Nikt mi już nie pierdoli. Rozwodzę się właśnie. A jeszcze tak ze 3 lata temu uważałem się za zajebiście szczęśliwego człowieka. Dobra praca, piękna żona, udane dziecko.Żyć nie umierać. Wspólne wakacje, wyjazdy, wieczorne oglądanie filmów. Kochałem ją tak, że nie potrafię tego opisać. Spokojnie mógłbym oddać za nią, życie. Ona też mnie kochała. Nuda można powiedzieć ale odpowiadało mi to. Jej to najwidoczniej nie wystarczało. Puścia się z jednym gościem. Przestała mnie szanować. Już nie byłem dla niej taki ważny. Lekceważyła mnie. To było nie do zniesienia. Nie mogłem tak dłużej złożyłem papiery do sądu o rozwód. Teraz mam spokój. Nikt mnie nie poniża nie pierdoli nad uchem. Wróciłem do swoich niebezpiecznych sportów o których ludzie mówią, że są ekstremalne. Może i są. Robię rzeczy których normalnie żyjąc w związku z kobietą i mając dziecko pewnie bym nie pomyślał. Może to tylko przejściowe. Jeżdżę trochę po różnych miejscach w kraju i za granicą. Spotykam się z cudną dziewczyną. Zaznałem takiego sexu o jakim nie miałem pojęcia, myślę nad kolejnym tatuażem. Mam na to czas bo połamałem się niedawno. Piję kiedy chcę. Chodzę spać kiedy chce. Robię różne rzeczy, żeby nie zwariować. Ale czy jestem teraz szczęśliwy? Nie. Ja chyba już byłem szczęśliwy…
Nikt mi już nie pierdoli…
2015-12-25 10:38121
44
Współczucia kolego i to jest to czego się obawiam. Na początku będzie wniebowzięcie a potem wyjdzie jednak syf.
„Robię rzeczy których normalnie żyjąc w związku z kobietą i mając dziecko pewnie bym nie pomyślał”
I co, z dzieckiem też się rozwodzisz?
Chlasz. Robisz sobie tatuaże (kiedyś przywilej kryminalistów). Połamałeś się. Zajebiście. A moim zdaniem – dno. I jak słusznie podsumowałeś nie jesteś szczęśliwy.
W ten świąteczny czas poza życzeniami wszystkiego najlepszego, napiszę Ci jako człowiek z dużym doświadczeniem: chłopie ogarnij się. Najprawdopodobniej sam nie dasz rady, więc skorzystaj z pomocy specjalistów (np. terapeuty). Pomyśl o nawróceniu się – to pomaga znaleźć kręgosłup moralny i ocenić co jest dobre a co złe. I przestań kompulsywnie regulować sobie emocje, bo to co napisałeś pasuje do tego idealnie. Inaczej możesz obudzić się na prawdziwym dnie, a jest ono tak nieprzyjemne, że opowiedzieć o tym mogą tylko Ci co tam byli. Problem polega jednak na tym, że większość z nich zostaje tam aż do swojej nędznej śmierci i nikomu nic nie opowie już nigdy. Zatem potraktuj ten wpis jako przestrogę i przestań się nad sobą umartwiać. O przeszłości należy pamiętać i wyciągać z niej wnioski, ale nie rozpamiętywać. Powodzenia, wszystkiego najlepszego i wytrwałości.
5/5 od twórcy rozgwiezd dawidowych. Krótko i treściwie.
Ostatnie zdanie ’ Nie. Ja chyba już byłem szczęśliwy…’
mocne i lakoniczne – Spodobało mi się. Natomiast dostrzegam drobną lukę w tekscie gdzies miedzy – Oddałbym za nią życie. Ona mnie też kochała a zdradziła mnie. Bez tych uściśleń nikt Ci nie pomoże.
