Duma po imprezie

Imprezy jak to imprezy. Łatwo przychodzą, ciężej odchodzą. Na jednych z takowych imprez „wielkomiejskich” i wyjebanych w kosmos u znajomych poznałem fajną dziewczynę, od razu poczuliśmy do siebie mięte. Rozmówki, ironiczne żarty, się rozumieliśmy, wymiana telefonów i świetnie. Po imprezie oczywiście parę smsów, ale nie za dużo by sobie nie pomyślała, że mi za bardzo zależy. Ona chyba postawiła na tą samą taktykę, bo po czasie kontakt się urwał. Aż tu nagle po dwóch miesiącach impreza! I oczywiście ONA, alkohol zrobił swoje więc ogólnie była powtórka z imprezy numer 1. ALE oczywiście po imprezie zero konkretnej kontynuacji znajomości, pomimo zgrania charakterów, żartów i upodobań, tylko parę smsów – nic konkretnego. No bo w chuja każdy z nas unosi się dumą i nikt nie zaproponuje spotkania. I tak już ponad pół roku. Myślałem, że mi przeszło, bo w sumie widzieliśmy się tylko dwa razy, a tu cały czas jednak o niej myślę. Nie ma dnia, żebym o niej nie myślał, ale no nie umiem jej okazać jakkolwiek, że zależy mi na tej znajomości. Jestem pojebany emocjonalnie chyba, i właśnie przez to stracę szansę na miłość życia. P.S. Jak nie gorąco, to w chuj zimno!

30
59
Pokaż komentarze (11)

Komentarze do "Duma po imprezie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. nie unoś się dumą – medalu za to nie dostaniesz, poza tym szkoda czasu, bądź odważny i porozmawiaj z nią (ale nie na bombie) i będziesz wiedział co jest na rzeczy.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Gdybym był na Twoim miejscu pewnie sam nie miałbym odwagi zaproponować jej spotkania… ale myślę że powinieneś się odważyć i to zrobić! Jeśli mówisz że Ciebie polubiła to na pewno się zgodzi 🙂 Pozdro

    0

    0
    Odpowiedz
  4. pociesz się tym, że skoro jesteś cipą to miłością życia tej dziewczyny pewnie nie jesteś.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Przeżywałem to samo… fakt, to jest niestety kwestia pojebanego charakteru 🙁

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Ja pierdole… to przestań unosić się dumą i odezwij się do niej…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. LOL, jaki debil. Zamiast napisać SMS’a to płaczesz na chujni. Sorry człowieku, ale obydwoje jesteście pizdy do kwadratu, problemy wielkie macie, zadzwonić nie umiesz? Co, wpierdoli Cię przez ten telefon?
    Albo kładziesz na to laskę, albo działasz. I wsadź sobie te dumę w kieszenie -.-

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Kurwa człowieku, to przełknij ten jeden raz dumę i się z nią umów, przecież nikt Ci nie każe leżeć całe życie u jej stóp, ale to Ty jesteś facet i pierwszego kroku ona za Ciebie nie zrobi… Kobiety trzeba zdobywać a nie biadolić!

    0

    0
    Odpowiedz
  9. OMG, jak to możliwe, że takie pajace jak ty mają okazje a ja wciąż nie mam żadnych. Świat jest niesprawiedliwy.

    Masz jej numer to poprostu dzownisz do niej mówisz: „Cześć, co słychać. Dawno się nie widzieliśmy. Może wyskoczymy na kawę jutro. Ok, to do jutra.” I po kłopocie.

    Powiem prosto – pipa z ciebie.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. @8. Co racja to racja. Mam podobnie i też się dziwie…. yhhh chujnia ;/

    0

    0
    Odpowiedz
  11. jesteś słaby, zrób coś z sobą bo to jest żałosne eh zaryzykuj, nic nie tracisz, jak Cię kopnie, to przynajmniej będziesz miał to z głowy 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Straszne-tylko się nie zesraj. Na przyszły raz spytaj prosto z mostu czy da się zaprosić na kilka spotkań, albo na wycieczkę i tam próbuj się do niej zbliżyć. Gówno wyjdzie z takiego srania po imprezach-za duzo wiary dokoła i inne priorytety- szpan, chlanie, cwaniakowanie, sranie w szpanie na czas. Taka atmosfera to nie jest dobra aura dla zaciesnienia i pogłebienia znajomości.

    0

    0
    Odpowiedz

Pierdolone, jebane życie

Wkurwia mnie to jak świat jest skonstruowany, że się wbija ludziom do głowy, że powinni być dobrzy, bo dobro do nich wróci, a prawda jest taka, że ludzie z ideałami, szanujący innych są zawsze czy później jebani w dupę. Zostałem wychowany przez rodziców tak, że za poważnie brałem wszystko, praca żeby się przykładać, kobiety szanować. I co? I jeden wielki chuj, byłem młodszy, tyle dziewczyn się chciało umówić, kumple się w głowę pukali, stary, nie musisz z nimi chodzić, ciągnij do wyra, używaj póki młodyś, ale nie, czekałem na tę jedyną i się doczekałem kurwa, szkoda tylko że się okazało, że to nie ta po jakimś czasie. Jak się dałem załatwić, jestem sam, daleko, bez znajomych, bez nikogo w obcym kraju, co prawda z kasą, ale bez planów, marzeń, chęci, nie powinno się chyba tak dzieci wychowywać, bo świat taki nie jest, nie potrafię się życiem sam cieszyć, staczam się pięknie i coraz szybciej… co za czasy pojebane, młode życie i pewnie już skończone… Tyle myśli, pytań, zawalonych ideałów i jeszcze kilka tych co się chwieją, a jak to jednak nie tak? Jak to inni mieli racje, a nie moje sumienie, młodość górna i durna, nie wróci się przecież, i to wszystko po nic było to bycie „dobrym człowiekiem”. Teraz wiem, młodość musi się wyszaleć, teraz ludzie co szaleli, znaleźli innych co też i po prostu uznali temat za zamknięty oboje, i nie mają o nic żalu i są szczęśliwi, a ja co, mam czekać dalej na taką jak ja? Czy nie czekać i być z kimś kto młodsze życie swoje inaczej rozegrał, ale mieć żal o to, jakie to życie bywa zabawne, sprawiedliwość ? utopia, a może… eh

