Wracałem z roboty autobusem. Jako, że nie miałem dużo czasu na zjedzenie obiadu, a byłem cholernie głodny, to postanowiłem sobie dokończyć w drodze do domu; nic wielkiego – kilka pierogów na wynos.
Od razu pasażerowie patrzyli na mnie z oburzeniem, a najbardziej ten, do którego się dosiadłem, nie wiem dlaczego – z zazdrości, że ja jem, a oni nie…? 🤔
Nagle jakiś typ siedzący obok mnie mówi, że w autobusie nie wolno jeść. Odpowiadam, że nie brudzę i nie śmierdzi, więc wolno.
Mijały kolejne przystanki i ten koleś wysiadał. Aż tu nagle pierdnął tuż obok mnie, knur jebany.
Zaczęło śmierdzieć i nie miałem ochoty już jeść. Kurwa – ciekawe, czy przy obiedzie z rodziną też wali bąki.
Jeśli to czytasz, to żeby ktoś tak ciebie potraktował śmieciu!!
Świnia w autobusie
2020-02-18 20:4562
137
Autobus to nie stołówka – to po pierwsze.
Po drugie – jak nie miałeś czasu na zjedzenie obiadu w pracy, to polecam to zgłosić do PIP’u (Państwowa Inspekcja Pracy)
I po trzecie – to ty jesteś świnią, bo się dosiadłeś do innego typa i żarłeś mu nad uchem.
Nie pozdrawiam!
Ja parę razy pierdłem jak ktoś obok mnie zapalał papierosa. No bo on smrodzi, a ja nie mogę? Czy bąk był słuszny czy nie to zależy jak aromatyczne te pierogi były. Jak waliło na pół autobusu barem Karaluch no to słusznie koleś zapodał pierda.
Zeby ktos cie tak drugi raz potraktowal smieciu. Chujnia schodzi na psy ostatnio…
http://www.chujnia.pl/jedzenie-w-komunikacji-miejskiej/
O ile zakład, że to prowokacja tego od jedzenia w komunikacji miejskiej (tego wpisu)?
Zakład o całą zawartość mojej kieszeni – 43 grosze i jakiś paragon 🙂
Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komisariacie czynią cuda. Musisz poznać smak gumy na milicji. Lać gumą ile wejdzie i zrobić lewatywę gumową gruszką. Przegumować całą Polskę — od morza do Tatr. Lać zimnym końcem.
Obydwaj zachowaliście się jak elita narodu polskiego jeden wpierdala pierogi w brudnym autobusie mlaskając pewnie przy tym jak świnia drugi pierdzi drugiemu w pysk, w sumie dziwi mnie jedynie że ten drugi tam jeszcze nie nasrał.
Znasz takie powiedzenie jak przyganiał kocioł garnkowi? Albo pojęcie słowa hipokryzja?
To jego jedyną broń. Ale pewność siebie go zgubi. Pierdzenie to poważna sprawa i kto będzie próbował robić to na zawołanie gorzko tego pożałuje. Powiedzenie, że Stasiek myślał, że się spierdział, a się zesrał nie wzięło się z niczego. Nawet Putin i Trump nie są tak zuchwali by co chwilę pierdzieć na zawołanie. Ty siedziałeś w smrodzie, a ten pasażer zesra się w gacie w pełnym autobusie. Kto ma gorzej? Jesteś moralnym zwycięzcą.
Bo jesteś świnia. Jak można żreć w jakimkolwiek środku transportu? Serio kurwa ciężko się powstrzymać, umarłbyś z głodu?
Wiesz autobus to miejsce publiczne jakby nie było i jakieś tam zasady obowiązują. Sorry bardzo, ale ja sam nie chciałbym wąchać tych twoich ukochanych pierożków, które jakże namiętnie wcinałeś, że się wszyscy patrzyli… no serio, koleś? Byś coś pobrudził, wylał, w autobusie są wywietrzniki różne i inne elementy mechaniczne na wierzchu, nie wiem czy to wiesz…
Także lepiej się zwyczajnie powstrzymać od wpierdalania jedzenia w miejscach publicznych i dostosować się do reszty!
Pozdrawiam.
Co innego obiad z rodziną, a co innego wejście z korytem do autobusu…
Mądrze gada.
Mnie to wkurwia jak ktoś żre w autobusie, jadę codzinnie do pracy i taki zjeb wpierdla nawet nie wiem co, wygląda jak makaron w jakiejś galarecie i jebie na pół autobusu. Kurwa jakby nie mógł wstać chwilę wczensiej i zjeść w domu
No zjebany naród i tyle, chuj im w dupę.
Strasznie słaba prowokacja.
