Slung

Mnie niemiłosiernie wkurwia jak czytam coś, albo rozmawiam z kimś i nie rozumiem o co chodzi, w sensie nie kumam danych słów, bo albo ktoś sam sobie wymyśli, albo jakaś „paczka” a potem napierdalają tak ludzi spoza paczki O.o Tak jak dzisiaj na chujni kilkakrotnie spotkałem się ze słowem „ŚRUT”, chuj wie to znaczy, koledzy nie wiedzą, miejski.pl głupieje, wypierdala z linkami na allegro, nie wspominając o starym wujaszku gugl, który na moje zapytanie burknął „no coment”. Byłbym wielce rad gdyby ktoś wytłumaczył biednemu old-boy’owi nowoczesne znaczenie tego chujstwa i umożliwienie spokojnego snu.

18
36
Pokaż komentarze (5)

Komentarze do "Slung"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Znaczenie tego wielce mistycznego i jakże dosadnego słowa było już na chujni kilkakrotnie wyjaśnione. Porównać je można do chrześcijańskiego „amen”, przy czym „śrut” jest wyrażeniem o wiele bardziej nacechowanym emocjonalnie, aczkolwiek nie tak wulgarnym jak „no i chuj!”. Tego mistycznego słowa używamy do podkreślenia zrezygnowania wynikającego z chujni, która nas dopadła. Po zakończeniu wypowiedzi dosadnym „Śrut!” poznasz prawdziwego chujowicza lub chujowiankę.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. chujowiczkę bym napisał, bo to brzmi trochę dziwnie 😛 tak jak autostopowicz – autostopowiczka albo cokolwiek innego. Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  4. No widzisz i problem masz z głowy;)
    A na przyszłość jeżeli wkurza cię słownictwo danej grupy masz dwa wyjścia…albo ją zignorować albo w nią wejść i zrozumieć ten slang.
    Np ja jestem miłośnikiem kolei(mikolem) i nie rzadko lecą teksty które mogą się ludziom spoza branży wydać dziwne np RUMUN ZAPIAŁ SUCE BIPĘ:)(lokomotywa spalinowa st43 podczepiła do lokomotywy spalinowej su46 wagony piętrowe bhp;)

    0

    0
    Odpowiedz
  5. wystarczy tylko trochę dobrej woli i chęci poszukania w źródle czyli tam gdzie trzeba – na chujnia.pl. http://www.chujnia.pl/co_do_sruta/ tutaj bardzo dobrze wyjaśniłem co oznacza to słowo. śrut

    0

    0
    Odpowiedz

Pojebane życie i ludzie w nim

Nie mam talentu do układania sensownych tekstów. Bardzo trudno mi pisać ogółem o sobie o problemach, ponieważ z nikim o tym nie rozmawiam. Przez to, że nie myślę jakie życie jest do dupy jakoś wytrzymuje jeszcze tutaj. W rodzinie mogę narzekać na ojca, który od kiedy pamiętam ma każdego w dupie i niczym się nie przejmuje. Zero troski o utrzymanie dobrych kontaktów z rodzina. Przez to, że pokłócił się ze swoim bratem jeszcze oddalił nas od kontaktu z najbliższą rodziną. Mój brat mnie wkurza bo siedzi cały dzień przed TV tylko przełączając te głupie kanały, na których i tak gówno jest. Ta era komputerów tez czasem mnie doprowadza do kurwicy. Niby mam znajomych, którzy są jakoś na niezłym poziomie intelektualnym ale przez te komputery mam coraz gorszy kontakt z nimi. Po co gadać z kimś przez zasrany komunikator jak można raz na jakiś czas wyjść na park czy do baru na piwo? ( o alko później) Jak pytam czy idzie ktoś na rower bo chce jakoś inaczej ciekawie czas spędzić to pytają. A chce Ci się? Tak kurwa! bo nie będę całe życie przed monitorem spędzał i jak ktoś mi się zapyta czym się interesuje nie wymienię mu tytułów najpopularniejszych gier na rynku. Mam tez znajomych, którzy jak już gdzieś wychodzą to musi być piwo albo wódka. Nosz nie jestem alkoholikiem, można się napić czasem ale kurde co za patologia. I Ci znajomi to nie tylko chłopaki. Jeszcze mam się wstydzić, że koleżanka się upiła i robi jakieś pojebane rzeczy. Najbardziej mnie jednak wkurzają znajomi olewacze, tak jakby mieli pustkę w głowie. Ugadam się z kimś żeby zadzwonił, a tu dupa i jeszcze się dziwi, że miał coś zrobić. Zmówię się, że idziemy do kina, a następnego dnia jak nic mówi, że ma już plany dawno. Czy Ci ludzie nie myślą w ogolę, jak można tak się nie przejmować nie myśleć o innych. Oleje tych, którzy mi nie pasują to zostanę sam. Czekam teraz na smsa potwierdzającego, że jest dziś impreza, na którą mieliśmy iść w parę osób ale widocznie mnie tam nie chcą, czy ja robię coś źle czy to ludzie są tacy nienormalni? Hipokryci co nawet nie wiedzą co znaczy to słowo! Może mieszkam na takim zadupiu, że po prostu nie ma tu normalnych ludzi, takich z którymi można pogadać o wszystkim, pośmiać się, wyjść na dwór aby połazić powygłupiać się, a nie pic tylko, takimi z którymi można zorganizować grilla jak i wypad w góry czy na koncert. Czy ja tak wiele chce? Pewnie tak. Pozdrawiam