70
73
Pokaż komentarze (13)

Komentarze do "Pierdolone, jebane życie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Widzisz…najważniejsze że całą tą chujowość życia sobie w końcu uświadomiłeś to i tak dużo…moja rada-połóż chuj na wszystko i używaj życia.Bo to twoje życie a nie kogokolwiek innego…co do ideałów i dobrych ludzi…oni są potrzebni ale nie na te czasy…najpierw trzeba się rozprawić z tymi wszystkimi zabierającymi powietrze szmaciarzami…

    11

    0
    Odpowiedz
  3. Po prostu żyj z dnia na dzień i nie oczekuj niczego od życia. Zdaje mi się, że tak będzie najlepiej. Nie nastawiaj się na nic, przyjmij postawę apatii…

    9

    1
    Odpowiedz
  4. Zawsze znajdą się ludzie którzy mówią Ci co masz robić, kim być, itd. –

    przeważnie nie zdają sobie sprawy, że mącą Ci w głowie swoimi dobrymi

    radami, w twojej głowie powstaje chaos i w rezultacie nie wiesz na czym

    stoisz a to najbardziej boli – po latach budzisz się z ręką w nocniku bo ich nauki się nie sprawdziły – nie mogły się sprawdzić bo wynikały z ich

    doświadczeń/intertesów/wierzeń a nie Twoich – kiedy to odkrywasz czujesz

    się oszukany, rozbity jak mało kiedy… ale to jest właśnie czas by zmienić swoje życie. Jedynym wyjściem jest słuchać siebie i uczyć się na własnych błędach. Nie ważne czy jesteś dobry czy zły, ważne jest to jak czujesz we własnej skórze. Czasu nie cofniesz, staraj się nie myśleć o przeszłości bo to jest już zamknięty rozdział – z tym już nic nie zrobisz, za przewodnika niech będzie tekst z jednego filmu:) – „pomyśl co zajebiście lubisz robić/zawsze chciałeś robić… i zacznij to robić” – reszta się ułoży.
    Pozdrawiam

    5

    1
    Odpowiedz
  5. Jakby to były moje słowa… ;( no prawie, ale problem podobny ;( pozdr… monia

    2

    0
    Odpowiedz
  6. Nie wiem czy cię pocieszę, ale napiszę co nieco. Mam 19 lat, a już kilka razy myślałam o najgorszych rzeczach, typu nawet samobójstwo. Dlaczego? Nie mam przyjaciół, nie mam przez to z kim wyjść na dyskotekę, mało tego, raz, tylko raz byłam na takiej imprezie. Nigdy nie miałam chłopaka i się na to nie zanosi. Jestem brzydka, krzywe zęby których nie moge z pewnych przyczyn naprostowac, i mój ogólny wygląd budzi odrazę. Chcialam w przyszlosci byc aktorką, oczywiście wszystko się popierdoliło, nie mam już celu w życiu.Na weselu nie byłam od 5 lat, gdyż nie mam z kim chodzić na takie uroczystości, nie mam nawet żadnego dobrego kolegi (na studniówce też nie byłam). Teraz zaczynam studia, jestem przygotowana na to, ze tam też nie znajdę przyszłego chłopaka, przyjaciolki, nie nastawiam się też na to że w przyszłości będę mogła się utrzymać, gdyż z naszymi perspektywami pracy i moim szczęściem niczego nie znajdę. Wracając do przyjaciół ja chciałabym tylko pojechać na dyskotekę, czy na wakacje, nie miałam nawet z kim opić matury. Ty przynajmniej masz kumpli którzy ci radzili lepiej lub gorzej, ale miałeś ich, moze nawet i masz. Szczęściarz z cb, pozdrawiam i nie życzę ci takiej samotności jaką ja mam na co dzień. jest mega dołująca, często ryczę, wpadam w depresję. Tak naprawdę to samotność nas zabija i pozbawia sensu życia. 3maj się chociaż ty.

    3

    2
    Odpowiedz
  7. Ku…wa,ku…wa,ku…wa.w tym poje…nym kraju nie da się żyć.te ku…wy do żłobu sie tylko pchaja,bo im ccciągle mało.trzeba by ich wystrzelać, albo spalić w krematorium

    7

    0
    Odpowiedz
  8. pierdolone facking life mam podobnie.mam 29 lat też wieżyłem w jedną miłosc i jestem sam .pobzykam już chyba po smierci.bo juz nie wiem czy kurwa wysiadłem czy do guja jeszcze daje rade.

    2

    0
    Odpowiedz
  9. panowie i panie moge sie wyzyc ale tego nie zrobie. Trzeba zyc i tyle

    0

    1
    Odpowiedz
  10. Najlepiej podzielic populacje na 2 czesci. Na jednej półkuli bedą żyć dobrzy ludzie a na drugiej niech żyją te zepsute ch**e i c**y niech sie wzajemnie pozabijają i pozaruchają.

    3

    0
    Odpowiedz
  11. nie wiem jak ty, ale mam wyjebane w twoją elokwencję.

    0

    3
    Odpowiedz
  12. Koniec świata, najlepsze nie da się żyć ,jak Człowiek Brzydki biedny ,bezrobotny,a Taka Roksana Węgiel,Wiki Gabor Małolaty robią karierę i zarabiają Kupę Kasy!!!!!!

