Wieczna singielka

DALL-E-2024-06-29-22-54-51-A-meme-of-a-woman-standing-in-a-picturesque-but-empty-park-looking-around

Wiem, że nikogo tutaj nie obchodzi moja historia, większość i tak nie doczyta, a jeśliby i nawet ktoś to zrobił to pojedzie po mnie w komentarzu jak po burej suce (i być może słusznie) ale bardzo potrzebuję to z siebie wyrzucić. Z tej strony dość atrakcyjna już prawie 30stka. Wiem, że podobam się mężczyznom, odwracają się za mną na ulicy, gapią, czasem proszą o telefon albo instagrama. I mimo to… niewyobrażalnie samotna. Jedyne o czym zawsze marzyłam to miłość – ten jeden jedyny, ukochany, który byłby pierwszym i ostatnim. Na niczym innym mi specjalnie nie zależało. I tak oto wszystko inne wyszło mi idealnie – zdrowie, uroda, pieniądze, znajomi, świetne studia i fajna praca – wszystko jest. A tej upragnionej miłości jak nie było, tak nie ma i wiem, że już nie będzie. Ta samotność jest jak czarna dziura wciągająca całą radość płynącą z innych rzeczy, potworna, no nie do zniesienia. Moje życie, pozornie idealne, jest tak koszmarnie puste, zimne i ciche, że chce mi się wyć w poduszkę. I wiem, że będzie już tylko gorzej. Dałam z siebie wszystko, żeby tego mężczyznę znaleźć; chodziłam wszędzie, poznawałam nowych ludzi, ile miałam randek nie zliczę, szacuję, że koło 30-40 i zawsze dawałam kosza. Nic nie czułam do żadnego, ciągle gryzło mnie takie mocne głębokie przekonanie, że to nie ten. Nie żałuję, nie chciałam nic robić wbrew sobie, do niczego się zmuszać. „Karuzeli” nigdy nie było i nie będzie, bo nie mogłabym dotykać kogoś, kto mi się nie podoba. Także żyję prawie 30 lat i nigdy się nawet nie całowałam. Niczego nie żałuję, gdybym mogła cofnąć czas, nie opuściłabym wymagań i na pewno nigdy tego nie zrobię. Mam do wyboru tę okropną samotność, jałowe życie w pojedynkę, albo totalną zdradę siebie, swoich emocji, wszystkich marzeń, instynktów i pragnień, które od większości mężczyzn mnie dosłownie odrzucają. To jeszcze gorsze, więc wybieram samotność, ale jest mi po prostu cholernie przykro, że tak to wygląda.

13
11
Pokaż komentarze (51)

Komentarze do "Wieczna singielka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No dobra, wieczna singielka, przeżywasz dramat egzystencjalny z miłością. Serio, mam wrażenie, że czytam scenariusz do tragicznej telenoweli. Masz wszystko: zdrowie, kasę, wygląd, znajomych, a jednak czujesz się jakby cię ktoś wsadził w czarną dziurę samotności. No to kurde niefart.

    A teraz serio – ten „idealny” świat, który zbudowałaś, to chyba trochę jak z plastiku, co? No bo tak szczerze, życie to nie bajka Disneya, gdzie książę na białym koniu wpada na końcu i wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Ty czekasz na miłość jak na pizzę z dostawą, a potem narzekasz, że kucharz zapomniał dorzucić ulubionego składnika.

    30-40 randek i każdemu dałaś kosza? Rozumiem, że standardy muszą być, ale chyba trochę przesadziłaś z wymaganiami. Może by tak lekko spuścić z tonu i zacząć szukać czegoś poza checklistą? Miłość to nie zakupy na Allegro, nie da się wszystko zwrócić, jeśli „nie pasuje”.

    I co z tą „karuzelą”? Wiadomo, że nie każdy musi kręcić na prawo i lewo, ale zero całusów przez prawie 30 lat? To już jest level hard. Może zamiast czekać na jednego jedynego, warto zacząć od tego jednego pierwszego? Bo wiesz, nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku, a w twoim przypadku – od pierwszego pocałunku.

    Wybierasz samotność, ale wiesz co? Przypominasz mi o kimś, kto mówi „wolę głodować niż zjeść coś, co mi nie smakuje”. Można tak żyć, ale po co? Życie to kompromisy, a miłość to nie wyjątek.

    Nie bądź dla siebie taka surowa. I przede wszystkim, nie bądź surowa dla innych. Możliwe, że ten „idealny” jest tuż obok, ale ty go nie widzisz, bo za bardzo skupiasz się na tym, czego ci brakuje.

    2

    1
    Odpowiedz
  3. Zaniż swoje wymagania z 9/10 i 8/10 na 5/10 to znajdziesz.

    4

    1
    Odpowiedz
  4. Bo nie wiesz, co to miłość, więc szukasz zakochania. Wydaje mi się, że patrzysz na wygląd albo na identyczny charakter do twojego. Koleś nie musi lubieć tego, co ty, ani mieć tego co cenisz. Pewnie chciałabyś go ubrać na swoją modłę, zabierać na swoje wakacje, oglądać z nim swoje filmiki i jeść awokado. Przyjrzyj się sobie, bo coś za bardzo kombinujesz i cenisz się już z lekkim zarozumialstwem, ot przyczyna. A nawet jeśli nie, to nie rozumiesz prostej rzeczy. Miłość się nie wytworzy magicznie prawie od razu. Czasem nawet można kogoś nie lubić wogóle, a potem pokochać. Bo na miłość trzeba czasu, wyrozumiałości, cierpliwości i otwartości. Pozwolić na gest, dotyk, flirt i wtedy spojrzenie często się zmienia. Zaczynasz widzieć tą osobę w innym świetle. Jak nie dasz szansy uczuciu to ono się nie rozwinie. Może spróbuj sama faceta poderwać, bo na razie to jak znudzona księżniczka odrzucałaś w twoim mniemaniu nie wartych ciebie frajerów. To jeszcze bardziej utwierdziło cię w samozachwycie i twe żale brzmią słabo. Taka chujnia na życzenie. Nie znajdziesz swojego klona, więc zacznij szukać przeciwieństw, to normalne.

    7

    1
    Odpowiedz
  5. Współczesne kobiety, również Ty, mają dzisiaj rozszerzony dostęp do super facerów, takich 10 na 10. Dlatego właśnie nic nie czujesz do zwykłych mężczyzn. Nie pociągają Cię bo czujesz, że zasługujesz na coś lepszego.
    Co gorsza z takim super ekstra facetem można się umówić, oni często ruchają dziewczyny z niższej półki niż swoja własna, ale to nie oznacza, że chcieliby z nimi zawierać małżeństwo.
    Słowem- jeśli chcesz Brada Pitta, to sama musisz być Amber.

    7

    1
    Odpowiedz
    1. Chyba Angelina. Albo Johnnego Deppa, skoro Amber.

      2

      1
      Odpowiedz
  6. Już niedługo nasza rasa, my ludzie, którzy nienawidzimy innych ludzi, nie będziemy musieli wiązać się z nimi.
    Będzie bardzo dużo humanoidalnych robotów, które bez trudu będzie można zakupić w supermarkecie.
    Damskie roboty mędą mega piękne, będą miały ciasne cipki, jędrne piersi i nie trzeba będzie z nimi w ogóle rozmawiać.
    Natomiast męskie roboty będą wyprodukowane na podobieństwo najprzystojniejszych żyjących mężczyzn- uroda do wyboru, od Davida Beckhama do Georgia Michaela. Do tego płynna regulacja wielkości penisa w zakresie mini, medium, super big albo mega hard turbo pyta.

    6

    1
    Odpowiedz
    1. Humanoidalne George Michaele to chyba dla pedałów.

      1

      0
      Odpowiedz
      1. Dlatego pisanie o tym na Chujni jest ok. Bo tutaj co drugi to pedał.

        0

        3
        Odpowiedz
        1. Twój stary był pedałem w więzieniu obciągał druty

          3

          0
          Odpowiedz
  7. Nie każdemu jest pisane bycie w związku. Ja jestem prawie 27-letnim chłopem i wiem, że na 90 plus procent więcej skończę jako prawiczek i kawaler.

    7

    1
    Odpowiedz
    1. Jak się tak nastawisz i nie będziesz nic robił, by to zmienić to nie ma chuja, żeby coś się zmieniło. Dawniej na wsiach, jakbyś był 27 letnim kawalerem, to by się śmiała cała wieś, żeś pedał.

      1

      1
      Odpowiedz
      1. Dawniej rolnicy wycierali dupsko kawałkiem gazety i wracali do pracy w polu. Zrobisz tak teraz? No właśnie.

        2

        1
        Odpowiedz
        1. a jeszcze dawniej paliło się cudzołożnice na stosach.

          1

          2
          Odpowiedz
    2. W tym wieku jeszcze kawalerstwo to nie totalny dramat. Ale zaliczaj chociaż laski albo chodź na divy.

      0

      1
      Odpowiedz
      1. „Kto z usług kurew korzysta to znaczy, że ma pieniądze”, Autor Nieznany

        0

        0
        Odpowiedz
  8. Z taką chwalipiętą to nikt by długo nie wytrzymał. Trochę samokrytyki kobieto, a nie tylko co to nie ja. Może taka piękna też nie jestes jak się chwalisz.

    5

    0
    Odpowiedz
  9. Nie ma ideałów, ty też nim nie jesteś, to zapamiętaj i przestań żyć w bańce.

    5

    1
    Odpowiedz
  10. A jaki masz rozmiar cyca? Bo jakieś płaskie dechy to oczywiście nie znajdą faceta ale zawsze im się wydaje że są zajebiste
    Każda płaska decha ma od razu kilkukrotnie mniejsze szanse na znalezienie faceta pito jebana zrozum

    10

    2
    Odpowiedz
  11. Trochę Cię rozumiem. Jestem 10 lat starszy i mam trochę doświadczeń seksualnych. Ale w związku praktycznie nie byłem. Kiedy pojawia się okazja, waham się i przez to przegrywam. Kiedy już chcę powalczyć, jest za późno. Może kiedyś Cię spotkam. Pytanie czy będziesz zainteresowana dziadem, no nim mogę być z Twojej perspektywy.
    Pozdrawiam.

    5

    4
    Odpowiedz
  12. Tak w skrócie: jesteś jebnięta.

    4

    2
    Odpowiedz
  13. Może jesteś lesbijką?

    4

    1
    Odpowiedz
    1. Dla mnie to zupełnie nie ma znaczenia, a nawet postaram się ją przekabacić na dobrą drogę!

      Zbigniew Ring-a-din-ding z Grudziądza, z wilgotnych Kujaw.

