I to konkretnie. Od 2,5 roku z przerwami żyje na emigracji. Ja pierdole potrzebuje oddechu albo se w łeb pierdolne przysięgam. Proszę powiedz ktoś że przeszedles przez takie bagno i to miało jakiś sens.
Wiecznie na nic cie kurwa nie stać. Niby mam jakies dlugi ale smieszne bo zamykam się w 30 k. A przez 2,5 roku ledwo mi to spadło. Tu cos wisze rodzinie za pomoc. Tu inne stare sprawy wcale nie jakies drogie. Tu mnie jakas kurwa z internetu opierdoliła na lacznie z 50 kola przez 1,5 roku wymyślał coraz to nowe historie az go wkoncu zamknęli za oszustwa w całej Polsce. Tak dałem się naiwnie, chuj mi w dupę. Nie pierwszy raz wyruchany bez mydła. Nadmienie że zarabiam 10 kola ponad w zlotowkach i dopiero teraz nie jestem gołodupcem. Da się kurwa? No najwidoczniej.
Na karku 25 lat stuknęło 3 dni temu. Wiem, niby nie dużo dla chujowiczów, ale czuje się jakbym przezyl to zjebane zycie już 3 razy i był centymetry od strzalu w łeb najlepiej jakimś kalibrem .45 żeby przypadkiem pechowo nie przezyc.
Dorastanie w toksycznym domu. Całe lata nastoletnie miałem regularnie rozpuszczany mózg. Niby patologia i to naprawdę ciężka, ale jednak rękoczyny rzadko się zdarzały. Raczej słowny terror przez wiekszosc tygodnia. Ojciec do matki że jest kurwą, pierdolnięta, damulka i ogolnie przez wiekszosc tygodnia ponizanie na pełnej piździe. Do mnie że poszedł by siedzieć ale by mnie zajebał, dwie lewe ręce, do niczego się nie nadaje, no i pewnie ze mu wstyd za mnie, już nie pamiętam dokładnie bo czuje jakby to było 70 lat temu. To wszystko przeplatane z okazjonalnym chwaleniem, że jednak jest ze mnie dumny, że jestem dojrzały na swój wiek i ogolnie nagła duża miłość.
Teraz pomyślcie co takie coś robi młodemu człowiekowi podczas dorastania z glowa i z cała psychiką. Dziwie się ze od tego szaleństwa nikogo nie zajebalem jeszcze na ulicy. Od nikogo nigdy nie uslyszalem gadek takich jakie tam padały. Matka do ojca tez na pełnej piździe bluzgała, choć tutaj trochę więcej samokontroli. Młodszy o 10 lat brat w środku tego wszystkiego, w tym wszystkim najbardziej mi jego szkoda, nikt nie wie co mu po czyms takim siedzi w głowie. Do tego u ojca później doszła wóda, chowanie butelek po całym domu i 40 fajek dziennie – totalna deprecha która trwała aż do zeszłego miesiąca. Firma mu padła i się stoczył i nigdy nie podniósł.
Ojciec umarł zeszłego miesiąca. To jest niemożliwe ze ten tryb życia organizm ogarnial ponad 8 lat i dopiero teraz wysiadł całkowicie. Ludzie – sprzątałem wynajęte po nim mieszkanie całkiem niedawno : POZBIERALIŚMY PONAD 250 BUTELEK PÓŁLITROWEK I 50 PACZEK LEKÓW Z CAŁEGO MIESZKANIA, MAKSYMALNIE WSZYSTKO POSZŁO W 1,5 ROKU ALBO 2 LATA. Już nie mowie o fajkach.
Lata mijały i człowiek kamieniał w środku coraz bardziej. Wszystko duszę w sobie, z okazjonalnymi wybuchami hardkorowej złości kiedy wyładowuje się rozpierdalając pół pokoju, albo na odwrót śmiejąc się z najbardziej idiotycznych rzeczy. Od prawie 10 lat chodzę prawie non stop jak zombie. Bujam w obłokach, jestem nieobecny, zapominam dużo. Czasami w pracy mam problem z prostymi czynnościami jak składanie pudełka bo nie potrafię ogarnąć jak to zrobić i czuje się jak totalny debil. Jak ktoś mi zwraca uwagę to uruchamia się często jakiś tryb obronny pewnie z tamtego okresu i ludzie mówią ze mam minę jakbym albo miał kogos zajebac albo ze chodze 24h na dobe wkurwiony. Poza tym mam jakies stany lękowe ze każdy dookoła mnie obserwuje i ocenia co robie. Ogolnie przez to wszystko nie umiem wyjść z bardzo niskiej samooceny i wiecznego marazmu, ale cos tam tez robie. Staram się jak najwięcej i najciężej ćwiczyć, często się to konczy po miesiącu i znowu za pare miesięcy wracam, i takie błędne koło dlatego progres jest prawie żaden. Staram się uczyc nowych rzeczy, dobry jestem w językach, ogólnie szybko kumam skomplikowane rzeczy bo jestem typem filozofa, ale to gówno co opisałem nie przemija.