46
62
Pokaż komentarze (7)

Komentarze do "Pojebane życie i ludzie w nim"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. doskonale Cię rozuimiem, też czasem mam to chujowe wrażenie, że tylko mnie intersuje sprawa jakiegoś fajnie spędzonego czasu, a moi znajomi mają to daleko w dupie i nic im sie nie chce..

    2

    0
    Odpowiedz
  3. Stary…tak masz rację ludzie są debilami…i powiem tyle-lepiej spędzać czas samemu czy w naprawdę wartościowym ale zajebiście wąskim gronie niż z bandą kretynów:)

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Mam to samo Chujowiczu. nie przejmuj się tym za bardzo, @2 Kolega dobrze napisał.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. to prawda, młodzież teraz chce tylko pić, palić i co niektórzy chwytają się za marihuanę. Znam osobiście takich, chcą zaimponować to częstują „ziołem”, idioci. Ja na jednego doniosłem, bo na narkotyki zgodzić się nie mogłem. Sam prawie nie piję, tylko czasem piwko owocowe, palić nigdy nie palilem choć setki razy mi proponowali. Jedyna „używka” która pojawia się od czasu do czasu w moim życiu to podtlenek azotu ze śmietany.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Co do komentarza powyżej – może już nie na temat, ale… hel też jest fajny i nawet bym powiedział że lepszy 😀 z tym, że na allegro butla 25 ccm 150 zł:/

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Przeprowadź się do mnie 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Xd wpisalemw internet pojebana era internstu pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz

Pech

Dostać od cioci na urodziny 100zł, włożyć w kieszeń od spodni i w domu zorientować się, że ich nie ma :/ dla kogoś, kto nie zarabia i nie ma polotu kasy to gnój -_-’

24
60
Pokaż komentarze (4)

Komentarze do "Pech"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Rozumiem Cię, bo też dostałem od cioci 100zł, fajna sprawa mieć do wydania 100zł :)))) Polecam, za rok dostaniesz znowu xD

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Mam podobnie …

    0

    0
    Odpowiedz
  4. też bym chciała tyle kasy dostawać ;p

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Bo pieniędzy to się kurwa pilnuje…nieważne czy mam w kieszeni 1000zł,100zł czy 1zł…kasa w portfelu,portfel w bocznej kieszeni i ręka w kieszeni na portfelu kurwa.

    0

    0
    Odpowiedz

Potas

Dotąd byłem nieświadomy jakie może wyrządzić szkody. Do czasu, bo niedawno trafiłem do szpitala przez… właśnie potas. A raczej jego brak. No bo ogólnie to przejebana sprawa z tym potasem, masz niedobór – problemy z sercem, masz nadmiar – problemy… z sercem! Jeszcze jakby dało się go 'gołym okiem’ zmierzyć, ale NIE! Nie, żeby poznać jego poziom musisz oddać krew do badań gdzie wyniki przychodzą na drugi dzień. Chujnia!

