Może zacznijmy od początku, mam na imię Tomek, mam 23 lata i od około 1.5 roku jestem w związku. Bardzo kocham swoją dziewczynę, ufam jej ale niemiłosiernie wkurwiają mnie pewne sprawy. Irytują mnie stuleje, które się wokół niej kręcą, a to jeden, typ kurwa 28 lat, singiel, który jest tak niemiłosiernie miły, mówi jej jaka to nie jest śliczna cały praktycznie czas, a to drugi który z resztą dostał z 4 lata temu od niej kosza i usilnie utrzymuje relację „przyjacielską”(I tak wiem, że nadal oczekuje czegoś więcej, przez te 4 lata nie znalazł sobie dziewczyny skurwysyn). Gdy poruszam ten temat z Anką to słyszę tylko, że jestem zazdrośnikiem i, że to tylko przyjaciele. No owszem, dla Ciebie to tylko przyjaciele, z tym że obaj liczą na coś więcej wiedząc że masz faceta. Skąd to wiem? No jak się nie jest ślepotą to się takie rzeczy widzi po samym ich stosunku do niej przy mnie. Nie wiem czy te cwele chcą celowo wywołać we mnie zazdrość i chcą żebym im w końcu naklepał żeby zrobić ze mnie w jej oczach agresywnego typa czy o co im chodzi. Doczepi się taki do jednej dziewczyny i wywalone ma czy jest w związku czy nie. Ładuje się taki w cudze sprawy, wypisuje do niej jak to nie zasługuje na kogoś lepszego i robi za pseudo pocieszacza. Najgorsze jest i tak to jak dziewczyna zaczyna mi cytować „bo Adrian powiedział to, bo Adrian powiedział tamto”. Ostatnio i tak gościu przegiął totalnie, mianowicie musiałem w ostatniej chwili odwołać spotkanie z Anią bo okazało się, że na drugi dzień mam kolokwium o którym wcześniej nie wiedziałem. Jak zawsze, Ania zrozumiała bo wie, że studiuję żeby coś osiągnąć a ten palancik co? Wypisuje jej że „Jak on mógł dla kolosa Cię olać” po czym wychodzi razem z nią i wysyła mi wspólne snapy z jej telefonu jak to świetnie się nie bawią. Nie wiem czy coś ze mną jest nie tak czy jestem serio takim zazdrośnikiem ale ostatnio dostaję na tym punkcie pierdolca, nie wiem co byłoby w stanie poprawić mój nastrój. Co gorsza chyba moja luba się dowartościowuje tym, że kręcą się w okół niej Ci frajerzy i albo sprawdza mnie jak na to reaguje albo co bo jak na przykład jest po spotkaniu z jednym czy drugim to mówi mi tylko „Jaki to Adrianek jest fajny, jak to kupił sobie nowy samochód a nie jeździ starym trupem w którego non stop pakuje hajs”- to podobno z resztą jego słowa (śmigam mercedesem w124 coupe, nie dlatego, że mnie nie stać tylko po prostu lubuje się w starszej motoryzacji i samochód praktycznie od nowości należał do mojego zmarłego już dziadka, który od kiedy pamiętam zawsze o niego dbał a ja obiecałem mu gdy wręczył mi kluczyki w moje 18 urodziny, że utrzymam to autko w stanie w jakim mi je podarował). Nie wiem już totalnie co zrobić, dorwać typa i sobie z nim porozmawiać czy olać totalnie temat (co może być trudne biorąc pod uwagę moje wkurwienie) Chujnia i śruuut
Stulejarze, czyli jak się pakować w czyjś związek z brudnymi buciorami
2019-03-13 22:0238
13
Pies nie weźmie jak suka sama nie da
Wg mnie jesteś frajerem.
Olej Ankę, bo z tego co piszesz jej szacunek do Ciebie to takie pi razy dżwi.
„„Jak on mógł dla kolosa Cię olać””
Normalnie kurwa
A ktoś Ci broni mieć takie koleżanki? Zacznij się szlajać z laskami i zobaczym wtej jak lubiew Twoja zareaguje. Poza tym rzeczywiście możesz przesadzać z zazdrością, choć w tym, że liczą na więcej jest trochę racji. Sam byłem w podobnej relacji, że najpierw z premedytacją próbowałem, teraz ogarnąwszy się mimowolnie, jak samotność do łba uderzy podbijam do zajętej przyjaciółki. Jak niektórzy po czasie zrozumieją, że nie ma to sensu odpuszczą, lub będą się tylko „sucho” przyjaźnić. Druga sprawa musisz być bardziej pewien siebie, by mieć wyjebane na wymoczków
Kolego brak ci tego, czego faceci potrzebują najbardziej. Tak, chodzi o jaja.
