Zabujałem się w nauczycielce. Mam 21 lat, ona chyba koło 30 – dodatkowo dołującym faktem jest to, że jest zaobrączkowana. Największa chujnia polega jednak na tym, że siedzę na tych popieprzonych zajęciach, i że jedyne co mogę zrobić to wpatrywać się w jej oblicze, bez najmniejszych szans na spełnienie moich marzeń. Jest tak odległa, tak niedostępna i w ogóle… Dodatkowo dołujące jest to, że mam 21 lat, a mam rozkminy jak gimbus.
41
69
Zaproponuj jej romans
no to jest chujnia ale wiem sam po sobie że nauczycielka też kobita i swoje potrzeby ma 😉
Ja mam 19 ona też po 30 już , milf jak sie patrzy , ale tylko w wyimaginowanej wyobraźni dostepna poniewaz ma rodzine:'(
przestań gapić się jak gekon w muchę ,idż z kumplami na pare imprezek,najlepiej domówek a na pewno jakąs fajną dziewczynę poznasz , idzie wiosna,towar dopiero wypełznie:)),ciepłe wieczory itd…
Ty się zakochałeś w swoim wyobrażeniu o niej. Nie można się zakochać w osobie, której się nie zna, a przecież Ty jej nie znasz. Bo niby jak ją miałeś poznać? Poznanie człowieka nie polega się we wpatrywaniu na niego.
to chyba spadochroniarz z ciebie skoro w wieku 21 chodzisz do szkoły :
chuj tam
potrzeby to może i ma ale niekoniecznie żeby rozpierdolić związek przez jakiegos niedojebanego pryszcza… Się chłopie trochę ogarnij i zwal gruchę bo na świecie jescze jest parę innych bolców oprócz Twojego..
Albo podbijasz do niej i mówisz wprost co czujesz albo walisz gruchę aż ci przejdzie. Nie masz nic do stracenia.
Ona ma 30, a ty 21… to znaczy, że ona kończyła normalną solidną ośmioklasową podstawówkę, a ty… zawsze będziesz gimbusem : ) wpatruj się dalej
A ja zakochałem się w zaobrączkowanej nauczycielce o 5 lat starszej i to z wzajemnością 🙂 Tyle, że nie jest moją nauczycielką i mówi, że nigdy by nie próbowała ze swoim uczniem.
wiem cos kolego o tym ja mialam podobna sytuacje ja cos czulam do niego on do mnie a nigdy razem nie moglibysmy byc czasami spotykalismy sie sam na sam ale do niczego nie dochodzilo nawet do glupiego pocalunku w policzek takze rozumiem cie i wspolczuje
przeżyłem takie coś kiedyś. udało się i żałuję. wszystko się rozjebało, i im, i nam. jeżeli też chcesz przeżyć chujnię, bo a)rozjebałeś komuś związek, b)okres „transformacji”, który ona potrzebuje, przy założeniu, że się w tobie zakocha rozjebie ciebie. moja rada: pociesz się, że większość pań w tym wieku chce dzieci (i to szybko!) i puknij parę swoich koleżanek 18tek.