Chujnia – wydawałoby się błaha – ale jednak straszliwie wkurwiająca. Pocę się jak świnia. A obecnie panujące przeważnie upały sytuacji nie poprawiają, wręcz przeciwnie. Póki sobie spaceruje po dworzu, mimo ognia z nieba nie jest jeszcze tak źle. Gorzej, kiedy zatrzymam sie w cieniu, albo – co gorsza – wejdę do sklepu, domu, słowem – chłodnego pomieszczenia. Natychmiastowo robię się cały mokry, strużki potu ciekną z czoła, spod pach… masakra! Chujnię tę potęguje fakt, że nie jest to efekt jedynie fizyczności, a problem wchodzi na płaszczyzny psychiki. Bo strasznie wzmaga moją potliwość stres. I wystarczy tu pare błahych – zdawałoby się – krzywych spojrzeń w autobusie, sklepie etc. Na twarz wyskakują krople potu, sytuacja w której masz całą mokrą twarz gdy gapią się na ciebie ludzie stres jedynie potęguje i tak koło się zamyka. Tak więc – upały: wypierdalajcie! Chujnia i Śrut!
Pocenie się
2011-07-08 23:4339
59
Mam podobnie,miałem juz pisać nawet na chujnii o tym.Od 7 lat zmagam się z nadmierną potliwością.Aktualnie mam 20 lat i taką sytuację że jest mi zawsze cieplej niż innym,kiedy jest 20stopni i wszyscy mówią że świetna pogoda,ja nie mogę tego znieść.W zasadzie żadko kiedy odczuwam zimno,a nienawidzę słońca i ciepła.W zimie chodzę w cieniutkiej ortalionowej kurtce,tak „na niby”,bo pod spodem mam krótki pod koszulek.Wtedy czuję się normalnie,bo się nie pocę.Pocę się stale,bardzo obficie wszyscy się temu dziwią.Pocę się zwłaszcza w jednym miejscu w okolicach czoła.Wzmaga się pocenie przy wchodzeniu do pomieszczeń o innej temperaturze,szczególnie sklepy itp.Tak samo jak Ty,moje pocenie wzmaga się też gdy ktoś mi się przygląda.Póki idę szybkim krokiem jest ok,ale jeśli się zatrzymam np. na przejściu to zaraz mnie pot zalewa.Mam dość gdy wszyscy się stale pytają w zimie czy mi nie za zimno a w lecie jarają się upałami.Wiem ze nadpotliwość jest wbrew pozorom ciężkim problemem,mnie osobiście praktycznie uniemożliwia wychodzenie gdy na polu jest powyżej 15C.Dochodzą jeszcze czasem odparzenie skóry.Też już mam powyżej uszu uwag ludzi na mój temat.Dbam o czystośc i swój wizerunek i co z tego?Lekarz zrobił mi badania z krwi,m.in na poziom TSH i wsio było w normie.Znikąd pomocy.Aha wszelkie anty-dupo-perspiranty i dezodoranty to ściema!Wtedy po prostu wali potem i dezodorantem.Nie wiem jak będę dalej funkcjonował wśród ludzi…Współczuję Ci autorze niezmiernie,myślałem że tylko ja mam ten problem.:)
mnie wkurza to, że mimo tych zasranych antyperspirantow od razu po wyjsciu z domu robi mi się pod pachami mokro, te antyperspiranty zamieniaja sie w wode czy jaki chuj?! nie smierdzi, ale jest mokro i to mnie wkurwia, muszę te ręce trzymac w powietrzu i jakos dziwnie zakladac zeby pachy oddychały, ma ktoś jakieś dobre sposoby ? ;o
kup sobie etiaxil czy jakoś tak po tym się w ogóle nie pocisz i używasz raz na tydzien albo dwa zależy od potrzeb.
antidral sobie kup…pod pachami działa, na innych częsciach ciała nie próbowałem;)
polecam antidral, dostepny w aptece ok.20 zl
Kup PERPSIL BLOCK – tabletki. Zajebiście pomagają
albo zjedz dwie puszki fasoli na ciepło z kapustką – jak już się pocić to z charakterem…