Śrut

Miałem zajebistą, profesjonalną, super precyzyjną wiatrówkę. No i szlag ją trafił. Przez ŚRUT. Poszedłem na lokalne zawody, trzeba było mieć własną amunicję. Grzebię po kieszeniach, kurwa, nie wziąłem. Gadam do kumpla, mówi że mi pożyczy. I pożyczył. Szkoda tylko, że nie raczył powiedzieć, że ten śrut był już kiedyś wystrzelony. I mam odkształcenia na lufie. Śrut by to strzelił. I jeszcze muszę ten jebany śrut przepisywać!

19
52

Komentarze do "Śrut"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. no to mogłeś nie pożyczać, ale szybko kupić

    0

    0
    Odpowiedz
  3. stary bez kitu chujowo. napierdol koledze, albo nie! Strzel do niego ze śrutu

    0

    0
    Odpowiedz
  4. jest takie powiedzenie: jak idziesz strzelać to weź własny śrut, żeby nie pożyczać i nie spierdolić sobie lufy!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. A to nie łaska spojrzeć co wsadzasz?:)

    0

    0
    Odpowiedz
  6. kto używa wystrzelonego śrutu !!!! to była kpina a nie zawody!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Skąd wy qrwa macie wystrzelony śrut? Zbieracie go do qrwy nędzy jak złomiarze? Na zawody ze złomem, chuj by to zajebał.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Z czego masz lufę w tej „profesjonalnej” wiatrówce? Z plasteliny? Lufa w porządnym sprzęcie jest odkuwana na zimno z wysokogatunkowej stali a śrut jest ołowiany. Gwoździe byś musiał wpychać do lufy, żeby uszkodzić gwint… Zdeformowany śrut po prostu nie trafi do celu, ale w porządnej lufie zamieszania nie zrobi…

    0

    1
    Odpowiedz