Uprawiając emigrację zarobkową, żywe jest powiedzenie: „jeśli inny Polak za granicą nic Tobie nie zrobił, to już pomógł”. Jest w tym sporo prawdy. Za granicą można spotkać prawdziwych fachowców w swojej dziedzinie. Jest ich niewielu, ale są. Reszta to różnej maści ślizgacze, przylepy, gadacze. Przyczepi się taka męda do Ciebie, a Ty musisz robić swoją robotę i jeszcze za takiego Polaczka cwaniaczka myśleć. Wyrwą takiego spod budy z jabolami, zabiorą go na sztukę na budowę do jakiegoś innego kraju. Pokręci ten fachowiec od wszystkiego druty zbrojeniowe, zobaczy jak elektryk ciągnie druta, hydraulik dmucha w rurę i po pół roku on mistrz świata. Zarobi pare groszy, kupi nowiutki dresik, zdezelowaną beemkę i on maczo. Nauczy się języka angielskiego. To znaczy potrafi powiedzieć – Yes. Albo niemieckiego – Ja. Postawi kumplom z budy po jabolu i gdy kasa się skończy, chce za granicę. A że, już tam był, to on może uczyć innych na budowie. Już robi się samozwańczym kierownikiem. I taka kurwa, która prócz znajomości rodzajów jaboli, nie potrafiła zrobić otworu nie łamiąc wiertła, teraz robi opinie ludziom, którzy są wartościowi i ciężka sytuacja życiowa lub zwyczajny rozsądek pogonił za granicę. Na zachodzie dla ślizgaczy robi się teraz coraz mniej miejsca. Wypierają nas w Skandynawii Niemcy. W krajach beneluxu, inżynierowie z pontonów. W Anglii pojebało się. W Niemczech niema kasy. Ciekawe. Ilu przetrwa Polaków, a ilu Polaczków?
Polacy i Polaczki za granicą.
2023-12-30 00:5610
1
Wraca wkurwiony, a jednocześnie rozweselony mąż do domu.
– Co się stało? – pyta żona męża.
– Ty, słuchaj, rozmawiałem z lekarzem.
Ogólnie uważa się za kogoś lepszego, bo więcej zarabia i studia ukończył.
Jeszcze by w tym chyba nic złego nie było gdyby mi nie dawal tego do zrozumienia jak i gdyby nie to że nawet śmiał się z mojego zawodu – budowlańca.
Ogólnie ja się nigdy nie wywyższam, ale skoro zaczął to ja powiedziałem mu:
– Słuchaj, ja ciebie chyba rozumiem. Gdybym ja, tak jak ty zaruchał w wieku kiedy już chuj mniej staje, a więc pewnie takim bliżej 30stki niż 25ki, wiedział co mnie ominęło to bym może nawet był taki sam jak ty mimo, że nie mam do tego większych predyspozycji.
Ja zaruchałem o wiele wcześniej, tak trochę bliżej dwudziestki.
Haha, żebyś tylko widziała jego minę! Nic więcej nie powiedział nawet.
– Ciekawa historyjka, jednak nie popieram takiego zachowania.
Bardzo brzydko się odezwałeś i mogłeś dla siebie zachować te swoje przechwalanki. Mimo wszystko piona! – mówi żona. Mężczyzna przybija piątkę i zaczynają szykować razem kolację.
Lajk za wiarygodny opis buty i arogancji dużej części środowiska lekarskiego.
Z ostatniej chwili! Pilne!!!
Praca na saxach szkodzi na maxa!
Praca na saxach szkodzi na maxa!
Polacy z Polski przyjeżdrzaja do Francji i okradaja Polaków we Francji. Za trudny Francuski, zatrudny Niemiecki żeby pracować legalnie, więc coś mószą ukraść, żeby nie wracać do Polski z pustymi rękami. Bardziej madrzejsze są Polskie Dziewczyny; ida pracować do Żydow Polskich i znaja jezyk, jak do telefonu mowic. W sklepie jest latwiej; nie trzeba jezyka: nabiera się do koszyka to co się lubi a w kasie automatycznej przesuwa się wszystkie rzeczy przed czytnikiem i do torby. Bez wypowiedzenia jednego słlowa.
Pierdolenie. Jak nazwiesz Polaczków w Polsce pracujących w agencjach nieruchomości, albo sprzedających samochody, albo polskie agencje pracy. Jebią na kasę własnych rodaków bez zająknięcia. To nie jest kwestia polaczkowatości – to jest mentalność złodziejska, to brak kręgosłupa moralnego, to skurwienie duszy, rozumiesz? Takich ludzi powinno sie jebać, jak jebał ich pis, a za chwile ko. Polska to Samotnia ze Skyrim – obóz złodziei. Mam coś, co nie dzieli a łączy
Nie zostawiam nic na później
Więc patrz! Płonę ogniem w nocy
W dzień otwieram światła ujście!