      4

      1
      Odpowiedz
  14. Nie znajdujesz miłości bo jej nie szukasz i nigdy nie szukałaś.
    To czego szukałaś, to kandydaci na męża.
    Zawiodłaś się, że nie było tej iskry, niemal bajkowego zauroczenia i miłości od pierwszego wejrzenia.
    Żyj tak, jak żyjesz do tej pory i poznawaj ludzi a nie kandydatów.
    Miłość przychodzi sama i zawsze wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy.
    Zapewniam Cię też, że zakochanie od pierwszej chwili jest możliwe ale ono wynika z sytuacji, z nieplanowanych wydarzeń ale nigdy, gdy aranżujesz spotkanie, którego celem jest wybór partnera/partnerki.
    W takich momentach, uczucia chowają się a górę bierze umysł i zimna kalkulacja.
    W ten sposób, sama sobie zadajesz ból i zaczynasz wątpić.
    Jeśli z kimś zdecydujesz się pójść na kawę to tylko dlatego, że fajnie spędza się wam wspólny czas i dobrze się ze sobą czujecie, nawet milcząc.
    Miłość to patrzenie w tym samym kierunku a nie gapienie się wzajemnie na siebie.
    Ja jestem samotnym facetem z piątym krzyżykiem na karku.
    Moja samotność jednak, w dużej mierze wynika z mojego wyboru a nie z życiowych porażek.
    Przez wiele lat myślałem jednak tak samo jak Ty ale w końcu, zrozumiałem i dzielę się swoim doświadczeniem.
    Powodzenia dziewczyno, przed Tobą całe życie.

    8

    1
    Odpowiedz
    1. A ty tam kurwa wiesz czego szukała.

      2

      1
      Odpowiedz
  15. Ciekawe czy masz cipkę jak bułeczkę.
    Nieraz człowiek się umorduje wyrywając damulkę a potem się okazuje że nic specjalnego.

    10

    2
    Odpowiedz
    1. Dokładnie brudne stare rozlazłe cipsko zarośnięte jak las kambodzanski

      12

      2
      Odpowiedz
      1. Las kambodżański jest nie tylko gęsty, ale też pełen zwierząt. Nie zazdroszczę.

        8

        2
        Odpowiedz
      2. Dorosła kobieta ma zarosnietą klakę to jest normalne.
        Dziewczynki maja niezarosnietą.
        To chcesz kobiete czy dzieciaka z podstawòwki.

        1

        6
        Odpowiedz
  16. Podstawowe pytanie: czy masz wygoloną?
    I co z włosami w dupie, do jasnej cholery?!

    12

    2
    Odpowiedz
    1. Dorosła kobieta jest zarosnieta na pizdzie oraz na dupie.Tak samo jak facet.
      Niezarosniete sa dzieci.
      Dorosła baba zarasta i koniec.
      Kutang dymał przez las do wodopoju i koniec.
      Co teraz dziadom kłaki na pizdzie przeszkadzają.
      Pojebane to wszystko.

      1

      6
      Odpowiedz
      1. Dżizas, co za ciemnogród.
        Prawdziwy Pizdoliz doskonale wie, że kłaki na piździe przeszkadzają.
        Jeśli ty masz kłaki na piździe to sobie miej, nawet do kolan. Dymaj się tylko pod kołdrą i po ciemku. Pizdoliz zawsze musi skosztować cipeczki, oczywiście pod warunkiem że nie jebie kutrem na kilometr.

        6

        0
        Odpowiedz
  17. Kolejna dama wyżej sra niż dupe ma.

    7

    2
    Odpowiedz
    1. Cycki w dół, głowa do góry!

      4

      3
      Odpowiedz
    2. To nie żadna dama, tylko pomiot szatana.
      Ksiądz Proboszcz Bolesław

      3

      3
      Odpowiedz
  18. Są dwie możliwości:
    – podświadomie wiesz, że znajdziesz królewicza i nie marnujesz się na innych facetòw i masz w tym rację;
    -albo twoja podświadomość robi Cię w chuja i nigdy się nie zakochasz tylko naznosisz kotów do domu.

    5

    0
    Odpowiedz
  19. A ja powiem tak trochę z własnego doświadczenia. Jeżeli nawet jakimś cudem znajdziesz swoją miłość życia (której nie da się odkryć po jednym, dwóch spotkaniach, jak już wspominano w komentarzach), to po iluś tam latach wspólnego bytowania może okazać się, że ta miłość jednak powoli wygasa, pomimo jej pielęgnacji. Człowiek się zmienia, zmieniają się poglądy, otoczenie, zakres obowiązków, jest wiele wyrzeczeń we wspólnym życiu z obu stron. Miłość jest wystawiana na wiele prób. Czasem okazuje się że miłość której szukałaś np przez 10 lat kończy się dużo wcześniej. Czy jest sens? Moim zdaniem warto kierować się tym czy czujesz się dobrze z daną osobą, czy Cię nie irytuje, czy ma chociaż kilka cech, które uważasz za niezbędne, by z nim pozostać na dłużej. Nie ma ideałów. Czekanie na tego jedynego jest moim zdaniem bez sensu, szkoda życia i może go nie wystarczyć. Obudzisz się jako stara panna z kotem, któremu będziesz sprzedawać swoje wywody odnośnie niepowodzenia w życiu…

    4

    1
    Odpowiedz
    1. Dobra rada tego doświadczonego. Dodałbym jeszcze, że zbyt długie ociąganie się i grymaszenie jest przeciwskuteczne. Ilość ofert z dnia na dzień będzie spadać. Zostaną odrzuty z eksportu. Poza tym, żaden ideał nie przetrwa próby czasu. Ten średniak może się dotrzeć, a ten idealny wykoleić. A żeby się lepiej utrzymać w konwencji chujni, zacytuję pewną wypowiedź: „Podobają mi się kobiety, którym ja się nie podobam. Podobam się kobietom, które mi się nie podobają. Kto wybrzydza ten nie rucha”.

      5

      0
      Odpowiedz
  20. Prawdziwej miłości nie ma. Są tylko jebane zauroczenia. Za dużo się naoglądaliście filmów romantycznych.

    6

    0
    Odpowiedz
    1. Według mnie to jest zauroczenie
      i przywiązanie (dzięki spotykaniu się)
      i jeśli się tej osoby nie widzi wcale (także w internecie, jak i na zdjęciach) to mija jedno i drugie.

      1

      0
      Odpowiedz
      1. (co do zauroczenia – oczywiście pod warunkiem jeśli się człowiek nie przywiąże 😉 ).

        0

        0
        Odpowiedz
  21. To się zastanów nad sobą. Z opisu wynika że jesteś potwornie zakochana w sobie. A wad napewno masz pełno, jak większość ludzi. To że o nich nie powiesz, nie sprawi że znikną. A z taką trudno jest w życiu wytrzymać.

    5

    1
    Odpowiedz
  22. Wiem czego ci potrzeba. Przyjedź do mnie na budowę moja cała brygada zuchów wyrucha cię w dupę, cipe, gębę i między cyce zobaczysz co to prawdziwa miłość.

    7

    3
    Odpowiedz
    1. A ja cię wyrucham między stopy pod warunkiem, że nie masz haluksów

      Zdzichu smakosz denaturatu

      3

      1
      Odpowiedz
  23. Jeszcze zapomniałeś dodać, że jednocześnie będzie miała dwa kutasy w dupie, dwa w cipie i dwa w gębie.

    3

    2
    Odpowiedz
    1. I jeden w ryju twojej mamusi

      1

      0
      Odpowiedz
  24. Kolejna myśli, że znajdzie księcia na białym koniu. Zejdź na ziemie. Życie to nie bajka a ideały nie istnieją.

    4

    0
    Odpowiedz
    1. To prawda. Poza tym znajdź teraz białego konia. Sam się nie umyje, a właściciel woli napić się wódki niż wyszorować zwierzę.

      2

      1
      Odpowiedz
      1. Warto spróbować. Przy określonej dawce wódki z białej myszki powstanie biały koń. A białego konia można zbić. Wiedzą o tym menele grający w szachy na pieniądze.

        2

        0
        Odpowiedz
  25. Studia,znajomi i co tam jeszcze było.
    Kobieto szukasz miłosci wsròd korposzczuròw.A może ta miłość to bedzie zwykły listonosz,budowlaniec lub sprzedawca.Chłop bez magistra.Nie gardz kròlewno zwykłymi ludzmi.Taki facet czesto jest sto razy zaradniejszy niż pizduś po studiach.

    3

    0
    Odpowiedz
  26. Sądzę, że zasadniczy problem polega na tym, że myślisz iż jesteś wyjątkowa. Otóż nie jesteś. Jesteś przeciętna, z-w-y-k-ł-a. Nie ma nic nadzwyczajnie udanego w tym, że masz np. dobrą pracę, czy nawet zdrowie. No i co z tego? Takich zadowolonych jak ty, są setki tysięcy, jeśli nie miliony w tym kraju. Niczym szczególnym się w tych aspektach nie wyróżniasz. A uroda? Szczerze, to myślę, że jesteś typowa 6/10, w porywach 7/10 jak się zrobisz na bóstwo i umalujesz, a wydaje ci się, że jesteś mega laska, bo faceci podchodzą po numer/Insta. Dziecko, oni trenują. Nie koniecznie chcą się z tobą umówić, bo jesteś taka zjawiskowo piękna, jak sobie pewnie wyobrażasz… Byłaś na kilkudziesięciu randkach, no i co z tego wynikło? Że każdy ciebie niegodzien, tak? Zakładam, że i tak umawiałaś się z typami po wstępnej selekcji, a nie że każdy kto zagada, będzie dopuszczony do audiencji. 30-40 chłopa i każdy zły.. Nawet nie dałaś się wykazać i utwierdzić w tym, że to nie ten, tylko kosz i spadaj. Nie wiem jaką radą można ci pomóc… A może ty murzyna potrzebujesz, hm? Wkrótce w tym smutnym nadwiślańskim kraju tacy się pojawią i to w ilościach zatrważających, to będziesz mogła przebierać z nowego towaru. Tylko ciapek to nie cipek i jak jemu się coś nie spodoba, to nie będzie już tak milutko, jak z rodzimym towarem… Takie jak ty w niedalekiej przyszłości zastąpią roboty humanoidalne z cyckami i dziurkami, więc w ogóle nie będziesz nikomu już potrzebna, no chyba że jako narzędzie do prokreacji (surogatki). Taką przyszłość przed takimi jak tobie podobne księżniczki widzę. Na koniec, serio nigdy się nie całowałaś? Jakie to żałosne i godne politowania… Cały swój nastoletni czas najwspanialszych emocji, uniesień i radości zmarnowałaś bezpowrotnie (że o studenckim to już nie wspomnę). No cóż, przygarnij kota/y i matkuj, tylko tyle i aż tyle ci pozostało. PS. Rycerz się nie zjawi.

    1

    1
    Odpowiedz

Nieśmiałość

DALL-E-2024-06-29-22-54-23-A-young-man-looking-nervously-at-a-girl-with-a-city-park-in-the-backgroun

Mam 18 lat, wiem że jestem młodziutki i całe życie przede mną ale nie mam i nigdy jeszcze nie miałem dziewczyny, a koledzy w moim wieku zaczęli się coraz bardziej uganiać za dziewczynami, wyrywać je itp. Mam bardzo dużo dobrych koleżanek, które mnie bardzo lubią, z niektórymi nawet przytulę się na powitanie i pożegnanie. Stać mnie nawet na to, aby powiedzieć im miłe słówko. Mam też kilka bliskich przyjaciółek.

I tu dochodzimy do sedna mojego problemu – niestety jestem bardzo nieśmiały i nie wiem jak z tym walczyć. Jak chcę którąś poderwać, umówić się z nią, to zawsze się krępuję i drżę z obawy, że zrobię z siebie idiotę i się zbłaźnię. Przyjaźnię się z wieloma dziewczynami, ale jeszcze większym problemem jest to, że z żadną nie mam wspólnych zainteresowań, nie interesuję się tym, czym one się interesują i na odwrót. Moi rodzice twierdzą, że mam jeszcze czas i całe życie przede mną. Tylko ja nie wiem jak walczyć z nieśmiałością i co zrobić, żeby któraś z lubianych przeze mnie dziewczyn stała mi się bliższa. Jestem bardzo młody, ale chciałbym już sobie znaleźć sympatię.