    3

    0
    Odpowiedz
  13. to wszystko prawda, nie wolno być dobrym, bo to to samo co głupim,25 lat byłam oszukiwana , do głowy mi nie przyszło sprawdzać tak bliskiego mi człowieka, teraz rzygać mi się chce jak wspomnę jak go szanowałam jak go traktowałam, każdy dzień teraz jest tylko ogromnym cierpieniem, marzę żeby ten ochydny świat się skończył no to jest planeta najgorszych istot, zmarnowałam swoje jedyne życie, mam 61 lat, przeżyłam z tym bydlakiem 40…

    3

    0
    Odpowiedz
  14. Życie na tym świecie to tylko krótka i dość patologiczna przygoda w otoczeniu wilków (w owczych skórach często) i innych anomalii. Ja wierzę, że prawdziwe życie zacznie się dopiero po ponownym przyjściu Jezusa Chrystusa, kiedy diabeł i jego demony (oraz ludzie przez nie prowadzeni) zostaną unicestwieni. Ktoś powie – wierzysz w bajki. Ale wolę wierzyć w tę bajkę, bo nic nie tracę a zyskuję jakieś światełko w tunelu, niż ponieść się prądowi tego świata i zanurzać się w tym bagnie bez żadnej nadziei na przyszłość…

    2

    0
    Odpowiedz

Wkurwia mnie to bidolenie

Ta strona jest do wylewania żalów, więc właśnie to robię. Wkurwiają mnie te wasze wpisy denne! Zamiast wziąć się w garść to macie takie problemy, że chuj boli. Myślicie, że narzekanie coś wam pomoże? Też tak myślałem, ale trzeba wziąć się do roboty. Mówiąc „TO MI SIĘ NIE UDA”, „Nie zrealizuję tych marzeń” dołujesz się i jednocześnie nie masz szans do czegoś dojść. Ja nie mam nogi, tak nogi kurwa mać, a wziąłem się do roboty, dla mnie nie ma doła i złego myślenia. Jestem zawsze pozytywnie nastawiony, myślę dobrze, wszystko może mi się udać. Wiecie, że dobra postawa umysłowa to podstawa, jak nie klucz do sukcesu? Poczytajcie trochę o tym, bo mnie kurwica chwyta, jak narzekacie na takie błahostki, a problem leży w WAS. ŚRUT!

35
77
Pokaż komentarze (8)

Komentarze do "Wkurwia mnie to bidolenie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. gadasz jak mój jeden znajomy, on mnie już tym swoim pierdoleniem zdążył wkurwić (chociaż może to dlatego, że nie lubię go też z innych powodów). ok, może i racja, ale spójrz na to z innej strony – ja jestem nieudacznikiem i próbowałem sobie „wmówić”, że jestem taki super-mega-zajebisty. i nic to nie dało, moje problemy to w większości problemy socjalne. co z tego, że już sam sobie prawie uwierzyłem w te głupoty skoro inni ludzie i tak mają mnie w dupie i mnie zlewają? nic nie poradzisz, że społeczeństwo często tłamsi innych i jeśli oni nie są dość silni to właśnie tak będą reagować. może po prostu w gównianym świecie żyjemy, ale gratuluję, że tobie się udało (nie wiem czy z czyjąś pomocą czy nie, może chociaż obyło się bez rzucania ci kłód pod nogę ;))

    2

    0
    Odpowiedz
  3. wypierdalaj :p

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Idź sobie pobiegać i ochłoń.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Coś w tym jest, ale zauważ że jeśli ktoś napisze jak ma chujowo, a 5 osób doda mu otuchy, wtedy ta osoba też możę dostać kopa do zabrania się za siebie! Może nie niektórzy nie mają do kogo, albo nie potrafią mówić wprost o swoich problemach. Właśnie po to jest ta strona, żeby się tak po prostu wyżalić innym i poczuć że coś z nas zeszło, że ktoś to przeczyta i nie pozostaje nic innego jak stawić czoła problemom 🙂 Bless!

    1

    0
    Odpowiedz
  6. wiesz jaki jest cel tej strony „Napisz co Cię boli” I ludzie piszą co ich wkurwia bo od tego jest ten portal. I nie czaje w ogóle Twojego postu.
    Wkurwia mnie to ,że kibel jest zbyt biały to to pisze,wkurwia mnie,że Motyle latają piszę tu o tym bo o to tu chodzi!! I nie porównuj siebie do innych,że Ty straciłeś nogę i sie pozbierałeś.Szacun na prawdę podziwiam bo to jest rzeczywiście tragedia.Ale każdy ma swoją własną chujnie i tyle.

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Ciebie boli to, że nie masz nogi- bo to ogromna tragedia, ale innego boli to ze w czasie finału MŚ miał sraczke i siedział w kiblu, Człowieku ta strona jest po to aby każdy przedstawił swoją chujnię i w jakimś stopniu się z niej wyleczył- to jest istota tej strony, a że ludzie mają różne problemy to juz inna sprawa… A w tym momencie ty sam biadolisz bo masz w życiu trudniej niż inni i wydaje Ci się ze te problemy tutaj są opisywane są niczym przy twojej „ułomności” ale dla kogos kto posiada swój obmienny problem to jego chujnia go dręczy i trawi. Pozdrawiam drogich chujoiczów po długiej nieobecności. Smolboy

    1

    0
    Odpowiedz
  8. skoro wkurza Cię biadolenie innych na tej stronie to po co sam tu cokolwiek napisałeś?

    1

    0
    Odpowiedz
  9. Dobrze człowiek napisał. Połowa postów tutaj jest żałosna. Widocznie już taka strona. Wylała mi się herbata i sie poparzyłem – OK, chujnia. Mam zjebane życie, nie chce mi sie isc do roboty, nie ma kasy jestem kretynem i nikt mnie nie lubi bo wszystkich obrazam i wmówiłem sobie że to ja jestem tym super duper jedynym pępkiem świata – Chujnia? Nie!!! debilizm. A najbardzie rozpierdalająca chujnią był koleś co chciał sobie zmienić płeć ;-D No Nobel-Chujowicz dla niego !!!! Czy juz tam kurwa dla niej.

    0

    0
    Odpowiedz

Urodziny

Tak bardzo mi smutno, bo mam urodziny. Teoretycznie powinnam się cieszyć: ciasta, duperele, wszyscy są mili, fajni, itd. Ale się smucę… I nie wiem dlaczego? (Nie, to nie przez świadomość, że się starzeję.) Po prostu mnie to już wszystko nie jara…

43
92
Pokaż komentarze (4)

Komentarze do "Urodziny"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Schlaj się…pomóc nie pomoże ale nie będziesz miała siły nad tym myśleć…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. „Teoretycznie powinnam się cieszyć: ciasta, duperele, wszyscy są mili, fajni, itd”
    jednym słowem rutyna……. w następne urodziny zrób coś szalonego.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Nawet nikt jej nie złożył życzeń.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Wszystkiego najlepszego! Ja mam jutro urodziny ale gwarantuje ze moj zjebany socjopatyczny mąż nawet kurwa słowa nie powie bo właśnie na focha. Nienawidzę tego a wkrótce i jego!

