Ha ha ha…Ale mnie ubawiłeś że naukowcy wysłali wiadomość w kosmos i teraz źli kosmici nam zrobią kuku….Sam kurwa napierdalając przez smartfona czy przeglądając internet wysyłasz w kosmos informacje z prędkością światła, zresztą jak każde urządzenie elektroniczne. A dla kosmitów jesteśmy tak interesujący jak dla nas nawiązanie kontaktu intelektualnego czy podbicie kopca z mrówkami. W skali kosmicznej jesteśmy na tak niskim poziomie rozwoju cywilizacyjnego. Kosmici między sobą porozumiewają się zapewne przy pomocy fal grawitacyjnych, neutrin albo ciemnej energii, a my ich szukamy przy pomocy prymitywnych fal elektromagnetycznych, to tak jakby szukać bakterii przy pomocy lornetki. Oni dawno już nas znaleźli i obserwują jak my obserwujemy dzikie zwierzęta np. w Amazonii
RE (KOSMICI)
2023-04-10 12:1013
7
Czyli się opłacało napisać hehe.
A skąd wiesz, skoro nigdy nie nawiązaliśmy kontaktu z cywilizacją pozaziemską?!
Może jest odwrotnie niż wszyscy myślą?!
Może to inne cywilizacje pozaziemskie są tymi technologicznymi mrówkami?!
Tylko, że mrówka ma to do siebie, że jest najpracowitsza ze wszystkich istot na naszej planecie.
Ja chciałbym być ludzką mrówką, zamiast ludzkim leniwcem.
Czyli chcesz powiedzieć, że nasze wszystkie wpisy czyta Bóg? XD.
Tak szczerze to ja sobie dosłownie wczoraj pomyślałem to:
Skoro piosenki od XIX wieku są nieustannie transmitowane również w kosmos, to przecież skoro „głos” ludzki też ma pewne natężenie dźwięku to też nawet szept jest transmitowany w kosmos.
Co do Amazonii to masz kolejny błąd logiczno-poznawczy.
Niestety nikt nie obserwuje Amazonii, i kiedyś założyłem również post o tym dlaczego nie ma tam wypraw naukowych nawet za dużą kasę.
Ktoś mi odpisał, że są to śmiertelnie niebezpieczne wyprawy, więc nawet dla dużej kasy kwalifikowani ochroniarze nie chcą się tam wybrać jako osłona dla naukowców.
Takie rzeczy to niestety tylko na filmach.
Jeśli znasz jakieś filmiki/artykuły o obserwowaniu PRZEZ LUDZI Amazonii lub Australii to poproszę.
Bo to moje hobby, ale nie mogę znaleźć nic szczególnego.
Nie bardzo chuj wie o co ci chodzi , chyba ci wdziecinstwie łeb wessało do szambiarki .
To nie pisz już kurwa bezmózgu bez mózgu ok?
Chyba cię pojebało, skoro myślisz że sygnał z telefonu przebije się przez atmosfere ty synu nieuków.
Proszę o jakieś dowody np. rachunki matematyczne, równania fizyczne, albo po prostu o jakiś link.
Poproszę dowody.
Durniu trochę fizyki. Co porównujesz moc nadajnika w smartfonie rzędu ułamka wata do mocy nadajnika radioteleskopu w Arecibo milion watów. Jaki ma zasięg smarfon bez stacji bazowej/przekaźnikowej w stosunku do ukierunkowanej wiązki emitowanej przez ów radioteleskop, a właśnie z niego puszczono wiadomość do ewentualnych obcych.
Hm…
Faktycznie piosenki trzeba było konkretnie ukierunkować chyba już w XIX wieku, ale np. powszechne fale radiowe lecą gdzie chcą i na jakie odległości chcą.
Więc?
Tu Autor pierwowzoru Posta „Kosmici”
Pierwsze transmisje radiowe zaczęły się na początku XX wieku. W chwili obecnej w 2023 roku te transmisje objęły sferę o promieniu około 100-120 lat świetlnych czyli dotarły do kilku tysięcy gwiazd Drogi Mlecznej i prawdopodobnie kilku, kilkunastu tysięcy planet. 1 rok świetlny to odległość około 9,46 biliona kilometrów czyli 9,46 razy 10 do potęgi 12. To olbrzymia odległość ale w skali astronomicznej to maleńki kroczek.
Prawdą jest, że fale radiowe lecą we wszystkich kierunkach (gdzie chcą), natomiast nie lecą na odległości jakie chcą ze względu na ograniczoną prędkość przemieszczania się fali w próżni mniej więcej 300 000 km/s. W związku z powyższym piosenki o których piszesz dotarły do ewentualnych kosmitów w promieniu ok. 120 lat świetlnych od Ziemi. Tak stanowią znane nam prawa fizyki. Ewentualna komunikacja przy pomocy fal grawitacyjnych, neutrin czy ciemnej energii lub tuneli czasoprzestrzennych jest na ten czas teorią nie popartą prawami fizyki co nie znaczy, że jest niemożliwa. Być może w przyszłości ludzkość opanuje tę formę komunikacji. Jeszcze jedno: moc sygnału odebranego maleje z kwadratem odległości od nadajnika, więc przykładowo zakładając, że smartfon ma moc 0,1 W to sygnał odebrany w odległości powiedzmy 1 km ma moc 0,01 W ale przy 1000 km to już tylko jedna milionową poprzedniej wartości czyli 1 razy 10 do potęgi minus 8 wata (10^-8). Przy odległościach rzędu bilionów kilometrów sygnał ze smartfona jest praktycznie niemierzalny. Wniosek z tego przydługiego wywodu jest następujący: wysyłanie informacji (SMS, MMS lub nawet piosenek mp3) ze smartfona dotrze być może do granic Układu Słonecznego, nie dalej ze względu na moc nadajnika smartfona. Natomiast wiadomość wysłana z Arecibo w 1974 r. prawdopodobnie dotarła już na odległość ok. 49 lat świetlnych. Po więcej info na ten temat zapraszam na strony związane z astronomią. Pozdrawiam i życzę sukcesów w zgłębianiu tajemnic Wszechświata.