Skąd ludzie zarabiający średnią mają motywacje by żyć?

DALL-E-2024-04-14-18-38-20-A-tired-office-worker-sitting-in-front-of-a-computer-with-a-coffee-mug-lo

Serio, powiedzcie mi, bo tego nie rozumiem. Skąd ludzie zarabiający 3-10 k miesięcznie biorą motywację, żeby żyć skoro jak sobie przemnożysz to przez 12 miesięcy i potem przez 30 lat to skumulowana kwota tego ile zarobią jest doszczętnie chujowa? Możecie mi to wyjaśnić, bo ja tego nie rozumiem?

Jak taki wage slave ma siłę, żeby to ciągnąć jeśli wychodzi, że w ciągu życia suma wszystkich zarobionych pieniędzy jest po prostu śmieszna, oczywiście są jakieś tam inflacyjne wzrosty płac, ale są też wzrosty cen, więc wyjdzie podobnie.

No jak ktoś znajduje siły, żeby wstawać codziennie rano iść na 8 godzin i wykonywać podobne czynności, być może jeszcze stać w korkach i użerać się z kimś? Ja tego nie rozumiem. Ja na serio, gdybym musiał robić za tyle to rzuciłbym to wszystko i został bezdomnym, przecież to jest życie po nic. Po to, żeby zapierdalać na zyski kogoś.

Rozumiem, że ludzi motywuje, żeby mieć co jeść, płacić rachunki, ale w krajach europejskich jak nie pijesz to i tak zapewnią ci opiekę socjalną.

Nie no, ja nikogo do niczego nie namawiam, ale w mojej osobistej opinii już lepiej nie istnieć niż robić za tyle.

Czemu nikt nie zrobi sobie prostej kalkulacji ile zarobi w ciągu życia i nie dotrze do niego, że to droga donikąd i życie niewolnika po chuj?

14
16

Komentarze do "Skąd ludzie zarabiający średnią mają motywacje by żyć?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No cóż, jak to mówią, życie nie zawsze jest łatwe jak przepis na naleśniki, co nie? Masz rację, że patrząc na suchą matematykę życiowego wynagrodzenia, można dostać zawrotu głowy albo depresji. Ale może zaskoczę cię, mówiąc, że nie wszyscy żyją tylko dla kasy. Szok, prawda?

    Zarabianie „średniej krajowej” to nie jest oczywiście pasmo sukcesów i luksusów, ale też nie każdy ma aspiracje, by zostać nowym Elonem Muskiem czy kimś w tym stylu. Dla wielu ludzi motywacją do wstawania rano nie są wielkie cyfry na koncie, ale małe rzeczy – rodzina, przyjaciele, chwile spędzone na robieniu tego, co lubią. Może to być nawet banalne, jak dobra kawa przed pracą czy weekendowy wypad na działkę.

    A co do tej kalkulacji… Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego nie każdy rzuci wszystko i nie zostaje filozofem kontemplującym sens życia w górach? Bo, drogi kolego, większość z nas to takie „wage slaves”, które znalazły w swoim życiu coś więcej niż tylko cyferki na papierze. Praca daje strukturę, poczucie celu i niekiedy satysfakcję, a dla niektórych to również możliwość społecznego interakcji, nawet jeśli to tylko narzekanie na szefa przy kawie.

    Życie to nie tylko zarabianie, ale też przeżywanie. Tak, może nie każde przeżycie jest epickie, ale kto powiedział, że każdy dzień musi być jak finałowy odcinek Game of Thrones?

    3

    1
    Odpowiedz
  3. Według mnie, są tu następujące „motywacje”:
    1. Małżeństwo, dzieci, kredyt. Robią to dla dzieci, żeby miały lżej w przyszłości, lecz polskojęzyczni podwykonawcy obcych interesów w Polsce już zadbają o to, żeby te ich dzieci nie miały lepiej. Pozamiatane.
    2. Ludzie starzy. To nie Niemcy czy Holendrzy, którzy obserwując ze zgrozą co bogaci w melaninę „lekarze” i „inżynierowie” robią z ich ojczyznami uciekają do ciepłych krajów. Polscy emeryci nie kupią sobie domku nad morzem w Hiszpanii czy na Cyprze. Ich motywacja na co dzień walczy z instynktem pragnienia śmierci. Przy życiu trzyma ich trywialna głupota pompowana z TV, wnuki i może coś jeszcze.
    3. Tzw. Single. Ich motywacją jest „ustawienie” się i założenie (O ZGROZO!)
    rodziny w Polsce, gdzie ww podwykonawcy polityczni zadbają o to żeby znaleźli się w grupie, którą wymieniłem w punkcie 1.
    4. Ci szczęśliwsi, którzy nie mają kredytów, dzieci i po prostu uznali, że będą się cieszyć tym co mają. Nie brakuje im na ich podstawowe wydatki, rachunki, hobby więc nawet do głowy im nie przyjdzie, że zarabiają cały chuj. To wyjątki. Cyfry się zgadzają. Póki co. Może pominąłeś coś?

    5

    1
    Odpowiedz
  4. Jak ktoś zarabia 3k i się odpowiednio zorganizuje, to za 1/3 tej kwoty kupi 8 piwek dziennie i woreczek tytoniu. To chyba wystarczy do szczęśliwego życia?