26
42
Pokaż komentarze (3)

Komentarze do "Potas"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Aa… Myślałem, że poparzyłeś się metalicznym potasem. To by dopiero było nieprzyjemne!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Też po pierwszym zdaniu miałem takie wrażenie, jakbyś jakimś związkiem chemicznym się poparzył albo coś. Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Powiem Ci na przyszłość, że tak jak z potesem jest praktycznie ze wszystkimi innymi pierwiastkami. Troche biologi ;-p w szkołach uczyli, więc powinieneś wiedzieć.

    0

    0
    Odpowiedz

Jebana drukarka

Chuj zaraz mnie tu strzeli z tą drukarką!! Wiem że istnieją większe problemy ale ten sprzęt mnie wykończy zaraz! Drukuję pracę mgr i ciągle się zacina to tuszu nie może zainstalować, to papier się piździe nie podoba.. Kurwa rozwalę tą sukę!

25
51
Pokaż komentarze (5)

Komentarze do "Jebana drukarka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. to kup se nową! albo obciągnij jej kabla ;p

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Idź do punktu drukowania. Wykosztujesz się z 10zł, ale będziesz miał zdrowsze serce.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Wczoraj myślałem że wyjdę z siebie chciałem w miarę szybko wydrukować dokument na zaledwie 3 strony !! Mam dwie drukarki w dodatku nie są z tych całkiem najtańszych i żadna nie była w stanie temu podołać. Chciałem je wypierdzielić przez okno na chodnik.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. właśnie z desperacji wpisałam w wyszukiwarkę „jebana drukarka” cieszę się że nie tylko mnie to spotyka 😀

    1

    0
    Odpowiedz

Wakacje

Skończyła się sesja, zaczęły się wakacje, więc powinienem być szczęśliwy. I może trochę jestem – wiadomo, wolne od nauki, nie muszę mieszkać w pożałowania godnych warunkach na stancji, ale jak sobie pomyślę że te 3 miesiące będą wyglądały jak każde moje wakacje to szlag mnie trafia. Mieszkam na typowej wsi, gdzie jedyną rozrywką jest wiejska dyskoteka raz na tydzień na której czekają mnie takie atrakcje jak: wpierdol od jakichś idiotów, poznanie pustych tapeciar i/lub schlanie się do nieprzytomności. Miła perspektywa, prawda? Najbliższe miasto jest oddalone o 30 kilometrów, ale tam jedynymi atrakcjami są bary, w których mogę doznać tego samego co u siebie na dyskotece. Mimo że to miasto, to nawet żadnych porządnych interesujących dziewczyn w tych barach nie spotkam. Bo interesujące, porządne dziewczyny do takich barów czy lepiej je nazwać – mordowni – nie chodzą. Siedzą w domu tak jak ja z książką w ręku czy przed komputerem. Większe miasto jest oddalone o 120 km, i może tam coś jest, ale chodzić tam samemu nie ma za bardzo po co, bo żadnych znajomych tam nie mam, a poza tym, dojazdy do tej „metropolii” w ciągu tygodnia wypróżniłyby moją kieszeń. Praca? W zasięgu 50 km nie ma nic dla ludzi z moim zdrowiem, którzy nie mogą pracować fizycznie. A jak bym chciał pracować w większym mieście, to muszę coś wynajmować, co skutecznie wydrenuje mi portfel, tak że z tej pracy zostaną marne grosze. Koledzy? Wypić z nimi można, owszem, ale pogadać nie ma o czym. Nie uważam ich za debili, po prostu mamy różne zainteresowania, żyjemy w dwóch różnych światach. Zresztą, chlać codziennie nie będę. Więc cóż mi zostaje? Siedzenie na czterech literach i czytanie, komputer, telewizja, ewentualnie raz na jakiś czas zwiedzanie nielicznych okolicznych zabytków. Tak to jest na prowincji, że ludzie o jakichś szerszych horyzontach kulturalnych nie potrafią się odnaleźć i w efekcie żyją w samotności. A jak ktoś jest nieśmiały, tak jak ja, to i w mieście nie potrafi znaleźć przyjaciela, dziewczyny… Czyli gdybym nawet nie mieszkał na prowincji a na przykład w Warszawie, pewnie byłoby tak samo… A zatem zaczynam 3 miesięczną wakacyjną chujnię, mniejsze zło od żmudnego studiowania w samotności – odpoczynek w samotności…

