Praca a alkoholizm – przyczynek do biografii

Poniedziałek: wstaję 6:00, jestem w depresji na myśl o robocie. Jakoś zmuszam się żeby ruszyć dupę z wyra, potem śniadanie, klocek, fajka (niekoniecznie w tej kolejności). 7:00 docieram do roboty z nadzieją, że może dziś mnie nikt nie podkurwi z samego rana… Myliłem się, szef już coś zaczyna pierdolić o jakimś nieobsłużonym samochodzie (jestem kierowcą). Do południa robię około 300 km po śląsku. Gdy wracam na bazę myślę tylko o tym żeby pierdolnąć przed tv z sześciopakiem w fotelu i żeby się wszyscy ode mnie odjebali…

34
85

Komentarze do "Praca a alkoholizm – przyczynek do biografii"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. all you need is love! każdy ma przejebane, nie przejmuj się. Taki kraj.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Spoko. Zdecydowałeś się na tą pracę i jest git, ale długo tak nie pociągniesz. Powiedz sobie, że to tylko tymczasowe. Daj sobie jakiś czas, a potem wystartuj z czymś nowym. Kto inny ma dbać o Ciebie i Twoje życie, jak nie Ty?

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Zastanów się co lubisz i zmień prace, zanim wykończysz siebie i innych

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Przydałby Ci się tydzień wolnego 🙂 widać ta monotonia Cię dobija… Musisz się jakoś zrelaksować i przestać choć na chwilę myśleć o pracy i dobijającej Cię rzeczywistości! W chwili wolnej najlepiej połóż się przed TV i o niczym nie myśl, skup się na filmie ;>

    0

    0
    Odpowiedz
  6. przede wszystkim jesteś totalnie nieodpowiedzialny, pijesz 6 browarów wieczorem a za kilka godzin robisz 300 km! człowieku, przez takich jak ty jest najwięcej wypadków!!!

    0

    1
    Odpowiedz
  7. Nie jesteś kierowcą tylko marnym szoferakiem. Kierowca to zawód dla twardzieli, styl życia. Ty jesteś zwykłą ciurą. Zjaraj blanta, postaw kolejnego klocka i dalej narzekaj na cały świat.

    0

    1
    Odpowiedz
  8. witaj, Ty pijesz dopiero po pracy?
    ja wbijam do roboty, robię swoje, poprawiam coś po patałachach, i nagle ktoś z szefostwa wpada i jebie mnie, że coś jest nie zrobione. ja odpowiadam, że to nie moja brocha, że to spierdolił ten to a ten, a i słysze, że to fachowiec, porządnie pracuje i… w chuj innych głupich tekstów. ktoś spierdolił ponieważ umie jebać ściemę, ja pokazuje email’e że to on to miał zrobić, udowadniam, że to on spierdolił, to szefostwo foch, morda w kubeł, ani przepraszam ani kurwa nic. i tak do następnej sytuacji. złożyłem wypowiedzenie. teraz wyjdzie kto ile i jak robił. mądry debil po szkodzie!!

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Masz jakąs pasję? Oddaj się jej. Zajeb szefowi i rób coś innego. to nie dla Ciebie! Ciesz się kurwa bo nie wszędzie jest tak dobrze.. u Nas na lubelszczyźnie nie ma pracy i chuj. jeszcze gorzej! Ukraina jebana!

    0

    0
    Odpowiedz