Zacznę od tego, że nic mi się nie chce. Naprawdę wszystko mi jedno. Najchętniej to bym leżała w łóżku, spała i wpierdalała czekoladę, dopóki mi zęby z próchnicy nie wypadną. W szkole mój wybranek serca nie zwraca na mnie uwagi, a ja nie jestem taka odważna, żeby pierwsza podbić. Nie potrafię zmienić swojego charakteru, taka już jestem i chuj. W domu dopada mnie samotność i deprecha. Matka szczęśliwa- przeżywa drugą młodość, ojca i rodzeństwa nie mam. Mogę tak sobie pognić przed kompem i to jedyna rozrywka na samotne wieczory. O, jeszcze ostro chlać mi się chce! To jedyna fajna rzecz w tym nudnym, zakichanym życiu.
32
46
Przykro mi z powodu ojca… Tylko nie wpadnij w depresję!
Ja Ci powiem tak. jak raz skosztujesz jakiegoś związku (chyba że masz to już za sobą), to się rozkręcisz i reszta sama się potoczy. postaraj się spróbować zagadać do chłopaka, ich kręcą dziewczyny które inicjują. i nie stawiaj na alkohol