38
54
Pokaż komentarze (5)

Komentarze do "Wakacje"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Kurczę, szkoda mi Ciebie Chujowiczu. Ja na Twoim miejscu chyba kupiłbym zamiast telewizora jakiś może rower? I może jeździłbym(przy lepszej pogodzie – lato nap… wreszcie!!!) do tego miasta, w sumie 60 km obydwie strony to nie jest znowu tak daleko, szczególnie przy intensywnej jeździe. Chociażby taki rower i może nabrałbyś pewności siebie? Takie treningi zawsze pomagają. Pozdrawiam Maciex

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Jak masz jakiś akwen wodny albo rzeczka to jeśli nigdy nie łowiłeś proponuje zainteresować się wędkarstwem, wędkę może znajdziesz jakąś w domu po ojcu, wujku i kupisz tylko świeże żyłki żeby nic się nie zrywało i mieszcząc się do 50 złotych można już zająć się na kilka godzin dziennie, chyba, że wędka + osprzęt to 100-200 w totalnej podstawie…
    Drugi pomysł to zadbać o siebie. Np. zacząć jakis plan treningowy 100 pompek w 6 tygodni, jest na necie, żadnego sprzętu, jedziesz. Itd.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. wiesz co facet, aż mi się flaki przewracają w środku od czytania tego narzekania. bo robisz naprawdę problem z niczego – jeśli chodzi o tę prowincję (a nie nieśmiałość. o tym później). Ja też nie mieszkam w metropolii. Mieszkam w niedużym mieście, i również są tu tylko bary. Ludzie też nie wszyscy są zbyt inteligentni, ale wiesz co?Ja mam zamiar korzystać z tych wakacji i to bez wypompowywania mojego portfela. Otóż kochany, jazda na rowerze. Nawet sobie nie wyobrażasz jakie to jest zajebiste. Odpręża. Męczy, ale nie za bardzo. Zdrowe spożytkowanie czasu. Możesz napierdalać rowerem bez celu po okolicy, co jest przyjemne, ale możesz też podskoczyć nad jezioro i tam zażyć kąpieli. Są jeszcze baseny, na które możesz chodzić – zdziwisz się, ale tam też są ludzie, których można spotkać i się zaznajomić. A te zabytki, co mówisz.., Nie pakuj dupska w auto! Pieszo albo rower! Nawet przy swojej nieśmiałości możesz mieć przyjemne wakacje… Zrób sobie listę jakichś książek czy filmów, które zawsze chciałeś obejrzeć/przeczytać i weź to wypożycz i… enjoy! Masz komputer, więc wszystko można ściągnąć z Internetu. Jeżeli masz trochę kaski, możesz zainwestować w tanie rozrywki typu wyjście do kina (chyba, że w tej mieścince nie ma). A poza tym, mieszkasz na wsi – to jest najlepsze co może być! Pokochaj naturę, zobacz jaka może być zajebista! Mówię Ci człowieku, spakuj w plecor mp3 z dobrą muzą, jakąś dobrą książkę i zapierdalaj na łono natury! Siedzenie na jakiejś skamiejce, a jeszcze lepiej trawce i czytanie dobrej książki to jest najlepsze, co możesz robić w wakacje… Wow, ale się rozmarzyłam 😛 A… no i zawsze pozostaje możliwość nauczenia się czegoś nowego… Możesz się zapisać na jakieś tanie wakacyjne kursy np. rysunku, fotografii czy gry na gitarze. Tak więc w skrócie: przede wszystkim rower, jakieś piesze wycieczki, jezioro, nowe doświadczenia: kursy. Aha, ale napierdolić się od czasu do czasu z kolegami nie zaszkodzi 😉 Lato dopiero się zaczęło, a Ty je już przekreśliłeś. Tak nie wolno ;-). Może te wakacje będą Twoje? Pozdrawiam i mimo wszystko życzę miłego wypoczynku (jak najbardziej aktywnego)!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Powiem tak-napisz.5021696…nie ukrywam jestem facetem ale też mnie ogólny prymitywizm wkurwia…chcesz to wpadnę z flaszką i ponarzekamy na ogólny stan rzeczy na prowincji i poza nią(jestem z okolic srarszawy-tfu tfu)
    I też mam to samo co ty…

    0

    0
    Odpowiedz
  6. a ja prawie każe wakacje spędzałem z książką w ręku i jak dla mnie to najlepsze co można robić ze swoim wolnym czasem ;). Szkoda że te już są prawdopodobnie ostatnimi.

