Od wieków przez wieki rządzący uszlachetniali poddanym żywot. Króle, władcy, potem prezydenci a w ich imieniu prawo, sądy… milicje, policje…
mówiły człowiekowi jak ma myśleć, co robić, kim być. Chuj z tym jednak bo chciałem pochylić się na chwilę nad prawem do własnego zdania i swoich czynów, a w szczególności do swoich wyborów.
Kiedyś, gdy źle wybrałem było wpierdol od ormo albo zomo…
Potem, gdy znowu źle wybrałem to mi nowa policja dojebała albo jakaś skarbóweczka. Potem, nastał Zbychu Ziobro, wędzi gość każdego który na PIS coś złego spod gruntu wykopie.
Wszystko powyższe zrozumiałe, prawda?
To dobrze, no teraz pogadamy o tym, czego nie jestem na mocy zrozumieć, mianowicie:
„dlaczego dzisiaj nie jebie mnie ani Sąd ani Prokurator ani Policja z Milicją ani nawet szef w robocie” – dlaczego dziś mnie jebie bliźni mój – często taki sam jak ja – sąsiad, kumpel, znaojomy… a nawet kuzyn…
hm???
Przegraliśmy – prawda?
Dzisiaj rządzący nie muszą nikogo jebać!
Ludzie jebią się … sami!
Kup sobie nokie pacanie, nikt cie nie jebie.
No tak…. przegralismy, kurwa, to miasto Chujnia za Dnieprem, Chujehnia
Ruki Wier