym państwie z dykty. Pięć lat walki z łuszczycą, a jedyne, co dostałeś od państwa, to ból dpy i kolejki do klinik na rok naprzód. To jakby ktoś w Monopoly zablokował wszystkie twoje ruchy i powiedział: „Sorry ziomek, ale jeszcze się trochę poczekasz, może do 2040 zdążysz.”

    Maści – klasyczny, żałosny standard leczenia objawów zamiast rozwiązywania problemu. A systematyczność? Kumam, że przy Aspergerze to brzmi jak wyrok więzienny, no bo kto chce się non stop obsmarowywać jak kiełbasa przed grillem? A już te ich „rady” typu: „Jedna maść tu, inna tam, a jeszcze inna jak księżyc jest w nowiu”, to szczyt medycznej kreatywności w stylu „Jak nic nie działa, to smaruj więcej!”

    Ten limit 200 osób na leczenie biologiczne na CAŁE WOJEWÓDZTWO to kpina, aż się w człowieku gotuje. Wiesz, może by jeszcze kazali wam się bić o to miejsce na gołe pięści? Bo czemu nie? „Kto pierwszy, ten lepszy” – normalnie jak w kolejce po kiełbasę za PRL-u. I teraz co? Prywatne leczenie za 60 tysięcy złotych rocznie?! Noż k*wa, chyba wzięli to z jakiegoś chorego snu kapitalisty na koksie. Bo przecież każdy z nas trzyma w skarpecie taką kasę na czarną godzinę, prawda?

    I tak, masz rację – nie ma co sobie zawracać dupy NFZ-em, chyba że lubisz czekać, aż zgnijesz w kolejce. A co do łuszczycy, ludzie dalej myślą, że można się tym zarazić – serio, jakbyśmy nie byli w XXI wieku, a w średniowieczu, kiedy robiono płonące stosy dla „czarownic”.

    Pozdrówka i trzymaj się. A państwo z dykty? No cóż, jebać.

    3

    0
    Odpowiedz
  3. Gdyby nie fakt ,ze mam dziecko wiec trzeba po konowałach sie tłuc to bym nie wiedziała jak działa ten nfz bo ze soba po kitlarzach nie chodze.Nie stac mnie na to i nerwy mam słabe do tego.

    4

    2
    Odpowiedz
  4. Ja mam umowę o pracę z której zabierają składkę NFZ, działam sobie dodatkowo na JDG, z której odprowadzam składkę NFZ i mam jeszcze spółkę z o.o., w której jako prezes z powołania również płacę składkę NFZ (drobne kwotki, nie żaden zarobas).
    Od kilku lat płacę więc co miesiąc 3 razy składkę NFZ czyli kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie, a w ostatnich piętnastu latach moją najcięższą chorobą był trzydniowy katar, ale bez kaszlu. To się kurwa w głowie nie mieście jak jesteśmy jebani, szkoda kurwa słów. Rozumiem kurwa tak jak w przypadku składek społecznych, płacisz raz i już z innych tytułów dopłacać nie trzeba, a przy zdrowotnej ile źródeł tyle kurwa razy składka i nie mam usług 3 razy lepszych tylko tak samo chujowe jak bezdomny, którego przywiozą nieprzytomnego na SOR. Ja pierdolę, albo dziedziczysz kilkanaście milionów majątku, które pozwalają na spokojne życie albo stąd spierdalasz „dziebądź”. Tylko takie dwie ścieżki widzę w okolicy….

    4

    0
    Odpowiedz
    1. Kiedyś tu byli bogole, a nie takie pipki. Rozumiesz, że jest ileś % ludzi (jeżeli coś takiego jak NFZ ma istnieć, a nie będziemy ich eksterminować), na które regularnie trzeba byłoby wydawać bez tego funduszu co najmniej 10000 zł miesięcznie. Jakiś procent ludzi jest zamulonych w szpitalach psychiatrycznych (nie muszą mieć ubezpieczenia zdrowotnego).

