Namówili mnie znajomi na wypad w męskim gronie na piwo. Daaaaawno tak nie byłem (delegacje, żona, dzieci, dom, bla bla bla), więc postanowiłem pójść dla odmiany. Myślałem że będzie okej, kolegów zawsze lubiłem, kontakt jakiś na facebook było podtrzymywany, pozakładali też rodziny, pracują itd.
No ale na piwie zobaczyłem że oni zatrzymali się mentalnie lata temu. Kurde stare konie, każdy kilka lat po 30-stce (tak oscylowało wokół 35), a zachowanie jak gimbaza. Kiedyś byłem jak oni to mi to nie przeszkadzało, a teraz już tak. Przysłowiowe mierzenie fiutków, czyli walka o to kto jest bardziej alfa. Dojebywanie głupimy żarcikami jeden drugiemu, widać że każdy podkurwiony, ale każdy udaje że jest okej, żeby wyglądać że są cool. O niczym normalnie nie można było pogadać choć się nie widzieliśmy tyle czasu, tylko jakieś durne pierdolenie i dogadywania i teatralny rechot na cały lokal! Siedziałem i się nudziłem, bo w te gierki się nie dałem wciągnąć.
W końcu jeden z „nowych” (nie znałem chłopa wcześniej) po paru piwach coś się przyczepił do mnie i nie dawał się zbyć. Że niby go kopię pod stołem, więc na odpierdol się mówię mu „sorry”. A ten męczy bułę, żebym się nie obrażał. Mówię że się nie obraziłem, jest okej. A ten dalej swoje, mówi „już dobrze, dobrze” i mnie kurwa po głowie głaska. Noż ja pierdolę, zaczepki jak z czasów technikum. Odtrąciłem tą rękę i na nerwie mówię żeby wypierdalał i mnie nie dotykał. A reszta „Ooooo będzie solówka” i durnie zaczynają organizować mi walkę z jakimś frajerem. On najebany mówi że „może iść się napierdalać”. Ja na to wstałem i powiedziałem że to niech idzie się napierdalać ale beze mnie, bo ja się wypisuję.
No sorry nie będę chodził na jakieś solówki jak małolat, ja muszę normalnie rano iść do pracy a nie z podbitym okiem czy zdartymi dłońmi. Po pracy muszę się dzieciakami zająć, a nie kurwa ustawki robić pod barem bo jakiś pijany łeb stwierdził że go kopię pod stołem i w związku z tym będziemy się bić. Niech sobie nawet myśli że wypękałem, ale mam to gdzieś. Bym sobie nie mógł wybaczyć gdybym dał się sprowokować takiemu debilowi i się z nim o takie coś bił.
Ale już mniejsza o to. Po prostu nie sądziłem że można być tak zrytym w wieku 30 paru lat jak moi koledzy, którzy mogliby spokojnie wrócić do szkoły średniej i oprócz wyglądem to niczym by się nie wyróżniali. Pewnie by sobie karczycha na przerwie strzelali. A może to ja jestem dziwny. W każdym razie cały ten wypad to chujnia z patatajnią. Nigdy więcej.
Stare konie a głupie
2016-06-13 16:59115
10
Tacy są własnie dzisiaj meżczyźni, a najwiięcej takich jest na chujni
Najwincyj na łinternetach panie dziadostwa w rełalu to sam mniód
Wiem wiem, nienawidze czegoś takiego, daje kciuka niech wiedzą, że to jest żałosne zachowanie i nienawidze tego gówniarstwa.
No pojeb.
Ser Gregor Klegejn by mu wyrwał grdykę
komentarz na szóstkę
I jak tu sie kurwa nie ucieszyc ! Jestem kobieta i przywróciłes mi chłopie wiare ze normalni 30+ jeszcze istnieją. Chyle czoło przed Tobą ! Pozdro !
Sraty taty… A jakby przyszło co do czego, to i tak byś mu nie dała, bo nie struga macho i nie budzi emocji…
Kobieta w tym wypadku w ogóle nie powinna się wypowiadać.
Normalny przyjaciel poszukiwany? 😀
ty sie kurwa nie powinienes wypowiadac bo piszesz bzdety
„Kobieta w tym wypadku w ogóle nie powinna się wypowiadać. ” Zapomniałam że to strona na frustratów.
Chyba dla frustratow
„Zapomniałam że to strona na frustratów.”
Nie to nie z tego powodu, dziunia. To z tego, że jak każda kobieta w takim przypadku po prostu kłamiesz. Przyznaj się sama przed sobą, przede mną nie musisz, ja i tak to wiem, za wiele takich jak ty widziałem.
Ona nawet nie musi kłamać bo może szczerze wierzyć w to co mówi, ale zapomina, że jej biologa, jej podświadomość wybierze za nią i będzie słaba wobec drania.
„Ona nawet nie musi kłamać bo może szczerze wierzyć w to co mówi, ale zapomina, że jej biologa, jej podświadomość wybierze za nią i będzie słaba wobec drania.”