    0

    0
    Odpowiedz

Pierwsze spotkanie = sex

Wkurwia mnie, że na pierwszej randce dostaje propozycje seksu już po zamienieniu tylko kilku słów! Na miłość boską gdzie się podziali Ci dżentelmeni – normalni, którzy wiedzą jak się obchodzić z kobietą? Czy wy jesteście tak zakompleksieni czy też myślicie penisem??!! Opamiętajcie się. To jest chore, nie znajdziecie w ten sposób żadnej wartościowej kobiety. Z takimi propozycjami to do agencji!!

42
75
Pokaż komentarze (24)

Komentarze do "Pierwsze spotkanie = sex"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Propozycja seksu na pierwszej randce to prawdziwy komplement. Widać, że jesteś tego warta. 🙂

    2

    0
    Odpowiedz
  3. To co z tym seksem? A tak na poważnie mężczyźni dzielą się powiedzmy na dwie grupy Ci co nie potrafią zapanować nad instynktami i Ci dżentelmeni którzy potrafią trzymać a przynajmniej się starają ptaka w klatce i wypuścić go w odpowiednim momencie, bo jeśli jesteś fają laską tym 1% to taka propozycja jest po prostu głupia. Przeczytaj moją chujnie pod tytułem „Mój romantyczny wieczór” niedawno była a zobaczysz jaki ja jestem pojebany a może wręcz przeciwnie. Chociaż w pewnym sensie mój temat jest odpowiedzią dlaczego dostałaś takie pytanie. Stosunki damsko męskie to czysty chaos! chujowo

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Tak to jest jak się szuka faceta na portalach randkowych, a potem jest narzekanie.
    Sama skocz po rozum do głowy i nie wsadzaj wszystkich do jednego wora.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Bo na prawdziwego dżentelmena nawet nie spojrzysz. To wy jesteście banalne, oklepane i nudne, same nieświadomie oglądacie się za żygolakami.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. a ja sie zgadzam z autorką, i wcale nie trzeba do tego portali randkowych jak pisze @3….pozdrawiam Ci serdecznie droga chujowiczko, i wierze że zarówno Tobie jak mi uda się wkońcu trafić na jakiegos porządnego faceta, o ile tacy jeszcze są…..

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Ad 5-masz rację.Po prostu większość kobiet tylko to ma do zaoferowania.
    Poza tym myśl trochę-jeżeli dostajesz taką propozycję to myślisz że ten ktoś szuka wartościowej kobiety?Po prostu ma chęć na sex i tyle.Chce żeby było miło ot co.Też tak często robię i wiem że to będą przelotne znajomości.W podchody się bawić nie zamierzam,nie wyskakuję też oczywiście z takim bezpośrednim „pobzykamy się”ale jednak dążę do tego-to normalne.

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Fajnie wiedzieć, że jest na świecie jeszcze jakaś „normalna” kobieta bo już myślałem, że wszystko kręci się wokół seksu i pieniędzy

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Do autorki i pani z 6 komentarza. Fajnych facetów jest na pęczki tylko wy ślepe. I przestańcie pierdolić.

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Więskszości kobiet/dziewczyn imponują „źli chłopcy” ,bogacze albo „playboye” którzy oprócz wyglądu nie mają w głowie nic i noszą przy sobie notatnik z zapisanymi imionami lasek z którymi się umówili,bo sami nie wiedzą już ile ich było:) .Natomiast faceci spokojni,wykształceni,mądrzy lecz nie zawsze tak atrakcyjni lub bogaci są odrzucani,często uważani przez was za „męskie cipy”.Więc same w większości z własnej winy nie możecie znaleźć odpowiedniego faceta.U takich facetów jak wymieniłem na początku nie znajdziecie miłości,jedynie pożądanie.Także kobiety,dajcie szanse tym spokojnym,nieśmiałym facetom którzy uważani są przez was za”niemęskich”.Oni też pragną miłości i jeśli trafi im się jakaś miła dziewczyna to będą wam wierni.Ja też mam taki problem ale w drugą stronę, nie mogę znaleźć normalnej ,spokojnej dziewczyny,takiej która nie patrzyła by tylko na forsę ,wygląd,szpan.Duzo jest teraz takich wulgarnych i pustych.Aha,żeby nie było niepotrzebnych spięć,nie piszę że wszystkie kobiety takie są… ale duża ich część 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Nie trafisz w dziesiątkę za pierwszym razem…. no chyba, że jesteś lucky luke.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. @11 tak właśnie „większość” zarówno kobiet jak i mężczyzn szuka tylko seksu…jasne wiem że kobiety w dzisiejszych czasach są okropnie zdzirowate oczywiscie nie wszystjkie no ale wlasnie ta wiekszosc i to wkurwia….mamy dac szanse tym niesmialym, tak…? wszystko fajnie, tylko ze Ci z kolei nie robia przewaznie nic zeby ta szanse dostac, siedza tylko i biadola „ona mnie nie zauwaza…:(” a my sie mamy domyslac czy sie przypadkiem jakiemus niesmialemu nie podobamy….Pani z @6.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Do pani nr.13

    Czasy się zmieniły za „niedawnych czasów” panowie grali w piłkę a panie obserwowały ich rozmawiały z nimi i odwrotnie. Jeżeli w dzisiejszych czasach większość kobiet patrzy tylko na wygląd,kasę i lans a faceci na duże cycki i zgrabną dupę to nie ma co się dziwić ,że w dzisiejszych czasach tak to wszystko wygląda. Wina leży po obu stronach Panie traktują faceta przedmiotowo (jako portfel) za to Panowie traktują laski przedmiotowo (jako cipkę do wyruchania)… Takie jest moje zdanie i teraz żeby trafić na odpowiedniego partnera/partnerkę trzeba mieć według mnie naprawdę dużo szczęścia.

