Pewnie ja mam takie „szczęście” z dość częstym natrafianiem na takie jednostki robiące duży sajgon z błahostki (i pewnie ja też poniekąd pisząc o tym), no ale nieważne – jazda z chujnią!
Pewnie część z chujan będzie wiedziała czym jest „rule 34” tudzież „zasada 34”. Dla tych co nie wiedzą – to w skrócie nieoficjalna zasada internetu, wedle której jeśli coś istnieje (gra, kreskówka, film czy cokolwiek innego), to będzie też istnieć związana z tym pornografia (rysunki, animacje itd). Ja tam osobiście nie interesuję się taką twórczością, ale jak ktoś lubi i nie krzywdzi tym nikogo, ani nie łamie prawa to nie osądzam za to.
Właśnie tego typu treści są w dużej mierze hejtowane przez kobiety (przynajmniej te, z którymi mam lub miałem kontakt) że to chore, pojebane, nienormalne itd. Aż mnie zastanawia jedno – czy serio takim kobietom konkurencję robią…erotyczne rysunki lub animacje z fikcyjnymi postaciami?
To chyba nie za dobrze o nich świadczy, bo ktokolwiek, kto ma więcej sobą do zaoferowania niż cielesność będzie miał wyjebane na to, że ktoś tam w zaciszu własnego pokoju kłębi starostę do tego typu treści (o ile nie są to treści łamiące prawo)
Bym pewnie nie pokusił się na pisanie tej chujni, gdyby nie pewien incydent. Miałem sytuację w tym roku na ostatnim semestrze studiów (inżynierskie na kierunku elektronika i telekomunikacja na UMG) gdzie jedna dziewczyna z innego kierunku wyzywała takiego dość cichego i spokojnego chłopaka z naszego roku od „zboczeńców”. Zastanawiałem się co on zawinił, może próbował zarywać, ale to źle robił. No to podbiłem do niego po zajęciach i się pytam o co poszło. No i się okazało, że został zwyzywany ponieważ na ekranie blokady miał jakiegoś furasa w stroju pokojówki i ona to zauważyła jak wyjął telefon. Nie było nagości na tym, ani nic nieprzyzwoitego – ot jakieś furry i tyle.
Sytuacja przykra i zabawna jednocześnie, bo taka spina o to, że ktoś ma taki i taki obrazek jako ekran blokady, albo po zajęciach zamyka się w swoim pokoju i wentyluje wora do tego.
Dosłownie robienie problemu z błahostki, którą wartościowa osoba zleje albo zapozna się z tym i wyrobi sobie swoją własną opinię.
I nie – kierowca autobusu ani żaden profesor nie wstał i nie zaczął klaskać, za to ja sobie piję dobre i tanie piwo, czyli kuflowe mocne.
Tu autor:
zapomniałem dodać, że z naprawdę wieloma kobietami miałem kontakt lub znajomość i dość duży odsetek miał problem do takich treści
Być może się zwyczajnie nie lubią. Inaczej miałaby to gdzieś.
„elektronika i telekomunikacja na UMG”
Uniwersytet Morski w Gdyni…nie słyszałem zbyt wiele dobrego o tej uczelni. I jak widać słusznie, nie tylko uczelnia jakaś nieteges, też studenci nieźle oderwani od bazy…
akurat potwierdzam
sam miałem niezbyt rewelacyjne wyniki maturalne (w tym podstawa z matmy 70% i nie podchodziłem do rozszerzonej) i mnie na inżynierskie z elektrotechniki przyjęli w 1 turze XD
chociaż tyle dobrego z UMG że to państwowa uczelnia i na stacjonarnych nie trzeba nic płacić
jeszcze żabka i biedronka są blisko to na przerwie można sobie skoczyć tam
Wielu durnym babom po prostu brakuje prawdziwych problemów w życiu, więc szukają sobie jakiś sensacji i innych rozrywek kosztem innych.
Chciała żeby ją ruchnął, a nie walił do obrazków.