Racja. 🙂
Są na tej stronie frustraci, ale to co on napisał jest prawdą dotyczącą ogromnej części kobiet. Wy kobiety lecicie za emocjami. Tak było, jest i będzie. Gdyby tak nie było to byście nie wybierały drani z którymi trudno związać się w poważną przyszłość, którzy budzą non stop różne emocje tylko właśnie byście wybierały tych miłych chłopaków a wiadomo, że często tak nie jest.
Lol
A Wy samczyki – prawiki nie kierujecie się instyktem i emocjami? Tylko na ładne kobiety patrzycie. Kobieta może nie mieć zawodu, pracy , rozumu ale ważne by była ładna. Jesteście prości. Na normalne kobiety nawet nie spojrzycie. Jesteście frustratami seksualnymi, bo jesteście tak brzydcy że nawet w zakonie was nie chcą, a wasze fiutki nie sięgają 15 cm nawet. Tak! Tak samo jak Wy patrzycie na urodę , cycki i dupę, tak my kobiety patrzymy na wasze fiuty ,i figurę i osobowość. Dlaczego mialabym zwrócić uwagę na stulejarza brzydkiego i zakompleksionego jak diabli, skoro mogę mieć jak to nazywacie „Jebakę” i cieszyć się seksem. To że kobiety lecą na takich a nie innych nie oznacza że one coś wobec nich planują. Kobiety mają taki sam cel jak faceci – a mianowicie dobry seks i zabawę. Dziunią jest Twoja matka co dorabia pod latarnią dziecko. Mówicie że Polki się puszczają z obcokrajowcami, ale jak mają im nie ulegać, skoro polaczki to nienawidzące kobiet prymitywy, ryj mają jak ziemniak skrzyżowany z burakiem i często już łysi przed 30 albo mają zakola w literze M (brrrr). Możesz mnie zjechać ile chcesz ,ale uwierzcie mi dzieci że internet to jedno a życie to drugie, i ja właśnie mówię o doświadczeniach życiowych , a nie czerpię info o stanie tego świata z memów i komentarzy innych internautów którzy się na kimś sparzyli.
O kurwa to ci pojechala grubo:) i co ty na to?
„A Wy samczyki ” normalnie jesteś SUPER!!!!! napisałaś całą prawdę i tylko prawdę, sama bym tego lepiej i kulturalniej nie potrafiła ubrać w słowa. Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisałaś. Takie same wnioski wyciągnęłam już dawno dawno temu. Dodam tylko, że lepiej spotkać się z obcokrajowcem, który może postawić coś więcej niż frytki w McD i bladego fiuta. Przynajmniej mają wszystkie zęby. Zarabiam tyle, że mogę płacić za siebie i za partnera, nie lecę na te frytki, ale wkurwia mnie to, że dziady po 40, bez wyglądu , bez kasy ale za to wymagania…..nie wiem czy Heidi Klum by się dała radę załapać.
„Kobiety mają taki sam cel jak faceci – a mianowicie dobry seks i zabawę. ” tylko seks i zabawa, seks i zabawa. Jakie to kurwa puste, głupie i niedojrzałe.
„Dlaczego mialabym zwrócić uwagę na stulejarza brzydkiego i zakompleksionego jak diabli, skoro mogę mieć jak to nazywacie „Jebakę” i cieszyć się seksem.”
Ależ możesz, mi to wsio rawno, bo chuj mnie obchodzi w jakim rowie szpary nadstawiasz, tylko nie płacz potem, o tym, że jakiś stulejarz „przywrócił wiarę w normalnych facetów”, bo to jest właśnie babska tępota umysłowa (połączona z totalną hipokryzją), o której mowa była. KPW, dziunia?
I tak, facet to prosta konstrukcja. Ale mająca inną budowę mózgu, stąd u faceta emocje nie są czymś, co dyktuje postępowanie. Dlatego nauczony doświadczeniem facet, z barku laku, nawet chętnie wydyma jakąś pustą dziunię, ale bez żalu kopnie ją w dupę (bo tylko do dymania była i było jej w to graj, co widać po takim szlaufie jak ty), gdy mu się znudzi, z jakiś powodów będzie go wkurwiać, lub… gdy znajdzie tą „normalną”. Bo nikt nie lubi puszczalskich, pustych, zołz itd. A ponieważ facet kieruje się rozumem, to nawet jeśli z opóźnieniem, to to do niego dociera. I jak w „Krollu” -„żony są w domu a dziwki za płotem” (przy czym jak ktoś ma w domu i nie jest szmaciarzem, to w kierunku tych za płotem nawet nie splunie).
A ładnych/atrakcyjnych (w jakiś sposób, bo to kwestia względna) jest ponad 90% i 100% ma szparę między nogami. Tak więc to nie atut, i dlatego potem takim jak ty zostaje płacz, że „wszyscy są tacy sami”. Prawda zaś jest taka, że to kobiety są głupie i to z każdym rokiem odsetek takich (dodatkowo karmionych tym, jaka ona to nie jest „wyzwolona”) rośnie i to powoduje, że faceci nie mając wyboru są tacy jacy są. Po prostu ten prosty, trzeźwo myślący, facet się dostosował do tego wszystkiego, co żeście zgotowały. Dlatego do takich jak ty nikt po nic innego jak dupa nie przychodzi.