    0

    0
    Odpowiedz

Praca, studia, sesja

Wkurwia mnie pieprzony brak czasu! To, że muszę godzić pracę ze studiami, bo jeżeli nie będę pracować, to nie będę mieć kasy na pieprzone studia, a jeżeli nie będę studiować, to pewnie wyląduję w biedronce (chociaż nie jest pewne, że po studiach w niej nie wyląduję) Wkurwiają mnie moi znajomi, którzy mogą sobie po egzaminach iść na imprezę, po zajęciach iść na imprezę, w piątek iść na imprezę, w sobotę, w niedzielę, cały czas! Wkurwia mnie ich nicnierobienie, nieuctwo, lenistwo i ciągłe imprezowanie, a najbardziej to, że ja nie mogę sobie na coś takiego pozwolić!

20
37
Pokaż komentarze (1)

Komentarze do "Praca, studia, sesja"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. O!! To jest dopiero wkur***** Mam tak samo jak Ty.

    0

    0
    Odpowiedz

Argh!

Wszystko mnie bardzo mocno wkurwia, głównie praca w szkole, uczniowie, bo są głupi i śmierdzą, nie chcą się uczyć, myślą że są zajebiści, a pewnie 99% z nich wyląduje w biedronce i ogólnie rzygać się chce od takiej pracy za takie chujowe pieniądze. Inni ludzie też mi działają na nerwy, bo ja ogólnie ludzi nie lubię, a zwłaszcza takich co nie myją i jeżdżą ze mną autobusem. I głupota ludzka też mnie wkurwia, a idiotów jest coraz więcej i zabierają tlen niewielkiemu odsetkowi społeczeństwa o IQ przynajmniej 100. Na koniec wkurwia mnie burza, która nadchodzi i przez którą się zapewne nie wyśpię i znowu będę chodzić jutro jak zombie. Dziękuję stronie chujnia.pl za możliwość wyrażenia tego co mnie wkurwia. Dobranoc.

19
42
Pokaż komentarze (13)

Komentarze do "Argh!"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. A ja myślałem, że nauczyciele mają gdzieś to, czy się uczę, czy nie…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. współczuję Twoim uczniom nauczyciela o tak pierwotnym podejściu do życia.

    0

    2
    Odpowiedz
  4. Albo mi się wydaje, albo masz nieco zbyt wysokie mnniemanie o sobie, rozumiem, ze ludzie mogą denerwować, ale nie każdy jest obdażony inteligencją, co do tematu mycia się… Jeżeli kogos nie stać na dobre kosmetyki to nawet jak się umyje to po całym dniu w autobusie szkole etc, naturalne jest, ze ciało wydziela swoją woń. To ze Ty masz magistra czy tam inny tytó i uczysz powiedzmy matematyki w jakim liceum nie robi z Ciebie wybitnej jednostki, która może patrzeć na reszte społeczeństwa z pogardą. osoba wykształcona powinna to rozmieć i nie wyrażać się w podobny sposób o innych, węc nasuwa się tu pytanie czy Ty czasem nei jestes równierz pospolitym zjadaczem chleba o IQ niższym niż 100?? Oczywiścię szanuję Twoją chujnię, bo ludzie są wkurzający i duży odsetek zachowuje sie jak debile ale nie tlyko Ty liczysz się na tym świecie. Smolboy

    0

    1
    Odpowiedz
  5. do 2 komentarza: to nie wiedziałeś że nauczyciele to najbardziej zadufana w sobie grupa zawodowa? każdy psycholog Ci to powie, praca z nimi to istny koszmar, bo oni „wiedzą lepiej”..

    0

    0
    Odpowiedz
  6. hej hej co to za debilne komentarze!! pełne poparcie dla nauczyciela- praca wredna, niedoceniana, za marne grosze,uczniowie i rodzice też wredni, autentycznie śmierdzą, nie uczą się, przeklinają, mają w dupie nauczycieli, brak szacunku do kogokolwiek, itd. …. do osoby nr 3 – ta stronka jest po to żeby pisać również o śmierdzących ludziach – jeśli dla kogoś jest to chujnia, a na pewno takich nie brakuje, zważywszy na to, że Polacy to ogólnie brudasy; do osoby spod 4 – przygrzało cię?

