Nie ma nic bardziej wkurzającego niż skandaliczne zachowanie mojego sąsiada. Otóż to, kilka dni temu przybył z mordą, że przeszkadza mu głośne chodzenie po korytarzu. Zwyzywał nas od najgorszych. Ustąpiliśmy i przestalismy glosno chodzić po korytarzu, gdyż wiedzieliśmy, że z nim nie wygramy. Wczoraj ten sam sąsiad zaczął sam głośno chodzić po korytarzu. Z pełną satysfakcją. Zadowolony od ucha do ucha. Gdzie tu jest sprawiedliwość? Sąsiad uwielbia robić to, czego innym zabrania.
1
5
Zwiększ masę i mu napierdol, oto jedyne wyjście.
A co z psami?
Masa + Doktorat = Piszczący z bólu wkurwiający sąsiad
Ja też mam jebniętego sąsiada, ale on na szczęście nie mieszka bardzo blisko mnie tylko około 300m, ale często przejeżdża obok mojego domu. Nic tylko zrobić masę i temu mojemu sąsiadowi wpierdolić, jeśli dalej będzie tak postępował.
Proponuję się wyprowadzić albo nauczyć asertywności.
Ja się wyprowadzam jak sytuacja z ludźmi staje się nader zła.
Też mam problemy z asertywnością, ale to dlatego, że to sie zwykle kończy jak w Dniu Świra:
Upomina człowiek i upomina… ale każdy cymbał (czyli prawie każdy mieszkaniec danego miejsca) i tak robi nadal swoje i jeszcze bardziej na złość.
Kup sobie groźnego psa, a somsiady dadzą ci spokój xD.
Szanty: „Wszyscy Polacy to jedna rodzina, oprócz sąsiada tego skurwysyna”. „Sąsiad to chuj, sąsiad to chuj, nie mów mu dzień dobry i nie ufaj mu, twój sąsiad to chuj, sąsiad to…”
Nie bądź rzadki, nasraj mu z żoną i dziećmi na wycieraczkę, satysfakcja murowana
Po twoim korytarzu?
Nie masz pojęcia, ile razy chciałem zamordować swojego sąsiada z góry. Chuj zajebany biega i drze mordę po 22-giej, a nawet po 23-ciej a jak mu zwróciłem uwagę, to zawiadomił policję. Policjanci nie nałożyli na mnie mandatu i nawet mnie nie spisali, a kiedy spytałem ich o tego skurwysyna, to zrezygnowani machnęli ręką i życzyli dobrej nocy. Na szczęście kilka bloków dalej mieszka gość chory psychicznie z poglądami nazistowskimi. Często atakował Murzynów, gejów, Żydów, wyzywał Julki od kurew itd.
Trochę siedzi w psychiatryku, trochę na wolności, głównie w lokalnej spelunie. Pod nieobecność właściciela napisałem kartkę, że sąsiad jest Żydem i podałem jego adres. Liczę, że Psycho-Naziol nie przejdzie obok tego faktu obojętnie.
Podoba mi się takie subtelne rozwiazanie. Bo i po co wszczynac aeantury ?