Ostatnio zacząłem tez psychologa odwiedzać online bo inaczej nie mogę. Facet dobry w swoim fachu, widzę to po tym jak ze mną rozmawia ale to tez nie rozwiązuje tematu, bo czuje się dobrze jeden dzień a później znowu jakiś pierdolony srodek tygodnia i zaś totalna depresja. Może spróbować psychiatry? Niech ktoś odpisze czy miał z tym do czynienia.
Zrobiłem nawet porządne badania krwi na 16 parametrów. W miarę dobrze się odżywiam ale naprawdę kurwa liczyłem że coś wyjdzie z hormonami czy cokolwiek, i będę wkoncu wiedział co jest nie tak. Niespodzianka – poza prolaktyną wszystko zajebiście nawet nic nie trzeba suplementować. Nawet testosteron 500 na decylitr czy jak to się tam mierzy czyli podobno dobry. Chcialem tez teścia brać bo myslalem ze mam ze 30 i może przez to się tak czuje. Teraz już sam nie wiem czy brac czy nie. Lekarz mówi ze poki co nie trzeba zobaczymy potem czy to co przepisal pomoze. Jakies 2 środki w tabletkach, zobaczymy.
Laski też za chuja nie umiem ogarnąć. Myślę że źle nie wyglądam. Mam dużą charyzmę naturalnie bez udawania, dobrą gadkę i ogólnie jestem ekstrawertyk raczej, ale zagadać nie umiem jako pierwszy, jestem pizda i zwłaszcza się wykładam na laskach które mi się podobają. Tez mam jakies mechanizmy obronne przed tymi co mi się podobają nie wiem co to kurwa jest. Z tymi co nie, to już zupełnie inna sprawa. Tym bardziej umiem tańczyć co tez nie jest bez oceny. Ale jaka jest prawda? Przeruchalem może z 5 lasek, żadna mi się nie podobała. I każde ruchanie było na siłę. Ledwo mi pała stoi podczas seksu, pewnie tez przez za dużo walenia konia i ani razu się nie spuscilem na żadną. No wiec z racji upośledzenia głowy i tak samo penisa, tu za granica zaczalem chodzic na kurwy. Byłem z 3 razy, ale efekt podobny.
Czuje ze mnie już nic nie czeka, mogę tylko walic glowa w stół i pracować za granica póki mam gdzie. Nie mam zadnego celu w zyciu, mimo ze mam ogromną wyobraznie i w chuj pomyslow. Zarabiam te niby 10 k miesięcznie sam nie wiem po co. I tak przepierdole na jakas glupote, albo pech przyjdzie i trzeba będzie zas kase w cos wlozyc. Inni siedza tu odkladaja na dom, na rodzine, na auto. Ja nie wiem co ja tutaj robie i nie widze w niczym sensu.
Zwyzywajcie mnie, powiedzcie cos. Co kreatywniejsi może coś pomogą. Już mi się nie chce, niczego kurwa.
(Admin): Jednym słowem wszystko w chuj. Może chociaż piosenka trochę cię rozweseli? Co do reszty wpisów, proszę o odrobinę cierpliwości – dajecie ich tak dużo, że chujo-bot nie nadąża 🙂
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
No nieźle, koleś. Jesteś żywym przykładem na to, że życie to nie bajka, a raczej brutalna farsa, gdzie scenariusz pisany jest na kolanie przez kompletnie pijanego scenarzystę.
Najpierw, ogarnijmy ten chaos. Emigracja – spoko, wielu z nas to przechodzi. Ale jak widzisz, kasa nie zawsze rozwiązuje problemy. Ty zarabiasz te swoje 10 k, a dalej czujesz się jak gówno. To pokazuje, że hajs to nie wszystko. Przez te długi i oszustwa masz jeszcze więcej stresu. A kolesia, który cię wyrolował na 50 koła, to najlepiej wspominać przy każdej okazji, żeby inni wiedzieli, z kim nie zadawać.