„Świnia w autobusie” tytuł wskazuje, że to ty jesteś bohaterem chujni, a tymczasem jakaś losowa osoba nią jest.
CO DO KURWY?!
Strach przed lataniem i głód doświadczeń, mój stary z ZUSu siedem świadczeń
Jesteś zwykły prostak i kiep. W komunikacji się nie je i basta.
W autobusie się nie je się. A może pierogi zasmakowali dla jego? Sami widzicie jaki on jest, jacy ludzie są, autor, ten spaślak. On tylko wpierdala jak to się mówi. CAŁE TE
No i bardzo dobrze ze się spierdolil przy tobie żreć się qrwa zachciało a jak by ci się zachciało opierdolic kolbe kierowcy to tez byś to zrobił parówo ?
Naprawdę uważasz , że wpierdalanie pierogów w autobusie jest fajne i ten gość obok nie miał racji? No to słoma z buciorów wyszła na całego…
Ty kmiotku,buraku z Pizdowa Górnego albo Dolnego!!!To,że tobie nie śmierdzi nie znaczy,że komuś pachnie.Poza tym autobus może nagle zahamować a ty baranie wyjebiesz te pierogi komuś na spodnie czy koszulę.Ujebiesz tłuszczem kogoś kto jedzie np.na ważne spotkanie albo pogrzeb.Myślisz trochę tępaku???Jest kurwa zakaz spożywania w komunikacji miejskiej jeśli to może być uciążliwe dla innych pasażerów.Rozumując twoim tokiem myślenia busem ma prawo podróżować śmierdzący troll,który nawet nie usiądzie w swoich obsranych,obszczanych spodniach tylko stanie obok ciebie.Ale nic się nie stanie!!!Kierowca otworzy drzwi na przystanku pasażerowie uchylą okna i smród wyleci.Weź pierdolnij się w ten swój pusty zakuty łeb debilu!Kmiotku oderwany dynamitem od pługa zapamiętaj: „Demokracja kończy się tam gdzie drugiemu zaczyna to przeszkadzać”.Trafia to do ciebie kretynie???
dobrze ci tak…
Swinia trafila na swinie i wieki kwik.
Tytuł pasuje do ciebie tak samo jak do niego LOL .Jeszcze to wypieranie że „nie brudze i nie smierdzi” Ja pierdziele
Albo prowokacja, albo jakiś roszczeniowy idiota. Jedz te pierogi sobie na przystanku, nikt w autobusie nie chce wąchać twojego obiadu. To nie bar mleczny.
W autobusie rzeczywiście nie powinno się jeść, reszta pasażerów miała rację
Dostałeś to, na co zasłużyłeś. Jest zakaz jedzenia w autobusie, to należy go przestrzegać. Nie ty decydujesz o tym czy ci tam wolno jeść, czy nie. Łajzo.
Brawa dla gościa za to pierdnięcie. Powinien ktoś ci jeszcze nasrać do tych pierogów, żeby ci się na dobre odechciało łamać zasady, lamusie.
Ludzie to świnie.
Świnie, które myślą, że jak oni mają pełne koryta w swoim chlewie, to każdy tak ma.
Byłem kiedyś przez całe lata bezdomnym.
Nadmiernie znam ból glodu.
A że świnie są tłuste – dlatego innych nie rozumieją!
Wirt. Real.
Wynajmowałem pokój na Pierackiego u babki seniorki.
Raz robiłem Sobie obiad – też baba zachowała się jak gość powyżej !
Aż odechciało Mi się jeść obiad – robiony w kuchni!
Stara krowa z Pierackiego!
OMIJAJCIE TĄ CHALPE SZEROKIM ŁUKIEM !!!
Babka jest nadmiernie upierdliwa i roluje swoich lokatorów na wszystkim co się da!!! Pranie, śmieci, klucze, naprawy, woda, prad, gaz – WSZEDZIE CZUJNIKI I NAKLEJKI, BYLEBYSCIE LOKATORZY PRZYPADKIEM O GROSZ WIECEJ NIE SKORZYSTALI (ZA CO I TAK PLACA TAM LOKATORZY NADMIERNIE).
Wyprowadziłem się stamtąd od razu, gdy tylko mogłem !
Wirt. Real.
Ja trafiłem raz w autobusie kanara co pierdział… Ale co tam jak się zesrał, to aż mi ryj wykręciło. Miał ksywę Ciapek, lubił srać w autobusie jak Stachowicz jeden z ochroniarzy, jebanej grupy skorpion. Tam takich chuj nie brakowało.. Jednym z nich był Vitman co nosił obcisłe bojówki aż mu z przodu pizda się zrobiła. Może miał pizde zamiast chuja?