Polska kultura picia pozostawia wiele do życzenia. Najfajniejszy jest ten, co się schlał na umór i potem rzygał ? potem ma się czym kurwa w towarzystwie chwalić. Ewentualnie taki, co wychlał galon wódy na jeden łyk. Jak najwięcej, jak najszybciej, byleby się najebać jak dzikie świnie. Polaczkowata klasyka.
Dla nas to raczej oznaka bycia wieśniakiem, niż herosem. My jako elita, preferujemy dobry alkohol, na przykład whiskey z lodem, przy czym pijemy go dla smaku, a nie prymitywnej chęci napierdolenia się w trzy dupy.
W związku z takim kultem żula w Polszy, już w gimnazjum zaczyna pojawiać się pewien specyficzny rodzaj pizdek, nazywany roboczo ?alem się ujebał?.
Typ ten jest zajebiście wkurwiający. Zazwyczaj są to takie szpanerskie lamusy, które raczej rzadko wychodzą z domu, ale oczywiście manipulują faktami tak, że z ich relacji ich życie towarzyskie niczym nie ustępuje Paris Hilton.
Każdego znają, każdy ich lubi, o każdym mają coś do powiedzenia, mimo że najczęściej osoby, o których mowa, nie mają zielonego pojęcia o istnieniu takiego idioty.
Debil taki, jeśli już jest zapraszany na imprezy, musi się oczywiście czymś wykazać. A jako, że jest słabą pizdą i alkoholu raczej w ogóle nie tyka, wypije piwo-dwa i potem zaczyna zachowywać się jak zapijaczony menel. Głośny śmiech, teatralne gesty, pierdolenie od rzeczy. Po imprezie oczywiście wszystkim będzie opowiadać, jaki to on nie był najebany i w ogóle czego to on nie pił. Party animal, kurwa.
Po chuja ludzie tak robią? To jest dla nich lans? Że się najebali połową piwa czy co? No kurwa, mentalne gimnazjum. Należałoby takie osobniki wykastrować/wysterylizować i zamknąć w podziemiach. Tępe szpanerskie kurwiszony.
Hejtuje kretynów udających najebanych po jednym piwie. Wykurwiać!
zgoda 🙂 ja praktykuję picie z umiarem, jak czuję że następny średnio wejdzie, to albo stop, albo na parkiet i mozna od nowa zacząć spożywanie trunków 🙂 pozdrawiam
Ktoś przypałętał się z hejtera?
Osobiście nie znam tego typu ludzi, których tutaj opisujesz. Jeżeli już ktoś sie przechwala chlaniem to na ogół na imprezie pije dużo, a nie 2 czy 3 piwa.Co do kultu menelstwa to sie zgadzam – nasza kochana młodzież nie zaakceptuje cię o ile nie popadniesz w jakieś pojebane nałogi które zaczną rozkurwiać ci zdrowie i organizm.Znam to z własnej autopsji.
Ale warto pozostawać sobą – bo zdrowie jest twoje i ma się jedno.
Olewaj buractwo.
„My jako elita” – burak z Ciebie a nie elita
Zapomniał wół jak cielęciem był? Gówniarze się muszą wyszaleć na swój sposób oraz spróbować tego i tamtego. Pamiętam jak byłem w gimnazjum piliśmy zwykle tak, żeby było na skraju napierdolenia się, ale zwykle jedna z tych 10 osób kończyła najebana. Wtedy było inne spojrzenie po prostu. Wtedy przygodą było zdobycie alkoholu załózmy. Piętnuje to, od ładnych paru lat się nie najebałem, pije nawet i dużo, ale wiem kiedy skończyć. Wtedy były gównażerskie czasy picie, koleżanki, imprezy, piłka i w tak w kółko. Ale W ŻYCIU nie zamieniłbym się na to jebane pokolenie facebooka! To już wolałem za gówniarza siniaków pozbierać, dostać w morde, porzygać się, wypić wódke,wino,piwo coś się działo Z ŻYWYMI LUDŹMI, z którymi się piło, śmiało, rzygało, poznawało świat, łapało doświadczenie, dostało po dupie, a co nie zabije to wzmocni. Mam co wspominać chociaż, przeżyłem mnóstwo przygód, wzlotów i upadków. A teraz co? Wejdzie na facebooka, wstawi sweetfocie, zagra w jakąś durną gre? Pytam się WTF. Tęsknie za tamtym pokoleniem. Teraz ide ulicą i jakiś gówniarz 12 letni Ci powie „czego sie kurwa gapisz” i jeszcze z nożem wyskoczy, rzecz jasna nagra i wrzuci na jutube. Ja pierdole takie czasy. To są ludzie, którzy mają rządzić naszym państwem? Sie kurwa pytam jak?
WÓDKA FOR LIFE SUKI! AAAHAHAHAHHA! – rzucił ochoczo 20 letni konsument. Pozdrawiam.
P.S
Po części się z Tobą zgadzam, pić trzeba umieć. Zauważyłem wśród młodszych taką tendencje do napierdalania alkoholu mechanicznie, bez jakiejkolwiek cermonii, uczucia. Uważają, że jeśli piją piwo, to już są dorośli, dojrzali, pierdoleni mężowie stanu, a tak na prawdę są jeszcze zajebanymi szczynami kurwa, które mają 0 pojęcia o czymkolwiek. Według mnie picie powinno być dodatkiem, wisienką na torcie w całym tym chaosie towarzyskim, czymś co spaja wszystko w całość. Picie powinno być wykonywane z uczuciem, z głową, z SERCEM! To powinien być rytuał a nie takie nakurwianie, bo CHUJ JA PIERDOLE BĘDĘ ZAJEBISTY SKOŃCZYŁEM 18 LAT TO CHUJA MI MOGĄ ZROBIĆ WIĘC CHLEJE A POTEM ODPIERDALAM ŻENUJĄCĄ MANIANE NAJEBANEGO SZCZYLA… – to nie prawda, szczeniaki pierdolne.
A pij sobie to szczane wisky,ja wolę piwo z lokalnych browarów.