Pierdolone studia

Ja rozumiem, że studia są po to aby się UCZYĆ i od tego aby tej nauki było wpizdu i ciut ale wszystko ma swoje granice. Na chuj mi jakieś gówniane przedmioty nie mające ŻADNEGO związku z moim profilem i ewentualną pracą w zawodzie? Czy ja wyglądam jakbym się tak strasznie nudził? Nie dość, że podstawowego materiału jest tyle, że można ochujeć i wyłysieć jednocześnie to jeszcze muszą dopierdolić mi jakimiś tematami społecznymi, z których czeka mnie egzamin. Nie wiem po chuj ja się na to dałem, perspektyw zero, motywacji i chęci też brakuje, nawet wódki nie mam. Nienawidzę wszystkiego. Siebie też. Zbliżam się do poziomu chujni absolutnej.

58
65

Komentarze do "Pierdolone studia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Widzę wyraźny brak doświadczenie. Człowieku jesteś na studiach. jak masz problem to go zapij :/ Jutro się będziesz martwił. Ale jutro też się można nejebać. Pamiętaj że każda sesja może być Twoją ostatnią i tylko od Ciebie zależy jak wykorzystasz czas między nimi. Jeżeli na zamartwianie się to szkoda współczucia na Ciebie 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Po co ci studia jak i tak wylądujesz na bezrobociu tak jak ja

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Niech zgadnę – jesteś studentem pierwszego roku. Przedmioty, o których piszesz są po to ,żeby zrobić przesiew. Zazwyczaj w tym celu używa się matematyki. A do chujni absolutnej to ci jeszcze trochę brakuje drogi chujowiczu 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  5. ja też mam śrut na uczelni.. tylko ten rok i nara na inny kierunek, bo zajebie sie chyba!
    dasz rade! albo rzuć, zmień!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. A ja pierdolę studia i nie mam takich problemów…ale zapić też lubię:)

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Nikt nie karze Ci studiować, jak się nie podoba to zrezygnuj.

    0

    0
    Odpowiedz