Nie lubię…

Mam 22 lata, jestem pogodną dziewczyną, lubiącą się śmiać oraz mówić o sobie. Uwielbiam towarzystwo ludzi, nie mam nic przeciwko bycia w centrum uwagi. Jednak jest jedno ale. Nienawidzę miejsc oraz wydarzeń pokroju: Wesele, klub, pub, domówka, karaoke…No po prostu jak słyszę,że mam na którekolwiek z wyżej wymienionych pójść,to aż mnie trzepie. I chujnia moja sprowadza się do tego,że nie mogę się nigdy dogadać ze znajomymi, co do miejsca spotkania. A jak już się zgodzę i ulegnę, to siedzę zdrętwiała i tylko patrzę na zegarek kiedy by tu spier*** do domu. Nie wiem,czy winą jest muzyka klubowa/discopolo, której nienawidzę czy równie podobna „sympatia” do alkoholu i nachlanych ludzi. Lubię zupełnie inne miejsca, kino, billard,spacer gdzieś w plenerze, ognisko, wypad pod namioty. Ktoś z Was też tak ma?

81
7

Komentarze do "Nie lubię…"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Też mam 22 lata i nie znam Cię, ale tą krótką chujnią zdobyłaś mój szacunek i zainteresowanie. Doceniam.

    11

    1
    Odpowiedz
  3. No ja, nawet wiek się zgadza pozdro 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  4. jesteś absolutnie pojebana lolife 🙂

    3

    5
    Odpowiedz
  5. W tych namiotach pewnie popuszczasz szpary.

    17

    7
    Odpowiedz
  6. Chodź ze mną na rower – szojoks

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Masz wygolona?

    5

    1
    Odpowiedz
    1. no i pytanie czy taką fajną, czy raczej rozklapcianego ślimoka … fujjj, łeee

      1

      0
      Odpowiedz
  8. A ja lubię i to i to. Po co się ograniczać tylko do jednej kategorii?

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Mam to samo, a niestety mam w tym roku wesele, do tego nie lubię tańczyć, i nie mam z kim iść, chociaż tym tzw no-lifem nie jestem, no moze tylko pub jak dla mnie jest ok reszta się zgadza w całości tak jak u Ciebie

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Ja tak mam. Dlatego zawsze będę sam 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Daj numer to popiszemy. Znam zajebiste miejsce zdała o tego całego burdelu

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Chciałbym mieć twoje problemy dziecko…

    1

    3
    Odpowiedz
  13. Ha, a ja wogóle nie lubię wszelkich skupisk ludzi. Rozumiem że ktoś czerpie z tego radość, każdy człowiek jest inny. Za to nikt mojej introwertyczności nie akceptuje… Wiesz co jest dla mnie rozrywką w weekend? Siąść nad np. Takim starym magnetofonem szpulowym z zielonym podświetleniem i naprawiać. Codziennie pracuje w grupie i nie wyobrażam sobie siedzieć z ludźmi jeszcze w wolnych chwilach. Pozdrawiam, stary kawaler-elektronik-informatyk

    7

    0
    Odpowiedz
  14. Ja mam 26 lat i wręcz przeciwnie – uwielbiam to czego, ty nie znosisz!!! 🙂 Do ogniska zawsze wpadały mi kiełbasy heh i mam uraz 😀 a pod namiotem jest twardo,niewygodnie,wszędzie robale,komary i odgłosy natury nie pozwalające zasnąć… Nie dla mnie,jakoś tak nudno.

    0

    3
    Odpowiedz
  15. Szukanie partnera na Chujni to tak jakby pójść na dyskurs filozoficzny do rzeźni…

    3

    0
    Odpowiedz
  16. Wal konia, pij whiskey i ruchaj, kradnij krokodyle, szczaj do zlewu w pracy w pomieszczeniu socjalnym, wkładaj zapałki kolegom z pracy w szafki z ubraniami i podpierdalaj im papierosy, mleko z lodówki i kawę. I nie zapominaj o cukrze. Jak postawią jakieś jogurty czy serki to też bierz. Napoje, cukierki. Ale sam nic nie noś do roboty. Niech cię dokarmiają. Ja tak robię, i stać mnie na wszystko.

    2

    1
    Odpowiedz
  17. I dobrze. Bądź sobą. Też tak mam.

    1

    0
    Odpowiedz
  18. A idź w cholerę z takim problemem…

    0

    0
    Odpowiedz
  19. ja jestem 2 lata starszy od ciebie nie nawidze alkoholu bo mi poprostu nie smakuje i z tego powodu jestem wśród znajomych wyśmiewany że jestem ciota i pizda bo nie chleje z innymi a dyskotek też nie lubie więkrzość bytującej tam populacji to hatałajstwo.

    8

    0
    Odpowiedz
    1. Jesteś ciotą i pizdą.

      1

      5
      Odpowiedz
    2. Ja też wcale nie piję alkoholu ale to ze względów zdrowotnych. I też znajomi się ze mnie śmieją i często na siłę mnie częstują. Mam obecnie 20 lat.

      0

      0
      Odpowiedz
    3. Zmień znajomych.

      0

      0
      Odpowiedz
  20. If you think fucking is funny
    Fuck yourself and save your money

    0

    1
    Odpowiedz
  21. A ja mam 20 lat i lubię się napierdolić, świat staje się wtedy taki piękny chociaż na jeden dzień. Nie jestem za tym żeby upijać się co dzień ale raz na tydzień można 😉 Ale pić lubię tylko w gronie zaufanych ludzi. Pierwsza zasada – NIGDY nie upijaj się w gronie ludzi których nie znasz zbyt dobrze albo nie znasz wcale.

    0

    1
    Odpowiedz
  22. Również wolę „nudne” posiadówy od tzw. baletów

    0

    0
    Odpowiedz