Tęsknota za psem

Kurwa mać, w życiu bym nie przypuszczał, że to aż tak boli. Miesiąc temu na podłodze w moim pokoju zamknął oczy mój pitbull terrier (prawdziwy, amerykański z krwi i kości. Żadna spasiona podróba typu bully) po prawie 14 latach razem. Wiem, że mało kto mi w to uwierzy – to był najłagodniejszy pies, jakiego poznałem. Wyglądem budził strach, ale naprawdę nigdy nie zdarzyło się, by rzucił się na kogoś lub innego psa. Owszem, gdyby inny pies lub człowiek chciał zaatakować mnie lub kogoś z mojej rodziny – wtedy nie byłoby zmiłuj, bo taki pies prędzej padnie walcząc, niż się podda. Ja jebie, wszystko w domu mi się z nim kojarzy, wszędzie nadal czuć jego zapach, w pokoju są jego zabawki. Smutno mi, jak skurwysyn.

18
9

Komentarze do "Tęsknota za psem"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Czaje. Na pewno miał dobre życie u Ciebie. Nie chciałby żebyś sie dołował. Trzymaj sie

    1

    2
    Odpowiedz
  3. Czuję twój ból, stary. Swojego psa pochowałem 2 lata temu i nadal za nim tęsknię.

    1

    3
    Odpowiedz
  4. Przykro mi, i wiem że na Ciebie jego dusza czeka gdzieś tam.
    Śmierć to nie koniec, ale poczatek.

    1

    3
    Odpowiedz
  5. Szkoda pieska, współczuję.

    0

    3
    Odpowiedz
  6. Moja Figa też odeszła, ale czeka na mnie, gdy przyjdzie czas. Psy idą za tęczowy most i tam czekają do śmierci swojego właściciela, aby się ponownie spotkać i zawsze być już razem. Oczywiście ten tęczowy most był już dawno tęczowy, zanim te kolory lgbt ukradło, także bez skojarzeń. Poczytaj o tym moście, będzie ci łatwiej zrozumieć, czym jest dar życia i śmierci. Pozdrawiam. Kiedyś pospacerujemy sobie razem z naszymi pieskami i sobie pogadamy. Hej.

    1

    3
    Odpowiedz
  7. Cholerni kundlarze się zeszli a biega to potem po osiedlu i wali tylko kloce do piaskownicy.

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Nie moge sobie poradzic bez swojej suni

    0

    1
    Odpowiedz