A 15 cm (a czasem i mniej)? Wystarcza aż nadto. 🙂 Cóż…, jak na lekcjach biologii nie uważaliśmy, daliśmy sobie wcisnąć stereotypy i do tego rozepchać szparę (poćwicz mięśnie Kegla, przyda ci się), to tak to jest. Ale co mi tam, korzystaj, póki możesz, bo nic innego ci nie zostało, latawca i tak nikt nie zechce (chyba, że w błogiej nieświadomości jakiś frajer żył będzie), a młodsza konkurencja szybko wypchnie z rynku i tylko płacz w czterech ścianach i gumowy bolec na pocieszenie zostanie.
Ale ja nie płaczę za nikim, bo nie doczytaleś że kobiety wobec takich jebaków nie mają żadnych planów oprócz seksu i dobrej zabawy. Nie będę dyskutować z gimbem , który ciągle usiłuje udowodnić wyższość mężczyzn nad kobietami, to normalne u stuleji. Nie stulejko? Owszem to moja sprawa gdzie będę popuszczać szparę, a skoro piszesz że Wam to wisi, to czemu co drugi post jest o tych złych kobietach co się z wszystkimi puszczają? To wam to w końcu wisi czy nie? Wypadnę z rynku? A Wy chłopaczki myslicie że będziecie atrakcyjni w wieku 35 lat dla 20 latek? Myślicie że ona zamieni się w pielęgniareczkę jak będziecie starzy i robić pod siebie? Wy za taką nie nadążycie, ona sobie po prostu znajdzie młodszych i ładniejszych, tych co mieli od zawsze powodzenie. Nie łudź się że jak będziesz starszy to nagle mlode siksy będą za Tobą ganiać, bo jak ktoś nie nigdy nie miał powodzenia to mu się to magicznie nie odmieni – sorry. Dziwne że uderzacie zawsze w kobiety, a macie odwagę napyskować takiemu Jebace? Bo to w końcu oni są antagonistami nr 1. Jebak nie musi oznaczać pustostanu, a „skromiacha chłopaczek” inteligentnego człowieka. Kiedyś do mnie wbijał taki suchy, nieśmiały chłopak, ale on tak zamulał, że miałam ochotę spierdalać na księżyc.
„Ważniejsza od długości penisa jest jego grubość ponieważ” Pozwól że to my kobiety zadecydujemy co jest ważniejsze. Dla mnie niestety długość, jeśli nie jest gruby to można przeszczepić tak tłuszcz, albo wepchnąć silikon. Także dziękuę za porady Dr.Gimbie-Prawiczku
Dziunia, nie bredź.
„nie doczytaleś że kobiety wobec takich jebaków nie mają żadnych planów oprócz seksu i dobrej zabawy.”
Gówno prawda, ale oszukuj się dalej. To w końcu ty się oszukujesz a nie ja.
„a skoro piszesz że Wam to wisi, to czemu co drugi post jest o tych złych kobietach co się z wszystkimi puszczają?”
Bo to stwierdzenie faktu. I tyle.
„Wypadnę z rynku? A Wy chłopaczki myslicie że będziecie atrakcyjni w wieku 35 lat dla 20 latek?”
To zależy, ale dość często tak jest. A nawet jeśli nie, to facet w tym wieku na ogół już jest „ustawiony”, w ten czy inny sposób, na resztę życia. Zaś laska w tym wieku, która jedyne czym się może pochwalić to duży przebieg, ma przesrane, a desperacja i zgorzknienie narasta z każdym dniem. Już choćby sam zegar biologiczny to udowadnia. Poza tym porównaj sobie w miarę zadbanego faceta w wieku około 40 lat z jego rówieśniczkami, które w 90% od biedy trzymają się dzięki tapecie. Biologii się nie oszuka. Ja już nie mówię o takich przypadkach gdy 70+ letni dziadzio posuwa „wnuczkę”, ale partnerki młodsze o 10 (i nawet nieco więcej) lat od faceta są dość powszechną sprawą od zarania dziejów po dzień dzisiejszy. A w drugą stronę jakoś tak nie ma. I nie, forsa wszystkiego nie czyni. Sam znam takie, które w swobodnych rozmowach (bo nie jesteśmy sobą zainteresowani, znamy się dobrze od lat i nikt nic nie ukrywa) twierdzą, że zawsze szukały starszych o +/- dekadę, bo z rówieśnikami to one nawet gadać nie mają o czym i nie są oni dla nich tak atrakcyjni. Choć oczywiście to tylko jakiś odsetek populacji, ale dość spory w porównaniu z sytuacjami odwrotnymi. To mówi samo za siebie. Niestety, dziunia. Takie życie i jest ono często okrutne.
„Nie łudź się że jak będziesz starszy to nagle mlode siksy będą za Tobą ganiać, bo jak ktoś nie nigdy nie miał powodzenia to mu się to magicznie nie odmieni”
Nie łudzę się. Ale też nie mam z tego powodu ani kompleksów ani jakiegoś parcia na to, bo nie buduję swojej oceny w oparciu o jakąś ilość wystukanych lasek -nie jestem idiotą karmionym medialną papką. Może po prostu nie potrzebuję w ten sposób się dowartościowywać? I mam luz.
