Prawda na temat antybiedaka

Do Ciebie zjebie i psychopato. Wiesz jaka jest prawda na twój temat? Prawda jest taka, że jesteś śmieciem i nawet jakbyś miał sto miliardów na koncie to Twoje wpisy świadczą, że jesteś gówno wart. Widzisz cały świat zero jedynkowo. Praktycznie nie masz przewag poza pieniędzmi i według twojej hierarchii każdy kto miałby złotówkę od ciebie więcej może powiedzieć, że jesteś dla niego tym, czym dla ciebie są biedniejsi finansowo ludzie. Żałosnym nieudacznikiem. Jesteś zbyt prymitywny, żeby wartościować ludzi inaczej niż na podstawie kasy, bo to najbardziej prymitywne jednostki biorą sobie najprostszy sposób na wycenę kogoś na jaki stać ich prymitywny umysł. Po prostu masz za mało szarych komórek, żeby być w stanie inaczej kogoś ocenić. Na koniec powiem ci, że ile byś nie miał to czeka się taki sam nędzny los jak wszystkich. Będziesz zyrzybialym starcem, który biologicznie się skończy i na końcu będą chcieli cię tylko wychujać na tą kasę, a ty już z demencja będziesz się starał jakoś bronić, podszyty strachem, bo bez tej swojej kasy jesteś nikim. Dlatego wybrałeś to kryterium oceny innych i wierzysz, że masz rację, bo nic poza tym sobą nie reprezentujesz. Nie masz żadnych możliwości, żadnej władzy, żeby cokolwiek komuś zrobić. Jest na świecie w chuj osób, dla których te Twoje drobne to jest śmiech na sali. Jak będziesz na koniec robił pod siebie i będą ci z obrzydzeniem jakieś pielęgniarki podcierac dupę, bo zapłaciłeś, ale będziesz tylko wrzodem, potem kipniesz i zostaną te twoje miliony, z którymi nic nie będziesz mógł zrobić, bo jesteś takim samym marnym człowiekiem, którego czas nie oszczędzi i hajs mu gówno pomoże. Celebryci też podejmują żałosne próby zatrzymania starzenia, az w końcu ich to upokarza, bo przegrywają i kipną. Taki biedak to przynajmniej nie musi się martwić, że zostawia fortunę, której nie wykorzystał, bo jej nie ma.