    1

    0
    Odpowiedz
  14. @13 no właśnie bo jeśli facet jest nieśmiały to chyba logiczne że pierwszy nie podejdzie zagadać.Tym bardziej że właśnie nieśmiały facet przeważnie w duchu myśli „fajna dziewczyna ale na pewno się jej nie spodobam”, to jest właśnie nieśmiałość.Zresztą większość dziewczyn jak podejdzie się do nich zagadać to cię zbesztają,one chcą niewiadomo kogo(przeważnie lecą na tych „złych” lub na księcia z bajki)A i wogóle to wszyscy teraz patrzą na wygląd,to się tyczy tak samo kobiet jak i facetów,nie przeczcie że tak nie jest bo przecież zawsze się podrywa tego „ładnego osobnika”.A żadko kiedy uroda idzie w parze z dobrym charakterem.Jestem młody,lecz wiem coś o tym,mamy teraz pokolenie młodych kurew i łysych dresów(oczywiście są zapewne wyjątki). Wogóle zaczynam myśleć że miłość prawie nie istnieje,istnieje tylko pożądanie.Dlaczego tyle młodych małżeństw się rozpada po ślubie?bo chodziło tylko o sex.Wiekszośc moich kumpli ma dziewczyny tylko po to aby poruchać,o czym wprost mówią,Zresztą ich dziewczyny nie lepsze.Ludzie kierują się teraz często instynktami,nie sercem.Autor komentarza 11:)

    1

    0
    Odpowiedz
  15. do @14 i @15. Kurwa! no i to co opisujecie właśnie mnie wku…Denerwuje! no spoko, może i generalnie patrząc tak to właśnie wyglada, w 80 albo i wiecej % przypadków, ale są przeciez jeszcze na tym swiecie (mam ogromna nadzieje) wyjątki, ci niesmiali grzeczni, romantyczni, kochajacy i szanujacy chłopcy, oraz zapewne porzadne normalne dziewczyny (czego akurat potwierdzeniem jestem ja skromnie mowiac, i normalnego faceta poszukuje…) Bo moze nie wszyscy jeszcze dostali chujokwiku na punkcie seksu wyłącznie i jest jeszcze gdzies ktoś dla kogo liczy się cos takiego jak „miłość” i uczucia w co naprawde świecie wierze…ŚRUT! pani@13

    0

    0
    Odpowiedz
  16. jedna na 100 się zgodzi 🙂 taka smutna prawda…

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Jak suka nie da pies nie weźmie 😉 To kobiety prowokują swoim wyglądem i zachowaniem,myślą,że jak się poubierają jak lafiryndy z agencji to ktoś będzie dzentelmanem ciekawe jak byłaś ubrana jak dostałaś tą ,,propozycję”

    0

    0
    Odpowiedz
  18. @16 czemu Cię to wkurwia?Taka jest prawda,owszem zapewne są gdzieś porządni chłopacy i dziewczyny ale nie czarujmy się jest ich tak mało że jest bardzo mała szansa aby porządny chłopak i porządna dziewczyna kiedyś w życiu na siebie trafili.Tym bardziej że nieśmiała osoba sama nie podejdzie.Wiem co mówię bo sam jestem spokojny i mam inne podejście,ale się tym nie szczycę,bo taka postawa nie ułatwia mi życia ani funkcjonowania wśród ludzi.Wolałbym osobiście być brutalem,złym chłopcem itp.ale nie da się zmienić jak się takim nie jest.Więc wiem że często dziewczyny właśnie gardzą takimi,są nieraz wredne wobec takich itp.A tak wogóle to problemu by nie było gdybyście patrzyły na charakter a nie na wygląd chłopaka.Ale cóż to jest wrodzony instynkt że kobieta szuka osobnika ładnego,silnego,albo takiego który ma przewagę fizyczną lub materialną nad innymi.Bo taki osobnik jest w stanie zapewnić jej byt oraz zdrowe potomstwo.Aha dodam że facetów też się to tyczy,też często wolą te puste kurewki.Z tym że nalezy zauważyć że spokojny,miły lecz niezbyt ładny facet ma trudniej,bo go mało która zechce.Natomiast kobieta zawsze kogoś znajdzie, mało to samotnych facetów którzy wezmą jakąkolwiek?Autor koment. 15 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Załatwiam sprawy krótko: ruchasz się, czy trzeba z tobą chodzić ? 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  20. ja jestem jedynym normalnym facetem, który wie jak się obchodzić z kobietami

    0

    0
    Odpowiedz
  21. pierdolisz głupoty

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Sorry, ale tak działają instynkty samozachowawcze, popęd jest zachowaniem zmierzającym docelowo do prokreacji w celu zapewnienia kontynuacji gatunkowej, cała oprawa w której się to odbywa jest wartością dodaną i czysto umowną, nawet ci co rzekomo wiedzą jak się obchodzić z kobietą też mają penisy które im w specyficznych okolicznościach sztywnieją, a czasem nawet bez powodu, stosują jedynie inną strategię działania aby otworzyć słoik z konfiturami. Każdy jak chce srać, to idzie po papier, a przy innych potrzebach trzeba zaangażować się w odpowiedni do sytuacji sposób, ale generalnie zawsze chodzi chodzi o to samo, niezależnie czy będzie śpiewał przed tym aktem meksykańskie serenady, czy spyta bezpośrednio o możliwość bzykania na miejscu.