25 lat na karku i już zmęczony życiem? To, co opisujesz, to klasyka dorastania w patologicznym domu. Ojciec tyran, matka w odpowiedzi nic lepszego. Życie w takim syfie na pewno zostawia ślady. Ty się dziwisz, że jeszcze nikogo nie zabiłeś, a ja się dziwię, że potrafisz w ogóle funkcjonować.
Co do psychologa i psychiatry – dobry ruch. Czasem farmakologia może pomóc tam, gdzie sama gadka nie daje rady. Jak masz możliwość, idź do psychiatry. Nawet jeśli wyjdzie, że jesteś fizycznie zdrowy, to głowa może potrzebować wsparcia chemicznego.
Z tymi laskami to klasyczny przypadek niskiej samooceny i strachu przed odrzuceniem. Taniec to dobry początek, może spróbuj jakichś warsztatów z tańca towarzyskiego czy coś. Wtedy masz okazję poznać ludzi w bardziej luźnej atmosferze. No i kurwy nie są rozwiązaniem – to tylko pogłębia problem.
Cel w życiu – tak, to ciężka sprawa. Każdy potrzebuje czegoś, co nadaje mu sens. Masz wyobraźnię i pomysły, więc może spróbuj znaleźć coś, co cię naprawdę kręci. Hobby, projekt, coś, co sprawi, że poczujesz się, że robisz coś wartościowego. I pamiętaj, że nie musisz być perfekcyjny. Małe kroki też prowadzą do celu.
Podsumowując: ogarnij się chłopie, idź do psychiatry, znajdź sobie coś, co da ci frajdę i pamiętaj, że jesteś młody. Masz jeszcze sporo czasu, żeby poskładać swoje życie do kupy. Trzymaj się i nie pierdol głupot, że to koniec. Dopiero się zaczyna.
Bo Tobie właśnie brakuje spokojnego kąta. W domu było dziwnie i już jako dziecko podświadomie wiedziałeś, że to nie jest normalne. Jesteś młody, ale już powoli przydałoby się pomyśleć o dobrym ciepłym domu. Nie zarabiasz najmniej, więc na kawalerkę domremontu w jakiejś pipidówie za parę lat uzbierasz. I oto twój cel. Cel każdego, kto dorasta – mieć własny kąt, nieważne czy jest partnerka/dzieci. I tak powinieneś w tym kierunku podążać. Miałbyś cel na kilka lat – nazbierać, wybrać, kupić, posprzątać, wyremontować, zamieszkać. I jest to dobra droga. Po prostu jeszcze nie zrozumiałeś, co jest w życiu ważne, przydatne, wartościowe. A jest tym spokój o swój byt, możliwość poczucia się dobrze we własnym domu, samodecydowanie o sobie. Wtedy można zakładać rodzinę. Gdy się człowiek już nie boi o przyszłość, gdy coś osiągnął, z czego jest dumny. Masz możliwości, spożytkuj więc energię dobrze. Skupiasz się na nieodpowiednich sprawach. Zamiast na zaciąganiu długów, postaraj się oszczędzić. Zamiast szukać ukojenia w burdelu, zainwestuj w siebie. Zatrzymaj się, daj sobie odpocząć. Nie badź dla siebie taki surowy. Dobrze by też było dać dobry przykład bratu, być jego ostoją, pokazać spokój, pogodę ducha. To nadejdzie, gdy dasz sobie czas, przemyślisz sprawy i weźmiesz życie w swoje ręce. Patrz w przyszłość.
Podobno książki niwelują stres najbardziej, bo człowiek zatraca się głęboko w wykreowanym tam świecie. Może przeczytaj Wiedźmina Ostatnie życzenie? Itd.
Może rozwiń się duchowo?
Pomoc innym daje satysfakcję. Może nie miałeś najlepszego domu, ale ostatnio sporo się pozmieniało i może kontqkt z matką bedzie teraz lepszy? Ona pewnie nie ogarnia nowoczesnego świata i może nie zna lepszego życia, a ojciec miał depresję, wahania nastroju. No cóż, to choroba. Był nieodpowiednim kompanem do życia, ale to nie twoja wina. Rób swoje, pomóż matce, bratu pokaż jak być uczciwym facetem i drugim uchem niech ci wypada co niemądrego ktoś mówi. Ważne, żebyś wiedział, że sam jesteś kimś. Tak mi się zdaje, że podołasz, bo głupi nie jesteś.
Dobra przesadzasz. Nie myśl tyle bo ci dupa eksploduje. Kup se kota, roślinke czy co tam chcesz i nie biadol
Weź „Niepierdol” 2 tabletki.