5
9
Pokaż komentarze (37)

Komentarze do "Nieśmiałość"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No dobra, młody, masz 18 lat i już drżysz przed babami jak przed kolejną kontrolą z polskiego? No weź się ogarnij! Fakt, rodzice mają trochę racji – życie przed tobą i jeszcze niejeden batonik zdążysz zaliczyć, ale nie daj się zbyć takim gadaniem.

    Nieśmiałość to klasyk, ale co z tym zrobisz, to już twoja sprawa. Mówisz, że masz mnóstwo koleżanek – to super, jesteś już w lepszej pozycji niż wielu innych. Zacznij od małych kroków. Skoro umiesz się z nimi przytulać i gadać, to zrób mały upgrade – zaproś którąś na spacer, kawę czy co tam teraz młodzież pije. Nie musisz od razu rzucać tekstem „hej, chcesz być moją dziewczyną?” bo to jak strzał z armaty do wróbla.

    Sprawdź, co one lubią, może znajdziesz coś, co cię zainteresuje. Albo bądź szczery i powiedz, że chcesz spróbować czegoś nowego. Dziewczyny lubią, jak się ktoś stara. Nie bój się, że zrobisz z siebie idiotę – to normalne, że na początku jest trochę krępująco. Wszyscy musieli przejść przez to bagno.

    Z czasem nauczysz się, jak to działa. Pamiętaj, że nie musisz być mistrzem podrywu – bądź sobą, a znajdzie się ktoś, kto to doceni. Nie pędź na złamanie karku, bo to nie wyścig. Cierpliwość i małe kroki – to klucz. A teraz głowa do góry i do dzieła!

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Skup sie na wykształceniu, pracy, czy tam rozkręcaniu biznesu, a nie trać teraz czasu na gonienie za babami. Zbuduj swoją pozycję, a potem wszystko samo zacznie się składać. Masz 18 lat. Chłop w wieku 30 lat, z jakimiś osiągnięciami sam przyciąga.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Masz rację, że przyciąga, ale obecnie każda 5/10 wyjmuje po chwili smartfona i zerka tam jak jej ulubiony sportowiec urządził szósty dom pod Barceloną, a te marmury to ładniejsze mógł kupić. Także dużo więcej trzeba ugryźć, żeby obecnie samo się przyciągało. Ja mam od matki natury zajebistą buźkę, a bicka se sam zrobił w ledwo rok z hakiem, ale nie chciałbym być w skórze kogoś z chujowym ryjem z maksymalnie średnią krajową. Cóż on musi mieć za przejebane losy i zdanym na ochłapy pozostał…. albo na Azję ;—)

      2

      0
      Odpowiedz
  4. Każdy musi się w tej sprawie zbłaźnić, wyjść na głupka, zaczerwienić, powiedzieć co ma powiedzieć i to pewnie nie jeden raz no i już. Nie ma na to rady. Ty widziałeś jakieś kulturalne podrywy? Czegoś takiego nie ma! Nawet pewny siebie koleżka raczej nie chce wyjść na kretyna, ale jak już mu się na serio któraś spodoba to pod płaszczykiem humoru kryje się niepokój i jakaś reakcja obronna przed odrzuceniem. Nieśmiały czy śmiały ma ten sam problem. Podryw to problem, dlatego kobiety wolą, żeby facet się wykazał. Ale każdy przeżywa tak samo, gdy traktuje to poważnie. Dojrzewanie po to jest, żeby spróbować, bo to nie musi zaważyć na całym życiu. Najwyżej nie wyjdzie i każdy pośmieje się i pòjdzie swoją drogą. Nieśmiały a nieodważny to dwie rózne rzeczy.

    2

    0
    Odpowiedz
  5. Twoja przyjaźń z laskami jest problemem. Sam się wpychasz do szuflady z frendami. Lepiej już by dla ciebie było gdybyś się z nimi pokłucił i nie miał wcale wspólnych tematów.

    2

    0
    Odpowiedz
  6. Młody człowieku, powiem ci coś bardzo mądrego: masz jeszcze czas.
    Pij dużo cappuccino ( zawsze dawaj do niego 8 łyżeczek cukru ), jedz chleb z pasztetową albo serkiem topionym z Biedronki, staraj się nadmiernie nie masturbować, porno oglądaj raczej niezbyt często, gdyż, jako osoba która nie współżyła, możesz nabrać nieprawidłowego poglądu na sprawy seksu, a choćby takiego, że każda kobieta lubi ciągnąć. Zapewniam cię, że nie każda lubi penisa w ustach. Są takie, które pozwolą ci na to w gumie, są takie, które ci na to nie pozwolą, są też takie, które ochoczo będą ssały twojego członka i chętnie połykały.
    Ludzie są różni, nawet jeśli jesteś super przystojniakiem i będziesz miał kasy w brud, nie każda ci obciąganie. Chyba, że wejdziesz w specyficzne środowisko, kobiet które „lecą na kasę”.
    Musisz się kolego przełamać, przecież chyba ślepy nie jesteś? Jak podobasz się dziewczynie, to przecież widać, po jej zachowaniu, po jej spojrzeniu.
    Spróbuj z taką dziewczyną zagadać gdy będzie sama, obserwuj jej reakcje i zachowanie.
    Nawet jak się okaże, że się pomyliłeś, to co z tego?
    Doktorant Sławek

    1

    0
    Odpowiedz
    1. „W bród”, a nie „w brud”.
      Polecam wierszyk Brzechwy o Józiu Brudasie – nie cały, końcówkę.
      Grammarnazi

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Lubię wodę po ogórkach konserwowych.
        Doktorant Sławek

        0

        0
        Odpowiedz
        1. Zuzanna pije ją tylko jesienią.
          Grammarnazi

          0

          0
          Odpowiedz
        2. Bleh.
          Po kiszonych lepsza.
          PS to tylko moje zdanie, hehe.

          0

          0
          Odpowiedz
    2. Takiej co nie ssie kutasa nie trzeba odrzucać i skreślać. Można pocichutku mieć koleżaneczkę, która to bardzo lubi. I wtedy nawet swojej dziewczyny nie będziesz musiał o to prosić.

      4

      1
      Odpowiedz
  7. Ja mam 26 lat, jestem nieśmiały i nie mam własnej kobiety – bardzo pragnę choć raz się całować z seksowną kobietą, a bez seksu się obywam 😀 .

    Pozdrawiam, fan gry „Pet Racer”.

    0

    2
    Odpowiedz
    1. Zamknij morde balasie pierdolony nikt nie pytał

      4

      0
      Odpowiedz
    2. Mam to samo, tylko, że rocznikowo 27.
      Pozdrawiam, Jan Waligóra Silnoręki

      1

      1
      Odpowiedz
    3. Mordo!! pamietaj jak zaprosisz gdzies laske i sie zgodzi to juz masz sielone swiatlo. Sam fakt ze sie przy tobie kreci tzn ze masz zielone swiatlo. Zacznij rzucac czasami glupimi tekstami i zobaczysz jak raguje. I napisze ci po czasie (20 lat starszy jestem) tyle sytuacji w zyciu mialem i za kazdym razm patrzac na to z perspektywy wiem ze kobieta tez byla niesmiala.

      2

      0
      Odpowiedz
  8. „Przyjaźnię się z wieloma dziewczynami, ale jeszcze większym problemem jest to, że z żadną nie mam wspólnych zainteresowań, nie interesuję się tym, czym one się interesują i na odwrót.”
    Jesteś tak głupi, że nawet nie wiesz na czym polega przyjaźń. To co najwyżej koleżanki, ale pierdolisz o przyjaciółkach bo to modne. Friends prawda? Bo kto wie jak jest po angielsku „koleżanka”? Nikt.
    Podsumowując jesteś głupim, tępym i kompletnie bezwartościowym gnojkiem. Robisz wszystko dla lansu, żeby pochwalić się przed innymi, że masz tyle i tyle przyjaciół. Spierdalaj stąd i nie zawracaj innym dupy, głupi chuju.

    1

    0
    Odpowiedz
  9. Znowu wymyśliłem jakiś żart.
    Postanowiłem umieścić go gdzieś niżej, bo może niektórym się nie spodoba.
    Ktoś chyba nawet mógłby zapytać: „ten żart to żart?”.
    No właśnie, że żart!
    Jeżeli komuś się one nie podobają to… cieszcie się, że nie piję kawy, a yerbę, bo by było ich więcej.

    W pewnym kraju trwał proces pewnego seryjnego mordercy.
    Wydarzenie to było transmitowane w telewizji, a nawet w radiu, w porze kiedy większość ludzi z porannej zmiany była już w domu, obyło się więc głośnym echem.
    Oczywiście twarz jego przez cały ten czas była zamazana i to wcale nie jakimś tam czarnym paskiem.
    Został skazany na karę śmierci, a sędzia tłumaczył to następująco:
    – Ja wiem, że można mieć przykre wspomnienia, jednak nie jest to dla mnie wytłumaczenie by uciekać się w zło i ostatecznie stać się takim samym, jak nie większym chujem niż rodzice czy tam koledzy.
    To już lepsza deprecha i brak pewności siebie.
    Nie wiem czy po zajebaniu kogoś to się na tym poprzestaje, czy jest człowiekowi lżej, chyba nie… według mnie to można się nawet w tym zasmakować.
    Można się uciekać w religię, a nie coś takiego, w taki… samosąd.
    Chujów trzeba tępić i basta!
    Wszyscy się oczywiście z tym zgodzili.
    Następnego dnia mieli już przeprowadzić egzekucję, jednak na szczęście zmieniono prawo na łagodniejsze, bo maksymalną karą stało się dożywocie i – co najważniejsze – bez wypuszczania wcześniej za tzw. dobre sprawowanie.
    Człowiek ten po ogłoszeniu łagodniejszej kary zażartował sobie o swoich ofiarach: „myślałem, że to psychiatrzy”.
    Sędzia jako, że sam miał z nimi niezbyt przyjemne wspomnienia złagodził wyrok do 40 lat więzienia, a tłumaczył to tym, że i tak istniała dość mała szansa na to, że wyjdzie z więzienia.
    Człowiek ten został na stałe i do końca życia w więzieniu, a dzięki pracy swoich nóg zasilał latarnie w mieście.
    Szył też piłki do grania w football, koszykówkę i siatkówkę, bo jakoś tak zastąpiono tym pracę w koloniach, bo władze uznały, że jest to bardziej opłacalne.
    A co do jedzenia to raz na dwa tygodnie dostawał pomarańczę.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. c.d.

      Dzięki pewnej wysokosprawnej prądnicy zasilającej latarnie napędzane siłą nóg tego człowieka, pod żadną latarnią nie było najciemniej. Dzięki temu pewnego dnia pewna kobieta lekkich obyczajów została dostrzeżona przez pewnego klienta i już po dziewięciu miesiącach została mocno zaskoczona. Ale nie tym, że pewna antykoncepcja była niepewna i dlatego zawiodła. Była zaskoczona tym, że z cipy wyskoczył jej pewien pierdolony balas, który pisał w internecie pewne durnowate wysrywy nazywając je żartami.

