Niszczenie perfum

Od dłuższego czasu siedzę w temacie perfum, lubię poznawać nowe, kultowe itp. Ale to, co producenci perfum robią obecnie, to jest, kurwa, dramat – mam na myśli reformulację. Kupiłem sobie ostatnio wodę toaletową Mugler A*men (może ktoś będzie znał) – żeby nie było, nie brałem z żadnego allegro po taniości. Ba, zapach kosztował mnie ponad 300 złotych za 100 ml na perfumerii internetowej. Dałem 3 psiki na siebie i nie czuję go po dwóch godzinach! Co to ma, do chuja, być ? Kupuję zapach za ponad trzy stówki to powinien trwać chociaż te 9-10 godzin a nie ledwo popierdywać.

7
4

Komentarze do "Niszczenie perfum"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Tłuku woda toaletowa to woda a perfumy to perfumy. Dlatego to pierwsze utrzymuje zapach przez 2 godziny a to drugie kilka, kilkanaście.
    Dlatego aby śmierdzieć jakimś lepszym gównem należy wyjebać więcej kasy. Czy to jest zrozumiałe?

    0

    2
    Odpowiedz
    1. woda toaletowa śmierdzi

      -1

      1
      Odpowiedz
  3. Zakupy przez internet to gówno (np. tak jak woda toaletowa).

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Ja się z kolei nie mogę nadziwić jak ktoś może wyjebać na małą butelkę perfum kilka baniek,
    podczas, gdy ja umiem sobie kupić za 5 złotych XD.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Szkoda, że nie kupiłeś sobie słoika z powietrzem.

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Sprzedam słoik powietrza z unikalnym zapachem, w który osobiście napierdziałem. Cena przystępna 100 zł co i tak jest dużo taniej niż Chanel 5.

      0

      0
      Odpowiedz
  6. Po co są reformulacje pytasz… Kasa, kasa, kasa. A to, że obcięte parametry i projekcja, to już ich nie obchodzi.

    1

    0
    Odpowiedz