Wiecie co mnie boli?
5 lat na stanowisku kierowniczym, uprawnienia na taczki, łódź podwodną, sokowirówkę oraz doskonała znajomość topografii miasta i licencja na zabijanie jako ukryte wymagania na staż! (btw staż=tania siła robocza;wyzysk)
Ręce opadają.
Zresztą chrzanić staż, do układania czipsów w tesco 30 osób na miejsce… ale czekajcie mam coś jeszcze: 50zł/h u nijakiego Carlosa albo obieranie cebuli (25gr/kg), ale pierwsze odpada z przyczyn moralno-etycznych, a w drugim potrzebna jest kobieta.
Przez zimę miałem zwiększyć masę ale póki co to nawet nie mam na dietę.
Chujnia.
23
43
Właśnie kończę staż. Jest dokładnie tak jak piszesz, ale ja wciąż mam nadzieję, że niedługo uda mi się uruchomić swoją własną maluteńką działalność gospodarczą i być niezależnym od nastrojów i wymagań polskich pracodawców, że będę mógł robić to, co lubię, żyć skromnie, ale i szczęśliwie, realizując się. Spora część moich kumpli pracuje na własny rachunek i żaden na brak klientów nie narzeka. Trzeba po prostu być w czymś dobrym i podjąć ryzyko. Pozdrawiam i powodzenia!
nic się nie przejmuj – nie jesteś sam. w telewizji trwam podawali, że w Polsce jest już 1 800 000 bezrobotnych.
Znam to niestety… Tak jest gdy nasz kraj kwitnie w końcu kryzys nas ominął… A na każdy wakat 400 chętnych i żądania z kosmosu…
Konrad?
Zawsze wydawało mi się że jak ma się chęci to wystarczy, ale… pomyliłem się. Państwo niestety poważnie utrudnia prowadzenie drobnej (jakiejkolwiek) działalności, wiem z doświadczenia.