      3

      0
      Odpowiedz
  5. Nie chodze bo doktorkach bo to czasochłonne,kosztowne,funkcjonariusze służby zdrowia sa po prostu wredni.Kto nie chodzi po przychodniach to nie wie jak sie w tym wszytkim połapać.

    1

    2
    Odpowiedz
  6. Zastanawiałeś się czy Twoja łuszczyca nie ma podłoża psychosomatycznego?

    1

    3
    Odpowiedz
  7. Dopóki partie typu PiS i PO będą rządzić to nie będzie dobrze w Polsce – niech dotrze do matołów głosujących na te partie, żeby zakończyć ich popieranie! Normalne osoby nie głosują na PiS i PO.

    Jestem fanem gry „Pet Racer” zakochanym w ślicznej kobiecie o przezwisku „Kropelka” ze „Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny”.

    0

    1
    Odpowiedz
  8. Gdybym znał lekarstwo na twoją łuszczycę to za chuja bym ci o nim nie powiedział.
    Kiedyś pomagałem ludziom i przebierałem nogami żeby biec komuś z ratunkiem. Dzisiaj jestem stary i wiem, że jeśli wyciągnąłbym rękę i pomógł komuś wstać z kolan to ten ktoś mnie natychmiast kopnie w ryj bo jest kurwą. Dlatego właśnie jest na dnie i to jest jego karma!
    Nie pomagają, nie wyciągaj bliźnich z biedy, nigdy nie lituj się nad dziadem.

    5

    1
    Odpowiedz
    1. Robie tak samo.Za dużo razy bolesnie przejechał sie na ludziach.Ludzie sa fałszywi,dwulicowi.Pomożesz.To ci w podziece dupe obsmarują.

      1

      1
      Odpowiedz
  9. Chcesz być zdrowy – omijaj doktorkòw…..bo ci chorobe znajdą.

    0

    3
    Odpowiedz
50 poprzednich wpisów: Co tu tak cicho? | Hotspot | Lubię starsze kobiety i ogólnie starszych ludzi | Pieski typu York, Shih tzu, jamnik itp | Szwecja | Życie pod jednym dachem z matką alkoholiczką | Kariera | Kradzież samochodu | Populacja Krokodyli | Moja dziewczyna mnie chyba nie kocha | Brak znajomych po 30-tce | Modlitwa moja. | Przez ostatnie dwa lata tkwiłam w toksycznym związku | Gówno | Nowe Szary Króla | Mówienie per pan/pani | Samotność? Wędrować tak długo aż sens i spokój znajdę | sąsiad wygonił nas z własnego mieszkania | Napój gazowany | Do młodych | Otyłość | Wkurw na piractwo telewizyjne | Pedofil na igrzyskach | Incepcja - Finałowa scena | Rzepy w szpitalu. | Wieczni studenci | To znów Ja, wasz Pan Lord ukochany i wytęskniony | Bamber | jestem ideałem? | nowy dysk w komputerze i windowsowa spura w dupie | Bezdomny menel | segregacja biedaków | Zbawienny preparat | Jechanie po polskich piłkarzach | Wkurwia mnie moje wkurwianie się pierdołami | Chujnia z kobietami | Jak zrobić sałatkę | ,,Kilka ,, zdań o latach 20 - stych w necie | Nauczycielka suka | Sklepowa i ladownica | Megalomania Bolka | Hiszpanie nie chcą turystów | Praca i LICHWA | Odpowiedź do: Grubasy i otyłe świnki w lecie | Współczesne budownictwo | "masz jeszcze całe życie przed sobą" | Gołe giry na siłowni | Gdy Admin odejdzie na zawsze... | Dlaczego ktoś taki nie pracuje w IT tylko w fabryce? Chujnia, że nie rozumiem tego a jestem w podobnej sytuacji !