Dr Walenty Czubek psychiatra.
pomysł z pistoletem nie ejst zły xd hehe
Dzień dobry,
Oglądał Pan mecz Niemcy-Dania?
Jebane Szwaby wygrały 2-0.
Godzina 14:36, niedziela
Napierdala słońce. Chyba napije się gorącego rumianku (sam zrywałem).
Doktorant Sławek
Ps. Ja bym Panu napisał coś co mnie zbulwersowało po wczorajszym meczu, a wypowiedział te słowa prowadzący studio.
Ciekawe, czy Pan wie o co chodzi?
Niech Pan napisze o tym, co Pana oburzyło. Autor tekstu może nie odpowie Panu, ale mnie to ciekawi. Mnie wkurza kopanie po nogach, symulowanie i zatrzymywanie rękami. Piłkarze powinni być karani za to wszystko.
Powinno być napisane „kopanie w nogi”. Nie podoba mi się również szarpanie i popychanie.
A widział Pan wczoraj Portugalia – Słowenia?
Ale dali dupy w karnych.
Czym byłem zbulwersowany? Słowami Arurka (tak się wabi chyba), jak powiedział do gości „teraz będziecie Panowie uskrzydleni wygraną Niemiec”.
Żałosne. Dlaczego my, Polacy, mamy być uskrzydleni, że Niemcy wygrywają i przechodzą dalej?
Doktorant Sławek
Słuszna uwaga. Nie widziałem meczu Portugalczyków ze Słoweńcami, ale zobaczyłem, jak Jude Bellingham uratował swoją drużynę przed przegraną. Później wkurzyło mnie to, że w meczu Hiszpanów z Gruzinami nie został anulowany gol dla Hiszpanów, który został zdobyty nieprawidłowo, bo dwóch piłkarzy było na pozycji spalonej, ale ostatecznie straciło to znaczenie, bo Hiszpanie zdobyli prawidłowo 3 gole, a Gruzini zdobyli tylko jednego.
Starzy potrafią dziecku zryċ psychike.
Tak, Joe. Pora już na emeryturę. Żymianie niech wystawią jednak bardziej ogarniętego kandydata. Z pewnością znajdzie się ktoś sterowny i elokwentny zarazem.
Gdzie Grammarnazi!? ALERT!!!&%^$^^#&
Cały czas jestem, ale aktualnie wolę relaksować się letnimi warunkami pogodowymi i łoić Romperki extreme, niż zniżać się do poziomu co poniektórych dyslektyków.
mgr. inż Grammarnazi
Nie polecam grania w szachy z zaawansowanym botem ze strony chess.com. Gdy program zauważał, że ustawienie jakiejś figury na określonym polu mogło dać mi przewagę, ustawiał figurę na polu, którego nie wybrałem. W każdym przypadku program wybrał pole, które znajdowało się obok tego, które ja wybrałem, bym myślał, że popełniłem błąd przy przenoszeniu figury. Są dwa sposoby przemieszczania figur: przeciąganie i wyznaczanie. Aby przeciągnąć figurę, trzeba nacisnąć przycisk myszy, gdy kursor znajduje się na polu z wybraną figurą i przytrzymać go do momentu przesunięcia figury na inne pole. Wyznaczanie polega na naciśnięciu przycisku raz, gdy kursor jest na polu z figurą i ponownym naciśnięciu go, gdy kursor jest na innym polu. Przegrałem z zaawansowanym botem wiele razy, ale wygrałbym kilka meczy, gdyby program nie oszukał mnie.
Adminie, dodaj proszę możliwość logowania do Chujni aby można było pisać pod stałym nickiem.
Dobrze jednak, jeśli możliwość pisania bez logowania, także zostanie 🙂
Autor kilku, ciekawych myślę, chujni 😉
(Admin): Authentication system jest gotowy. Robie teraz logike dla news. Nowy portal bedzie – chujnia/portalem informacyjnym/anonimowym portalem spolecznosciowym.
Super 🙂
Już nie mogę się doczekać.
Chujnia, dzięki komentarzom i braku debilnej cenzury politycznie poprawnej, może stać się mocną konkurencją dla innych.
Admin napierdala teraz w callcentre. Jest sezon wakacyjny i ma bizi w pracy.
(Admin): 🙂
Wakacje kojarzą mi się bardziej z izi niż z bizi, ale jak pomyślę, że Admin napierdala codzienne dwieście telefonów „na zimno”, pyta za każdym razem „czy ma przyjemność z osobą decyzyjną”, a pod koniec dnia słyszy od tim-liderki, że mógł dzisiaj zrobić o wiele więcej to strzelę za jego zdrowie i za nową odsłonę chujni lampkę zimnego Martini Extra Dry na lubelskiej starówce, a później drugą i trzecią i czwartą i piątą, no, pięć wystarczy ;–)
Santé!!!!