    1

    0
    Odpowiedz
  23. A komu potrzebna wartościowa kobieta? O jebanie chodzi, a nie o wartości.

    1

    1
    Odpowiedz

Kurortowa chujnia

Chujnia, która towarzyszy mi całe życie ale ŁASKAWIE objawia się tylko w wakacyjnych miesiącach. Mieszkam w nadmorskiej miejscowości, jednak cale szczęście mojej rodzinie przeszło już 'wpadanie’ na weekend. Natomiast tysiącom obcych ludzi nie przeszła ochota na przyjeżdżanie nad Bałtyk… Moja ok 20tys. miejscowość zamienia się w konkretne piekło wypełnione po brzegi burakami, wielkimi paniskami na zajebistych wczasach. No to skoro już są to wszystko się im należy – bezpłatny parking, a gdy trzeba zapłacić 5zł to płaczą i rozpaczają i idą postawić auto gdziekolwiek: np. na przejściu dla pieszych lub na wjeździe do garażu, a co! Idą środkiem chodnika, bo przecież PODZIWIAJĄ [co kurwa? bloki, lewiatan i biedronkę?]. Napiwka kelnerce nie zostawią, rozliczą z każdego grosza i jeszcze opierdolą, że co tak długo, chociaż ona śmiga miedzy stolikami od 10rano do nocy, a w kuchni ludzie nie maja czasu iść się wysikać, pracują na pełnych obrotach, a i tak zero zrozumienia i to jeszcze tej biednej dorabiającej w wakacje dziewczynie się oberwie… Poza tym… Kolejka? co to jest kurwa kolejka? Wszyscy są tu na wakacjach, każdy ma w chuuuuuuj czasu, żeby poczekać aż pani zdecyduje czy w sklepie OGÓLNOSPOŻYWCZYM kupić krem z filtrem 20 czy 30? A wyyyypierdalaj do drogerii, daj ludziom chleb i mleko na śniadanie kupić! Nie dość, że wczasowicze pojebani, to jeszcze mieszkańcom chcącym dorobić się w głowach przewraca. Ceny jak w Warszawie (to temat na osobny wpis), lawirowanie, kręcenie, szukanie okazji, żeby opchnąć cokolwiek za jak najwięcej. Ustawianie właśnie w sklepach spożywczych olejków do opalania, pampersow, stojaków z okularami: na chuj mi to w warzywniaku? Do tego mieszkam w domu, w którym moja rodzina [na szczęście nie rodzice, chwalą Ci panie] postanowiła wynajmował pokoje, wiec gdy mam wolną chatę w wakacje to nie mogę kurwa nawet zrobić porządnej imprezy, bo zaraz mi się rodzina wpierdala, że mam wszystkich uciszyć, BO WCZASOWICZE. Nie mogę się doczekać wyprowadzki. Do tego czasu, BŁAGAM, oszczędź mnie choć trochę o Wielki Przechuju…

19
49
Pokaż komentarze (3)

Komentarze do "Kurortowa chujnia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Współczucie…myślę że jedyną opcją jest trzepanie kasy na tych burasach i tyle…albo jak jesteś postacią mściwą to dolej im laxigenu do herbaty czy coś takiego.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. ta kelnerka to ty prawda?:)

    0

    0
    Odpowiedz
  4. hehe Dobre to jest

    0

    0
    Odpowiedz

Męczące zauroczenie

Lata lecą nieubłaganie. Mam już prawie 20stke na karku i tak naprawdę nigdy nie spotkało mnie w życiu nic szczególnego. Przez całe życie byłem sam, choć to raczej głównie z powodu mojej nieśmiałości. Jedyne dziewczyny jakie się mną interesowały to dziewczyny „w sam raz na raz” małolaty, które zwykły burak ze wsi wyrwałby na telefon lub na golfa dwójke ;p Do niedawna myślałem, że jest mi z tym źle być tak ciągle samemu, aż tu nagle poznałem pewną dziewczynę, która właściwie w ogóle nie powinna mnie interesować. Wiem, że jej się podobam. Nie jest moim ideałem piękna, choć ogólnie jest ładną dziewczyną, oprócz tego sporo nas dzieli (nie w sensie odległości) I myślę, że w ogóle do siebie nie pasujemy… A jednak kurwa cały czas o niej myślę i jestem o nią zazdrosny i to mnie właśnie wkurwia! Wkurwia mnie to, bo czuję się jakby siedziały we mnie dwie osoby. Tak naprawdę w głębi serca nie chce nic do niej czuć, a nawet NIE POWINIENEM z pewnego szczególnego względu, ale ta druga część mnie robi na przekór. Już padam na pysk bo nie wiem co mam ze sobą zrobić. Męczy mnie to cholernie. Mam ochotę rozjebać sobie czachę młotkiem żeby mi tylko przeszło, bo ja naprawdę nie chce tego stanu. Już wolę uczucie samotności. W dodatku wakacje mam chujowe, całe dnie kręcę się z miejsca na miejsce z nudów. Nie mam nawet z kim się gdzieś wybrać, żyje z dnia na dzień w oczekiwaniu na koniec wakacji 😐 Jakby mi było mało tego wkurwienia tym zasranym zauroczeniem to jeszcze jutro znów do roboty i znów dzień jak co dzień. Wkurwia mnie moje usrane nudne życie. Chciałbym w życiu dokonać czegoś wielkiego, zostawić coś po sobie ale gdzie tam… pewnie i tak zdechnę jak jebany Kowalski. Zero perspektyw na lepszą przyszłość. Chujnia na maksa :/

23
41
Pokaż komentarze (8)

Komentarze do "Męczące zauroczenie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Rozumiem Cię.Też mam 20 lat,zawsze byłem sam,z powodu nieśmiałośći i mojej brzydoty.Wiesz jeżeli podobasz się tej dziewczynie która Cię zauroczyła to może się spotkacie,może ona sama wyjdzie z inicjatywą.No chyba że faktycznie są jakieś poważne przeciwwskazania…mną się żadne nigdy nie interesowały,nawe te „nastoletnie kurewki”.ale dobrze że Ty nie chcesz mieć takiej „na jeden raz” to świadczy ze jesteś odpowiedzialny.Powiem Ci że ja też kiedyś byłem zauroczony pewną dziewczyną,choć nie wiedziałem jak wygląda,znałem ją z rozmów tylko,ale miała zdrowe podejście do życia i świetny charakter,też wtedy cierpiałem,chciałem się wyzbyć tego uczucia.Ale samo przeszło za jakiś czas,choć czasem jescze powaraca.A jesli chodzi o nudę to też się kurewsko nudzę,zwłaszcza że nie mam pracy.Pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Jak ma mózg i jest ładna to o chuj Ci chodzi?
    Poznaj lepiej, spodoba się to jazda, nie spodoba się to wypad.
    „szczególny wzgląd” – pedał jesteś?