      1

      1
      Odpowiedz
    2. Co jak co, ale sędzia w tych moich kawałach to jest zajebisty.

      0

      0
      Odpowiedz
      1. A kogo to interesuje?

        1

        0
        Odpowiedz
        1. Fakt: jest zajebisty.
          A opinia może być różna.
          Skąd mam wiedzieć?

          0

          1
          Odpowiedz
        2. Rozwiń to swoje pytanie bo nie wiem dokładnie o co Ci chodzi, a jak nie to spierdalaj

          0

          0
          Odpowiedz
          1. A ja to najbardziej nie lubię niejasności tak BTW

            0

            0
            Odpowiedz
          2. Rozwinąć to mogę co najwyżej dłoń, żeby Ci przyjebać z liścia.

            0

            2
            Odpowiedz
          3. Przyjebać to możesz swojej mamie co najwyżej. Wszyscy tu wiemu ze lejesz ją dzień i noc, tą starą kurwę za to że cię zrobiła z bezdomnym menelem się mścisz.

            2

            1
            Odpowiedz
        3. Myślę, że byłym (albo nawet i obecnym) pacjentom szpitala psychiatrycznego albo pacjentom psychiatrów którzy się zawiedli na tym ich powierzchownym i prymitywnym sposobie rozwiązania (istniejącego lub nie) problemu.

          0

          2
          Odpowiedz
    3. I co w tym śmiesznego gnojku? Że jakiś śmieć co dwa tygodnie dostawał pomarańczę za pieniądze z podatków płaconych przez porządnych ludzi? A na chuj mu ta pomarańcza? Chleb i woda do żarcia, a co dwa tygodnie co najwyżej marchewka wyhodowana na odchodach tego skurwysyna.
      Co w tym jest zabawnego, że gość zamiast gnić pod płotem pracował jak jakiś złodziej albo oszust? Seryjny morderca, mówi Ci to coś piździelcu? Wiesz, że gdyby taki żył w Polsce to mógłby przypadkowo wybrać sobie na ofiarę kogoś z Twojej rodziny? Też byś wtedy pisał dowcipy, że hehehe morderca zabił mojego ojca, a teraz co tydzień dostaje banana? Taki wymyśliłeś żart?
      Słuchaj, chuju jebany, tego co Ci teraz powiem. Jesteś pierdolonym idiotą, bez grama wyobraźni i współczucia. Żeby zaistnieć w sieci wymyślasz jakieś pierdoły na tematy, o których nie masz zielonego pojęcia i robisz z siebie jeszcze większego kretyna, niż jesteś.
      Jesteś psychopatą, socjopatą, kretynem, tłumokiem, tłukiem, debilem i żałosną pizdą w jednym. Zastanów się nad sobą i sensem swoich „żartów” chuju pierdolony.

      1

      1
      Odpowiedz
      1. Dobrze, że tacy ludzie jak Ty nie są psychiatrami (choć pewnie zdarzają się i tacy), bo by mnie pewnie od razu zalekowali.
        PS chyba pierdnąłem przy czytaniu tego co napisałeś, choć równie dobrze mógłbym srać do kibla.

        0

        0
        Odpowiedz
      2. Przecież nie miałem złych zamiarów przy pisaniu tego żartu.

        0

        0
        Odpowiedz
      3. Myślę, że mógłbyś dodać na sam koniec:
        „Przepraszam, moje określenia są zbyt dosadne i niewłaściwe, ale za często ich używam”.

        0

        0
        Odpowiedz
      4. Czytałem o pewnych niebezpiecznych, znanych ludziach i tak jakoś się zdarzyło, że dużej dużej części znęcali się oni wcześniej nad zwierzętami.
        No cóż. Ja psa nie mam, tak samo zwierząt domowych, czy mi się to podobało czy nie to mieszkałem w mieście.
        Do tego mogłyby się „przydać” jakieś urazy psychiczne, złe wspomnienia, zaburzenia, ale nie takie jak u każdego byle udupić (jak to moim zdaniem w psychiatrii bywa) ale jakieś szczególne…
        No, z tym to by była większa szansa.
        Nie jestem za zadawaniem dodatkowego, niepotrzebnego cierpienia i jeśli już musiałbym zabić np. królika na wsi to bym to zrobił możliwie szybko i bezboleśnie…
        A więc tak jakoś humanitarnie.
        Pewnych granic nie powinno się przekraczać.
        To jak mnie określiłeś to dla mnie są zbyt pochopne wnioski (czy może wyobrażenia), niczym niewytłumaczone (bo trzeba się domyślać…), tak jakby rzucone pod wpływem emocji, więc może lepiej jest je zignorować.
        Takie poczucie humoru mam i uznałem, że nic złego się nie stanie jak opublikuję taki żart.
        PS sorki za poprzednie komenty, mogły być trochę „zbyt złe”, hehe.

        0

        0
        Odpowiedz
      5. Dla mnie najśmieszniejsza jest ta wzmianka o psychiatrach
        ~~autor żartu.

        0

        0
        Odpowiedz
  10. Nieśmiałość spada z wiekiem, ale raczej nie na skutek starzenia, lecz budowania pewności siebie. Do mniej więcej 30-tki rolą faceta jest ogarnięcie się pod każdym względem tj. mentalnym, finansowym i fizycznym. W tym czasie trzeba skończyć z imprezowaniem, toksycznym towarzystwem, infantylizmem. Należy odnaleźć własną ścieżkę i stać się „facetem”. Po drodze pojawi się ta jedyna, która będzie chciała ci towarzyszyć, gdy zobaczy co sobą reprezentujesz. Powyższe nie oznacza, że jak będziesz zarabiał 100 tyś. to jesteś na ścieżce i kursie. W tym musi być balans i umiar. Żadnego fanatyzmu.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Księga Ulicy mówi jasno:

    Kto się nie całuje, ten jest głupim chujem.
    A jeśli to kobieta, to szpetna melepeta.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Spróbuj zagadywać do ekspedientek, kasjerek itp. Babek w miejscach w których muszą Cię słuchać:) Możesz też jechać gdzieś do sklepu gdzie nie pokazujesz się normalnie. Wtedy stres związany z narobieniem sobie wstydu będzie mniejszy. Nawet nie żeby od razu je rwać ale zacząć od zwykłych rozmów, poprosić o doradzenie czegoś i zobaczysz wtedy że kobiety są na ogół życzliwe i chętne do pomocy i kontaktu. Spróbuj w sklepach z modą męską. One lubią ciuchy i facetów dobrze ubranych. Zawsze możesz pociągnąć rozmowę dalej jak zobaczysz że wpadłeś jej w oko. Ja tak kiedyś ogarnąłem sobie laskę którą kotłowałem przez pół roku:) Musisz sobie uświadomić że najgorsze co może się stać to to że odmówi. Może być w związku, albo możesz jej się nie podobać. A czasem odmawia bo chce żebyś powalczył trochę. Podesłał jakieś kwiaty czy inne gówno. Nie każda odmowa wiąże się z tym że jesteś brzydki albo głupi bo pewnie nie jesteś. A to że nie ma o czym z nimi gadać to inna sprawa. Zawsze pytaj o jej sprawy tj co lubi, jaką muzykę, filmy, seriale, jej znajomych, rodzinę i takie gówna. Ona będzie miała dużo do powiedzenia bo one lubią pierdolić dużo i o sobie a Ty będziesz przytakiwał i ciągnął temat. Będzie też ucieszona że tak się nią interesujesz. Powodzenia, guma na kutasa i do boju.

    2

    0
    Odpowiedz
  13. Gdybym był w twoim wieku to przede wszystkim uciekałbym od kobiet jak najdalej. One zrujnują Ci życie, które masz całe przed sobą i pamiętaj tylko jedne. Wykorzystaj je na maksa.

    0

    1
    Odpowiedz
  14. Facet trza brac ta za rogi …. Moj kumpel ma prosty sposób …i skubany miał wiecej dup niz ja bo zaczoł bzykac jako 14 latek .
    Robi to tak idzie na kilka randek z panna i jak znajda sie sami w jej lub jego chalupie czy na wyjezdzie. Wyciaga malego i staje przed nia albo sie złapie i lodzik albo wyjdzie jeszcze zadna nie wyszła a czemu bo wiedziały po co z nim chodza i on im pokazał czas na decyzje :-).

    0

    0
    Odpowiedz

Plac zabaw narodziny zła

DALL-E-2024-06-29-22-52-14-A-funny-meme-depicting-a-chaotic-playground-scene-where-mothers-are-behav

Pracowałam ponad 20 lat w ròżnych miejscach .No ale ludzie są wszedzie tacy sami.Mamy zakładowych ściemniaczy,lizusòw,plotkarzy.Mamy teź pracusiòw zawsze chetnych do nadgodzin,samozwanczych kierownikòw itp taki firmowy kocioł.Na mnie przyszedł czas urodzenia dziecka i co za tym idzie wizyty na placach zabaw.No ok miejsce dla dzieci.Lecz matka matce jadem strzela.Broń boże aby inne dziecko dotknęło jakis piaskowy plastik innego dziecka.Mamusia by zabiła wzrokiem matkę tego dzieciaka.Inne dziecko pcha sie na zabawki,sypnie piachem to poprostu robi sie atmosfera ,że nożem by ją kroił.Matki nie mają tolerancji dla obcych dzieci.Tylko moje jest naj,naj,naj.Matka matce wilkiem,harpią,bazyliszkiem.Mam do dziš traume po wizytach na placu zabaw.Skąd tyle jadu,zła w kobietach.Wredne uwagi to norma.

10
5
Pokaż komentarze (24)

Komentarze do "Plac zabaw narodziny zła"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No to masz za swoje! Myślałaś, że praca w korpo to bagno? Spróbuj przeżyć jeden dzień na placu zabaw jako matka. Tam się dzieją rzeczy, o których w korpo nawet się nie śniło. Kiedyś to były czasy, dzieciaki bawiły się jak chciały, a teraz? Teraz matki gotowe są wydrapać sobie oczy, bo „jej dziecko dotknęło mojego wiaderka”.

    Kiedyś myślałaś, że lizusy i plotkarze w pracy to najgorsze? To popatrz na te matki. Lizusy to przy nich aniołki. Matka-matce wilkiem to zbyt delikatne określenie. To raczej matka-matce rekinem. Rekiny, które za drobny piaskowy incydent są gotowe na wojnę totalną. Takie małe, prywatne Armageddony na piaskownicy.

    Czasem człowiek zastanawia się, skąd tyle jadu w tych kobietach. Może to hormonki, może to frustracja, a może po prostu zmęczenie. Cokolwiek by to nie było, plac zabaw zamienia się w pole bitwy, gdzie każda broń jest dozwolona. Słowa ostrzejsze od mieczy, spojrzenia, którymi można by zabijać.

    Masz rację, matka matce bazyliszkiem. Ale co z tym zrobić? Może najlepiej po prostu przyjąć to z ironią i humorem, bo inaczej to można zwariować. W końcu wszyscy jesteśmy tylko ludźmi – a niektóre matki po prostu ludźmi z kłami.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Może instynkt macierzyński. Albo są sfrustrowane. A co do tego ma praca? Widocznie nie ma znaczenia czy zaklad pracy czy plac zabaw, dorosli czy dzieci. Kto jest wredny w jednym miejscu, nie przestaje być w drugim. Gdyby każdy pomyślał, jak nie uprzykrzać życia innym to by był raj na ziemi. Może zajmij się swoim bombelkiem, bo może jednak twój wpis to nic innego, jak bronienie swojego stanowiska w piaskownicy i obranianie własnego bombelka, tyle że poszedłeś z tym do Interneta.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Chyba „poszłaś”!!!