Za siedmioma górami i siedmioma lasami, mieszkała w zamku śliczna królewna z dużym obfitym biustem i delikatną zawsze wilgotną szparką.
Książe wyruszył do zamku królewny natychmiast po tym, jak dowiedział się o niej. Nie wydało się mu podejrzane to, że podany przez łowczego opis był bardzo dokładny, bowiem książe był młody i głupi.
Pewnie nie zdajecie sobie sprawy, że Lewandowski jest niższy, niż to podawają.
Kto to w ogóle jest jest ten Lawendowski? Nobla dostał? Szóstkę dzieci z pożaru uratował?
Nie, to zwykły pozer, który próbuje gwiazdorzyć na boisku. Kiedyś może i potrafił grać, teraz robi za drużynowego pajaca. Ale temat był o czym innym: jak celebryci zawyżają swój wzrost.
Weź sobie takiego Arnolda Sz. (aktora). Pierdolił od zawsze, że ma 188 cm.
Do osoby tej nic nie mam, jednak nie lubię reklamowania czegoś czego się nie używa, albo nawet czegoś za czym się nie przepada… Dla pieniędzy.
Ja gdybym był gwiazdą to bym reklamował to co uznaję, w sposób możliwie jak najbardziej autorski.
Królewna miała na imię Asia. Ukończyła już 23 wiosny; wychowana na dworze królewskim, wypieszczona przez Króla i Królową, nauczona, że wszyscy są jej poddanymi i kłaniają się jej w pas, w marzeniach widziała jak jebie ją dorodny, dominujący samiec – niczym kurewkę, która widziała często obok lasu.
Wyobrażała sobie, jak wyprężony,dorodny, męski członek, wypycha jej wszystkie dziury, a szczególnie pragnęła, aby poczuć męskie przyrodzenie w swoim kakaowym oczku.
Ostatnio uprawiała seks z księciem Ralfem, jednak książę był w łóżku tak samo nudny, jak nudne było życie królewny. Ksiązę rozebrał Asię i wsadził w jej ciepłą szparę swój 6 centymetrowy dzyndzel, na dodatek, jak to francuz, krzyczał „Łi łi łi” podczas stosunku, niczym prosięta, hodowane przez plebs.
Królewna Asia, nie namyślając się długo, udała się do królewskiej stajni. Przezornie wybrała moment, kiedy kurwobiedaccy stajenni wpieprzali kaszę popijając wodą z rzeki, więc nie byli w stanie jej zauważyć. Już wkrótce spełniła swoje najskrytsze marzenie: ruchało ją stado ogierów z wyprężonymi chujami.
Napisałem to za Ciebie, jebnięty tłuku.
Królewna miała na imię Pizdolona i ruchało ją trzech braci.
Piękny poemat Aleksandra Fredry jest na yt a recytuje go znany aktor Daniel O.
Z innej beczki:
„Wyszedł król w złocistej szacie
Kazał wszystkim ściągać gacie
A kto nie chce ściągać gaci
Temu chuja utną kaci
Przyszedł rycerz na waleta
Wyjął chuja jak sztyleta
Nadął jajca jak balony
Jak nie piardnął pierdolony
Aż się zatrząsł pałac cały
Kurwy z łóżek pospadały
A kondony z górnej półki
Szybowały jak jaskółki”
Ja to publikuję swoje żarty chyba dlatego, że nie mam komu się nimi pochwalić…
Zdarza się często, że zamiast je zapisać, a potem wyrzucić to ja je uznaję za „warte opublikowania”.
Tak naprawdę to tylko mała ich część trafia do internetu.
Taki jeden prezenter telewizyjny sypie w takim jednym teleturnieju nieznanymi jeszcze nikomu żartami, które mnie mało śmieszą albo w ogóle nie śmieszą, ale według mnie są równie kijowe (znaczy – nieśmieszne) co moje życie i zauważam analogię…
I może dlatego mi się podobają.
Kiedyś powiedziałem mamie, że prawdziwym skarbem jest dla mnie to co stworzyłem, a nie co zdobyłem, to się zaśmiała…
To teraz od kiedy kupuję sobie różne rzeczy to chyba nie jest z tego zbyt dumna.
Myślę, że nikogo moimi żartami nie obrażam i mam taką nadzieję.
