Zbierają się te wszystkie kuzyneczki i kuzyni, oczywiście każdy ze swoją drugą połóweczką i ”Babciu, poznaj Marcina”, ”To jest właśnie mój Michał”, ”Szymon ma firmę taką i chuj wie jaką”, ”Budujemy z Andrzejem dom na jakimś zadupiu, ale działka była po jego starych, no to budujemy”. A ty to ta niewydana przybłęda, która jako jedyna siedzi sama co roku. I te życzenia męża, dzieci, lepszej pracy, tfu. I to machanie tymi łapami, żebyśmy wszyscy zobaczyli, co ona tam ma na tym palcu. Pierścionek! No zajebiście mnie to cieszy i obchodzi. Jeszcze jest eksponowanie brzucha i ”Hehe, no, ja winka się w te święta nie napiję, niestety” (w tym roku nie było). Święta od tej strony to chujnia w chuj.
102
10
Ból dupy wide
ja tez wide
Wyjebane w tych ludzi kurewskich
Zabij się, ty żałosny polaczku
co ty nie lepszy lepiej uważaj bo ci karton przemoknie
Ja lubie kartony, zostaw je w spokoju
Nie porównuj sie z nimi. Ty jesteś lepsza. Teraz może jest im wesoło, bo na początku wszystko jest wesołe, ale gdy przyjdzie czas rozwodów, pożyczek po rodzinie na to i na tamto i użerania się z wiecznie niezadowolonymi bachorami, wtedy sprawdzi się stara prawda, mianowicie: Ostatni będą PIERWSZYMI. Więc wyluzuj 🙂
Każdy udaję na pokaz. Choćby ktoś gówno trzymał w łapie to powie ci, że jest wspaniałe. Takie czasy skurwiałe nastały by tylko się pokazać i ukryć cały brud pod dywan.
„Choćby ktoś gówno trzymał w łapie to powie Ci, że jest wspaniałe” Kurwa to jest cytat dziesięciolecia! Skompresowany obraz całego społeczeństwa do jednego zdania…
Po co z nimi siedzisz? Bo to rodzina? Daj spokój.
O w mordę ale jesteś zazdrosna hahaha.
Jaki masz problem z kobietami? Bo widać, że ich nie lubisz. W sensie, czego takiego negatywnego doświadczyłeś z ich strony? Nie mówię, że nie masz choć trochę racji, ale ciebie to męczy i dobrze zrobisz sobie, jak się uwolnisz od tego, w sensie przebaczysz.
To laska pisała ziomuś…
Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komisariacie czynią cuda. Musisz poznać smak gumy na milicji. Lać gumą ile wejdzie i zrobić lewatywę gumową gruszką. Przegumować całą Polskę — od morza do Tatr. Lać zimnym końcem.
Kwintesencja nornictwa. Ha tfu ja to mówią
Laska… miej wyjebane, a będzie ci dane. Coś ci powiem. Jak mojemu koledze na święta każdy cisnął „Wojtuś a ty już 30 lat i nie żonaty? Ogarnij się! Ustatkuj!” to w końcu nie strzymał i powiedział, że się nie hajtnie bo małżeństwa jednopłciowe w Polsce są zabronione. Po czym walnął drzwiami i poszedł w swoją stronę. Sześć lat później jego rodzina co mu dobrze życzyła nadal siedzi w kredytach po usrane uszy i w małżeństwach wykłóca się o każdy grosz bo trzeba kredyty „szczęściem rodzinnym” spłacać. Powiedział mi krótko: nie trzyma mnie rodzina to się uczę, specjalizuję a firmy dla którch pracuję płacą gruby hajs i jeszcze biją się o mój czas. W tym roku kupił właśnie mieszkanie i nową BMW Serii M3. Za gotówkę. Więc nie jęcz tylko daj im się cieszyć tym pierdoleniem jak to każdy musi mieć rodzinę by być szczęśliwym i idź w pizdu robić swoje – pokaż im ze to oni są frajerami, a ciebie nic nie ogranicza. No dobra.. nie Wojtuś. Ja.
Wydaje mi się, że lekko przemawia przez Ciebie zazdrość. „A ty to ta niewydana przybłęda, która jako jedyna siedzi sama co roku” – czyli nie pasuje Ci ten stan rzeczy. Ale ogólnie rozumiem Twoją frustrację, bo takie wymuszone, ociekające sztucznością spotkania rodzinne są męczące. Nikt nie jest ze sobą szczery, tylko zazwyczaj chce się pochwalić czego to nie osiągnął, czego nie kupił, ile nie zarabia bla bla bla. Czyli ogólnie wszystko to, co zazwyczaj gówno mnie obchodzi. Najlepiej jest się uśmiechać, kiwać głową, ewentualnie udawać zainteresowanie (jeśli akurat masz na to siłę) i jak najszybciej się zmyć. 😉
Zwierzątka sie puszą przed sobą które ma większy ładniejszy pióropusz czy ogon .Ludzie sobie pokazują jakieś kamyczki i bęben