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Dobrze, że nie „poszłeś”.
        Aczkolwiek, żeby notorycznie pisać „sflustrowany” zamiast „sfrustrowany”, to trzeba być wyjątkowo tępą pizdą.
        Grammarnazi

        1

        1
        Odpowiedz
  4. Ludzie dzisiaj nienawidzą innych ludzi. Dawniej potrzebowali plemion, wzajemności, wspólnoty i zgody. Dzisiaj to wszystko niepotrzebne do życia więc wyłazi z nas prawdziwa natura.

    3

    0
    Odpowiedz
  5. Wyròźnia sie jeden typ mamulki w tym miejscu.
    Wystrojona,wylaszczona.Ubrana jak do biura Dziecko podobnie.Nowe kosztowne ubrania ,nowe duperele do piachu.
    No i taka akcja.
    Głupia krowa zupełnie zabrania dziecku integracji z innymi dziecmi.
    Przeciez taka krowa niszczy potrzeby społeczne dziecka.
    Potem wyrosnie z tego dziecka zaburzony dorosły z setką fobii.
    Wara innym dzieciom bawic sie z jej ideałem.No chyba ,ze trafi na taką sama lejdy jak ona.
    Są to przeważnie kretynki ktòrej stary luga zagranicą a piździe sie od dobrobytu w deklu przewraca.
    Pusta,wylaszczona madka o wysokim mniemaniu o sobie.
    Kasa,lans,bogate puste koleŚanki.
    Oganiaja sie od biedniejszych ludzi na tym placu zabaw jak od zawszonego kundla.
    Przykre uwagi takiej krowy to norma.
    Zero szacunku dla biedniejszych ludzi.
    Bogate puste kròwsko ma bombelka i januszarstwo po całosci.
    Trauma mi zostanie na wiele lat.
    Chujnia i śrut.

    4

    0
    Odpowiedz
  6. Ja to nie zazdroszczę nauczycielom. Uczyć zneurotyzowane bachory, które w oczach rodziców są aniołami i mają ich pełną zgodę na agresję, chamstwo i aroganckie zachowanie- przepis na zrytą psychę.

    5

    0
    Odpowiedz
    1. Dokładnie. Plony bezstresowego wychowania….

      2

      1
      Odpowiedz
  7. Najgłupsze sa takie blokowe madylki.
    Puste plotkary.Stary zapierdala na budowie a baba sie lansuje na placu zabaw bo ……..nie ma gdzie.
    Stary przyjdzie z roboty to ja jebie ,ze cały dzień sie opierdala.Więc sie karyna wyżywa na ludziach.
    A Stary każe jej na kolanach ciagnąć loda bo wypłaty nie da leniwej świni.To jest sflustrowana.
    Brajan zesra sie na dywan a Sandra obsmaruje kupą pòł pokoju.To musi to karyna ogarnąć bo stary po robocie ja zjebie za syf w mieszkaniu.
    To sa damy pozorowane.

    5

    0
    Odpowiedz
    1. Locha po trzech rozwodach z pięcioma sprawami w sądzie. Alimenciara. Obracając się w diabelskim kręgu podobnych sobie roszczeniowych diablic.Ma babsko czelność w poniżający sposób zwracać komuś uwagę.Wredne lampucery. Ach och sięga zenitu.

      4

      0
      Odpowiedz
  8. Kurwobiedackie bachory powinny mieć oddzielne place zabaw, wyraźnie oznaczone dużą literą H, P albo K. Jak hołota, plebs i kurwobiedactwo. A najlepiej w ogóle niech się babrają w błocie pełnym psich gówien razem ze swoimi nieudacznymi rodzicami. Od małego trzeba przyzwyczajać do kurwobiedactwa.

    6

    3
    Odpowiedz
  9. Wymyśliłem żart:
    Pewien człowiek spotyka swoją dawną miłość…
    Oczywiście uczucie jego już dawno zanikło po tych paru latach niewidzenia (także na zdjęciach na Facebooku).
    Ona mówi mu coś typu, że chciałaby z nim być, na co on odpowiada:
    – Słuchaj no.
    Już raz okazałaś się nie w porządku.
    Co mi po Twojej znajomości skoro mogę mieć kogoś kto mnie jednak bardziej doceni?
    Ja to już nie mam szansy pokazać jaki jest ze mnie facet, będziesz mieć uprzedzenia.
    Nawet teraz ze wstrętem wspominam Twój charakter…
    Trzeba było więcej przebywać z jakimiś pijakami – dodał po chwili, odchodząc.
    Człowiek ten mimo, że nie zaruchał to do końca życia był dumny z tej decyzji.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Powinno być jeszcze (pod koniec tej rozmowy).
      – A dlaczego tak źle się do mnie odnosisz? – pyta się go
      – Po prostu mogłem uszczęśliwić kogoś innego.
      Ty byłaś już szczęśliwa, a mnie w chuja zrobiłaś.
      Za to ci się to według mnie nie należy, choćbyś nie wiem jak bardzo tego chciała.

      To jest już chyba w pełnej okazałości.

      0

      0
      Odpowiedz
      1. A na saaamiutkim końcu:
        „Chyba lepiej by się złożyło, bo wtedy przynajmniej internauci by odetchnęli, bo by nie musieli się napotykać na moje chyba niezbyt udane żarty”.

        1

        0
        Odpowiedz
  10. A jacy niby jesteśmy dla siebie w pracy, na drodze, w szkole, w biznesie, mediach? W kościele „pokój nam wszystkim”, a w życiu „goń się frajerze”. A to jeszcze nie koniec. Ciągle eskalujemy w złą stronę. Jeśli podoba nam się kogoś ***** to sami będziemy ******!

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Na tych placach zabaw jest to szczegòlnie widoczne

      0

      0
      Odpowiedz
    2. Pokój nam wszystkim, ale dla mnie salon, a dla innych klita metr na metr.

      1

      0
      Odpowiedz
  11. Nienawidze mamusiek mam traume do konca życia.Stres ,antydepresanty jem do dziś.Tak mi nikt nie zryŀ psychiki jak placowe szmaty,kurwy ,dziwki ,debilki.
    Nienawidze mamusiek.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. To dobrze. Od nienawiści do miłości tylko jeden krok. Niedługo pewnie wyruchasz jakąś atrakcyjną mamuśkę, a później pójdziesz do piwnicy po ziemniaki.

      0

      0
      Odpowiedz
  12. Dożarły te babsztyle do żywego.Butne,aroganckie,wredne babsztyle.
    Ja się nie dziwie ,że normalny ,spokojny facet nie może znaleść żony.Wspòłczuje facetom mieć takie roszczeniowe kròwsko w domu.
    Przecież taka baba ma o wszystko pretensje .Z każdego gòwna robi afere.Nie dziwie sie ,ze mamy plage rozwidòw.
    Kobiety to obecnie roszczeniowe księżniczki.
    Nadskakiwać,usługiwać.
    Broń boże czegos od kròlewny wymagac.
    A jeszcze jak chlop uczciwie zapierdala to zdzira obrabia pały połowie blokowiska.
    Oł,eł ma babom zryte banie.Masz być dobrym miśkiem to ci kròlewna da pociupciać.
    A jak zły jestes dla swojej pizdoliny to jej koleżanki Cie ustawią do pionu.
    Plac zabaw to kròlestwo pizdolin i ich smarkòw.
    Baba babie bazyliszkiem.Szczenne suki tez sa agresywne .

    2

    0
    Odpowiedz
    1. „Znaleźć”, ciemnogrodzie jeden.
      Grammarnazi

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Pieedol siem wiesniaku

        0

        0
        Odpowiedz
  13. E tam. Zależy chyba na jaką trafisz. Patusy tak mają jak piszesz. Ale są też normalne baby.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Wkurwiacz nr 1 to .
      Tips karyna z mega ego.Księżna z blokowiska.Konkubina Pjotra z budowy.Matka 3 ki dzieci .Każde z innym ojcem.Konkubina żyje z kąkubentem.Mieszkają u kąkubenta.Za dobrze zrobioną gałe kąkubent da ajfona ròżowego.Kąkubina pobiera wsxystkie zasiłki.Hobby kąkubiny to.Zamawianie ubrań z interneta,darcie ryja na dzieci.Tj.Alfonsika,Tekle,Armaniego.Ploty,kąsliwe uwagi na placu zabaw bo tam modna kąkubina żądzi.Zrobienie obiadu.Seks z kąkubentem.Rozglądanie sie za nowym kąkybentem bo obecny już sie znudził .Kąkubina jest z nim drugi rok .A ma w planie còrkem Esmeralde.

      0

      0
      Odpowiedz

Nuda

DALL-E-2024-06-29-22-51-45-A-peaceful-old-Polish-village-with-simple-houses-and-people-engaging-in-d

Mieszkam w małej miejscowości.
Taka, trochę większa wieś.
Mały rynek, kaplica do której ksiądz przyjeżdża w niedzielę i sklep spożywczo przemysłowy, przy którym od dekad toczy się społeczne życie.
W czasach PRL i dzikich latach 90, u nas nie działo się nic.
Nie pamiętam większych afer niż awantury domowe, gdy żony darły się na pijanych mężów, gdy wrócili z rynku o trzeciej nad ranem.
Wówczas, pół wsi nie spało bo w co drugim domu była awantura.
Wszyscy ci nietrzeźwi mężowie jednak, następnego ranka szli w pole, do pracy i wszędzie tam, gdzie musieli.
Jakby nic się poprzedniego dnia nie działo.
Ba, sam tak funkcjonowałem jako członek tej społeczności.
Lata mijały, starzy ludzie odchodzili, dzieci wchodziły w dorosłość i co jakiś czas, w każdej rodzinie był pogrzeb a innym razem ślub albo chrzciny.
Z biegiem czasu wieś zaczęła podupadać i nie dlatego, że ludziom się odechciało lecz dlatego, że ilość pogrzebów, znacząco przerosła ilość ślubów.
W końcu nadszedł dzień, kiedy zniknął symbol tego miejsca, sklep na rynku został zlikwidowany i nagle, ludzie nie mieli już dokąd chodzić.
Coraz mnie było młodych, którzy powyjeżdżali gdy tylko dostali dowód osobisty.
Jedni do dużych miast na studia, inni za granicę, szukać finansowego eldorado.
Każdy wybrał swoją drogę i cel.
W wiosce, zostali starzejący się rodzice i dziadkowie, którzy tracąc siły, nie mieli już wsparcia ze strony dzieci i wnuków.
Nagle, po długim i przerażająco spokojnym umieraniu miasteczka, pojawiło się światełko, coś, czego nie widziano tu od półwiecza.
Ktoś rozpoczął budowę domu.
Nikt nie wiedział, kto to w ogóle jest.
Ludzie o niczym nie wiedzieli.
Pewnego dnia, w poniedziałek, nagle przyjechały ciężarówki i koparki.
Zbudowali i odjechali a do nowego domu, wprowadził się ktoś zupełnie obcy.
Prze jakiś czas, większość myślała że to miejscowy co kiedyś wyjechał, dorobił się i wraca na ojcowiznę jako bogaty pan.
Niestety nie choć owszem, miejscowy się dorobił lecz sprzedał ojcowiznę i całkowicie wyrzucił swoją przeszłość.
Ziemię kupił miastowy, zamożny biznesmen, który chciał starość spędzić na wsi i w spokoju doczekać swoich dni.
Czas jednak pokazał, jak bardzo się mylił.
Wśród bogatych w mieście, rozeszły się wieści, że oto jest ładne i spokojne miejsce na willę.
Prawdziwa, polska wieś, jak chwalono na fejsie a ciężarówki i koparki, stały się już niemal codziennością.
Młodzi, którzy dawno wyjechali, czekali tylko na pogrzeby i sprzedawali dom po domu, gospodarstwo po gospodarstwie aż w końcu, niemal każdy metr kwadratowy tutejszej ziemi, miał nowych właścicieli.
Wioska zamieniła się w luksusową dzielnicę willową a nieliczne, stare i zamieszkałe jeszcze domy, są traktowane jako zło konieczne.
Nawet rynek nie przetrwał, którego środkiem biegnie teraz dwupasmowa szosa.
Tu nie ma już nic, nie ma o czym pisać.

