Przestańcie narzekać na ten kraj, bo to robi się nudne i męczące. Chyba jesteście niepoprawnymi optymistami, jeśli myślicie że po tylu latach okupacji i komunizmu nagle nasza gospodarka dorówna zachodowi, płace będą wysokie a poziom życia zajebisty . Mam dość słuchania przyjaciół i reszty ludzi jak im to źle w naszym kraju. Jak wam źle to zróbcie wszystko, żeby to zmienić! Ja potrafię wziąć się w garść, to i wy potraficie. To jest denerwujące kiedy codziennie ktoś ci prawi smuty, a jak ty masz plan na sukces w tym kraju to reszta ci podcina skrzydła, mówiąc że to nie ma sensu, że ci się to nie uda, itp. Chuj wam w dupę, ja się nie poddaje, a wy bądźcie dalej szarymi ludźmi z szarym i smutnym życiem!
47
56
Pij mi z baka, tyle Ci powiem.
Znam to doskonale,mieszkam w małym mieście i niestety też to ciągle przerabiam.To nie Polska jest do dupy tylko my Polacy,najlepiej nic nie robić ale zarobić!
Nie chodzi o komunę, lecz o pijawki, które ssą publiczną kasę ze społecznego krwiobiegu. Chodzi o to, że płacisz gigantyczne podatki, które na nic nie starczają, więc gdzie ta kasa idzie? Zgadzasz się dobrowolnie na okradanie? Siła nabywcza pieniądza w PL jest DUŻO MNIEJSZA niż w wielu zacofanych krajach Afryki ponieważ uczciwie pracujący człowiek musi sponsorować 10 niepracujących lub pracujących bezproduktywnie wygodnisiów. Ludzie są bezsilni i sfrustrowani, bo chodzenie do urny nic nie daje. To jakaś kpina, ułuda bycia choć raz na 4 lata ważnym. Stąd bierze się narzekanie i marudzenie. Jesteś przeciętnym człowiekiem, chcesz po prostu pracować i normalnie żyć, a tu chuj. Z rozpędu głowa w mur. Zaczynasz więc kombinować jak inni, Nie chcesz, ale musisz, bo po 20-stym zęby w ścianę. Masz nadzieję, myślisz, że będzie lepiej, a tu sru, VAT, AKCYZA, opłaty, składki, wszystko w górę. Nie ma za co żyć a nasi szefowie rozrzutność na całego. Dajesz rady być patriotą? – bo ja nie.
jestem za , ale wkurwia mnie fakt ze jutro pisze mature z matmy.
PROWADŹ WODZU
Pierdolisz człowieku…
dobrze mówi polać mu
tak trzymać rodaku, tak trzymać. a dodatkowo jak się zapytasz takiego narzekającego „co zrobiłeś, żeby poprawić swoją sytuację?”. okazuje się, że nic, że rozpoczyna się i kończy na narzekaniu.
Mnie też to wkurwia. Ciągle tylko narzekanie, jak im źle, jak niedobrze. Rzygać się chce. Pomieszkaliby trochę w zaborze rosyjskim albo pruskim, toby im nieco minki zrzędły. Jebane chuje, cieszcie się, że w ogóle macie swój własny kraj, po 123 zaborów! A jak jesteście idiotami, to spierdalać do obory, paść się z krowami, wasz poziom.
A tak w ogóle, śrut w dupę maturze z matematyki.
Masz rację. Ale prawie nikt Ci tego nie przyzna, bo w Polsce po prostu szaleństwem jest powiedzieć, że cokolwiek jest dobrze. Wszyscy i wszystko jest do dupy i już! A kto się nie zgadza ten złodziej.
Widać, że kolega w temacie gospodarki i ekonomii nawet jeszcze nie świeżak. Na takich jak ty swoje POparcie utrzymuje kochana nasza partia miłości…
trzeba walczyć do końca
racja, narzekaniem żołądka nie nakarmisz
Przykład typowego pierdolenia z naciskiem na pierodlenie…poczekajmy pare miesięcy, jak Pan Pracowity dostanie po jajach od swojej ukochanej ojczyzny. Masz rację – za młoda ta demokracja- ale przede wszystkim za zasrane rządy pieprzonych pazerów na kase. Nikt ani nic tego nie zmieni póki co. Stąd ogólnie zgodze się ze zdaniem, że jak komuś źle to niech zabiera manatki i ucieka gdzieś indziej zamiast głupowato gadać i Tobie psuć „smaczek” na rózwój. Może akurat Tobie się uda- zobaczymy :). Do odważnych i do zdecydowanych świat należy, więc próbuj. Powodzenia Doktor M
A jak głęboko ma byc w tej dupie?
zgadzam się!
ludzie potrafią narzekać, ale nie dostrzegają pozytywów. to przykre, bo zamiast pożartować czy pogadać na luzie, rozmowy często są na temat tego co złe.
Jak Ci odpowiada to, że na każdym kroku zapierdalają Ci 50% Twojej kasy (podatki, akcyzy, itd), to spoko. Ja narzekam i jestem wkurwiony, bo nie godzę się na to, aczkolwiek niestety jestem bezsilny i wiele zrobić nie mogę aby temu zapobiec. I znów te nawiązania, „tyle lat okupacji, komunizmu…”. KURWA! Po takim czymś właśnie wszystko powinno się odbudowywać i kręcić od nowa, a nie dzieje się nic! Jeśli nie chcesz, to nie narzekaj, mi nie pasuje paliwo po 5.50 i marne 60 zł dniówki, lepszej pracy znaleźć nie moge, a na założenie własnego biznesu nie mam z czego odłożyć. I uwierz – robie wszystko co mogę, aby to zmienić, ale nie wiele się da.
lecz się
Pan 3 ma rację. Ilu nierobów jest na państwowych posadach wiem najlepiej, bo sam niedawno zmieniłem pracę na państwową posadę. Ich są miliony: urzędasy, posłowie, prezydenci miast, pracownicy ministerstw i zusów, do tego policjanci, przez których nie czujemy się bezpieczni, a którym bez względu na charakter pracy płacimy emerytury. W telewizji ryży mówi o kryzysie i podnoszeniu podatków, wiadomo sobie od koryta nie odejmą…takie pierdolenie jak autora postu zazwyczaj jest domeną ludzi którym mamusia ustawia, wszak do pomyślnych wiatrów trzeba się dobrze ustawić.