Widzisz, dziunia, ty cały czas wychodzisz z założenia, że „stuleja, brzydka jak noc, biedna jak mysz kościelna itd.”. A nie bierzesz pod uwagę, że wcale tak nie jest (choć to też nie znaczy, że jest wszystko jak z obrazka). Poza tym rozejrzyj się… Większość ludzi jest przeciętnej atrakcyjności i jakoś tam koniec z końcem wiąże. A pomimo to nie są sami. I co, dziunia? Żadnych wniosków? No cóż… nic dziwnego, jak się ma tylko dwa zwoje mózgowe (jeden do tego, żeby nie pić wody z wiadra, gdy myjesz podłogę, drugi do sprawnego robienia loda), to myślenie stanowi wyzwanie… Że o kobiecej logice nie wspomnę.
„Dziwne że uderzacie zawsze w kobiety, a macie odwagę napyskować takiemu Jebace?”
Tu też się mylisz. Po pierwsze, kobiety są oceniane po tym, co sobą reprezentują (a jest coraz gorzej…). Same sobie tak ścielicie, to tak się wysypiacie, do kogo pretensje, dziunia? Po drugie, nie przyszedłem się tu przechwalać, ale tak, nie mam z tym problemu, żeby powiedzieć, co myślę (w tym i „jebace”), gdy uznam to za stosowne (widzisz, ty nadal wychodzisz z tej swojej -błędnej- żałosnej projekcji o „brzydkiej jak noc stulei”…). Po trzecie w końcu, jakkolwiek źle bym „jebaki” nie oceniał, nie zmienia to oceny kobiet, bo to dwie różne, odrębne rzeczy. Kapujesz, dziunia? Jak suka nie da, to pies nie weźmie. Więc są siebie warci, najwyżej on korzysta (i często rzeczywiście dlatego, że po prostu wie, że większość z was się do niczego innego nie nadaje, więc tym bardziej nie ma skrupułów). Ale tematem rozmowy jest ocena kobiet i opinia o nich, a nie „jebaki”.
I nie są oni antagonistami. Mi to zwisa, co wyprawiają. Podobnie jak zwisa mi to, że ty, i tobie podobne, nadstawiacie dupy na lewo i prawo. Ja mam inne poglądy na życie, inny system wartości i w efekcie na inny target ustawiony celownik (i to dużo wyżej niż tak niska liga jak twoja). Dlatego choć opinię swoją wyraziłem i choć uważam, że z kobietami jest z każdym rokiem coraz gorzej, to jednak nie spędza mi to snu z powiek i nie jestem z tego powodu sfrustrowany. A to tutaj, to komentarz/opinia. Uzasadniona. Don’t kill the messenger.
Aha i jeszcze jedno. Gościu, który wspomniał o grubości penisa ma rację. Nie wciskaj kitu tym, którzy wiedzą lepiej. Powielasz popularny (i w zasadzie idiotyczny) stereotyp o „końskiej” długości, bo sądzisz, że kogoś zaboli. Tych, którzy zaś wiedzą, jak jest, to nie rusza. A jak rzeczywiście potrzebujesz kija baseballowego, to pozostaje ci współczuć defektów twojej budowy, bo muszą bardzo utrudniać i uprzykrzać życie. Nic dziwnego, że tak sfrustrowana jesteś.
Ty na prawdę wierzysz w to co piszesz? Ty na prawdę żyjesz tylko internetem, bo to co tutaj piszesz mija się z prawdą. Miałam rację, ty oceniasz obecny stan świata pod pryzmatem memów internetowych i czytaniem komentów innych ludzi. Kobieta ma tylko przechodzone, a facet nie? Czego Ty się spodziewasz po 30- 40 latce i wyżej, że całe życie będzie na Ciebie czekać? Że one mają psi obowiązek się oszczędzać? Niby z jakiej racji? Kobieta nie ma prawa pożądać i spełniać seksu?
To z kim ffacei to robią, skoro kobiety nie mogą? Jesteś frystratem , i rozmowa z Tobą to jak grochem o ścianę. Już nie spuszczaj sie jak gimbus nad tą dziunią, bo mnie to tak boli, jak mucha w zderzeniu z moją dupą. Ale ok, pożyjemy zobaczymy, żyj w świecie swoich ideałów i wcielaj je w życie. Proszę bardzo, tylko nie płacz potem na chujni że Ci coś nie wyszlo, i to oczywiście wina kobiet. Kobiety som fuj nie gimbusie? Sfrustrowana ? Właśnie ja mam kochanka któremu dziecko do pięt nie dosięgasz. Mam super seks, mogę spełniać wszystkie fantazje, i to we własnym mieszkaniu!!! Tak! Kobieta ma własne mieszkanie! Może na kredyt, ale kiedyś moje- czyli nie tylko będę przechodzona ale też będę miała majątek, wypracowaną emeryturę i odłożone pieniądze! Nie wiem skąd się wziął stereotyp o tym że facet ma wszystko, a kobieta nic i mu to zawsze zabiera. Zastanów się dlaczego dildo, wibratory są takie długie i grube? Dlaczego kobieca pochwa potrafi wypluć niemowlaka? Dlaczego ja potrafię włożyć w siebie 20 cm penisa? Jak to możliwe? Przecież wg Twojej logiki powinno mnie to rozrywać i boleć! A tak nie jest! Dlaczego? Na prawdę myślisz że faceci ładnieją ,a kobiety brzydną? Jak pracowałam jako 20 latka 5 lat temu w restauracji, to po pracy bo miałam tam zakwaterowanie, to wbijali do mnie 35-40 latkowie , brzydcy jak to opisałam, jeden nie miał jedynki, łysy i mordę miał jak Rusek zza Kaukazu. Inni nie lepiej, natomiast kelnerki 35-40 były tak zadbane i piękne, że byś się je po prostu po stopach całował. Myślisz ę kobiety brzydną ,a meżczyźni ładnieją? Kobiety są zawsze biedne, a mężczyźni się dorabiają? Przykro mi że masz tak ograniczony światopogląd. Polecam wyłączyć internet i wyzbyć się gimbusa z siebie.