12
4
Pokaż komentarze (16)

Komentarze do "Nuda"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    A to się kurde życie potoczyło! Z nudnej pipidówki, gdzie jedyną atrakcją były awantury po pijaku, do wioski pełnej willowych palacyków! Z jednej strony szkoda tych dawnych, prostych czasów – chociaż kto by tęsknił za trzecią nad ranem, gdy pijani w sztok mężowie robią trzody? Ale z drugiej, mamy teraz luksusy i nową arystokrację na wiejskim zadupiu. I co? No i nic, bo mimo tych zmian dalej nuda jak w polskim serialu sprzed dekady.

    Twoje miasteczko to teraz bardziej skansen niż społeczność. Stare czasy, gdzie każdy znał każdego, poszły się j…ać. Została nostalgia i żal za tym, co minęło. No i te luksusowe willowe dzielnice, które z prawdziwą wsią mają tyle wspólnego, co kot z wulkanem. Niby coś nowego się dzieje, ale czuć, że to już nie to samo.

    Młodzi zwiali, starzy zdychają, a przyjezdni bogacze nie rozumieją, co to znaczy być „stąd”. Twoja wieś umarła na raty, ale teraz ma nowe życie – bogate, ale puste. A ty siedzisz w środku tego cyrku, wspominając dawne czasy i zastanawiając się, co się właściwie od…bało. No cóż, życie toczy się dalej, czy nam się to podoba, czy nie.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Taki jest świat, że się zmienia. Kiedyś była bieda, wojna, szopy, obory, siano i gumofilce. Ale też się zmieniało. Kiedyś nie było rynku i pijackich libacji, tylko faceci na wojnie i błoto. Nagle zrobili elektryfikację wsi i już nic nie było jak dawniej. I tak w nieskończoność można narzekać. Kiedyś nie było fizyki kwantowej a tu nagle Interstelar nakręcili, jak żyć?! Nie rozpamiętuj, bo nikt nie broni ludziom wciąż się przyjaźnić, na herbatę zaprosić, na wódeczkę pójśc. To że ludzie mają teraz lepsze rozrywki, jak wyjazd na wakacje, relaks w spa, telewizja, to jeszcze nie znaczy, że trzeba więzi miedzyludzkie zrywać. Ale wygodni tak robią.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Ja nienawidze szpanu u ludzi.Błyskawicznie zrywam kontakt.
      Nienawidze januszy lansu.

      0

      1
      Odpowiedz
      1. a ja lubię jak się ludzie chwalą. Jak jest czym to warto się chwalić i pokazywać to, że warto np. zapierdalać lub uczyć się czegoś nowego/innego. To jest dużo lepsze niż pierdolenie o dupie marynie nie mając jednocześnie żadnych wyników. Ktoś po prostu zobaczy na własne oczy, że warto i sam zacznie, żeby też ugryźć torcik. Problem zaczyna się przy chwaleniu kiedy nie ma czym hahah ;—)

        0

        2
        Odpowiedz
      2. Coś czuję, że ty wcale nie patrzysz na to, czy ktoś się chwali. Pewnie wcale się nie chwali, tylko po prostu coś ma, a ty nagle zaczynasz uważać, że ma to na przekór tobie, dla szpanu. Podświadomie czujesz się gorszy, bo ty nie masz i już go nie lubisz. Zazdrościsz, a człowiek jest bogu ducha winny. Zawiść.

        1

        0
        Odpowiedz
        1. Mozna miec ale szanowac biedniejsze osoby .Ktos sie dorobi i januszarstwo na full pizde.
          Omijac aby sie nie denerwować.
          Tacy nowobogaccy to janusze ,karyny,blachy w pełnym tego slowa znaczeniu.
          Patrzcie szmaciarze – ja mam.
          A ty zawszony kundlu gòwno masz.

          1

          0
          Odpowiedz
          1. „Patrzcie szmaciarze – ja mam. A ty zawszony kundlu gówno masz.”

            Z tym, że zawszone kurwobiedactwo powinno znać swoje miejsce i mieć pełną świadomość swojego szmaciarstwa, hłe hłe hłe.

            0

            1
            Odpowiedz
  4. Bardzo to smutne.

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Widzi Pan szklankę pustą w połowie. Musi Pan inaczej na to popatrzeć. Co prawda nie wiem jak, ale zawsze warto zjeść kiszoną kapustę i popić Cappuccino.
      Doktorant Sławek

      2

      0
      Odpowiedz
      1. To chyba Pana sposób na przeganianie dzikich zwierząt. Wydaje mi się, że można nieźle gruchnąć po takim posiłku.

        0

        0
        Odpowiedz
  5. Dzisiaj ludzie też podejmują inicjatywy ku integracji. Nadal można rozmawiać pod sklepem, pod kościołem. Nikt nie broni. Sąsiedzi mogą się znać, wystarczy chcieć. Dzieci na podwórku bawić, matki rozmawiać.
    Być może zmieniło się tylko przyzwolenie na libacje olewających wszystko i wszystkivh facetów? Za tym tęsknisz? No przyznaj się!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Dobry tekst!

    2

    1
    Odpowiedz
  7. Tak domy postawione na kredyt na 150 lat.Czyste niewolnictwo.Tyrac na spŀate kredytu przez najbliższe dziesieciolecia.
    No ale czego nie robi sie dla szpanu.
    Musi byc modny ,drogi dom ktòry trzyma w łapie bank.
    Lans mobilizuje do.
    Kredytu na 100 lat na:
    Dom/mieszkanie
    Ślubing
    Komuning
    Auto
    Wakacje
    Świenting
    Potrzeba pokazania sie jest motorem tych wszystkich pokazòwek………dla ludzi z ryjbuka i innego śmietniska.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Świętingiem rozjebałeś mnie i zrobiłeś mi dzień 🙂

      1

      1
      Odpowiedz
      1. Świenting lub święting to narodowy zajeb cebularzy.Zimą- kult starego parcha z brodą w czerwonych gaciach co daje darmo prezenty.
        Wiosną- kult zająca i kwoki z jajami.
        Cechy świentingu to – żryć,chlać wziąċ chwilòwke na prezenty dla rodziny.
        Kuuuuuuuuupować i żrrrrrrrreć .

        0

        0
        Odpowiedz
      2. Bo jesteś głupim chujem.

        1

        2
        Odpowiedz

Pierwsze prawdziwe rozwiązanie na incelstwo i nieumiejętność podrywania.

DALL-E-2024-06-29-22-47-44-A-funny-meme-relevant-to-Polish-culture-showing-a-man-pretending-to-be-ri

To jest tak proste, że nie wiem dlaczego o tym nie wiecie biedne zające.
Kobiety tak naprawdę zamiast głów mają wielkie kalkulatory. Cały czas coś obliczają, dodają, odejmują, tworzą wykresy. Patrzy taka na ciebie i w ułamkach sekund tworzy długie równania. I sama do końca nigdy się nie dowie czy chce cię czy nie chce.
No i rada: one nie mają męskiego rozumu ani krzty mądrości, są mega powierzchowne- tak w 95% przypadków. Jedyne co muszę zrobić to udawać. Gra aktorska, wypożyczanie dobrych aut na randki i pozowanie na bogacza. Możesz np nakupić masę podrabianych ciuchów z drogimi znaczkami. One jakościowo wcale się nie różnią od tych pedalskich oryginałów. I co się stanie? Będziesz wreszcie ruchał! Żony tak nie znajdziesz ale Półki ogólnie słabo się nadają do związku na dłużej. Te zajebiste, których jest promil zawsze są zajęte a poznać je ma szczęście jeden facet na tysiąc. Ruchaj!

8
7
Pokaż komentarze (9)

Komentarze do "Pierwsze prawdziwe rozwiązanie na incelstwo i nieumiejętność podrywania."

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Ech, człowieku, aleś ty się rozpędził z tymi kalkulatorami w kobiecych głowach. Z jednej strony można by pomyśleć, że to niezły komediodramat w reżyserii absurdu. Ale z drugiej, to takie uproszczenia i przekonania mogą jedynie świadczyć o twojej nieumiejętności rozumienia ludzi – niezależnie od ich płci.

    Twoja „rada” brzmi jak poradnik dla postaci z komedii, która nie wie, że już dawno jej czas minął. Udawanie bogacza? Kupowanie podróbek? To jakbyś chciał zamienić siebie w karykaturę, a potem się dziwił, że ludzie traktują cię jak klauna.

    Jeśli myślisz, że udawanie kogoś, kim nie jesteś, to klucz do sukcesu, to masz większy problem niż tylko brak ruchańska. Bo widzisz, gra aktorska może działać przez chwilę, ale prędzej czy później maska spada, a wtedy pozostajesz tylko ty – prawdziwy ty.

    A co do tych 95% „powierzchownych kobiet” – no cóż, tu raczej chodzi o twój filtr percepcji, a nie o rzeczywistość. Ciekawe, że to zawsze inni mają problem, prawda? Może zamiast oceniać innych przez pryzmat swojego zgorzkniałego umysłu, spróbuj zrozumieć, że każdy człowiek jest inny. Że relacje oparte na autentyczności mają szansę na coś więcej niż szybkie, ale puste, „ruchanie”.

    Więc może czas przestać być statystą w własnym życiu i zagrać główną rolę bez tych wszystkich rekwizytów? Może to jest prawdziwe rozwiązanie, a nie tanie kostiumy i podrabiane ciuchy.

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Święte słowa przyjacielu
    To tak sam jak faceci głównie patrzą na rozmiar cyca u baby i czy zad nie za duży nie za mały
    Jak plaska decha to wypierdalać prosta matematyka
    A baby jebane patrzą głównie na portfel u faceta ja mam nadwagę 120kg ale nadrabiam wzrostem prawie 190cm do tego kutas gruby i zarabiam w chuj kasy co miesiąc więc wybieram zawsze z top 5% suk dla siebie

    5

    0
    Odpowiedz
  4. Tak, zaruchasz kilka razy. Ale wcześniej czy później laski ogarną, żeś pozer, podwójnie kopną cię w dupę i dopiero będziesz psioczył nad sobą i następne kilka lat jechał na ręcznym.

