Remont w kiblu

Od trzech dni nie mam dostępu do prysznica i kibla (którego już w ogóle nie ma). Wiem że remont niesie pozytywne zmiany ale to, że muszę srać na stacji benzynowej to ładna chujnia. Mam urlop więc nawet w pracy nie mogę. Ale już blisko końca.

69
53

Komentarze do "Remont w kiblu"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Sraj do butelek albo za kanapę, a jak popuścisz w gacie, to idź na łąkę w krzaki i je spal. A i jeszcze jedno – najlepiej podcierać cię papierem ściernym – to tak, na wszelki wypadek, żeby nie swędziało.

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Kurwa, kolejny post o sraniu!!! już wolałem te o zwiększaniu masy albo o sprzęgle do żuka.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. „O dzień dobry, Pan znów na posiedzenie?”

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Do srania masz kibel, tak było, jest i będzie a brakiem muszli się nie przejmuj, to nic nie znaczące drobiazgi…

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Prawdziwi twardziele się takimi szczegółami jak muszla nie przejmują. Jak masz rurę w podłodze to po indiańsku a jak w ścianie to siadasz na posadzce otworem wylotowym w kierunku rury,prosisz sąsiada z gory o spuszczenie wody w celu wytworzenia podciśnienia, kiedy pośladki są już zassane przyjmujesz pozycję embrionalną i silnymi skurczami mięśnia okrężnicy wydalasz. Aha, dobrze jest poprosić pana fachowca o opuszczenie pomieszczenia w trakcie tej czynności, zazwyczaj nie protestuje. Wcelu odłączenia od rury można poprosić rodzinę o pomoc, ewentualnie rzeczonego tu pana fachowca. Brudną powierzchnię pośladków oczyścić i wysuszyć.

    0

    1
    Odpowiedz