Moja chujnia jest następująca.
Wczoraj mój tata poszedł do samochodu po zgrzewkę koli, którą miał w bagażniku. Jednak jak to czasem bywa zamyślił się i zostawiwszy tą całą zgrzewkę chyba obok samochodu wrócił się do domu. Ja się go pytam, gdzie jest ta kola, bo chcę się napić.
Kurwa jak się z tego lałem, że ona tam została przy tym samochodzie.
Kiedy poszedł z powrotem to okazało się, że jakiś jebany skurwiel podpierdolił ją.
To mnie w tym właśnie wkurwia.
Ludzie nie przepuszczą okazji żeby zajebać coś innemu człowiekowi.
Jednak to wydarzenie ogólnie to przyprawia mnie o atak śmiechu, gdy tylko sobie to przypomnę.
41
67
Mój kumpel też raz spod sklepu w zajebał 10kg cukru – bo ktoś zostawił, kurwa jak mi było wstyd później, najlepsze to, że sprzedał go swojej mamie za 20zł bo powiedział że kolega sobie kupił ale mu niepotrzebny
Ja tak kiedyś podpieprzyłem rower 🙂 . Szybka akcja, spontan i nagle człowiek bogatszy o taki prezent…
@1. Hahahhaha „..kolega sobie kupił ale mu niepotrzebny” 😀
A to nie wiesz, że w tym katolickim kraju gdyby ucinać dłonie za złodziejstwo to większość składałaby do modłów łokcie?
„Koli”
I chuj.
Ad.1 Też mam takiego przedsiębiorczego kumpla.Niestety taka jest Polska, trzeba się pilnować jak w dżungli 😀
Patologia to wynik równania do dołu przez socjalistów, wmawianiu, że każdy jest RÓWNY – nie jest ! : ) Dla bydła powinno się stworzyć zamknięte osiedla, odcięte od reszty miasta z przepustkami i godziną policyjną.
następnym razem niech ojciec kupi cole light, bo sie odchudzam, ale tą już wypiłem;)
Rozumiem Cie. Kiedyś byłem takim mini-kieszonkowcem, ale zmieniłem się, aż chyba nawet za bardzo. Kradnięcie w jakiejkolwiek postaci mnie tak niesamowicie wkurwia… po prostu nie da się tego opisać. Tępie to całą mocą. Z dwojga złego chyba lepsza już ta druga opcja. Pozdrawiam
wypierdku małoletni,chcesz pic to wypierdalaj do sklepu po ten swój rozpuszczalnik,a po drodze zapytaj grzecznie swego tatę czy czegoś chce ze sklepu.