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Spróbuj być z nią. Co Ci szkodzi?

    0

    0
    Odpowiedz
  5. po pierwsze nie jestem pedałem, napisałem „szczególny wzgląd” bo nie chciałem pisać wprost o co chodzi, zresztą to moja sprawa. I nie potrafie
    zrobić tak jak piszesz „Poznaj lepiej, spodoba się to jazda, nie spodoba się to wypad” bo zrobiłbym z siebie nieudacznika. Musze liczyć na to, że niedługo mi przejdzie, ale najgorsze jest to, że nigdy mi szybko nie przechodzi :/ Chyba mam słabość do jej uśmiechu.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Już z siebie nieudacznika zrobiłeś…a raczej ciotowatego romantyka…słuchaj to jest chujnia…ok wyżaliłeś się…ale piszesz zaraz że jest jakiś powód dla którego z nią nie możesz być,że to twoja sprawa…to po co się żalisz?Albo kawę na ławę i może ci coś doradzimy(a co zrobisz twoja decyzja)albo nie narzekaj publicznie i sam się z tą sprawą przegryź…myślę że jeśli ci się podoba i nie jest to jakaś marna panienka to się weź za nią i tyle.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. I przestańcie pierdolić typu „jestem brzydki i nieśmiały”A co do faktu że ktoś nie jest w typie tych nastoletnich szmat to tym lepiej dla niego bo one zazwyczaj nie interesują się wartościowymi i ciekawymi ludźmi…

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Od tego jest chujnia, ze moge pisać co mnie wkurwia, a jesli coś ci nie pasuje
    to po chuj to czytasz, a tymbardziej komentujesz? O.O
    A może po prostu nie potrafisz czytać ze zrozumieniem?

    0

    0
    Odpowiedz

Marzenia

Więc właśnie, to one sprawiają, że moje życie jest do dupska! W ogóle po co ludzie coś takiego mają? Kto to do cholery wymyślił? Ja wiem, że swoich marzeń nie spełnię i się tym dołuję. Tym bardziej, że pewnie czeka mnie ch*jowa przyszłość w tym kraju, będę zarabiała grosze i robiła to co reszta szarej masy. Dobija mnie brak perspektyw na życie. Ja pier**** no! ;(

16
34
Pokaż komentarze (5)

Komentarze do "Marzenia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Z takim podejściem na pewno dokładnie tak będzie…..

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Niestety ,takie teraz czasy,Jeśli nie ma się kogoś wysoko postawionego w rodzinie lub znajomości to nic nigdy nie osiągniesz.Ja choć się uczę,staram się być uczciwy,to nawet pracy nie mam w wieku 20 lat i prędko nie bd miał.Mam znajomych którzy nawet gimnazjum nie skończyli a wszystko im się układa,bo ktoś im załatwił…Niestety lepiej nie marzyć,bo życie ,szara rzeczywistość jest bezlitosna.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. hm… podobnie myślę i podobnie mnie to dołuje. Dlatego po chuj się starać, jeżeli i tak nic nigdy nie wychodzi… chuj-srut-nia Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Taki ból to ma pewnie z 70% społeczeństwa…ale marzenia można mieć różne…stawiaj sobie jakieś takie małe cele czy coś…
    Ad3-Też tak ostatnio mam…to jest w sumie sposób na życie i filozofia…

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Tego nie zwalczysz to nazywa się etapem zauroczenia samo zniknie bądź nie 😛 Strzałeczka 😀

    0

    0
    Odpowiedz

Nadopiekuńczość

Mam taki chujowy problem. Moi rodzice, a w szczególności mama są w chuj nadopiekuńczy. Cały czas mnie kontrolują, piszą jakieś głupawe sms: Wracaj zaraz do domu, czekam itp… Wczoraj np. taka sytuacja: kończyłem pracę o 24 i po robocie mój jeden z najlepszych kumpli pisze, że mam wpaść na ognisko pogadać więc piszę mamie, bd ok 2.00, a ta dzwoni, że co ja sobie nie myślę. Jestem typem osoby rozrywkowej, lubię imprezy każdego typu, bywam w klubach, a każdy dysk to 50 sms w stylu: masz być o 3.00, nie pij, widziałam Cię z jakimiś lafiryndami. Chcę jechać nad wodę, bo to normalne w lato to pierdolą mi, że nie bo się utopić mogę i muszę godzinę gadać, że nic się nie stanie, A I TAK MUSZĘ PISAĆ CO GODZ. SMS, ŻE JEST OK!!! Na koniec tej opowiastki dodam, że mam 21 lat, pracuję, uczę się więc co mi radzicie, bo ja już nie wytrzymuję…

26
40
Pokaż komentarze (15)

Komentarze do "Nadopiekuńczość"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Wyprowadź się 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  3. „…mam 21 lat, pracuję, uczę się więc co mi radzicie…” Myślę, że powinieneś pracować i uczyć się dalej 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Doskonale ciebie rozumiem, przeczytaj mój wpis „Wychowanie bezalkoholowe”. Jesteśmy w podobnej sytuacji, tyle że u mnie wszystko ogranicza się do kilku telefonów – dlatego teraz nie noszę telefonu na większość imprez. Zdaje się to być śmieszne, ale mając tak nadopiekuńczego rodzica chcącego całe życie prowadzić za rączkę jest CHUJOWE. Niech każdy żyje jak kurwa chce.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Niestety,rodzice zawsze będą kontrolować swoje dzieci,nawet jak są dorosłe.Ja mam 20 lat,na imprezy ,nie chodzę,nie piję a i tak mnie rodzice(dokładnie mama:) ) kontrolują,po 10 nie wolno mi być na dworze.wszystko po mnie sprawdzają ,w niczym nie ufają.Nawet na parę dni nie mogę zostać sam w domu,tylko muszę wszędzie z nimi jechać,traktują mnie jak małe dziecko,nawet znajomych nie zapraszam,bo co by było gdyby któryś nie daj Bóg przeklnął przy moich rodzicach…Nie licz na to że to się zmieni,będziesz miał 30 lat też będą nadopiekuńczy.Jedyna rada : wyprowadź się.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Nie odpisuj na SMS’y i miej wyjebane.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Wywal w cholerę telefon i po sprawie.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Mam to samo… kurwa, mam to samo ! Rozumiem twój ból!