    1

    3
    Odpowiedz
    1. Nie no cośty, zarucham max 5 razy i mi wystarczy. Ale wiele dziewczyn nawet po wszystkim dalej chce się spotykać.

      2

      0
      Odpowiedz
    2. Ręka nie taka zła. W pornoskach zawsze ładne dziewczynki i nie trzeba z nimi gadać:)

      3

      0
      Odpowiedz
    3. Jeśli jednak komuś zależy tylko na zaruchaniu kilku razy jednego podmiotu to wszystko jest jak najbardziej w porządku.

      Zbigniew Ring-a-ding-ding, wiadomo skąd… ;–)

      3

      0
      Odpowiedz
  5. Gówno prawda. Jak masz kasę, ale jesteś dla niej nudziarzem, który nie wywołuje w niej emocjonalnych huśtawek, to i tak się będzie ruchac z innym lub marzyć o innych facetach. Próbujesz swoje właśnie przegrywstwo usprawiedliwić brakiem kasy, jednak sama kasa nic ci nie da.

    2

    3
    Odpowiedz
    1. Pierdolisz głupoty. Laski ruchają się głównie za kasę albo za przedmioty. Jak któraś jest żonką i wali się z nadziany mężemi to oczywiście twierdzi że to miłość, ta jego kasa to nie gra wcale roli hehe. O wywoływaniu huśtawek nic nie wiem, nie praktykuję.

      3

      0
      Odpowiedz
  6. Twoja teoria wynika z braku doświadczenia życiowego, zatem ci wybaczę.
    Z Bogiem
    Ksiądz Proboszcz Bolesław

    1

    0
    Odpowiedz

Głupota przestępców

DALL-E-2024-06-29-22-47-10-A-funny-meme-depicting-a-clueless-criminal-recording-himself-on-Tik-Tok-w

Wśród gangsterów i wszelkiej maści przestępców, można znaleźć osoby inteligentne i solidnie wykształcone.
Wśród takich ludzi są seryjni zabójcy, złodzieje robiący wielkie skoki oraz wielu takich, o których świat nie słyszał i nigdy nie usłyszy.
Ci ostatni to już elita złodziejskiego fachu.
Są jednak i tacy, którzy z wiedzą i myśleniem są mocna na bakier.
Najlepszy przykład pojawił się niedawno w Kolumbii.
Pewien kartel kokainowy a dokładnie jakaś grupa działająca w ramach owego kartelu, zamieszczała na tik toku filmiki mające na celu zachęcenie młodych ludzi do wstępowania w ich szeregi.
Nie trzeba być geniuszem aby mieć świadomość, że takie materiały są oglądane nie tylko przez potencjalnych kandydatów na mafiozów ale także wszelkiego rodzaju służby i trzeba być naiwnym aby sądzić, że policja w Kolumbii, tego nie robi 🙂
Gangsterzy, zostali namierzeni i zatrzymani przez DEA.
Teraz czekają na deportację do USA aby tam odgarować dożywocie najpewniej.

Ja nie wiem, co trzeba mieć we łbie aby publikować materiały ukazujące własne łamanie prawa i pół biedy gdy chodzi o przekroczenie prędkości na autostradzie czy odlanie się w miejscu publicznym ale pokazywać publicznie jak się handluje koksem i posługuje bronią palną ?
Brak mi słów na opisanie takiej głupoty.

Może ludzie nie zdają sobie jeszcze sprawy, że przy dzisiejszej technologii do identyfikacji ludzi, założenie kominiarki i zmiana głosu, niewiele pomogą ale warto o tym pamiętać.
Nawet darknet i TOR nie są bezpieczne gdy ktoś nie wie co robi a jak nie jesteś pewien, to najlepiej w ogóle tam nie zaglądaj.

3
3
Pokaż komentarze (3)

Komentarze do "Głupota przestępców"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    A więc mamy tu kryminalnych geniuszy z Kolumbii, którzy myśleli, że TikTok to najlepsza platforma rekrutacyjna dla karteli narkotykowych. Serio? To, że ktoś jest przestępcą, nie zawsze oznacza, że jest też geniuszem. Wręcz przeciwnie – przypadki takie jak ten pokazują, że głupota wśród przestępców kwitnie na całego.

    Wyobraźmy sobie: siedzą sobie kolesie z kartelu, mówią „Hej, zróbmy TikToka, może nas jeszcze nie zidentyfikują!” Jakie to ma sens? To jest jakby złodziej krzyczał „Ej, patrzcie, kradnę!” i liczył na to, że nikt go nie złapie. Technologia poszła tak do przodu, że teraz założenie kominiarki i zmiana głosu to jak próba schowania się za liściem przed czołgiem.

    I ci goście, zamiast robić swoje w cieniu, stwierdzili, że wystawienie się na TikToku to dobry pomysł. Brawo! To jakby pójść na policję i powiedzieć: „Hej, jestem przestępcą, chcecie mnie złapać?”.

    Wiesz, technologia nie śpi. Służby mają swoje sposoby na rozpoznanie twarzy, analizę głosu, a nawet ruchów. Więc publikowanie takich filmików to jakby wrzucić swoje CV do więzienia. Darknet i TOR też nie są już tak bezpieczne, jak kiedyś myślano, więc jeśli ktoś jest na tyle głupi, żeby nie znać podstaw, to lepiej w ogóle tam nie wchodzić.

    Ale hej, dzięki tym geniuszom z kartelu mamy świetną historię do opowiadania przy piwie. A ich nowa kariera? No cóż, amerykańskie więzienia czekają z otwartymi ramionami. Będzie z nich jeszcze pożytek – przynajmniej jako przestroga dla innych.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Taki jest próg wejścia. Żaden człowiek nie zostanie przestępcą zanim nie będzie kompletnym idiotą. Trzeba mieć poważne problemy z logiką i myśleniem, żeby pakować się w handel narkotykami albo kradzieże, w których zarobisz mniej niż byś zarobił w lidlu w trakcie odsiadki w więzieniu. Do tego jeszcze egzystencja wespół z innymi patusami, niebezpieczeństwo i przekleństwo płynące z krzywdzenia bliźnich.

    2

    0
    Odpowiedz

Nie wiem, kim chcę zostać w życiu

DALL-E-2024-06-29-22-46-37-A-50-year-old-man-with-a-thoughtful-expression-sitting-at-a-desk-filled-w

W podstawówce marzyłem aby zostać pilotem samolotów pasażerskich albo maszynistą super szybkiego pociągu.
Później chciałem być jeszcze naukowcem lub kierowcą rajdowym.
Jako szkołę średnią, wybrałem technikum samochodowe bo był to okres w moim życiu, kiedy fascynowała mnie motoryzacja i to z nią, chciałem związać swoje życie.
Już w pierwszej klasie, bardzo zainteresowałem się muzyką, więc zacząłem uczęszczać na lekcje muzyki jako zajęcia pozaszkolne.
Wciągnęło mnie to na tyle, że motoryzacja poszła w odstawkę i coraz poważniej zacząłem myśleć o muzyce.
Technikum jednak skończyłem, zrobiłem pracę dyplomową i całkiem nieźle mi poszło.
Było to jednak z rozpędu niż z pasji.
W uszach, zamiast silników V8, grały mi już syntezatory i gitara basowa.
Ze smutkiem stwierdziłem, że na konserwatorium muzyczne nie mam szans.
Za mała wiedza i umiejętności.
Wówczas, pierwszy raz w życiu żałowałem wyboru bo poszedłem do tego technikum zamiast do szkoły muzycznej.
Cóż było robić, wybrałem politechnikę ale nie wydział samochodowy ani lotniczy lecz mechanikę precyzyjną.
Dziś, nosi nazwę Wydział Mechatroniki ale za moich czasów, była to jeszcze Mechanika Precyzyjna.
Studia jakoś przeszły ale nie był to jakiś, specjalnie fascynujący okres w moim życiu.
Owszem, zdawałem ale wybitnym studentem nie byłem.
Cały czas jednak, szlifowałem umiejętności muzyczne.
Grałem w amatorskim zespole punkowym, potem w innym, nieco spokojniejszym i próbowałem tworzyć samodzielnie.
Po studiach, poszedłem do zwykłej roboty w biurze projektowym i tak mijały lata.
Na muzykę było coraz mniej czasu aż w końcu, odechciało mi się ciągnąć ten temat.
Wsiąkłem w pracę, w dom, w rodzinę, w codzienne, standardowe życie aż któregoś dnia, znajomy wkręcił mnie do filmu.
Zagrałem kilka scen jako statysta ale reżyserowi spodobałem się i dał mi małą rolę z tekstem.
Spodobało mi się i drugi raz poczułem żal, że nie wybrałem szkoły filmowej.
Ten zawód wydawał mi się o wiele ciekawszy od ślęczenia przy komputerze, projektowaniu w CAD, itp.
Co jakiś czas, grywałem jako amator w serialach TV czy paradokumentach.
Niektóre role nawet fajne były, inne żenujące, jak to w filmie 🙂
Dziś mam 50 lat i kurwa mać, nadal nie wiem, co chciałbym w życiu robić.
Wszystko, czym się zajmuje to przyzwyczajenie, obowiązek, rutyna ale nie pasja i miłość.
Nie jest mi źle i nie powiem żebym nie lubił swojej pracy ale szczerze mówiąc, zawiodłem się na życiu, nie tak to sobie wyobrażałem.

8
5
Pokaż komentarze (5)

Komentarze do "Nie wiem, kim chcę zostać w życiu"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No to nieźle się bujałeś przez życie jak flaga na wietrze, co nie? Marzenia, zmiany kierunków, skoki z pasji na pasję, a na koniec i tak wylądowałeś w standardowym, codziennym kieracie. Jak to mawiają – człowiek planuje, a życie się śmieje.

    Ale nie smutaj się tak strasznie. Masz za sobą całkiem niezły rozkład jazdy: od pilotów, przez motoryzację, po muzykę i aktorstwo. Wiesz ilu ludzi całe życie niczego nie próbowało i nie miało odwagi zaryzykować? Ty przynajmniej spróbowałeś, nie tylko raz, ale wiele razy. Zawsze coś nowego, zawsze jakaś zmiana. To wymaga jaj.

    Jasne, teraz patrzysz wstecz i myślisz sobie, że można było inaczej. Ale może właśnie to jest klucz? Życie to nie film, w którym wszystkie sceny są perfekcyjnie zgrane. Raczej przypomina nieudolnie montowany amatorski film, gdzie cięcie za cięciem zmienia się dynamika i tematyka.

    Masz 50 lat – to sporo doświadczeń, które inni tylko podziwiają. Może czas przestać zastanawiać się, co mogłeś zrobić inaczej, a zacząć cieszyć się tym, co masz? Może to brzmi jak tania psychologia z „Sukcesu” za 5 złotych, ale naprawdę – zamiast biadolić, że czegoś nie osiągnąłeś, pomyśl o tym, co jeszcze możesz zrobić.

    Nie marnuj energii na żałowanie, że nie zostałeś wielkim muzykiem, aktorem czy pilotem. Chwytaj te chwile, które masz teraz. Może jeszcze coś odkryjesz, co cię zafascynuje? Masz więcej doświadczeń i mądrości niż niejeden młodzik, więc na pewno potrafisz coś z tym zrobić.

