Zawsze jak myślę o tym skąd wziął się wszechświat, to łeb mi pęka. Zwykle poddaje się, gdy dochodzę do momentu, gdy trzeba ustalić jakiś początek, punkt zero. Powszechnie uznaje się teorię o Wielkim Wybuchu, w którym to materia z nieskończenie małego i gorącego punktu rozpoczęła swoją ekspansję, dając początek czasoprzestrzeni, która po dziś dzień się powiększa. Teoria ta nijak nie wyjaśnia jednak, skąd wziął się ten ultragęsty punkt początkowy i co zapoczątkowało jego gwałtowne rozszerzanie. Po części tłumaczy to teoria wielkiego kolapsu, wg której maksymalnie już rozszerzony wszechświat zacznie z powrotem kurczyć się do punktu początkowego, dając kolejny Wielki Wybuch. I tak w kółko. Nie wyjaśnia to jednak, skąd pierwotnie punkt ten się wziął. Można też założyć, że Wszechświat istniał od zawsze, ale to jest jeszcze trudniejsze do wyobrażenia. Jeżeli jest to dzieło świadome, to byt, który to stworzył, ma nas totalnie w dupie. Zakładam, że stworzenie uniwersum, w tym nas, implikuje jego dogłębną znajomość. Tyczy się to też wglądu w uczucia ludzkie. Umieszczając rasę ludzką na Ziemi, byłby doskonale świadomy, ile człowiek wycierpi. Część z Was powie, że bez poznania cierpienia nie można docenić szczęścia. Chuja tam prawda. Posiadając taką wszechwiedzę, mógłby stworzyć człowiekowi raj. Wnioski są raczej smutne:
1. Byt ma nas totalnie w dupie i – jeżeli nas ogląda – to zbytnio nie ingeruje, być może jesteśmy dla niego czymś na kształt dzikich cywilizacji w Amazonii, do których człowiek się nie zbliża.
2. Nie ma żadnego bytu, a człowiek jest wynikiem darwinowskiego uporządkowania entropii, powielającym swój sposób uporządkowania materii, który jest akurat najlepszy w danym środowisku. Poprzez dobór naturalny zyskał świadomość, która umożliwiła mu dalszą ekspansję swojej formy, ale narodziła pytań o sens Wszechświata. Ten mu nigdy nie odpowie, bo jest zimny, pusty i niemy.
Przemyślenia (bez)sensu -Big Bang!
2018-09-02 20:1946
8
Niebocentryzm, zapoznaj sie z tym tematem a bedziesz mial znacznie szersze horyzonty, jesli masz dość tego pierdolenia to sprawdź niebocentryzm, nie pożałujesz.
Każdy chciałby znać dokładny początek wszechświata :). Niestety niektóre odpowiedzi wymagają czasu. Teoria wielkiego wybuchu jest uznawana za fakt, ponieważ jest poparta dowodami, których niekomu nie udało się podważyć. Wielki wybuch jest dosyć nowym odkryciem, podobnie jak duża ilość naszej dzisiejszej wiedzy o wszechświecie. Według wikipedii teoria ta została zapoczątkowana przez katolickiego księdza w 1927r. Słyszałeś o zdjęciach Hubble Deep Field i Hubble Ultra Deep Field wykonanych teleskopem hubble’a? Są to zdjęcia (https://www.nasa.gov/mission_pages/hubble/science/xdf.html) bardzo odległych galaktyk, których wykonanie zajęło wiele dni. Najmłodsze z ujętych galaktyk powstały 400-800 milionów lat po wielkim wybuchu. Obecnie trwają nad telskopem Webba, który ma być dużo lepszy i dać nam więcej możliwości. Być może dzięki temu niedługo dowiemy się czegoś nowego na ten temat.
Mówisz, że nauka nie tłumaczy z kąd wziął się wszechświat, więc być może został stworzony przez inteligentną istotę. Ale wtedy kto stworzył tą istotę? Ludzie wierzący w kreacjonizm mówią, że wszechświat nie mógł powstać sam, więc bóg istnieje, ale niestety ta sama logika ich zdaniem nie może zostać zastosowana do boga, bo on to akurat istniał od zawsze. Ja myślę, że może bóg został stworzony przez innego boga i istnieje nieskończona ilość bogów i każdy z nich ma swój wszechświat, którym rządzi i każdy z nich tworzy kolejny wszechświat z kolejnym bogiem, więc jest to nie jeden bóg, tylko cały łancuszek bogów ;). Oczywiście nie wyjaśnia to z kąd powstał ten pierwszy bóg, który stworzył innych, ale chociaż można tym kreacjonistom namieszać trochę w głowie :). Myślę, że rozmyślanie o magicznych istotach tworzących wszechświaty do niczego nie prowadzi. Zgadzam się z Tobą co do tego, że wszechmogący bóg, który jest jednocześnie dla nas dobry nie może istnieć. Na Ziemii dzieje się tyle zła i cierpienia, tyle chorób, katastrof, wojen, a bóg (zakładając że istnieje) na to wszystko pozwala. Wynika z tego więc, że bóg albo nie jest wszechmogący i nie może nic zrobić, albo jest zły, bo pozwala na to całe zło. Nawet papież jeździ kuloodpornym samochodem. Jeśli chodzi o boga Chrześcijańskiego to nie mam wątpliwości co do tego, że jest zły. Wystarczy poczytać fragmenty Biblii, aby dowiedzieć się o morderstwach wykonywanych i zlecanych przez boga. Do tego dochodzą też takie rzeczy jak wysyłanie nieposłusznych (np. tych co nie wierzą) na tortury do piekła na całą wieczność. Dlatego ja jestem Pastafarianinem i wierzę, że świat został stworzony przez Latającego Potwora Spaghetti.