Mam 33 lata, wykształcony, przystojny, zadbany i wysportowany kawaler. Wiesz czemu jestem sam? Bo żadna z was tępa dzida na mnie nie zasługuje! Mam frajdę jak rucham takie tępe jednostki jak Ty! Każda kolejna jest tylko moim następnym trofeum. Zapytasz może, dlaczego tak postępuję? Więc tłumaczę Ci, że do tej pory na mojej drodze nie stanęła żadna kobieta warta mojej uwagi. Jesteście puste i niczym nie potraficie zaimponować.. no chyba, że jakimś makijażem albo nową torebką. Nic dziwnego, że ruchacie się z ciapatymi. Im to bez różnicy czy wali kozę czy jakąś głupią pizdę. Większość z was „piękne” przedstawicielki rodzaju żeńskiego, gdybyście miały wykonać skok z poziomu swojego ego na poziom inteligencji to byście się kurwa pozabijały! Tak czy inaczej, Pozdrwaiam!
Nie pozwalam ponieważ seks to przyjemność dla dwojga a nie tylko dla ciebie więc nie tylko ty decydujesz co jest ważne, no chyba, że jesteś roszczeniową egoistką księżniczką 😉 Na nic ci też z tej długości jak będzie chudy jak patyk, chyba że chcesz szpanić przed koleżankami „a mój to ma 16 cm w zwodzie”, ale fakt, że mało co czujesz pominiesz. Poza tym wydłużyć też można, choćby odpowiednimi ćwiczeniami i przy okazji stanie się trochę grubszy. Osobiście nie popieram jebaków i nie popieram szmat, ale to, że kobiety przez wielu mężczyzn są jechane a jebacy popierani wynika z ewolucji człowieka. Mianowicie mężczyzna został ukształtowany na zdobywcę, na poligamistę a kobieta na zdobytą i hipergamistkę i dlatego kobieta jest wyzywana od kurew i szmat gdy się puszcza. No może jest to głupie, niesprawiedliwe, ale ewolucja bywa brutalna. Twierdzisz, że 35 latek nie będzie nagle atrakcyjny dla 20-latki? Nie chce mi się tutaj wyskakiwać z listą przykładów wiec tylko jeden dla ciebie: małżeństwo 24-latki, Kaya Scodelario z Benjamin Walker, 33 lata. Ale idąc dalej i wracając do tej ewolucji. Mężczyzna to nie tylko atrakcyjność fizyczna. Dla kobiety jego atrakcyjność rośnie także wraz z tym jaką pozycję w społeczeństwie zajmuje, ile zarabia, jakie mieszkanie ma itd. Na odwrót to nie działa więc się nie dziw, że nie patrzymy na zawód kobiety i ile zarabiacie ponieważ to my zawsze o to dbaliśmy. Co do rozumu to nie ma rozumu u kobiety jeśli puszcza się z kimś kto chce ją tylko zaliczyć i ją zapładnia a potem ta sama zostaje z dzieckiem. Później taka szuka tego którym teraz gardzisz, czyli spokojnego, zakompleksionego, ale z pracą i mieszkaniem, który ją utrzyma i dziecko. Jak ją weźmie to uda przed nim miłość, ale będzie nim skrycie gardzić bo frajer, ale jak nie weźmie to zostanie wyzwany od chujów i egoistów. Przecież nie raz takie coś ma miejsce z obcokrajowcami więc się nie masz co o to obruszać bo to jest akurat rzeczywiście pokaz głupoty. Jeśli tego nie rozumiesz to nawet nie będę się trudził dalej z tobą pisać i wyjaśniać. P.S. Wyzywanie nas mężczyzn od dzieci/gimbów jak typowa kobieta nagle nie zmieni rzeczywistości choćbyś się nie wiem jak starała. Ja ci na spokojnie tłumacze i nie wyzywam ciebie od nie wiadomo kogo chociaż rozumiem jak nie wiesz kto w danym komentarzu pisze bo brak nicków tutaj to trochę rzeczywiście problem. – Dr. Sex pozdrawiam 😉
Benjamin Walker ma kasę i w miarę ładny wygląd
Można wydłużyć penisa? To czemu jeszcze istnieje problem małych penisów? AHAHAHAAH
To oczywiste. Bo nie wiedzą, że można, bo nie szukają rozwiązania problemu tylko są wygodni i wolą użalać się nad sobą. – Dr. Sex
Zabronić to sobie możesz swojemu staremu
Jechanie „po starych” ( dla mnie rodzice to rodzice a nie jacyś „starzy”… ) to domena podstawówki i gimnazjum. Jak dorośniesz do spraw seksu i życia ogólnie to wtedy się wypowiadaj. – Dr. Sex
Twoj komentarz kolego moge podsumowac w nastepujacy sposob:
– Czemus biedny?
