PKP, WKD i Pruszków

Chujnia z grzybnią i śrut!!! Muszę codziennie do roboty z Pruszkowa do W-wy SKM-ką!!! Mieszkam 4 minuty od WKD, ale nie honorują karty miejskiej – co tylko w dzikim kraju jest możliwe, więc codziennie zapierdalam 17 minut do SKM. Jak jest ciepło jedzie toto w miarę nieźle i większość pociągów jest komfortowa w porównaniu do cuchnących kibli kolei mazowieckich, w których na końcu każdego składu stoją/siedzą buraki i kartofle ciągnące browar i jarające szlugi. Do tego otwierają drzwi. Ale ja jestem estetą, już nie mogę patrzeć na te zardzewiałe perony, sypiące i zabazgrane wiaty, cuchnące kałem i uryną przejścia! Żal dupę ściska, przecież wystarczy na Litwę pojechać i zobaczyć jak wyglądają dworce, że o Zachodzie nie wspomnę. A jeszcze zawsze się nawet te eskaemki spóźniają parę minut, a przyjdzie zima to w ogóle wszystko stanie jak w zeszłym roku. Ale najlepsze: kolejarze właśnie ogłosili, że między 20 września – 24 listopada robią remont przejść podziemnych w Ursusie i Włochach. Jak ja już kupiłem bilet kwartalny!!! Jakbym wiedział wcześniej, to kupiłbym miesięczny 2-strefowy, a potem przeszedł na 1-strefowy + dopłata 100 zł na WKD. Przecież to będą 2 miesiące paraliżu, więc i tak dokupię bilet na WKD. Swoją drogą jak przez 2 miesiące wakacji WKD miało remont wiaduktu to ich bilety były uznawane przez KM, ale w drugą stronę nie ma chuja, żeby kartę miejską uznali. Mój błąd, że wybrałem se mieszkanie w Pruszkowie (oglądając oferty siedząc wygodnie w Warszawie u Mamusi), bo tutaj tanio i 2 pokoje. Teraz stokroć wolałbym kawalerkę w Warszawie, żeby tylko móc jebać te koleje. Jak sprzedam to mieszkanie i wrócę do Warszawy, to już nigdy nie wsiądę do pociągu (polskiego). A Pruszków to też kompletna chujnia i patalogiczny kołchoz. Po 22 zamykają wszystkie sklepy!!! W 55-tysięcznym „mieście” jest bodajże tylko 1 /jeden!!!/ nocny sklep. Nawet żabka(chyba jedyne takie miejsce w Polsce) jest czynna tu tylko do 22!!! Nic się tu nie dzieje, wszędzie pełno meneli, hołoty, która bierze zasiłki i tylko się mnoży, śmietniki pełne, ulice dziurawe, bloki na osiedlu parkowym od 40 lat nie remontowane, latarnie w parku potulickich nie świecą się 3 pod rząd już od roku – piszesz do jaśnie panującego za pośrednictwem strony i kompletna olewka. Wszystkie ościenne miasta Warszawy stawiają na dowozówki do kolei (linie uznające kartę miejską), a tu chujnia, muszę zapierdalać 17 minut. A WKD – brudno, tłoczno (bo bogate bydło z Komorowa zajmuje mi miejsca) i smrodliwie. Kupią teraz 14 PES, które będą się ciągle psuły i nie poprawi to w żaden sposób częstotliwości, potrzebne jest z 20 pociągów! To koniec moich żalów. Wybaczcie. Śrut.

48
72

Komentarze do "PKP, WKD i Pruszków"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Ech…święta racja…na początek pozdrowienia dla Ciebie autorze z Piastowa,w którym też nie jest za wesoło…ale chyba jednak lepiej niż w Pruszkowie-mniejsze miasto,nie przytłacza ten cały brud i szarość,sklepów nocnych mamy ze 2:)
    Może tutaj się przeprowadź zamiast do wawy?Ceny podobne jak w Pruszkowie…

    Co do WKD-skandal….w normalnym kraju kupujesz bilet na odcinek i po prostu wsiadasz w to co przyjedzie…ale kurwa nie u nas…i tak cud że się dogadały KM z SKM bo tak to zawsze jebany kanar wsiadał na Ursusie i kosił tych co to tylko jedną stację Ursus-Piastów.
    Co do skm-14we robione są na podwoziach zwykłego kibla en57…i w zasadzie zaczynają capić już podobnie…z klimatyzacją jest różnie(więc to otwieranie drzwi w km to czasem zwykła konieczność)poza tym wg mnie są mniej pojemne niż kibel…te nowe 19we to klasa wyżej ale szału także nie ma…ale chociaż miejsce jest;)
    Co do spóźnień-ostatnio przez jebana skmkę nie wyrobiłem się na tlk do lublina…
    O pesach się nie wypowiem-szkoda słów…Aha…robić będą jeszcze chyba coś w Brwinowie na dodatek…chujnia

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Autor: dzieki, masz rację, że w Piastowie jest lepiej, przede wszystkim jeżdżą autobusy, na Waszym dworcu jest całkiem git przejście podziemne i – o dziwo – prawdziwa perełka na PKP, czyli pochylnia dla wóżków i rowerów. A mieszkam w identycznym bloku jak te przy Traugutta, nie ma porównania, nowe elewacji, odmalowane klatki i nie widziałem czeczeńców. Ale jeszcze napoiszę, że samoloty mnie wkurwiają.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Pierdolicie, ludzie wszędzie są tak samo zjebani, no może oprócz Podkarpacia tam zagęszczenie chujni w powietrzu jest troszkę większe.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. No i chuj by to strzelił – zabrali co najmniej 4 wyremontowane pociągi 14 we na nową linię SKM do Otwocka, nam zostawiając stare kible z trójmiejskiej SKM-ki. Więc teraz SKM o 7:17 będzie zestawiony ze starych kibli. Przecież te pociągi od kilku lat jeździły na na naszej linii, dlaczego zabrali je do Otwocka, niech tam dadzą te stare kible. Ale oczywiście ten co to wymyślił na pewno jeździ wygodnie samochodem – co za śrut!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. O jakich czeczeńców ci chodzi?Bo nie skojarzyłem…jak o narodowość to my mamy za to hotel cygański;)
    Wiesz co to skoro tak to poważnie Ci mówię-spróbuj sobie kwaterę zamienić na jakąś w Piastowie:)
    Co do przejścia podziemnego-tylko że wiecznie tonie w debilnym pseudo-grafitti.
    A co do busów-przyciśnijcie swoich radnych…u nas mają z kolei zakusy na zabranie 717…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Tak, chodzi mi o narodowość, pełno tu ich, bo są ośrodki dla uchodźców w Mosznie i chyba w Otrębusach jeszcze. Tylko mi nie piszcie, że jestem rasistą, nie wiem czy chcielibyście mieć ich za sąsiadów. Całymi dniami nic nie robią, mnożą się na potęgę, a komórki i buty mają, że ho ho, ciekawe z czego.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Piękne słowa z tym Pruszkowem… Sama prawda!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  9. A już największą chujnią jest rozkład i powrót w nocy do Pruszkowa. No kurwa ostatni pociąg do Pruszkowa z Warszawy jest pół godziny przed dwunastą… PRZED DWUNASTĄ! I co najciekawsze, z każdą zmianą rozkładu ostatni pociąg jest coraz wcześniej. Jeszcze trochę a ostatni pociąg będą podstawiać o 21:32. Tak żeby kurwa można było zdążyć do Żabki na 22. O ile coś się po drodze nie spierdoli. Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz