Przyznam, że rzadko robię porządek w piwnicy czy w garażu.
Graty piętrzą się pod sufit no ale wiadomo, wszystko potrzebne.
Stare pudło, walizka, obudowa od radia, przydadzą się na pewno.
W końcu, małżonka postawiła mi ultimatum.
Mam weekend na zrobienie porządku w piwnicy albo szlaban na bzykanie do odwołania.
Przerażony perspektywą celibatu przez dłuższy czas, postanowiłem w końcu posprzątać piwniczny bajzel.
Wyrzucanie polegało raczej na przenoszeniu gratów do garażu bo nie wspomniałem że mamy z żoną układ:
Ja nie wpierdalam się w kuchnię, to znaczy, nie miałem wpływu na kolor szafek, na ich rozmieszczenie, itd.
Żona rządzi w kuchni i w ogrodzie ale garaż i buda gospodarcza za domem, są moje i tylko moje 🙂
Tam mogę robić i trzymać co chcę, żona nie ingeruje.
Piwnica jednak, jest wspólna a więc nie ma zmiłuj.
Wziąłem worek na śmieci, pusty karton oraz czteropak i zszedłem do piwnicy.
Najpierw musiałem rozejrzeć się czy nie ma pająka. Nie było, więc zabrałem się za targanie rupieci.
Stary kran… przyda się.
Metr kabla… przyda się.
Spalony silnik z wiertarki… wiadomo 🙂
Mało co poszło do śmieci, większość rzeczy, zasiliła i tak już mocno ograniczoną, garażową przestrzeń.
W końcu natrafiłem na stary, wojskowy plecak „kostkę”, który jeszcze za małolata w czasach PRL, załatwiałem za dwa piwa, przez płot jednostki wojskowej.
Przerwałem pracę i otworzyłem plecak.
Nie było niespodzianki bo pamiętałem, co tam jest ale mimo to, emocje były.
Nie zaglądałem do niego przez 30 lat.
Magnetofon Unitra B303, mikrofon Tonsil MDU VII 686 i kilkadziesiąt kaset, które sam nagrywałem.
Odkąd pamiętam, interesowałem się dźwiękiem i już w dzieciństwie, uwielbiałem nagrywać.
Na kasetach było wszystko, co udało się nagrać.
Rozmowy, szczekanie psa, miauczenie kota, koledzy, pociąg, tramwaj, milicja na sygnale, roboty drogowe i bluzgi robotników czy kłótnia sąsiadki a nawet fragmenty lekcji z podstawówki, które nagrywałem po kryjomu 🙂
Ja z tym magnetofonem potrafiłem łazić cały dzień i nagrywać dopóki nie skończyła się taśma lub baterie.
Przyznam, że mimo piątego krzyżyka na karku, łza poleciała.
Siedziałem na podłodze, popijałem piwko i słuchałem swoich, najpiękniejszych wspomnień.
Najlepsze znalezisko, nie było jednak w plecaku lecz obok, w pudełku po butach.
Kilkanaście czystych kaset.
Wszystkie nowe w folii.
Stilon, Basf, Agfa a nawet kilka chromowych TDK i Maxell.
Postanowiłem znów ponagrywać i poczuć się jak za starych czasów.
Kupię baterie i tak jak kiedyś, pójdę na spacer z magnetofonem, który czekał na mnie przez 30 lat.
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
Ach, te porządki w piwnicy! Magiczny czas, kiedy odkrywasz, że masz więcej gratów niż miejsc w domu do ich trzymania. Ale co tam, każda śrubka, każdy przepalony bezpiecznik to jak skarb z Eldorado, prawda? No i ten cudowny układ z żoną: ty nie zaglądasz do garnków, ona nie zagląda do twoich świętych relikwii w garażu. Idealnie! Aż do momentu, kiedy żona stawia ultimatum, a ty, przerażony perspektywą celibatu, jak weteran bierzesz się za front piwniczny.
Scena z pająkiem to już klasyk – odwaga mężczyzny mierzy się zdolnością do walki z tymi ośmionożnymi bestiami. I ten sentymentalny moment z plecakiem „kostką”! To jak wehikuł czasu, co? Nagle okazuje się, że wszystkie te rupiecie, które latami zbierałeś, mają swoje historie. Unitra, Tonsil, a te kasetowe skarby – Stilon, Basf, Agfa, i oczywiście chromowe TDK i Maxell, to jak znalezienie zaginionego miasta Atlantydy w swojej piwnicy.
A zakończenie? Powrót do korzeni, z magnetofonem w dłoń i bateriami na pełnej mocy, gotowy na nagrywanie świata. Mimo że technologia poszła do przodu, te wspomnienia i emocje przywołane przez stare dobre czasy są bezcenne. Trzymaj się tej pasji i tego magnetofonu, bo to coś więcej niż tylko hobby. To twoja maszyna czasu, dzięki której możesz wrócić do tych beztroskich chwil. No i nie zapomnij kupić tych baterii, bo jak na ironię, w dzisiejszych czasach to one mogą być trudniejsze do zdobycia niż czyste kasety.
Nie nagrywaj. Sprzedaj jako nówki w folii. To teraz jest w cenie
Takie kasety jak mam, to najdroższa z nich jest za 80 dych na alledrogo.
Nie mam tego wiele ale po kilka egzemplarzy jednakowych.
Nagram jedną, może dwie kasety a reszta zostanie w kolekcji.
zbij konia zjebaj sie prosto na te kasety wszystkie
achievement unlocked !@@!
Zapomniałeś dodać, żeby zabrał mokre chusteczki.
I to jest, bracie, chujnia! Ja sporo tego gdzieś wyrzuciłem. Piękne masz wspomnienia.
Szlaban na bzykanie ehh czy tak wygląda życie z kobietą?
Ale tylko trzech czwartych populacji, tej, która dostała to co mogła, a nie to co chciała.