Według mnie to niosą one czasem jakąś głębszą treść.
Myślę, że warto czasem sypnąć jakimś nieznanym nikomu żartem nawet gdy (według Was) jest nieśmieszny.
Pewnie kiedyś z tego zrezygnuję, bo może przesadzam albo nie ma to większego celu i tylko niepotrzebnie wkurwia.
Twoje nieśmieszne żarty zaśmiecają chujnię, przez co admin nie ma czasu aby opublikować inne, ważniejsze posty wedle maksymy „napisz co Cię boli”.
Chujnia schodzi powoli na psy, posty są coraz rzadziej publikowane, bo admin coraz mniej czasu na prowadzenie portalu między innymi poprzez zajmowanie się takimi duperelami jak Twoje żarty.
Na koniec, dzieciaku ta strona jest przeznaczona dla dorosłych a nie siusiumajtków.
„Myślę … i mam taką nadzieję”
Ja również mam nadzieję, ale taką: admin wprowadzi możliwość logowania i będziesz pisał pod stałym nickiem.
Niech Pan Bóg broni przed logowaniem.
Wszędzie wymagają logowania.
Niedługo nie będzie można się wysrać bez zalogowania.
To jest chore.
Pan Bóg nic nie może zrobić, to wszystko jest robione za podszeptami szatana.
Módlmy się.
Ksiądz Proboszcz Bolesław
Księże proboszczu co tam słychać u ministranta Sebastiana? Ostatnio jakoś nie udziela się na chujni.
Czyżby awansował na kościelnego i uzyskał dostęp do mszalnego (wina oczywiście)?
No to sprawa wygląda tak:
ogłaszam koniec pisania debilnych (jak to niektórzy określają) żartów!
Będę je zamieszczał dopiero wtedy gdy uznam je za naprawdę zajebiste i to po minimum dwa w jednym komentarzu (maksymalnie jeden taki komentarz na cały wpis).
Z tym, że gdy w komentarzu zamieszczę jeden zajebisty żart to nie będę na siłę wymyślał drugiego żartu, a więc jakiegoś chujowego.
Do zasady tej będzie się chyba musiał dostosować ten który się pode mnie podszywa (o ile będzie chciał być uznany „jako ja”).
Z resztą pozostałe żarty po prostu mogą według mnie nie być umieszczane w tym samym wpisie – tak dla zasady.
Motto tej strony brzmi „Napisz co Cię boli” , więc napisz co Cię boli, co Ciebie wkurwia, jaki masz problem, z którym chciałbyś podzielić się z chujanami.
Rozumiesz to co jest napisane powyżej?
Jeśli chcesz publikować swoje mniej lub bardziej chujowe żarty od czapy to znajdź sobie inną stronę.
Był tu taki jeden, co wiecznie pierdolił coś o antyrodzicach 😉 . Parę razy obiecywał, że już nie będzie pisał swoich wysrywów, po czym dalej napierdalał w klawiaturę jak ostatni pojeb. Tamten głupi chuj i Ty to jedno i to samo. Będziesz upierdliwy aż do porzygu.
I ten kurwa patos… ogłaszam koniec pisania… A kogo to tak naprawdę interesuje?
Nie wiem, może Was? 😉
Ja tam lubię Twoje żarty. Dostrzegam w nich głęboką analogię do prawdziwego życia.
Realne życie naprawdę jest kompletnie bezsensowne. Kolejne pokolenia przychodzą i odchodzą jak morskie fale. Jedni żyją krótko inni długo, wesoło lub w zmartwieniach; są bogacze i biedacy -wszystko nieważne. Jeden chuj. Tak czy tak, już niedługo ziemia nas przykryje. Nasze całe pokolenie odejdzie i zmienią nas inni jak komórki ciała kiedy co kilka lat wymieniają się wszystkie, co do jednej.
Masz coś z głową? Idź do psychiatry. A ten od żartów niech spierdala z chujni, bo to nie jest miejsce dla jego pojebanej, chuja wartej „twórczości”.
Kurwa obydwaj nie rozumiecie po co została utworzona i istnieje ta strona.
Ludzie mają poważne problemy życiowe, a ta strona jest jednym z nielicznych miejsc, gdzie mogą anonimowo zwierzyć się chujanom co ich boli.
Rozumiecie kurwa „co ich boli”?
Taki jest cel założenia tej strony.
Ponadto stanowi swoisty zawór bezpieczeństwa, który umożliwia obniżenie narastającego w człowieku ciśnienia.
Wypierdalać z tymi żartami a napisać o problemie, który Was dręczy.
