Zastanawia mnie…czy to ludzie są z natury źli, czy też ich otoczenie kształtuje ich postępowanie? Własnie ogladalem „Eksperyment Stanfordzki”
Eksperyment polegał na stworzeniu symulowanego więzienia w piwnicach Uniwersytetu Stanforda, gdzie studenci byli losowo przydzielani do roli strażników lub więźniów. Celem było obserwowanie, jak zachowają się normalni ludzie umieszczeni w wyjątkowych warunkach.
Eksperyment szybko wymknął się spod kontroli. Studenci przydzieleni do roli strażników zaczęli wykazywać agresywne, okrutne i autokratyczne zachowania wobec „więźniów”, podczas gdy ci ostatni stawali się pasywni, depresyjni i stresowani. Eksperyment, który miał trwać dwa tygodnie, został przerwany po sześciu dniach z powodu etycznych obaw.
Wnioski z Eksperymentu Stanfordzkiego były porażające. Sugerowały one, że nawet normalni, zdrowi ludzie mogą wykazywać ekstremalne zachowania, gdy są umieszczeni w określonym środowisku i rolach społecznych.
Gdyby sie nad tym zastanowić wniosek jest taki że trzeba bardzo często rozważyć zmianę środowiska, w którym się żyje. Uciec od społecznosci, sąsiadów, rozważyć zmianę pracy lub przeprowadzkę do innej społeczności lub nawet kraju, gdzie panują inne wartości i normy społeczne. Tak samo ważne jest rozwijanie osobistej odporności emocjonalnej i psychicznej.
Nie dajcie się systemowi.
Człowiek już tak ma, że gdy dasz mu władzę to zajebie drugiego człowieka. Tak było, jest i zawsze będzie. Doskonałym tego przykładem jest polskie Sądownictwo :))
Uważam że spora część ludzi o ile nie większość, nie czyni zła tylko dlatego ponieważ nie ma ku temu okazji.
Oprócz tego eksperymentu Zimbardo poczytaj sobie jeszcze o eksperymencie Milgrama, eksperymencie Asha i mniejszym, ale ciekawym eksperymencie Trzecia Fala (third wave). W sieci jest po polsku pdf opisujący ten ostatni, bo sam wpis na Wiki jest dość skromny. Potem może dojdziesz do jakichś wniosków. Ja myślę, że ludzka natura i konstrukcja po prostu takie są. Otoczenie może te paskudne cechy tylko albo nagradzać, przez co stają się one widoczne, albo potępiać, przez co ludzie je ukrywają. Ale one tam cały czas są.
List do Rzymian, rozdział 3, wersety od 10.
Człowiek może być i taki i taki. Kwestia chęci i okoliczności.
Bez wiary w B-ga jest się kurwą i konfidentem.