Mnie wkurwia mój ślub. Wszystko mnie w ogóle przez to wkurwia. W robocie ciągle o czymś zapominam i chłopaki leją ze mnie. Wkurwia mnie kawalerski, bo każdy myśli, że będę ruchał jakąś dziwkę, a jak tu ruchać dziwkę jak jestem najebany i w ogóle patrzą osoby, które nie powinny patrzeć, bo przecież będą niedługo rodziną, zaprosić trzeba, bo jak się nie zaprosi tych osób to będzie wielkie narzekanie. Ale to pojebane. Dobrze, że czasami kobita przytuli i jest ok. Najchętniej spierdoliłbym na kilka lat powłóczyć się po świecie.
18
36
to po co się chłopie żenisz jak cię wszystko wkurwia.
Jeśli ślub jest dla Ciebie chujnią – odrzuć go lub obróć w anty chujnię.
nie dla ciebie ślub kolego
Nie rozumiem po co w ogóle bierzesz ten ślub
Jakoś to będzie, a jak na serio kogoś nie lubisz to go nie zapraszaj i niech się poprawi względem ciebie. Chociaż… masz rację, że jak rodzina to rodzina i trzeba raczej zaprosić.
No i ja bym radził dać se spokój ze ślubem.Po ślubie już się nikt nie stara tak jak przed…taki okres reklamy przedślubnej…pokazać jacy to jesteśmy ach… a potem zwykła szara codzienność a świata to na pewno nie zobaczysz…
nie rób kawalerskiego i po kłopocie, bo widzę, że to twój największy problem. 😛
pffff! no tak to Ci dopiero problem – jak ruchać dziwkę, skoro trzeba przy wszystkich – gratulacje stary, Ty chyba rzeczywiście nie powinieneś się pisać na związanie się przysięga małżeńską