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Ja jebie, oczywiście komentarze wyżej są w stylu:
    Temu hujowi sie powiodło. Ma tytuł naukowy to na pewno jest zadufanym snobem. Zjadę go bo jest mądrzejszy ode mnie.

    Wyluzujcie troszkę polaczki.
    Popieram autora.
    I powiem, że chodzę do gimnazjum :]

    1

    0
    Odpowiedz
  8. @4. Przeprowadzone badaniami? Ja znam jeszcze kilka grup zawodowych zadufanych w sobie – np. architekci. Wszystko zależy od człowieka.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Widać że to nędzna prowokacja…albo po prostu nawet nie prowokacja tylko zwykły kretyński żart…
    Bo jeśli pisał to nauczyciel to naprawdę współczuć…ta młoda kadra to niestety w większości debile…no ale czego oczekiwać jeżeli szkoły kształcą analfabetów a ci kształcą kolejnych itd itp i chuj.

    0

    1
    Odpowiedz
  10. Pozwól, że zwrócę Ci uwagę na fakt, drogi autorze, że zaliczasz się właśnie do grona tych idiotów, na których tak jedziesz. IQ powyżej 100? No cóż, ty na pewno takiego nie masz, skoro wypisujesz takie brednie.
    Aż żal dupę ściska, że takie oszołomy uczą polską młodzież. Nic dziwnego, że cywilizacja schodzi na psy. Idioci uczą kolejnych idiotów.
    Koledzy, którzy Ci wtórują w komentarzach też mądrzejsi nie są.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. dzień bez jedynki jest dniem straconym! (do chuja pana a także kurwa jeich mać)

    0

    0
    Odpowiedz
  12. do 3.Fajnie napisałeś.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Z badań też wynika,iż nauczycielki najchętniej dają dupy,pewnie dlatego,bo praca jest stresująca.

    0

    0
    Odpowiedz

Wyzysk czy brak zysku?

Nie pracuję i pieniądze są mi średnio potrzebne, tzn., przydałyby się, jak każdemu ale obyć się mogę, bo rodzic co nieco wspomoże. Przypadkiem dostałem ofertę pracy za granicą, w Anglii, jako pomocnik do kładzenia płytek i innego gówna na podłogi, oraz do innych prac wykończeniowo-remontowych (wiecie, remontowanie angielskich ruder). Wykwalifikowany dostaje 300zł dniówkę, a ja – miałbym dostać 150zł. Wyzysk totalny, Anglicy zarabiają kilkakrotnie więcej, ale pracę daje oczywiście Polak. Zakwaterowanie darmowe (już wyobrażam sobie jakość) i wyżywienie na własny koszt. Dojazd też sporo kosztuje. I tak myślę sobie, mam mały dylemacik, pojechać, zarobić troszkę, acz niedużo czy zostać i nie dostać nic? Rozważałem sobie to także pod kątem podszlifowania języka ale nie za bardzo wiem czy będą okazje do tego. W dodatku duże wydatki na jedzenie, i jeszcze brak znajomych i takie pomniejsze problemy- (nuda, przemęczenie i stres) Nie wiem co zrobić. Za miesiąc zarobiłbym 4500zł minus koszty.

19
43
Pokaż komentarze (13)

Komentarze do "Wyzysk czy brak zysku?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Człowieku. daj mi namiar na tego gościa który tą pracę załatwia, ja pojadę za Ciebie bez najmniejszego marudzenia. Pozdrawiam Maciex