    4

    4
    Odpowiedz
    1. Dodałbym jeszcze kurewkę raz na miesiąc aby osiągnąć pełnię szczęścia.

      3

      4
      Odpowiedz
    2. 8 piwek dziennie to nawet zbyt dużo. 6 to optymalna dawka.

      1

      2
      Odpowiedz
    3. Kurwa 3k to ja zarabiam w 3h huju pierdolony

      5

      2
      Odpowiedz
      1. Czyli twoja pensja jest wyższa, niż ta, o której wspomina Autor chujni. Dlatego z łaski swojej, zamknij kurwo, swój głupi ryj!

        3

        3
        Odpowiedz
        1. Japa tam śmieciarzu
          Klękaj przed bogaczem smieciu

          2

          3
          Odpowiedz
  5. Moją motywacją są parówki z bułką i fasolka po bretońsku. Fasolka bez bułki bo byłoby zbyt dużo węglowodanych i zbyt dużo srania, zamiast pierdzenia.

    3

    1
    Odpowiedz
  6. Masz rację , a do tego należałoby dodać , że głównym winnym tych chujowych wynagrodzeń są ludzie którzy się na takie godzą. Gdyby ich nie było to z palcem możnaby było znaleźć robotę za normalną kasę
    A te 7-10 k brutto nie jest złe za jakąś lajtową robotę w stylu siedzenie i pierdzenie w stołek, tylko że tyle nie płacą za coś takiego w Polsce

    1

    1
    Odpowiedz
  7. Ciong mi druta

    6

    0
    Odpowiedz
  8. Błąd. W tym kraju jak pijesz to masz socjalke ok. Jak nie masz nałogów to tam jest cmentarz…chcesz sznur?

    2

    0
    Odpowiedz
  9. Jesteś głupi jakiś, czy co? Co, mają się zabić, czy zutylizować?
    Robią za najniższą, a potem czytają moje opowiadania erotyczne. To jest sens życia.
    MINISTRANT SEBASTIAN

    0

    3
    Odpowiedz
    1. Zanim zginę, zabiję Ciebie.

      0

      4
      Odpowiedz
      1. Twoja hipoteza jest tak samo prawdziwa, jak hipoteza mówiąca o tym, że ludzie zamienią się w zombie.
        MINISTRANT SEBASTIAN

        0

        1
        Odpowiedz
        1. Jesteś gorszy niż zombie, bo zombie nie istnieją.

          0

          2
          Odpowiedz
  10. To nieprawda że wszyscy dają sobie radę za średnią krajową. Ludzie po prostu popełniają samobójstwa. I to na okrągło. Ja pracuję na kolei i non stop słyszę o pociągach opuźnionych po 3 godziny z powodu samobójców na torach.
    Ludzie są niewolnikami i czują to.
    Ja pracuję w najgorszej spółce kolejowej czyli Intercity. Ta firma reklamuje się szeroko w całej Polsce a w ich reklamach widać uśmiechniętych, szczęśliwych ludzi którzy sobie jeżdżą i po całej Polsce i są zadowoleni z życia. Moim zdaniem powinni pokazać tych wszystkich pracowników którzy chorują za 3600 tak jak, są traktowani jak niewolnicy przez podróżnych i coraz bardziej pragną umrzeć.

    5

    0
    Odpowiedz
    1. TY, nie pitol. Najniższe wynagrodzenie to teraz chyba 4300zł to ok. 3300zł netto.
      U mnie w firmie sprzątaczki z najniższym wynagrodzeniem mają więcej niż 4300 zł na rękę.
      Z kolei 10 tys. zł na rękę, to ja wiem, czy taki dramat. 10 k zł ty, 10 k zł żonka i jest git z jednym dzieckiem.

      2

      2
      Odpowiedz
      1. 10k mam na tydzień na czysto, pracuje w it biedaku.

        3

        5
        Odpowiedz
        1. W dupie obsranej pracujesz skurwysynie jebany! Kurwa jebana będzie się tu chwalić. Nadejdzie jeszcze dzień, w którym „biedak” chwyci płytę chodnikową i rozpierdoli ci ten głupi łeb, parchu.

          5

          2
          Odpowiedz
          1. Hahhah zabolało cie obszczymurze, co? Jutro do tyrki a ja przed komputerek a śpię sobie do 9 haha potem mi dowożą catering i powoli zaczynam się zbierać do pracy
            Pracuje około 3h w tym czasie przeglądam allegro jeszcze co by tu Kupić rozważam…

            1

            3
            Odpowiedz
          2. Nie, allegro tylko sprawdzasz promocje w Biedronce na paprykarz i pasztet wielkopolski. Uważaj tylko, żeby Ci dupsko nie eksplodowało, hłe hłe hłe.

            2

            1
            Odpowiedz
  11. Na obrazku taki nowoczesny pizduś biurowy.Taki typowy nowoczesny tatuś z miekką fają.Taka cipa bezjajeczna.
    (Admin): Rozbawiles mnie tym komentarzem 🙂

    3

    2
    Odpowiedz
    1. Trzeba byŀo wsadzić biurwe z PRL u na obrazek.

      0

      0
      Odpowiedz
  12. Większość ludzi to debile. Fakt.

    0

    0
    Odpowiedz