Piszę całkowicie serio, bo też kiedyś takim zazdrośnikiem byłem i nie wychodziło mi to na dobre. Zmianę zachowania zacząłem od uświadomienia sobie, że jak dziewczyna będzie chciała to i tak się puści i trząść portkami nie warto, o tym że to mimo koleżków do panny wypisujących to ja ją przysłowiowo dojeżdżam w wyrze, a nie oni.
Teksty które słyszysz to są zwykłe tzw „shit test”`y, czyli coś na zasadzie pułapki. Zareagujesz=przegrałeś (oczywiście czasem trzeba znać granice i pokazać gdzie się kończy), a jeżeli po poinformowaniu jej o tym, że koło chuja latają ci opinie jej psiapsiół dalej będzie nacierała, to robisz dokładnie to samo z koleżankami i sytuacja szybko zaliczy obrót o 180st.
Dzisiaj w jakiejkolwiek sytuacji z kobietami jestem na wygranej pozycji, uważam siebie za wartościowego człowieka i to kobiety muszą się starać, żeby czegoś nie spierdoliły, a nie ja.
Powodzonka.
Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komisariacie czynią cuda. Musisz poznać smak gumy na milicji. Lać gumą ile wejdzie i zrobić lewatywę gumową gruszką. Przegumować całą Polskę — od morza do Tatr. Lać zimnym końcem.
Na mój gust to nie są winni ci stulejarze lecz twoja kobieta. Gdyby traktowała wasz związek na poważnie to definitywnie przecięłaby pępowinę od tych adoratorów.
Natomiast zamiast tego pogrywa sobie w dwa/trzy ognie i tak naprawdę to do końca nie możesz być pewny co ona tam odpierdala z nimi.
Olej te laske, bo jakby Cię kochała to by w takie gierki się nie bawiła. Widać, że jest pierdolniętą księżniczką jak większość z podejściem „staraj się o mnie, bo na Twoje miejsce mam stado innych samców”
Zabierz na wycieczkę swoim klasykiem ładną dziewczynę, może być tępa, ale ma mieć ładne paznokcie, fryzurę, wyzywający makijaż i kuso ubierana. Znajdziesz taką na portalach ze zdjęciami zaoferuj sesję zdjęciową. Aparat pożycz od kumpla jak nie masz. Niech Ci ustawi na „auto” jak się nie znasz, pozostanie jeden przycisk do obsługi. Zaoferuj zrobienie profesjonalnej sesji w plenerze. Po drodze wyślij zdjęcie swojej obecnej partnerce.
Skoro woli spędzać czas z „kolegą” w nowej dacii logan to droga wolna. I nie zastanawiaj czy Cię zostawi. I tak to zrobi a Ty przynajmniej pokaż że masz jaja, a nie oczy jej cipką zarośnięte.
hahah jakie śmieszne są te problemy niedoświadczonych gówniarzy…
Masz paranoje i musisz zostac wydupczony przez pedala.Wtedy sie uspokoisz,
Stary, ja co prawda jestem lesbijką ale powiem Ci parę słów od siebie. Zachowanie jakie reprezentuje ten gość Adrianek, z pewnością czysto przyjacielskie nie jest. Przyjaciel ma wspierać a nie gorszyć Ciebie w jej oczach i przekabacać Twoją dziewczynę na swoją stronę. Ta sytuacja jest delikatna bo najbardziej pasowałoby frajerowi najeba* ale wtedy dziewczyna może wykorzystać to przeciwko Tobie i zarzucić Ci raz że agresję a dwa (i to jest najgorsze) odcinanie ją od przyjaciół.
Posłuchaj. Jak suka nie da pies nie weźmie. W takiej sytuacji to bym zrobił porzadek z nimi, ale skoro ona ci nagminnie pierdoli ze jestes zazdrośnikiem to zacznij sobie kogos nowego szukać a tą pizde olej. Mam doświadczenie długie wiec taka moja rada w tym temacie. Inaczej siednie ci psychika. Życzę zdrowia
Zerwij z nią
Stary babe krótko przy ryju, a jak jej się nie podoba niech wypierdala. 2 dni Cie poboli i przejdzie, a nie będziesz marnował zdrowia i życia na dziwkę… Pewnie tam obaj ja sutkaja, a ona ma z ciebie polewe. Temat znany przez wielu. Póki jesteś młody i życie przed tobą to huj w nią.
