Nie wszyscy, ale wielu ludzi po prostu jebie!!! I to do wyboru: jedzie z pyska, jebią włosy, śmierdzą ubrania, buty, stopy, czuć że się regularnie nie kąpią, nie myją cip i chujów ale co najgorsze… nie myją dupy! więc ludzie: możecie nie myć zębów, ale myjcie dupy, po każdym sraniu, a i bez srania też, nawet w pracy, kinie czy kawiarni – do łazienki, siadamy na umywaleczce i MYJEMY DUPĘ!
31
56
no to na co czekasz!? Umyj wreszcie tą dupę!
Mocne… stary. Najgorzej to w podmiejskich jebie, nos czasami przekręca. Najbardziej jak wracają ludzie z pracy po 15, często w ilości przekraczającej pojemność autobusu. Tam gdzie pracowałem, a prac było kilka, wszędzie był prysznic. Nie wierze że ktoś się nie może umyć i musi wracać w takim stanie 40kilometrów autobusem, dając to do zrozumienia innym uczestnikom kursu.
Nie wiem czy to dobry pomysł, by ludzie myli dupy w publicznych umywalkach, tam, gdzie myjesz ręce przed jedzeniem, bądź idziesz przemyć twarz.
Młody… mówisz, że preferujesz mycie dupy w kranie.:)
Brak higieny-no fakt,godny potępienia.Ale nie zawsze jest możliwość umycia się,poza tym czasem po robocie cię to zwyczajnie pierdoli.
Zwiększ masę i myj dupę nad talerzem – trochę wody i heja.
Ochujałeś mistrzu serio
Coś pierdolisz. Ja się tam myje każdego wieczoru dzień w dzień, nie czuje potrzeby umycia dupy po sraniu, jest coś takiego jak papier i on nie służy do rozsmarowywania gówna po dupie tylko do wyczyszczenia dupy do sucha (tak to kurwa jest możliwe wyobraź sobie!).
Myje się poza tym schematem wiadomo po robocie, sporcie, dla czystej przyjemności, przed spotkaniem z kobietą itp.
I uważam się za czystego i zadbanego faceta bez śledzia w majtach. Zreszta kobiety nigdy nie narzekały, zeby im cos jebało :>
W kranie nie… w umywaleczce.
na chuj myć dupę, nachuj myć włosy? wystarczy OldSpice a ręce też nie powinno się nyć częsciej niż raz na tydzień. poza tym mocz dezynfekuje zarazki 🙂
Zaczyna się wiosna.. ludzie nie wiedzą jak się wreszcie ubierać i się pocą.
od mycia tyłka sa bidety jakby ktoś nie wiedział, stary ja raz jechałam pksem na kaszuby aż jakiś gość się dosiadł, tak od niego waliło fajami – przysięgam to nie był brzydki zapach, to był ciężki smród długo niepranych ubrań i całości etc…. ledwo powstrzymywałam się od haftu… ja nie mogę. i dlatego preferuję samochód – Bogu dziekuję za tego, co wymyślił ten środek transportu
Panie spod 8-mki, a row Cie po sransku nie piecze? Papier, to tylko pol-srodek, do podtarcia dupska przez myciem,zebys nie musial pozniej ufajdac paluchow, czy gabki gownem. Po samym podtarciu na majtach zostaja fistachy kalowe. Sa tak mikroskopijne, ze ich golym okiem nie widac. Poza tym, jak pocisniesz srake
z 4ech dolnych stopni w brytyjskiej skali uformowania stolca, to Ci sam papier toaletowy sprawy nie zalatwi. Pot w rowsku w gorace dni, tez robi swoje. Miesza sie z cuchem molekul gowna rozsmywranych po scianach rowa i tworzy mieszanke zabojcza, cuchhnaca jadem trupim, zmieszanym ze smrodem rozkladajacych sie w lipcowym sloncu kapeluszow grzybowych i beczki snietych sledzi,
8-ka ty brudasie jebany!!!!!!!!!!!!