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Nie przeliczaj na złotówki bo to się nie przekłada w żaden sposób. Fakt 30 funtów dziennie to tyle co kot napłakał, nie licz że odłożysz majątek bo jeść musisz. Jak się postarasz to może i 2 tys miesięcznie będzie. Czyli się nie opłaca. Olej… Do tego sam pokrywasz koszta dojazdu? Kpina. Zrób tak jak ja zrobiłem. Postaraj się dostać kontrakt przez jakąkolwiek agencję pracy za granicą. Muszą zapewnić Ci dolot na miejsce pracy i samą pracę. Jak już jesteś na miejscu pracujesz miesiąc, następnie zwalniasz się i szukasz na własną rękę. Mam kilku znajomych na tzw „zmywaku” i zarabiają więcej niż 150 funtów tygodniowo.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. 150 zł dziennie na wyjeździe? Szkoda z domu wychodzić. Przekalkuluj to sobie dobrze. 30 dni w miesiącu nie popracujesz pewnie. Policz 20-23… Moim zdaniem pełen wyzysk.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. za 150 pln w anglii? pierdol to człowieku, byle pierwsza budowa i masz 10pln w polsce przy 10h jest 100 pln dniówki i w chuj niskie koszty życia w porównaniu z wyspami. Typ chce Cie po prostu wyjebać na flotę jak to często się zdarza za granicą

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Nie zarabiasz, siedzisz na garnuszku rodziców. Praca sama do Ciebie przyszła i to całkiem niezła a Ty jeszcze wybrzydzasz i się zastanawiasz. Całe życie rodzice Cie utrzymywać nie będą. W końcu Cię przyciśnie i będziesz musiał wziąć pracę za 900zł miesięcznie, z tego opłacić mieszkanie, rachunki i mieć na życie.
    Korzystaj póki masz okazję i póki masz gdzie wrócić jeśli Ci się niedajboże nie powiedzie. A jak popracujesz odpowiednio długo i dobrze, to może i Tobie dadzą te 300zł. Trzeba korzystać.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. 5 komentarz. Jeżeli jego rodzice nie mają nic przeciwko temu żeby siedział u nich na garnuszku to spoko, a jechać i jebać tam za pół darmo to też się nie opłaca trzeba się zacząć szanować, to wreszcie ci pożal boże pracodawcy zaczną płacić normalne pieniądze.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Od AUTORA :
    Jeślibym się zgodził, to jadę ze starymi wygami, (najmłodszy-38 lat) którzy biorą po 20-30 kg jedzenia z polski. (jedziemy, nie lecimy) mówią że mogą na tym oszczędzić przez pierwszy miesiąc. Po drugie, nie patrzę tylko na pieniądze, zauważcie że gdybym pojechał to będę przez minimum 2 miesiące skazany na marne warunki mieszkalne, liche jedzenie, porobotnią nudę, brak znajomych, stres, przemęczenie robotą, w dodatku boję się że mój angielski nie będzie wystarczająco dobry do komunikacji. Zdrowy rozsądek podpowiada mi żebym olał równo taką „okazję” i szukał w Polsce roboty, choćby w donaldzie.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. chujowo. ja zarabiałem za dniówke w anglii 50 funtów i to była najnizsza krajowa za h.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. o język to ty się nie martw bo będziesz z samymi polakami więc Ci się nie przyda. Mój ojciec przesiedział rok w Belgi nie znając ni w ząb języka i żyje:)

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Kurwa człowieku, daj namiar na tego kolesia !!! Jak masz nie skorzystać to daj szanse innym.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Człowieku!!! Stanowczo NIE!!! Nie jedz tam, że nie wspomne o szlifowaniu języka, bo tego napewno nie zrobisz…

    0

    0
    Odpowiedz
  13. siedź w domu i chlej piwsko ze znajomymi a w poniedziałek sie po zasiłek ustaw – howgh

    0

    0
    Odpowiedz
  14. co za cholerny dran 30 funtow na dzien?? szef Polak to i oczekiwania x3 wieksze niz w kazdej angielskiej firmie. Ostatnio dwoch anglikow robilo mi sredniej wielkosci pokoj, plyty gipsowe sciany i sufit gladz gipsowa, dostali obiad od nas i 350 funi za robote i to naprawde nie byla wygorowana stawka, no to sobie policz ile szef nierob pOLAK by sie nachapal twoim kosztem.

    0

    0
    Odpowiedz

Ludzie na YT

Jak mnie to wkurwia, że wpisując na YouTube tytuł teledysku, który chciałbym zobaczyć, to wyskakuje mi 1200 filmów, tylko nie ma tego, o który mi chodzi. Wszystkie przerobione przez jakichś wieśniaków na „śmieszną” wersję z IVONĄ albo inne cuda… Już mnie szlag trafia…

25
43