Moim zdaniem i Adrianek, i Aneczka robią z Ciebie chuja po całości, i na Twoim miejscu bym ich olał.
Kopnij ją w dupe.
A dlaczego z góry zakładasz że to oni są winni. Gdyby twoja luba miała poukładane w głowie, nie umawiała by się z facetami będąc z tobą w związku. Owszem, możecie się wspólnie wszyscy spotykać na imprezie, domówce, urodzinach. Ale jeśli laska sama wychodzi z innym facetem, to coś jest nie halo. Przetrzyj oczy koleś bo wdepniesz w wielkie gówno.
Oczywiscie ze dorwac i mu wpierdolic. ale dziewczynie tez zrob wkoncu ostrą borute i zagroź ze jak nie przystopuje z kolezkami to poprostu ją zostawisz i tyle będzie
Nie chcę się drapać po nie swoich jajach ale śmierdzi mi to zdradą jak chuj, weź ją rzuć i tak się puści
Nie zdziw się kiedy okaże się, że twoja dziwczyna była przebolcowana. I nie chodzi mi o czas przeszły ,ale przyszły. Piszę serio. Nie zdziw się kiedy za kilka dowiesz,że twoja dziwczyna się puściła. Jeśli się na to przygotujesz to w przyszłości nie będziesz zawiedziony.
Ziomku… nie pisuję tutaj od w chuj dawna, ale ten post mnie zirytował. Weź no wyjmij głowę z dolnego ujścia przewodu pokarmowego i kopnij swoją „dziewczynę” w cztery litery.
Może sam uwierzyłeś w to, że to tylko relacja „przyjacielska”, może ona sama w to wierzy (chociaż szczerze w to wątpię), ale takie akcje zdecydowanie dobrze nie rokują. Jest z Tobą? Jest lojalna i wierna? To po chuj się powołuje na każdym kroku na swoich „przyjaciół”? Co to, kurwa, damskie kółko wzajemnej adoracji?
Już nie wspomnę o tej akcji ze wspólnym wyjściem z „przyjacielem” i wrzucaniem wspólnych snapów…. no kurwa, jeżeli laska robi coś takiego swojemu facetowi (albo facet lasce, równouprawnienie w końcu mamy), to należy w kulturalny sposób pokazać jej drzwi i kazać wypierdalać, niech się dalej dobrze bawi ale Ciebie w to nie miesza.
Szanuj siebie – to podstawa, inaczej nie ma mowy, żeby inni szanowali Ciebie.
Głowa do góry! Trzymam kciuki żebyś szybko zmądrzał! Strzała!
Jak kobieta tak mówi, że Adrian to a to to licz się z przeskokiem panny na innego bolca
Krótko mówiąc. Dziewczyna – tępa pizda, atencjuszka, nie warta zachodu. Stulejarze – wiadomo, dno, ale jednemu z drugim może się uda cycki przez ubranie pomacać, a przy bardzo sprzyjających wiatrach zaliczyć, zwłaszcza że ty też jesteś samiec omega. Bo po pierwsze jesteś o te cioty zazdrosny, a po drugie nie trzymasz panny krótko za ryja. Nimi się bawi, a z tobą jest z braku lepszej opcji.
Rzuć ta kobietę. Nie szanuje Cię. Gdyby szanowała ucięłaby te znajomości. Jak kiedyś się miedzy wami pogorszy, zdradzi Cię. Nie bądź głupcem, szkoda życia.
Szczerze to ci powiem jak facet facetowi. Twoja luba tak jak zresztą zauważyłeś, dowartościowuje się obecnością tych dwóch przydupasów, co nie świadczy za dobrze o niej, no ale abstrahując baby takie są. Twoją rolą jest doprowadzić ją do porządku, ale szczerze to czytając Twoją chujnie wydaje mi się że w sytuacji gdyby pojawił się gość na wyższym poziomie, to bez wahania kopnęłaby Cię kolego w dupę. Uważaj na nią
Zlej laske i znajdź kogoś na swoim poziomie
Haha studiuje zeby cos osiągnąć haha dobre, na studia chodzą same cioty, ktore nic nie potrafia hhaa. A ta twoja lalunia juz myśli o innym kutasie.
UCIEKAJ!!!!!!!!!!
