Chujnia, mam już 27 lat na karku, nie stać mnie na wyjazd, pierdoleni starzy nie chcą mi pomóc, żyję na jebanym zadupiu gdzie nie ma żadnej nawet najgłupszej pracy. Kiedy ktoś wzywa mnie na rozmowę te ciule mówią, że ta praca nie dla mnie, a ja chcę pracować nawet w najgłupszej robocie by mieć trochę grosza. Nie każdy chce żyć na jebanej wiosce gdzie tylko wali się konia, modli co niedziela i ora pierdolone pole! Mam wyższe ambicje, chce mieszkać w większym mieście, a te skąpe ciule powinni mi pomagać i mnie gonić, a nie sabotować wysiłki! Śrut i chuj
36
64
Nie samym chlebem człowiek żyje. No, ale jak postanowiłeś zostać bogaczem, to co innego. Podpierdol starym z portfela na bilet do Warszawy, daj ogłoszenie – poznam miłą panią z własnym M, podpisz się „jurny i lubieżny” – ona cię przenocuję, ty ją porządnie zerżniesz a po paru dniach znajdziesz dodatkowe zlecenia u jej niewyżytych i niezaspokojonych koleżanek. Gigolo to bardzo fajna sprawa, duży zarobek z przyjemnością. Gorzej jak trafisz na rozpadające się, geriatryczne próchno. Ale dasz radę, zagryziesz zęby i przyładujesz bereciarę. W końcu, czego się nie robi dla kasy.
Staraj sie odkładać każdy grosz, zamiast na piwo czy wódkę to odkładaj na kursy czy szkolenia (wiem, że to dziwnie zabrzmiało).
Sam mam 23 lata i mimo, że mieszkam w dużym mieście to też nie jest zbyt kolorowo…
Szczere wyrazy współczucia :/
Przestań liczyć na starych bo oni tak już dużo dla ciebie zrobili, teraz ty pokaż na co cie stać. Inni twoi rówieśnicy mogą pomarzyć o jakiejkolwiek pomocy ze strony rodziny. Jeśli masz ambicje to już dawno temu powinieneś coś osiągnąć, jednak na razie brak ci jakichkolwiek sukcesów, dziwne nie? Natomiast sabotowanie wysiłków przez twoich rodziców to idealna lekcja życia dla ciebie, albo sobie poradzisz w tym świecie sam albo zginiesz i będziesz zerem
O G A R N I J S I Ę
Wiem że powinienem już osiągnąć co nie co ale czy to moja wina że urodziłem się i wychowałem w zagłębiu bezrobocia jaką jest śląska prowincja?Nigdy nie chcieli mi pomóc w starcie w większym mieście gdzie jest JAKAKOLWIEK praca, dawali mi kasę na beznadziejne studia po których tak tylko dymam do UP co miesiąc podbić listę ( historia magister)ta kasa byłaby lepiej spożytkowana gdyby byłą wydana na wynajem mieszkania o którym o ni nawet nie chcieli słyszeć! To jest chore większosć normalnych rodziców gono swoje bachory z domu by spierdalały i sie usamodzielniały a u mnie na odwrót – to jakaś paranoja,juz sie ze mnie niektórzy śmieją i nie dziwie się,stary pierdziel obsrany siedzi z rodzicami tylko kuźwa te wapna nie chcą mi pozwolić wyjechać (tzn pożyczyć sianko bo potrzebuje na start jakieś 700 zł – 1000 zł wiem nie jest to mało ale to i tak minimum wiem ze ich stać choć bogaczami nie jesteśmy)śrut i chuj
niedobrze się poczułem po przeczytaniu twoich żali. Jak chcesz się wynieś, gadasz jakbyś miał 18 lat a nie 27.
w końcu znajdziesz dobrze płatną robotę i zrealizujesz swoje plany trzeba tylko przeczekać kryzys
przeczekać kryzys… u nas jest kryzys od 40 lat…
Odpierdol się od nas darmozjadzie,leniu pieprzony dupe bierz w troki i wypiżdzaj do miasta roboty szukać a nie tylko piwo pod sklepem chlejesz.
Rodzice
jeśli starzy nie dali Ci dziś na piwo, to już wiedz, że coś się dzieje. Słabe osobniki powinny ginąć!
powiem Ci, że za tekst 'pierdoleni starzy’ to życzę Ci żebyś zgnił w tej małej mieścinie i do końca życia walił konia i orał pole. pozdrawiam 😉
zgadzam się z 12;)