-Bos glupi.
-Czemus glupi?
-Bom biedny.
Prawda jest taka, ze plec meska i damska dostala zajoba. Kto zaczal, a kto skonczy tu juz dawno nie gra zadnej roli. Dziekuje, do widzenia.
Ważniejsza od długości penisa jest jego grubość ponieważ:
1. to większa przyjemność dla obojga
2. mężczyzna chce włożyć całego więc taki długi penis może sprawiać ból kobiecie
Dziękuje za uwagę. Dr. Sex
No to było im wygarnąć, żeby się zachowywali jak dorośli a nie siedzisz i udajesz głupiego. Na chuja tam siedziałeś jeśli ci się tam nie podobało, co?
Chłopie, ty też nie masz już 10 lat, jak coś ci nie pasuje to zrób coś z tym, albo przestań jęczeć!!
Niestety w oczach tych niedorozwiniętych emocjonalnie dużych dzieci takie zwrócenie uwagi to byłby tylko młyn na wodę żeby się przypierdolić i ponabijać z „drętwiaka”. A siedział pewnie bo skoro po latach dał się wyciągnąć to nie chciał robić kwasu że po pół godzinie pójdzie do domu. Znam ten ból, też położyłę lagę na takie towarzystwo.
Może to kumple ze Starej Klasy – zaprosili go. Ja podobnie się czułem na spotkaniu z klasą z podstawówki. Miałem wrażenie, że połowa z tych ludzi to dalej dzieci. Dziewczyny – jeszcze spoko, ale faceci… Boże tragedia. Nawet niektórzy porobili pieniądze( wolę nie wiedzieć jak), ale zachowywali się… Gość, który miał dziecko i kobietę chwali się przy wszystkich jakie to zna fajne dziwki i co potrafią. Boże, współczuję jego żonie i dziecku. I te głupie śmiechy i rzucanie kurwami, co drugie słowo – po prostu żenada.
Heheh. Mniemam, że twoje koleżanki również by pokazały swoją prawdziwą naturę w odpowiednich okolicznościach, ale wy kobiety bardziej się przejmujecie opinią innych i chcecie uchodzić za aniołki gdzie mężczyźni z kolei mają na ogół w dupie opinię innych 😉 Dlatego oni dali ognia a koleżanki nie, ale daj im alkoholu to zobaczymy czego są warte.
Mam takich samych debili w pracy. Codziennie udaję, że ich nie widzę.
Czas umierać.
co za półmózgi
Tacy są ludzie. Dlatego zamiast tracić czas na picie sików w spelunach z ludźmi, których nie lubię wolę spędzić czas sam ze sobą i poświęcić mojemu hobby.
czyli graniu w CS’a
„czyli graniu w CS’a”
Celnie… 😉
W cs nigdy nie grałem, ale granie w cs i tak byłoby lepsze od tego co opisałem.
Nawet jeśli to co z tego? Każdy ma swoje hobby i ma do niego prawo.
Dokładnie, też tak robię. W świecie kobiet też są wampiry co wysysają resztki energii. Być może (na pewno) niektórzy patrzą na mnie i uważają, że jestem biedna, zagubiona albo mam depresję:):):) Do ludzi nie dociera, ze ktoś może mieć ich w dupie, ich zasrane towarzystwo i słuchanie pierdół…o dzieciach ile razy się zesrało i jaki kolor miała kupa, o pracy, o tym co na obiad ugotować, wymienianie się przepisami na wszelkiego rodzaju gnioty, pierdolenie , w którym lumpeksie jest aktualnie wyprzedaż….wszystko jest od tego lepsze. Nawet jak leżę i patrzę niby bezmyślnie w sufit ten czas nie uważam za stracony, a po godzinie z moimi „koleżankami” czuję się przeżuta, wypluta i okradziona. Jak mnie próbują gdzieś wyciągnąć mówię, że mam dużo prania i koniec.
Dziewczyno , mam dokladnie TO SAMO! Z laskami jest straszna patologia, te PIERDOLENIE i biadolenie bez konca o TOTALNYCH PIERDOLACH ktore mnie w ogole nie interesuja sprawilo ze ja w ogole nie mam kolezanek. Nie potrafie takiego syfu zdzierzyc , dla mnie to jest cos strasznego. Jednyna przyjaciolka, ktora mam, ma identyczne zdanie na ten temat, stad tez dogadujemy sie od lat, ale reszta….katorga.. Nie daje sie w ogole zagadywac, wiesz? Odchodze, nie ciagne rozmowy, mam oficjalnie w dupie te wymalowane pindy rozmawiajace bez konca o tipsach albo o swoich bachorach, co mnie w ogole nie interere.
O to fajnie a o czym pogadamy? Może o grze o tron? Jak ser Gregor wyrwal grdykę wroblowi? Albo o wygladzeniu tangencjalnym lewego martyngalu?
