Jestem facetem i wkurwia mnie to, że szybko przetłuszcza mi się łeb i włosy.Wystarczy półtora dnia i mam cały łeb w łoju i swędzi mnie tak, że idzie ochujeć. Kuźwa, w czasach dzieciństwa można było myć łeb raz na tydzień, a i tak nie śmierdział, ani włosy nie były tłuste. I jeszcze do tego ten jebany łupież. A idź pan w chuj i w pizdu.
4
5
Jeśli Twojemu dziecku brakuje 15 minut w ciągu dnia, żeby umyć dokładnie głowę codziennie to wiedz, że coś się dzieje.
Ja się myję raz na miesiąc i nie narzekam.
Na pewno nie przetrzymuj tłustych włosów – to nic nie daje, a zaległa warstwa łoju na skórze głowy może przyczynić się nawet do powstania drożdżaków. Na co dzień myj delikatnym szamponem (najlepiej bambino), a raz w tygodniu mocniejszym z SLS. Jednym przetłuszcza się głowa bardziej, drugim mniej. I tyle.
Zmień szampon na DX2
Myj jeszcze częściej i jeszcze agresywniejszym szamponem, to będziesz za chwilę musiał myć łeb 2 razy dziennie, tłuku zajebany.
Kurwa, ja jestem też facetem, mam włosy krótkie i umycie ich oraz wysuszenie to nie więcej jak 5 minut, więc skończ kurwa narzekać. I nie wierz w żadne mity o przetrzymywaniu włosów, że niby będą się potem mniej przetłuszczać. Pierdolenie. Dupę też co drugi dzień myjesz? Bo nie srałeś i jest czysta? Z resztą nie chodzi tylko o łój na głowie – wystarczy, że minie cię w mieście stary rupieć kopcący na czarno lub niebiesko i zapach osiądzie na włosach lub skórze głowy. Ty nie będziesz tego czuć. Osoby mijające cię lub stojące nad twoim łbem np. w autobusie będą.
Przy zakończeniu płukania, gdy będziesz czuł, że są już śliskie i nie ma na nich szamponu, przez kilkanaście sekund płucz chłodną wodą. Domyka to gruczoły łojowe i powinieneś mieć świeże włosy przynajmniej o jeden dzień dłużej.