    A na koniec – wrzuć na luz. Życie to nie tylko pasja i miłość. To też przyziemne sprawy, które tworzą naszą codzienność. Bez nich nie docenialibyśmy tych wyjątkowych chwil. Może czasem warto po prostu zaakceptować, że jest jak jest, i znaleźć w tym radość?

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Jakbyś pisał o mnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Rób wszystko naraz. Ja tak robię, jak zaczynam to niczego nie kończę, ale wali mnie to bo jestem wiecznie półprzytomny i niewyspany.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Wyśpij się! I nie mów, że od jutra tylko zacznij to robić już teraz, dzisiaj, a nie czekaj na jutro, nowy tydzień, nowy miesiąc czy nowy rok, po prostu jebnij w kimę od razu. Nieważne, nawet jakbyś teraz przechodził przez pasy na alejach Jerozolimskich w Warszawie po prostu jebnij w kimę i leż na środku. Twoje plany nie mogą czekać!

      W wiadomości prywatnej wysłałem numer konta za doradztwo niuejdżowe, a płacąc mi w przeciągu najbliższych piętnastu minut dostaniesz na maila niezbędnik dietetyczny, dzięki któremu nareszcie pokonasz prokrastynację!
      Nie czekaj! Tylko teraz! Jedyna taka okazja! Chuj Cię strzeli jeśli nie skorzystasz! Albo wyjdą gały jeśli tak wolisz! Kup! Kup! Kup! Kup! Kup! Kup! Kup! Kup!

      1

      0
      Odpowiedz
      1. Czy posiada Pan w ofercie jakiś inny poradnik, dzięki któremu pokonam kunktatorstwo? Najchętniej w formie audio na kasecie kompaktowej C-60. Bardzo mi zależy, proszę o jak najszybszą odpowiedź, kurwa jego mać.

        1

        0
        Odpowiedz

„Rynek pracownika”

DALL-E-2024-06-29-22-46-07-A-frustrated-man-sitting-at-a-desk-surrounded-by-stacks-of-paperwork-and-

Znowu wyjebali mnie z pracy, równo po 3 miesiącach. Pracowałem łącznie w pięciu firmach, z czego cztery wyjebały mnie właśnie dokładnie po trzecim miesiącu pracy. Żadnych rozmów wcześniej, po prostu przychodzi pismo, że znowu muszę szukać miejsca, które znowu wypierdoli mnie na zbity pysk. Mam dosyć tego kurewskiego życia

9
4
Pokaż komentarze (5)

Komentarze do "„Rynek pracownika”"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No to pięknie! „Rynek pracownika” mówisz… chyba raczej „rynek wyjebanego pracownika”. Pięć firm w trzy miesiące, to już jest jakiś osobisty rekord Guinnessa. Kto wie, może trafiłeś na jakieś super tajne badanie, jak szybko można wykończyć pracownika psychicznie.

    No cóż, system ewidentnie się na Ciebie uwziął. Świetny jest ten cały „rynek pracownika”, gdzie pracownik lata jak piłeczka pingpongowa, aż w końcu padnie na zbity pysk. Zero rozmów, zero szans na poprawę, po prostu pismo i won. Nie dziwię się, że masz dość tego kurewskiego życia. Może czas zmienić taktykę, zostać freelancerem albo zacząć hodować alpaki w Bieszczadach? Przynajmniej alpaki Cię nie wyjebią po trzech miesiącach.

    Ale nie martw się, życie bywa kurewskie, ale zawsze można znaleźć w nim coś zabawnego. W końcu co nas nie zabije, to nas wkurwi, nie?

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Jesteś zwykłym nieudacznikiem jebanym ot co

    2

    2
    Odpowiedz
  4. Zausz firmę, zatrudniaj ludzi i każdego zwalniaj równo po 3 miesiącach. Bo nic tak nie cieszy jak wypierdolenie kurwobiedaka z roboty, hłe hłe hłe.

    3

    2
    Odpowiedz
  5. La pe dro pe dro pe dro pe dro pe la Santa Santa Santa la sa nta fe!

    0

    1
    Odpowiedz
  6. Szukaj i się nie załamuj. W końcu coś znajdziesz na dłużej.

    0

    0
    Odpowiedz

Ściema

DALL-E-2024-06-29-22-45-37-A-humorous-meme-that-shows-a-person-wearing-a-tinfoil-hat-looking-paranoi

Wielcy tego świata od zarania dziejów robili ludzi w chuja, aby utrzymywać swoją władzę i wpływy. W Starożytnym Egipcie astrologowie potrafili wyliczyć datę zachodu słońca. Wychodził wtedy faraon i robił szopkę, że ratuje świat i ma moc cofnąć przyćmione słońce. Podobnie w czasach współczesnych. Pojawił się wirus C-19 i władze kazały nam siedzieć w domu, brać jakieś gówno dające szczepionki i zasłaniać usta szmatami. Podobnie jak w przypadku faraona i odsłonięcia słońca, natura wróciła do swojej naturalnej równowagi samoistnie. Rzygać mi się chce, jak słyszę tych zjebów zmuszających ludzi do redukcji CO2. Będziemy pili przez chujowe papierowe słomki i udawali, że energia z prądu jest bardziej ekologiczna. Jeśli tylko matka Ziemia puści siarczystego bąka, to te wszystkie oszczędności wyziewów na mniej plastikowych słomki chuj strzeli. Ziemia przetrwała już miliardy lat, ekosystem dostosowywał się do różnych temperatur, składu powietrza. Jak się pojawi większa temperatura i CO2, to wyrosną jakieś kwiatki, albo coś innego i natura sobie ze wszystkim poradzi bez człowieka. Ci sami ludzie, którzy mówią o redukcji emisji, będą potrafili jednocześnie posłać na siebie dziesiątki tysięcy czołgów palących 1000l/100km, wysadzać miasta atomówkami i burzyć całe kraje artylerią. Cała ta redukcja mogłaby mieć jakiś sens tylko wtedy, gdyby ta rządząca w unii europejskiej grupa ludzi zdobyła pełną władzę nad całym światem i o to się tutaj wyłącznie rozchodzi. Cała ta ekologia, to jest wielka ściema dla głupich ludzi. Zrobi się gorąco tak, czy siak. Potem zacznie się robić znowu zimno. Podobnie jak wiosna,lato, jesień, zima ale w dłuższym cyklu. Do tego, przy takiej dysproporcji ilości urodzeń, wśród imigrantów i rdzennych mieszkańców Europy zamienimy się w Afrykę. Rządzą ludzie, którzy płacą za pierdolenie nam farmazonów i szkodzą nam. Tak samo to lgbtq. Wmawiają nam, że chłop z penisem i jajcami jest kobietą i karają, jeśli ktoś nawet śmie w to zwątpić. Nikt mi nie wmówi, że to nie jest po prostu facet z zaburzeniami. Dziwnym trafem większość popełnia samobója. Zamiast leczyć takich ludzi, to wmawiają im że są kobietami. Jeszcze ściemnieją, że to ma coś wspólnego z nauką. Jakby to była prawda to nie cenzurowaliby uczonych uważających inaczej. Prawda sama by się obroniła.

8
5
Pokaż komentarze (3)

Komentarze do "Ściema"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Kolego, ty masz niezłe teorie spiskowe, jak na egipskiego astrologa. Widać, że wszystko rozkminiasz na poziomie mistrza świata w szachach bez szachownicy. Od faraonów do CO2, a na LGBTQ skończywszy. Tylko czapkę z folii aluminiowej zapomniałeś założyć, żeby te fale 5G ci mózgu nie zjadły.

    Tak, historyczne wałki były, są i będą – to fakt. Astrologowie, szamanie, politycy – każda epoka ma swoich bajkopisarzy. Ale stary, serio uważasz, że natura sobie zawsze poradzi? Może tak, ale na pewno nie z nami w komplecie. Planeta faktycznie przeżyje, ale człowiek może już nie mieć takiego farta.

    Z tymi papierowymi słomkami to się zgodzę, bo jak się napijesz drinka przez to ustrojstwo, to masz wrażenie, jakbyś pił przez zmoczony karton. Ale CO2 to już trochę inna bajka – zmiany klimatyczne to nie tylko widzimisię polityków.

    Odnośnie LGBTQ, to może jednak warto byłoby pokazać trochę empatii? Ludzie mają różne przeżycia i problemy, które my z naszego fotela nie zrozumiemy. Samobójstwa i depresja to poważne tematy, a nie materia do wrzucania w jednym worku z teoriami spiskowymi.

    Na koniec, co do tej unii europejskiej – wszyscy chcą władzy i kontroli, ale może trochę zaufania? Zamiast tylko narzekać, zacznijmy działać. I pamiętaj: „Prawda sama się obroni”, a teorie spiskowe – raczej nie.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Co ty chopie pierdolisz za głupoty?! Ściema to była jak mama mówiła że cię kocha a ojciec jak mowil że nie zdradzał mamy

    3

    1
    Odpowiedz
  4. Kolejny szur

    0

    0
    Odpowiedz

Usprawiedliwienie gwałtów

DALL-E-2024-06-29-22-41-10-A-humorous-and-wide-image-showing-a-man-wearing-a-visible-chastity-belt-o

Bardzo mnie boli gdy ludzie tak strasznie potępiają gwałcicieli i chcą ich zabijać lub okaleczać. Przecież dla wielu mężczyzn gwałt jest jedyną nadzieją na seks! Jest masa mężczyzn nieatrakcyjnych, nieśmiałych, którzy nie mogą mieć kobiety, także biednych, których nie stać na prostytutkę. Dla takich mężczyzn gwałt jest jedynym sposobem na redukcję napięcia seksualnego

3
15
Pokaż komentarze (8)

Komentarze do "Usprawiedliwienie gwałtów"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Serio? Takie myślenie jest tak dziwaczne, że aż nie wiem od czego zacząć. Może od tego, że gwałt to nie jest żadna „nadzieja na seks,” tylko brutalne naruszenie cudzej godności i wolności. A tłumaczenie tego „potrzebami seksualnymi” to jakiś żart na poziomie średniowiecznych bajek.

    Mówisz, że biednym i nieatrakcyjnym mężczyznom pozostaje tylko gwałt? Nie no, szkoda mi ich, ale wiesz co? Są inne sposoby na poradzenie sobie z nieśmiałością i brakiem kasy. Może niech spróbują terapii, nauki socjalnych umiejętności, albo zwyczajnie – masturbacji. Gwałt to nie jest opcja, to jest przestępstwo.

    A co do tego redukowania napięcia… No błagam, chyba sam nie wierzysz w to, co piszesz. Seks to coś, co powinno się odbywać za zgodą obu stron, a nie za pomocą przemocy i strachu.

    Naprawdę, twoja filozofia usprawiedliwiania gwałtów to dno moralne. Nie masz tu nic do szukania.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Nie tylko kobiety są gwałcone.

    2

    0
    Odpowiedz
  4. Zgwaŀcic koze lub suke

    2

    1
    Odpowiedz
    1. Twoją starą czyli

      4

      0
      Odpowiedz
  5. Idź na kurwy. O ile będą cię chciały

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Ale kurwy muszą mieć ruch skoro nawet one mogą wybrzydzać. Kosmos!

      2

      1
      Odpowiedz
  6. Jesteś pierdolnięty. Jakby ktoś pojechał cię w dupsko bez twojej zgody bo akurat woli zapinać w dupę niż w cipę to też byś go usprawiedliwił?

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Pewnie po cichu na to liczy.

      0

      0
      Odpowiedz