Mozemy porozmawiac o czymkolwiek co ma jakas wartosc wewnetrzna i sens.
„Mozemy porozmawiac o czymkolwiek co ma jakas wartosc wewnetrzna i sens”
Dokładnie. Chętnie bym porozmawiała o jakiejś książce, filmie, o świecie (np. wspomnienia z wakacji) O plaży, piasku, zachodzie słońca, ale te kobiety nie mają nawet pomysłu by zatrzymać się na chwilę i podnieść zakuty łeb i popatrzeć w niebo. Chętnie bym posłuchała o uczuciach. Co nas cieszy, wzrusza, nawet wkurza…ale dyskusje, która herbatka jest najlepsza na wzdęcia to już nie moje klimaty. Czasem czuję się przez to wyobcowana i cieszę się, że znalazłam tą „chujnię” bo miło jest poczuć, że gdzieś tam, są podobni ludzie do mnie, którzy myślą, mają poczucie humoru, które nie ogranicza się tylko do rozmów o cyckach, dupach i chlaniu. Cieszę się, bo prawie każda chujnia jest taka, że mogę się pod nią podpisać obiema rękami.
Pozdrawiam Was „chujowiczanie” i piszcie, bo to jest jedna z moich najlepszych rozrywek i myślę, że nie tylko moja 🙂
Moze kiedys sie spotkamy 🙂
No ale czego ty oczekiwałeś? Co to znaczy dla ciebie „że będzie okey” hę? Może chcieli poluzować od codzienności, spiętego życia i się powygłupiać dla odmiany? Troszkę dystansu…
Sransu nie dystansu. Teraz wszyscy bezmyślnie pierdolą o tym dystansie do wszystkiego. Taka jakaś w dupe jego mać głupia moda się zrobiła.
Ale się naśmiałem, jeden z weselszych wpisów! Osobiście bym pewnie się tak nie zachowywał a z innych śmiał.
Cóż wszyscy z czasem dziadziejemy… Ty szybciej niż inni.
Witam, tutaj autor wpisu. Najpierw mała uwaga do admina: NIE MA numerów komentarzy, a to znacznie ułatwiało odnoszenie się do danej wypowiedzi.
Ktoś napisał że ci moi znajomi chcieli się wyluzować i że ja nie mam dystansu. Otóż nie. To nie jest wyluzowanie bo oni sobie ciągle dopierdalali i znam ich na tyle żeby widzieć że ich to denerwowało. Po minie i po oczach osoby od razu widać, że jak jest z nią jechane to się głupio uśmiecha, żeby nie wyjść w towarzystwie na osobę właśnie „bez dystansu”. Zresztą tak było zawsze i lata temu, kiedy jeszcze regularnie z nimi wychodziłem, że niby luzik luzik, ale potem jak rozmawiałeś z którymś w 4 oczy to tylko obgadywali się nawzajem, że ten go wkurwił tym tekstem, a tamten też czymś przesadził. Ale to oczywiście w 4 oczy, bo w towarzystwie się głupkowato śmiał sam z siebie że niby śmieszne.
Lubię się powygłupiać, pogadać o bzdurach, ale jechanie ze sobą nawzajem (nie żartowanie tylko wręcz jechanie), zaczepki, solówki. Sorry, ale to że ktoś tego nie lubi to dla mnie nie jest „dziadzienie”. Chociaż wiem że na chujni sporo bardzo młodych ludzi którzy mogą tego nie zrozumieć do końca i myślą że to jest cool i normalne zachowanie u bram czterdziestki.
To się nazywa toksyczne środowisko, każdy każdego wkurwia, niekończąca się walka o dominację, ciągłe docinki, i złośliwości. Nikt tak naprawdę się w tym dobrze nie czuje, ale jesteście jedynymi durniami których znacie i w związku z tym się dalej spotykają. Przychodzą żeby nie być obgadywanym, żeby nie było jechane za plecami. Takie towarzystwo wysysa energię zamiast ją dawać.
W zamian masz możliwość odpowiedzi pod konkretną wypowiedzią. Brakuje mi tylko linii łączących poszczególne wypowiedzi bo jak przewijam stronę w dół to czasem nie wiem kto do kogo odpisuje i muszę się cofać.
Dlatego opierdalam piwo sam, z kumplami z mlodosci nie ma o czym juz niestety pogadac, a niby wszyscy ustatkowani (wyjscia z nimi, to byla proba wypicia wszystkiego i wyruchania wszystkiego co ma dwie nogi i na drzewo nie spierdala). Piwko, rybki, garazyk, chce wrocic do motocykli…. reszta niech sie pierdoli 😉
W eleganckim towarzystwie się obracasz.Hahahahahaha! Ale wy,potomkowie pańszczyźnianego chłopstwa tak macie.Musi upłynąć jeszcze ze 300 lat…
A ty to niby arystokracja potomek jaśnie hrabiego ossolinskiego w jelito jebany co?