To ja ci zadam pytania: Nawet jak ten byt swtorzył ten wszechświat, to skąd się wziął ten byt? Nawet jak wszechsiwta gdzieś tam jednak się kończy i postawisz tam przykładowo ścianę, to co jest za tą ścianą?
jesli cos jest ukryte to znaczy, zeby lepiej takie bylo. :>
W Biedronce przy ul. Mickiewicza 16 w Wyszogrodzie można kupić toster w kształcie penisa 😀
tenże byt niech się jebie w swój odbyt,pierdolony kurwa niechluj jebany i sadysta.spierdolił robotę a teraz się gapi jak ludzie chorują i zdychają.JEBAĆ go .
Wszystko jest możliwe. Gdyby ludzie zamiast na kościół, dawali na NASA, może doszli byśmy juz do jakiś głębszych wniosków
Kurwa, mądrze powiedziane!
Kradnij krokodyle, pij whiskey, szczaj do zlewu w socjalnym. Mnie stać na wszystko. Ty…, wal konia. Widzę, że tak robita, bo gdzie kobita? Elo stuleje, ja se whiskey chleje, później wchodzę w kobite, jak już jest wypite. Co? Mi zazdrościta, bo konia walita? Nie stać was na whiskey, zbieraj w lesie syski.
A mnie przyprawia o ból głowy fakt, że istoty które z trudem nie napierdalają się między sobą non stop i nie potrafią zapewnić godnych warunków chociaż 50% swojej populacji bawią się w odpowiedzi na tak złożone pytania.
Ktoś tam pytał co jest za granica wszechświata. Otoż nic nie ma jeszcze. Tam nie dotarła jeszcze materia. Dopiero jak dotrze to powstanie tam czas. Dlatego kosmos jest najstarszy w miejscu wielkiego wybuchu a najmłodszy przy granicy. To tylko moja teza, tak mi się wydaje.
Prawdopodobnie kosmos rozszerza się i kurczy. Gdy jest mały wtedy znów następuje wielki wybuch. Kolejne rozdanie. Tworzy się nowa materia itd.
Co wybuchlo podczas Wielkiego Wybuchu? Skad się to wzięło? Pewnie istniało zawsze. Tylko nasze pojęcie czym jest czas jest za mało poznane i nie potrafimy tego wytłumaczyć. Inaczej ciężko wytłumaczyć skad się to wzięło.
Za mały masz problem!To zbyt łatwe do rozwiązania.Dam Ci trudniejszy,znacznie trudniejszy!Jeśli jest Bóg(czy jak Go tam zwał:istota nadprzyrodzona,byt itd.) i jest wszechmocny,wszechmogący to czy może stworzyć kamień tak ciężki,że sam nie będzie w stanie go unieść?Teraz to dopiero będzie Cię łeb napierdalał od prób rozwiązania tego zagadnienia.Powodzenia!
Nawet gdybyśmy dostali na tacy wytłumaczenie wszystkiego, nigdy byśmy tego nie ogarnęli. Po prostu nie jesteśmy w stanie zrozumieć większej ilości wymiarów niż cztery, a wszechświat może być opisany w 6, 8, 10. Kto wie.
I nie liczyłbym na żaden byt decydująco-tworzący. To wytłumaczenie dla bardzo prostych ludzi, dla których za ciężkie do ogarnięcia są pewne sprawy więc szukają winnego całego zajścia. Jestem ciekaw, co 'bóg’ ma do powiedzenia na temat, na przykład, zaginania przez supermasywne obiekty czasoprzestrzeni. Czy ma świadomość obecności takich zjawisk w swoim włansym ogródku? Na chuj to stworzył? No właśnie nie stworzył, bo żadnej Bozi nie ma i wbijta sobie to w końcu do głowy.
Noale pszecież nasi Ksienża i Kapelani to accespointy tej Bozi, to jaktotak ?
Nie da się dowiedzieć co było przed tym punktem bo jak zapewne wiesz i czas tam nie istniał poczytaj dokładnie jeszcze. Polecam książki śp. Hawkinga.
„Byt”…
– no dobra, a skąd wziął się ten „Byt” ?
– i skąd wzięła się czasoprzestrzeń tego”Bytu” ?