Wkurwia mnie, że jest u nas w kraju taka kultura i kult starszych ludzi, który nie pozwala rozwijać się młodym i żyć po swojemu. Wszystko jest organizowane pod starych, wszystkie ważniejsze stołki w sektorze publicznym, prywatnym są zabetonowane przez stare, podszyte kompleksami i swoimi różnymi lękami hieny.
Tak samo jest w rodzinach. Staruchy muszą non stop apodyktycznie recenzować i wpierdalać swoje trzy grosze w życie młodych. Zabetonowali majątki, nieruchomości na chorych cenach i system oraz władzę swoją przewagą liczebną głosów. Dla kogoś kto potrafi mieć w dupie i wypiąć się na rodzinę to jest łatwe do ucięcia, ale znam wiele osób, które przez współczucie są w pułapce ciągłych szantaży emocjonalnych i ustawiania im życia przez starych. Sam się do takich osób zaliczam, moja dziewczyna też i wielu moich znajomych kolegów.
Starzy grają na ego i na współczuciu, albo szantazach emocjonalnych. Ostatnio wyszedłem z kumplem to jego stary 60 plus zadzwonił do niego i szantażował emocjonalnie, że nie celebruje świat z nimi, tylko wyszedł, że zawiedliśmy się itd. Ja mam to samo, moi starzy non stop terroryzują mnie, grając na współczuciu, bo oni są chorzy, zmęczeni, a ja ten okropny syn co to chce żyć po swojemu, a nie po ich. No i wiadomo, człowiek byłby psychopatą to by wyrzucił telefon do kanału i przestał odbierać, ale wtedy pojawia się w głowie obraz tych rodziców, którzy są biedni, przygarbieni, coraz słabsi i zagubieni to robi się człowiekowi żal, bo było też coś dobrego, chociaż tego złego było o wiele więcej, toksyczne schematy itd.
Łatwo komuś powiedzieć jak jest psychopatą, żeby się odciąć itd, ale psychopatów jest może 1 procent. Mnie by zeżarły wyrzuty sumienia. No i niestety kończy się tak, że starzy próbują mnie i znajomym ustawić życie po swojemu, bo są świecie, bez cienia wątpliwości przekonani, że wiedzą najlepiej. Potem dochodzi do szkodliwych sytuacji.
Np. jak moja ciotka była zakochana w moim wujku to oczywiście stare hieny w rodzinie wieszały na nim psy, bo chłopak nic nie miał i mogła sobie znaleźć lepsza partie. Chuj, że potem się własną pracą dorobił, ale co się nasluchał i stresował to jego. Czasami takie ukierunkowywanie przez stare, zalęknione hieny kończy się rozpadem związku, albo wybraniem złej drogi życiowej.
Ja zmarnowałem np. 5 lat na studia, a żałuję tego czasu, bo oczywiście moi rodzice wyrośli na tym zabobonie postprlowskim, że ktoś kto ma studia to był ktoś. Tylko, że z perspektywy czasu im starszy jestem tym bardziej widzę, że te cenne pięć lat można było spożytkować lepiej, studiując np. zaocznie, co wszystkim doradzam. Radzę sobie, ale byłbym teraz w chuj lepszym miejscu, gdybym z tych studiów zrezygnował.
Oczywiście podejrzewam, że jak wpadłbym teraz na jakiś pomysł, typu przykładowo, żeby mieszkać z dziewczyną w kamperze, zbić jakiś kapitał jak ona skończy studia i potem kupować jakieś mieszkanie to zaraz by jej rodzina zaczęła wieszać na mnie psy jakie to mam głupie pomysły i ingerencja starych hien byłaby ogromna. Nie mówię, że chce to robić. Podaję tylko przykład, że każdy ciekawy, ale szalony pomysł natychmiast musi zostać zrecenzowany i przejść przez sito starych hien. One nie powstrzymają się, żeby ryja nie otworzyć.
Ale pierdolenie. Zjedz snikersa, otrzyj mleko z pod nosa. Dorośnij.
Rocznik 1988
Co tam pierdzisz niedołężna kurwo?
Bo widzę tylko:
Buuu jesteś biedna kurwa, która ma dziurawe zęby, bo ssie wode z kałuży bo taniej.
To weź się do roboty, a nie łazisz i płaczesz jak kurwa.
Sam się kurwiarzu weź do roboty, a nie na forum piszesz!
Nie pisz na forum tylko roboty kurwa!
Gościu, a chcesz samotnie spędzać Święta tak jak ja od prawie 10 lat?!
I wigilie, i Sylwestra; i kurwa nikt ci nie pomaga, gdy brakuje DOSŁOWNIE ci na chleb a masz paraliż kręgosłupa, że nawet do sklepu nie możesz wyjść?!
Pomyśl zanim napiszesz.
Ja się odciąłem od antyrodziny, bo antyrodzina odcięła się ode mnie wpierw!
Zero pomocy miałem, a jeszcze chcieli mną manipulować dokładnie tak jak piszesz:
„Dla kogoś kto potrafi mieć w dupie i wypiąć się na rodzinę to jest łatwe do ucięcia, ale znam wiele osób, które przez współczucie są w pułapce ciągłych szantaży emocjonalnych i ustawiania im życia przez starych”
Dokładnie znam to jako najemca.
„Zabetonowane nieruchomości” po cenach takich, że zamiast mieszkanie to ja wynajmuje pokój 1-osobowy w ścianach obcharkanych.
Psychopaci to są ludzie, którzy próbują wszystkimi manipulować i rządzić.
Wpierw poczytaj, a potem się wypowiadaj;
bo ja nie jestem żadnym psychopatą, ponieważ to mnie psychopaci (antyrodzice) porzucili i wprost mi mówili, że żałują, że się urodziłem, a „matka” wiele razy mnie opluła i pod wpływem swoich całodobowych libacji stwierdzała „a trzeba było go zabić, gdy TO(!) się urodziło”.
I to nie jest matka, tylko psychopatka!!!
Mój antyojciec to tyran, patus, wszystkich terroryzował = PSYCHOPATA/SOCJOPATA!!!
Takich ludzi to powinno się zamykać w kryminale na 25 lat!!!
To antyrodzice są psycholami.
Zapamiętaj to kurwa!!!
A co studiowałeś?
Kulturę gwałtu na University of Stanford
Tak, stare babiszony i stare dziady tylko mielą ozorami.
podpisuje się pod tym całym obwodem mojego kutanga… ten sam schemat ale za mocno kocham rodziców 30 za pare dni a mentalnie bez odciętej prmpowiny
Żyj po swojemu, tłucz olbrzymią kasę i pierdol hieny. Za 50 lat twoje wnuki powiedzą Ci to samo „co się wpierdalasz w moje życie staruchu”.
A skąd pewność, że gość dożyje?!
Puste pierdolenie głupot, że „jak ty będziesz stary…”.
W dupie mam twoje dążenia, też wiele lat czekałem na swoje pięć minut i żaden siurek nie wpierdoli się na moje stanowisko, bo i tak nic nie umie .
Gość pisze o chciwojadach, a nie o tych co się sami dorobili.