Pewnie już Adriankowi dała pupy. Reagujesz teraz i dajesz mu w ryj, albo stawiasz jej ultimatum, ew. zrywasz z nią, bo też jest tępą kurwą, że tak cię testuje.
Wal chuja
Ja Ci odpowiem. Kiedyś sam poznałem laskę ktora miała SAMYCH kolegów, czaisz? SAMYCH KURWA ZERO KOLEZANEK. To atencyjne dziwki pławiące się w adoracji stulejarzy. Powiem ci tak- Rżnij ją jak dziwkę, traktuj jak dziwkę i obracaj się wokół koleżanek aby robić jej ból dupy, a na sam koniec zostaw ją jak zwykłą zbędną szmatę. To najgorszy sort kobiety- jebana ksiezniczka atencyjna, najgorsze jest to że stulejarzy jest tak wiele że taka szmata zawsze znajdzie poklask. Pierdol to. Zrób z niej idiotkę publicznie, zdyskredytuj w oczach koleżanek i zdradź ją z jej najlepszą (o ile jakies ma) przyjaciółką
„bo Adrian powiedział to, bo Adrian powiedział tamto”
– no toś Chłopie umoczony na całego !
Chyba trza Ci współczuć, w każdym bądź razie, ja nie chciałbym znaleźć się w Twojej sytuacji…
Prawdopodobnie dziewucha „choduje Cię” na przyszłego „dobrego męża i ojca z pozycją” (ucz się, ucz, skończ studia, zdobądź dobrą i płatną robotę), a tymczasem…
– no cóż, czas szybko ucieka (młodość, atrakcyjność również!), trzeba się się „wyszaleć”.
Ty, ok, w przyszłości może i dobra partia, ale teraz, to inni są atrakcyjniejsi (nowa fura, forsa itd).
Ba, jeśli starszy, to na pewno bardziej „doświadczony”, niż Ty 23-latek…
– w łóżku na pewno bije Cię na „łeb na szyję” (Ty dopiero się uczysz), a dla kobietki w takim wieku dobry seks i porządny orgazm to cudowne doznania, więc są momenty, że rozsądek zanika, a odzywają się „instynkty”…
Kobiety potrafią bardzo dobrze „grać”. Nawet przed sobą potrafią to zwalić na „chwilę zapomnienia” i czują się „usprawiedliwione”.
I nie myśl, że kiedykolwiek Ci się do tego przyzna!
– po prostu, teraz „korzysta z życia, a na męża przyjdzie czas”…
I jeszcze jedno, nic Ci nie da „wyklepanie kogoś”, a wręcz przeciwnie, wywołasz tym w dziewczynie „uczucie współczucia” i jeśli dojdzie do jej następnego kontaktu z „wyklepanym” osobnikiem, to możesz być pewny, że jeśli facet jest przebiegły (a wszystko na to wskazuje), to nawet gdyby dotychczas nic między nimi nie było, to potem Ci ją wygrzmoci…
– weźmie ją na „litość i współczucie”
Tak, czy owak masz przerypane….
A najgorsze w tym wszystkim to, żeś… zakochany!
Dojrzały i doświadczony
– stąd ta Twoja „zazdrość”…
Odpuść i zostaw ją. Z opisu widać że nie jest w tobie zakochana i że ewidentnie jesteś „opcją B”, a jak pojawi się na jej horyzoncie „opcja A” to na pewno kopnie Cię w dupę. Niepotrzebnie się szarpiesz sam ze sobą, znajdź kogoś gdzie warto będzie zainwestować swoje uczucia a nie marnować czas i nerwy na głupią pizdę. Druga rzecz – nie traktuj związków aż tak bardzo serio, nie trzymaj się tak bardzo kurczowo drugiej osoby, więcej luzu i zabawy a to wpłynie korzystnie na twoją kondycję psychiczną jak również na relację z tą osobą i pozwoli czerpać radość. A poczucie niepewności co do lojalności partnerki łatwo można zniwelować mając w gronie znajomych koleżankę, a najlepiej kilka, które mogą być twoimi potencjalnymi partnerkami. Wykazuj trochę cech samca alfa, baw się nią, trochę olewaj, po czym okazuj nadmierne zainteresowanie i tak w kółko – taka huśtawka bardzo działa na kobiety, nie będziesz postrzegany jako nudziarz i będą tobą cały czas zainteresowane. Więcej gry a mniej powagi. Powodzenia!
Leszcza w ryj, pannę w dupę!