Nie zapomnij o dziecku…
Powodzenia
Ale przynajmniej dziwkę masz z głowy, patałachu. Swoją drogą smutne w sumie jest to, że one są tak bezdennie głupie. O ile życie byłoby lepsze, gdyby cipy miały choć krztynę rozumu i nie miały mentalności kurwy. Może rzeczywiście jesteśmy na tym pierdolonym świecie za karę… /Mesio PS. Dziś polecanego dokumentu nie będzie. Z różnych, osobistych powodów i wynikających z nich kolejnych przemyśleń na temat, o którym traktuje powyższa chujnia, Pan wasz jest dziś w kiepskim nastroju. Patałachy wykażą się inicjatywą własną i obejrzą sobie coś znalezionego we własnym zakresie. Albowiem nawet papier toaletowy się rozwija, patałachy. Dlatego żeby Mi to żaden pornos, „Kevin sam w domu”, czy inna głupota nie była, bo będziecie w kazamatach pod naszym Łódzkim Wydziałem Fabrycznym przemówienia Pawłowicz do usranej śmierci oglądali. A przy tym, cebulaki wy Moje, to nawet słynne przemówienia towarzysza Wiesława wysiadają. Pan wasz już przetestował na tych, którzy w ostatnim miesiącu Mu podpadli -najdalej po pięciu godzinach najtwardsi błagali o litość i rozgryzali sobie żyły.
Mnie,prezesowi EURO MEBEL,aż ciśnie się na usta powiedzenie: Żyje się tylko dwa razy.Ale myślę,że słusznie zrobiłeś.Takie życie,patałachu,jak to mówią…Lepiej żyć tak,jak teraz żyjesz,niż być poniżanym i upokarzanym przez żonę.Spotykasz się z cudną dziewczyną,powiadasz..Może coś z tego będzie…?Widzicie,gamonie??? Jest masa sytuacji wśród was,podobnych do omawianego przykładu.Rozwód.Trudno,jak trzeba to trzeba.Lepiej postąpić jak koleś z tej chujni,niż się męczyć pół życia,a potem wypisywać jak to was wasza żona dyma bez mydła.Co zrobisz,jak nic nie zrobisz??? Nic nie zrobisz,bo co zrobisz??Hehe,nie mogłem się powstrzymać…:)Wesołych Świąt,gamonie wy moje….:):)
Dobra chujnia. Współczuję, ale również gratuluję zdrowego oglądu sytuacji.
Dobra frajerze, nie pierdol, tylko płać alimenty.
Witam w gronie oświeconych.
Witaj w klubie brachu
Znakomita chujnia. Jedna z najlepszych jaką tu widziałem. 5/5
I zapomniałeś że masz dziecko pajacu!
Było ją pacnąć parę razy w tytę to może by się opamiętała. Tylko nie na oczach dzieciaka oczywiście.
Dajcie spokój goje,to nic wam nie da pomoże póki nas nie WYPIERDOLICIE z polski(powtarzam nie WYPIERDOLICIE),pasożytujemy na was od setek lat(i przy okazji szkodzimy,patrz zabory,powstanie listopadowe,styczniowe,warszawskie,radio wolna europa,bolek wałęsa,solidarność,szechter,kor,rusofobia,żydokapitalizm,amerykanizacja,haarp,mkultra,psychuszki i w chuj tego jeszcze)i póki nadal będziemy się u was rządzić jak chcemy i was ustawiać do pionu dopóty nigdy,ale to nigdy nie zaznacie szczęścia i spokoju,a samice wasze będą puszczać się z kim popadnie bo je odpowiednio urobiliśmy i zaprogramowaliśmy(jak myślicie goje?po co tyle w puszcze zwanej tv puszczamy golizny,pokazujemy baby od tej gorszej strony i promujemy rozwiązłąść seksualną i pierdolenie wszelkich wartości szlachetnych wmawiając im że to ciemnogród i zabobony?),więc kluczem do waszych problemów jest ostateczne rozwiązanie kwesti żydowskiej
zastrzel kurwe.
Możesz dumnie powiedzieć – Jestem zwycięzcą
Skoro mówiłeś że ją kochałeś i byłeś szczęśliwy to czemu teraz mówisz że już Ci nie pierdoli nad uchem? Widocznie dawałeś jej ku temu powody. Znudziła ją ta rutyna, bo nie potrafiłeś dawać jej nic więcej oprócz …no własnie czego?
Współbrat numer 2 prawi ci bardzo słusznie. Musisz dokonać w swym życiu radykalnej zmiany wektorów moralno-teleologicznych. Nawrócenie w tym bardzo pomaga. Innymi słowy, nawróć się na Religię Pokoju i wyemigruj do Al-Sieradza, poświęcając się dżihadowi, kotom i oporządzaniu wielbłąda. Wszelkie rozterki i pokusy znikną wtedy, jak ucięte maczetą.
Jest takie włoskie powiedzenie: wiele zyskał ten, kto kurwę stracił.
Bardzo czuje tu MGTOW
Sucharek:
Na kazaniu ksiądz mówi:
Pan z Wami.
A wierni na to:
I z Mesiem moim!
Baduum tsss…