Ludzie dawajcie w komentarzach porzekadla o pracy.
Ja daje pierwszy:
Życie uczy, pracy się nie lękaj, mało rób, a dużo stękaj.
Nie przejmuj się swoją rola, bo cię i tak wyp…..ą.
Nie bądź taki w ciemię bity, załatw sobie benefity.
8
5
Ludzie dawajcie w komentarzach porzekadla o pracy.
Ja daje pierwszy:
Życie uczy, pracy się nie lękaj, mało rób, a dużo stękaj.
Nie przejmuj się swoją rola, bo cię i tak wyp…..ą.
Nie bądź taki w ciemię bity, załatw sobie benefity.
Bierz narzędzia i kapotę, pierdol majstra i robotę.
Robota nie zając nie ucieknie.
Robota nie Gołota, nie ucieknie
Człowiek rodzi się po to aby pracować.
Jebta jebta drogie dziatki
Dziadek jebał wasze babki
Bez młota to nie robota.
W nocy to robota dla kurwy i kota.
I od nowa Polska Ludowa.
Są takie dni, kiedy w ogóle nie chce mi się iść do roboty. Jakie to dni? Od poniedziałku do piątku.
Choćbym ciemną szedł doliną, nie ulegnę skurwysynom
Prawdziwy mężczyzna nie jest roszczeniowy i nie boi się ciężkiej, niebezpiecznej i niezdrowej tyry. To jest dewiza naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego.
Lepsze ruchanie na dwa baty niż praca na dwa etaty. /Mesio
Pierwsza zasada przyzwoitej sekretarki:
Najlepsza praca kiedy szef cię nie maca.
Ja wymyśliłem na temat skuwania asfaltu o kromce suchego chleba, ale się nie rymuje. Może być?
Mesio to stary głupi chuj.
zdecydowanie przyjemniej jest usłyszeć pytanie: „kiedy pójdziesz do pracy?” niż „jak tam w szkole?”, albo „odrobiłeś lekcje?”, bo w tym pierwszym przypadku przynajmniej można zarobić na iPhone’a jak już się człowiek zdecyduje na coś takiego.
BTW wiem, że iPhone to gówno, ale lubię o nim wspominać.
Kto pracuje u Januszy chuj mu między uszy.
Tłumaczę tępym kurwobiedakom za trzy siedemset, żeby pojęli:
Nie chciało się nosić teczki, trzeba pić teraz siku bogacza.
W poniedziałek piatek i sobotę wyjebane mam na robote. Masz leb i huj to kombinuj. Masz naruchac a masz zrobic.
Wolę chujem mieszać w Wiśle, niż pracować w tym przemyśle!
Czlowiek sie rodzi i to mu szkodzi
Nic na silę wszystko młotkiem.
Pomyśl.
Pracujesz żeby żyć czy żyjesz po to żeby pracować?
Pić, pierdolić nie żałować
Bida musi pofolgować
Ciemną nocą przez ogródek
Zapierdala krasnoludek
Czego szukasz mój malutki?
Wódki szukam, kurwa wódki
Idę sobie raz przez las
Nagle słyszę chlastu chlast
Myślę że to las się pali
A to (tu wstawiamy imię np.Zdzichu) konia wali
Idę sobie raz przez wieś
A tu Aśka do mnie cześć!
Ja jej na to zwięźle, krótko
Odpierdol się prostytutko
Przełożonych się nie lękaj
Mało rób a dużo stękaj
Nie krytykuj nie podskakuj
Siedź na dupie i przytakuj.
Lecz nie przejmuj się swą rolą
Bo i tak Cię o p i e r d o l ą.
A nie przejmuj się swą pracą
Bo i tak Ci mało płacą
Gdyż wydajność twojej pracy
Nie pokryje fundusz pracy
A gdy jesteś w niskiej grupie
Wolno mieć Ci wszystko w dupie.
Za pięć druga bierz kapotę
#!$%@? szefa i robotę
Tak dożyjesz starczej renty
Nigdy w dupę nie kopnięty
Żebyś z głodu nie umierał
Rentę będziesz sam pobierał
Tak nie dużo tak nie mało
Byle na kartofle stało
A gdy przyjdzie życia kres
Powiedz wszystkim: SRAŁ WAS PIES!!!
Poszła Dunia do obory by wydoić byka
Łupu cupu go po jajach dawaj byku mleka
mlyka
Chęć do pracy to niezwykle groźne zjawisko, trzeba wtedy usiąść na krześle przy ścianie i powoli poczekać aż ci przejdzie.
Praca to najgłupszy sposób na spędzanie wolnego czasu.
Pracuj mądrze, nie ciężko.
Jak cię widzą to pracuj
Robota to głupota, picie to jest życie!
Bardzo lubię swoją pracę. .. jak z niej wychodzę!