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Kup drugi telefon

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Powiedz im to, zamiast pisać to na chujni.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. wyprowadź się, a jak nie masz kasy na mieszkanie, jedź do Anglii! MASZ 21 lat a nie 9.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. z takimi pytaniami to zapraszamy na samosie..

    0

    0
    Odpowiedz
  13. 21 lat i takie coś, porażka – trzeba było ich odpowiednio wytresować na przestrzeni lat

    0

    0
    Odpowiedz
  14. wypad z domu 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Kurwa 21 lat ?!
    Ja pierdole nie mam nic do dodania.
    Po chuj Ty się o zdanie pytasz w ogóle? Masz 21 lat, kończysz robote zajebany – idziesz na browar do kumpla i walisz na reszte.
    Chcesz wyjechać, pracujesz – pierdolisz i jedziesz.
    Oznajmiasz, a nie pytasz.
    Pojebało CIę na dobre?
    Myślałem, że to post jakieś 16-17 latki, a Ty wyjeżdżasz z 21..

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Spieszę z radą ;D
    1. Pracujesz tak? Wyprowadź się w pizdu, nawet na pokój studencki. Spokojnie za te tysiąc złotych (jak mniemam tyle minimum na „oko” zarabiasz) przeżyjesz miecha. Spokój gdy mieszkasz sam- bezcenny.
    2. Punkt 1 nie wchodzi w rachubę. Przeprowadź terapię wstrząsową. Olej wszelkie próby inwigilacji, nie odpisuj na smsy, nie odbieraj telefonów. Co z domu Cię wyrzucą, jeść nie dadzą? Niech nie dają, sam zarabiasz to sobie kupisz. Na wszelkie stwierdzenia typu „widziałam Cię z jakimiś lafiryndami” odpowiadaj najbardziej durnowatymi tekstami jakie wymyślisz. Jednak najlepszym wyjściem jest i tak punkt 1 😀 powodzenia

    0

    0
    Odpowiedz

Wychowanie bezalkoholowe

Publiczna impreza w mieście, wybieramy się z kumplami. Kilka piwek, trochę wódki przez nasze gardła przeleciało. Impreza kończyła się, postanowiliśmy zawijać do domu. Po bezpiecznym dotarciu wchodzę do domu, ni chuja kurwa ktoś światło zapala. Okazuje się to być moja matka.

– PIŁEŚ!
– I co z tego? Dotarłem do domu w jednym kawałku.
– Samą wódą śmierdzisz, wyjdź stąd.
– Będę pił kiedy, ile i z kim będę chciał.

Wkurwiony wyszedłem na balkon, zapaliłem fajkę powoli rozmyślając ? fajki nie starczyło. Rano budzę się bez kaca (pozytywny aspekt). Obiad sam sobie rób, śmierdzisz wódką. Liczyć na ciebie nie można ? wzajemnie. Kurwa, przypierdala się nawet o jedno piwo gdy wypije ze znajomym. Imieniny, urodziny w rodzinie? Najwyżej dotrę do 4 kieliszka i wychodzę wkurwiony widząc wzrok gestapo. Oceny mam zajebiste, w dodatku wakacje więc ni chuja nie wiem o co chodzi.

25
50
Pokaż komentarze (10)

Komentarze do "Wychowanie bezalkoholowe"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Niestety jak się mieszka z rodzicami należy się podporządkować ich zasadom. Chcesz mieć swobodę, to się wyprowadź.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Ile masz lat, smarkaczu? 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  4. A ile masz lat zacznijmy od tego?
    Poza tym to nie było jedno piwko, tylko kilka, a do tego jeszcze wódka :p

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Jak nie wiesz o co chodzi to jesteś zwykłym frajerem

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Popieram ją. Rozwiązanie problemu: nie pij.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. @5
    Nie popieram: pij częściej to się przyzwyczają. Jebać prohibicje rodzicielską!

    1

    0
    Odpowiedz
  8. No starzy tak w pewnym okresie mają…też mnie to wkurwiało na szczęście wieki temu i po prostu nie przejmowałem się jak chciałem to chlałem.Jest to wkurwiające bo wiadomo wszystko jest dla ludzi a skoro nie robisz dymu i jesteś świadomy,cały wracasz do domu nie wszczynając żadnej burdy to o co chodzi?
    Też mnie rano wkurwiały te opcje typu rób sobie sam obiad…

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Wiecie co? Nie rozumiem tego. U mnie rodzice uszanowali moje decyzje. Nigdy nie było problemu, jak wróciłem delikatnie wstawiony itp i wyrosłem na ludzi. Nie jestem ani alkoholikiem, ani abstynentem. Wychowanie bezalkoholowe to głupota, bo młodzież leci do tego co zabronione jak muchy do gówna. Rodzice będą mogli zabraniać… do osiemnastki pociechy albo do wyprowadzki. Jak poczuje troszkę luzu to da upust, a wtedy nie będzie nad tym kontroli.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. @ 5 zgadam się z Tobą… Parę lat temu rodzice nie zgadzali się ,żebym palił ,lecz po czasie się przyzwyczajają. Oni żyją jak gdyby w swoim świecie w którym wbijają sobie do kurwa łbów ,że wychowali nasz na idealne dziecko i gdy zobaczą taką sytuacje jak np. autora tematu to jest dla nich szok chyba że jednak ten ich mały kurwa świat nie istnieje a prawda jest inna. Takie jest moje zdanie po prostu musisz ich przyzwyczaić (w moim przypadku poskutkowało)

    0

    0
    Odpowiedz
  11. I to jest właśnie Wychowanie Bezalkoholowe: oburzeni rodzice i sfrustrowana młodzież. Mój brat w wieku szesnastu lat został dokładnie przeszkolony w kwestii alkoholu przez rodziców, teraz jest pijącym z radością i umiarem normalnym człowiekiem. A jak jest atmosfera, że „alkohol to zło, nie wolno ci tego”, to wiadomo, ze chociażby dla buntu sięgną.

    0

    0
    Odpowiedz