Godzina 2:41 po północy, 5 kilometrów od centrum Krakowa, 3 walce drogowe popierdalają tam i spowrotem, 20 metrów od kamienicy w której mieszka 1000 osób. A dlaczego? Bo kompletnie idealną, nigdy nie zapchaną drogę jakiś debil postanowił poszerzyć o jeden metr żeby mógł udawać że jego posada jest w ogóle potrzebna. A dlaczego w środku nocy? Żeby nie utrudniać kierowcom życie w dzień, bo musieliby objechać drogą główną która jest 100 metrów obok. TYLKO ŻE I TAK KURWA ZAMKNĘLI TĄ KTÓRĄ REMONTUJĄ, więc w dzień nikt jej nie używa i nikt na niej nie pracuje a w nocy rezonans kurwa na każdym kawałku szkła w mieszkaniu, bo w naszej pierdolonej mini Rosji nie mogą proste polaczki chodzić do pracy wyspane żeby się im w dupach nie poprzewracało, więc takie roboty są legalne. Urzędnik wystawił zezwolenie na utrudnianie korzystania z 200 nieruchomości i na zakłócanie ciszy nocnej podając chyba jako uzasadnienie „Tak dla draki”. Podsumowując idę kurwa spać do tramwaju jeżdząc pomiędzy krowodrzą i wzgórzami krzesławickimi, mam nadzieje że obudzę się będąc wciąż szczęśliwym posiadaczem pary butów a śnił będę o dniu w którym w Polsce 12 żuli opartych o łopaty wpatrzonych w jednego cymbała wożącego się walcem przestanie być traktowanych jak święte krowy i bohaterzy narodowi.
Przodownicy pracy
2023-05-27 12:312
2