Bardzo dobrze się zachowałeś,nie przystawaj z debilami,widzisz że nic po tobie w takim towarzystwie,rozwijaj się,oni są już najprawdopodobniej przegrani,pozdrawiam 😉
Niestety znam temat z autopsji. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że pracuje jako kierownik hali w firmie produkcyjnej. Sam jestem wykształcony, oczytany, ambitny. Niestety 99% pracowników, którymi kieruje to prostaki, chamy, analfabeci i ogólnie cała patolka z okolicznych mieścin. Poziom żartów i rozmów jest tak porażający jakbym słuchał conajmniej grypsujacych skazańców. A to przecież ojcowie, mezowie itd. Zachowania dokładnie te, które odpisujesz, jakąś nieprzerwana walka o dominację niczym w dżungli, przez ciągłe wzajemne docinki, goryli rechot tak żeby wszyscy słyszeli, szukanie kozła ofiarnego itd. Także autorze tematu, to nie tylko twoi znajomi zachowują się jak troglodyci, problem jest dużo bardziej powszechny. A pokaż takim, że jesteś inny, mądrzejszy, lepiej wychowany, czy wrazliwszy, to masz jak w banku, że to z ciebie zrobią kozła ofiarnego.
Dokładnie tak jak piszesz. Jak już się przypadkiem znajdziesz w takim „towarzystwie” to musisz się chociaż trochę zachowywać jak te orangutany, ale w głowi układać plan ewakuacji w angielskim stylu, bo szkoda marnować czas. Z moich obserwacji wynika że w cebulandii takich przyjebów jest z 60-70% męskiej populacji. W Anglii gdzie mieszkałem, ten odsetek jest marginalny.
Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak, jak ja, to znałbyś lepiej ten problem. Dlatego Prezes dużego przedsiębiorstwa nigdy nie nawiązuje bezpośredniego kontaktu z robolami na taśmie. Patrzę na nich z mojego podwyższonego, luksusowego, klimatyzowanego biura, przez lustro weneckie. Patrzę, gdy mam ochotę, bo od pilnowania mam swoich patałachów. Każdy robol ma naszyty numer na plecach i przodzie, żebym mógł odnotować, jeśli któregoś trzeba wyjebać z tyry albo nałożyć inną karę, czy szykan. Sam mieszkam w kulturalnym towarzystwie, willa za 2 bańki w Wawce, w luksusowej dzielnicy Biznesmenów, prawników i lekarzy. Spotykamy się w prestiżowym klubie The Eve, gdzie można porozmawiać przy niebieskim i złotym Johny Walkerze o porządnych autach i innych sprawach na poziomie. Nie zadajemy się z robakami.
Dwa robaki to ciebie trzeciego zrobiły.
Tak jak piszesz. Jako że nie mam tatusia „na stanowisku” sytuacja życiowa w pewnym momencie zmusiła mnie do pójścia do roboty takiej zwykłej jako fizyczny robol. Pracowałem rok z takimi debilami i był to rok katorgi. Po prostu taki debil do ciebie podchodzi ,coś ci tam pierdoli i nie wiesz o co mu chodzi albo szukają powodu do bójek, szukanie zaczepek, bełkot jakichś małp w zoo, tylko rozmowy o tym kto ile „dymał”, kto ile wypił, kto jak sie „napierdala”.Najgorsze to są te ich głupie pytania bo debile pozują na cwaniaków.Dokładnie noszą sie jak te murzyny z teledysków hip hop i filmów o Bronksach czy innych Brooklynach. Niby ja miałem sie im spowiadać czy „ruchałem i ile, jak bo oni no wie no nie eee eeee wie co dzień ja now ieeee eeeee” Strach z takimi przebywać w jednym pomieszczeniu bo nie wiesz co debilowi przyjdzie do łba. Minął rok, umowa sie skończyła a ja powiedziałem sobie „nigdy więcej”.
Ja mam takich debilów w biurze. Magistrzy po polibudach, a słoma z butów im wystaje. Żenada. Dnem bym tego nie nazwał bo bym dno obraził.
Tak jak piszesz. Jako że nie mam tatusia „na stanowisku” sytuacja życiowa w pewnym momencie zmusiła mnie do pójścia do roboty takiej zwykłej jako fizyczny robol. Pracowałem rok z takimi debilami i był to rok katorgi. Po prostu taki debil do ciebie podchodzi ,coś ci tam pierdoli i nie wiesz o co mu chodzi albo szukają powodu do bójek, szukanie zaczepek, bełkot jakichś małp w zoo, tylko rozmowy o tym kto ile „dymał”, kto ile wypił, kto jak sie „napierdala”.Najgorsze to są te ich głupie pytania bo debile pozują na cwaniaków.Dokładnie noszą sie jak te murzyny z teledysków hip hop i filmów o Bronksach czy innych Brooklynach. Niby ja miałem sie im spowiadać czy „ruchałem i ile, jak bo oni no wie no nie eee eeee wie co dzień ja now ieeee eeeee” Strach z takimi przebywać w jednym pomieszczeniu bo nie wiesz co debilowi przyjdzie do łba. Minął rok, umowa sie skończyła a ja powiedziałem sobie „nigdy więc
Też się nieraz zastanawiam czy to ja jestem dziwny widząc tempote i chamstwo innych. Ale wolę być tym dziwnym niż się z nimi zadawać. A co do tych komentarzy męsko-damskich to weźcie się uspokójcie. Żenada.