Przeszkadza mi to, że nie jestem normalny. Nie chodzi tutaj o chorobę psychiczną ale nastawienie do życia. Charakter to ja mam artysty, nie potrafię utrzymać się w pracy dłużej niż rok, bo zaczyna mi się nudzić po tym czasie – a robiłem już naprawdę wiele rzeczy. Mam niepohamowaną chęć zrobienia czegoś znaczącego, a zwykłem wartości takie jak rodzina czy szczęście są dla mnie nieistotne. Nie wiem co z tym zrobić, znalazłem dobrą pracę, którą już zaczynam wymiotować. Abstrahując od tego, nie mam żadnego talentu artystycznego, więc nic nie osiągnę, i wiem, że źródło moich problemów leży we mnie. To tyle, chujnia.
17
39
Zacznij pić wódę!!! 🙂
polecam książki karen horney o neurotykach…
To mnie zniesmacza po prostu xD
Zacznij dostrzegać szczęście w małych, nieistotnych sprawach.
mam tak samo, dusza artysty, bujam w obłokach i unosze sie wysoko nad ziemia…heh,pozdrawiam:)
pierdol pracę i idź na zasiłek