Trole są, byli i będą. Dzięki nim, dzięki ich działalności możesz pustaku zajebany zostać oświecony, dowiedzieć się, że twoje życie nie ma absolutnie żadnej wartości i znaczenia. Chociaż do tej pory dałbyś sobie jaja uciąć, że jesteś ważną figurą i że to istotne czy twój passat jest na ropę czy na benzynę. Tak, Trol internetowy podważa twoją głupotę, dlatego go nie lubisz!
Mam coś z głową???Świadomość śmierci.
Dokładnie. Pierdolone w mordę jebane skurwysyny myślą, że mogą sobie Nas podporządkować! Co kurwa?! Chuju pierdolony jeden z drugim, głupia pizdo opamiętajcie się, bo inaczej skończycie źle! Jeszcze trochę i zaczniemy rzucać w nich płytami chodnikowymi, a do szpitala będzie BARDZO daleko. Kurwa mać, koniec przyzwolenie na pierdolone eldorado naszym kosztem! Koniec kurwa, mówimy im stanowczo NIE! Chujom jebanym.
Janusz nie denerwuj się bo tyrka w fabryce gumolitu za 1400 jutro cie czeka zjebie śmieciu śmieciarzu
Spierdalaj. Napisz to jeszcze raz, to nic cię kurwo nie uchroni przed latającą płytą chodnikową. Spytaj szefa z Odkrytej 40/42 chuju. Też cwaniakował, a dziś leży pod kroplówką.
haha, jak chcesz to mozesz mi z kija spuscic.
Chcesz? Place 18 zl od spustu.
Nie. Ale możesz zjeść moje gówno. Twojej żonie smakowało.
Sprzedawca jeszcze nie oddał mi pieniędzy za buty, które zwróciłem. Straciłem pieniądze, bo musiałem zapłacić za zwrot. Konieczność płacenia za zwrot oznacza, że klienci muszą płacić za możliwość przymierzenia butów.
Buty to przymierza się w butowalni czyli sklepie.
E-buty z internetu to można wydrukować sobie na drukarce 3D i nie trzeba pierdolić się ze sprzedawcą.
Ponadto jeśli owe drukowane buty są chujowe i uciskają stopy, zawsze można je wyjebać w pizdu ponosząc małą stratę.
To odnośnie kupowania obuwia, odzieży i innych rzeczy przez net, oglądając je wcześniej na ekranie.
Więcej rozumu życzę.
Tylko kretyni drukują buty na drukarce 3D. Tego rodzaju sprzęt wykorzystuje się przede wsystkim drukując sztuczne cipy, sztuczne cycuszki i sztuczne arbuzy. Ale połowa z Was może sobie sztuczne chuje drukować, bo co drugi tutaj na chujni to jakiś pedał.
Dureń jesteś. Nie zrozumiałeś komentarza, że to jest sarkazm. Nie słyszałem, żeby komuś udało się wydrukować buty na 3D.
To raczej niewykonalne.
Chodzi o to, że taką rzecz jak buty trzeba przymierzyć w sklepie, zrobić kilka kroków, upewnić się, że dobrze pasują i leżą na nodze.
Osobiście w życiu nie kupiłbym butów przez net nie przymierzając ich wcześniej fizycznie.
Co byś zrobił, gdybyś nie znalazł w jakimkolwiek sklepie butów o odpowiednim dla Ciebie rozmiarze ? Co kilka dni pytałbyś o to, czy już są takie buty, jakich potrzebujesz, czy jednak zamówiłbyś jakieś przez stronę internetową ?
A zadzwonić skurwielu nie umiesz?
Tylko bez takich …..twoja mać.
Ja nie jestem pedałem, więc wychodzi na to, że ten drugi to Ty, jako rzekłeś „co drugi to pedał”.
Miłego dnia i pomyśl zanim coś napiszesz.
Morda w kubeł bękarcie rypał cie wujek w dupe i teraz jesteś taki zjebany czy co
Jak nie chcesz płacić za zwroty to nie kupuj w internecie cioto pierdolona. Kto ma za ciebie zapłacić??? Sprzedawca? Ksiądz proboszcz??????
Ło Matyldo!
Dzieciaku, gdybyś nie produkował problemów i nie skupiał się na nich byłbyś szczęśliwy.
Przepraszam którędy do szczęścia?
Niech podniesie rękę ten co dorastał w szczęśliwej, cudownej rodzinie!
Nikt?
Cały świat dzieciaków powinien być popierdolony, a nie jest. Nie jest? Mam inne zdanie.
