Ostre jedzenie, a anal

Witam Drogich Chujowiczów. Mam na imię Marta i chciałabym poniekąd nawiązać do ostatniej chujni o dobrym kebabie, który rzekomo piecze dwa razy. Miałam ostatnio dość niekomfortową sytuację, że po tym, jak najadłam się ostrego jedzenia, a następnie piekąco wypróżniłam się, uprawiałam z moim Misiaczkiem seks analny. Zapewniam Was, że dobry kebab piecze 3 razy… Misiaczek trzymał później penisa w śmietanie przez 2 godziny, a i tak do końca nie pomogło…

31
102

Komentarze do "Ostre jedzenie, a anal"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Spierdalaj bajki pod trzepakiem opowiadać. Chuj w śmietanie…ty we łbie masz maślankę!

    3

    0
    Odpowiedz
  3. a potem do mordy i do dupki i do mordy i do kebaba:) ale się nakręciłem

    1

    0
    Odpowiedz
  4. @1 przy dobrych lotach maślankę, ja bym się tak nie porywał od razu z motyką na słońce.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Ostatni raz czytałem chujnię jedząc kolację…

    0

    0
    Odpowiedz
  6. jaki z tego morał? nie jedz kebaba gdy chcesz skosztować anala…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Tu autorka. Jak chujnia, to chujnia na maxa… 🙁 . Zapomnieliśmy później wyrzucić tej śmietany i współlokator zjadł ją z plackami ziemniaczanymi 🙁 . Nie wiem, czy mu teraz o tym powiedzieć? Strasznie głupio mi z tego powodu

    0

    0
    Odpowiedz
  8. a moze by tak lewatywka?

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Taaa… @1 ma rację. Bajki to pod trzepakiem… A po wpisie nr 6 to już w ogóle bajki na dobranoc.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Najebało prądu w kite :d

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Ludzie naprawdę róbcie sobie lewatywę przed analem. Nawet geje tak robią (mam kolegę geja i on coś o tym wie :-), bo nikt nie chce czuć zapachu fekaliów.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Aj tam 10 – nie pierdziel. Dobry koń to i po błocie pójdzie.

    0

    2
    Odpowiedz