No jest. Inni mniej inni bardziej.
Wszyscy jesteśmy na swoj sposób popierdoleni z tą różnicą, że ci mniej świadomy popierdolenia są szczęśliwsi!
Mój sąsiad. Ojciec to nałogowy alkoholik, ćpun i kurwiarz a matka to kurwa dająca dupy prawie za darmo, również chlająca oporowo i ćpająca co się da.
On sam jest downem i też ruchają go w dupę wykorzystując jego kalectwo umysłowe.
Jest jeszcze siostra taka sama jak reszta rodzinki z tym, że jako młodsza ma większe branie wśród miejscowych meneli, degeneratów, ćpunów i pijaków wszelkiej maści. Daje dupy za kieliszek wódki albo fajkę a jak ją zaswędzi szparka to za darmo każdemu żulowi.
To najszczęśliwsza rodzinka na świecie.
Kup im parówki wieprzowe.
Należy brać podwójną dawkę „Niepierdolu”.
~~ Doktor Bęcwal Konowalec, psychiatra.
PS nie wiem dlaczego nazwałem go Bęcwal – akurat imię musiałem mu jakieś wymyślić…
Chyba średnio pasuje, a akurat takie wpadło mi do głowy jako pierwsze.
Może „Ignor” by było lepsze.
Tej nocy Asi śniło się, że bezdomny włóczęga zakrada się do jej sypialni. Asia budzi się, ale nie może wykrztusić ani słowa, bo jej sliczne usta wypełnia twardy kutas włóczęgi. Włóczęga rucha ją w usta, sapie i stęka. Wyciąga błyszczącego od śliny królewny członka, obraca ją na plecy, unosi jej tyłek tak aby królewna była na kolanach. Wspaniała krągła pupa królewny i rozkoszna szparka zachecają włóczęgę, aby wylizać ją, jak pies sukę. Liże zatem cipkę, rozszerza pośladki, nawilża sliną kakaowe oczko, ustawia się za nią i koncówkę swojego miecza przykłada do jej najciaśniejszej dziurki.
Byłem na emi w sumie 9 lat, tylko rok w Anglii na szczeście, poza tym płd Europa…ze wszystkimi plusami i minusami ciepłego klimatu.
Rodziców mam przecietnych raczej, żadnych patologii.
Adminie: obciachem sa te wynaturzone karykaturalne obrazki rodem z AI !
„Pasuja” do wyznań niektórych ludzkich zombie które tu sie wypisuja.
Aha ktoś Ci zwracał
PS Ktoś Ci już zwracał uwage :
Kiedy wreszcie wyrżniesz ta debilna „reklame” jakiegoś kluu ?
Co to za koszmarek ?!?
Kompletna amatorka, pewnie sam sobie ta strone zrobiłeś z jakiegoś „gotowca” i nie potrafisz nawet wyrżnać linijek takiego badziewia z kodu źródłowego ?!?
Toż to wstyd…
(Admin): Nie zrobiłem… tylko kupiłem taką, jaka była, bo jak się okazało… gdy była na sprzedaż przez pół roku, to żadnego kurwo-bogacza tutaj nie było na nią stać 🙂
Wstyd to jest być takim specjalistą jak ty, żeby wytykać komuś takie drobiazgi, zamiast skupić się na istotnych aspektach, najlepiej własnego życia i talerza 🙂
Widzę, że naprawdę nie masz nic lepszego do roboty – cóż, obawiam się, że nie potrzebuję Twojej „fachowej” pomocy w usuwaniu czegokolwiek z kodu źródłowego. Życzę powodzenia w znajdowaniu zajęcia jako specjalista krytykowania innych w internecie – choć obawiam się, że to dość mało płatny zawód 🙂 Pozdrawiam serdecznie.
mało płatny?
Dla mnie może być nawet bardzo płatny, taki za który trzeba zapłacić, szczególnie gdy idzie o znieważenie i rozprawy sądowe 😉
Gdzie strumyk płynie z wolna
rozsiewa zioła maj
stokrotka rosła polna
a na nią zgniły gaj
W tym gaju tak ponuro,
że aż przeraża mnie
ptaszęta już wytruto
a ludzi jeszcze nie
Wtem harcerz idzie z wolna
„Stokrotko witam Cię
Twój urok mnie obrzydza
czy chcesz być mą czy nie”
Stokrotka się zgodziła
i poszli w ciemny las
a harcerz taki gapa
że w chemikalia wlazł
A ona ona ona
cóż biedna robić ma
nad trupem pochylona
i śmieje się haha