Zapewne każdy z Was zna taką totalnie nieokreśloną osobę bez swojego zdania, słuchającą innych, potakującą z bezmyślnym uśmiechem. Osobę, która w towarzystwie nigdy sama nie zaczyna mowić. Osobę tak nudną i zbędną, której nigdy samej nigdzie się nie zaprasza. Osobę, z którą krępująco jest przebywać sam na sam w jednym pokoju. Osobę, która mimo, że jest miła, budzi jakiś niepokój. Hej, ja jestem tą osobą. Obserwuję Was.
61
4
Ja też taki jestem, dokładnie taki jak to opisałeś/aś i już się w sumie do tego przyzwyczaiłem.
Lepiej neutralnie milczeć, niż pieprzyc trzy po trzy o bzdurach kompletnych jak większość ludzi. Milczenie jest złotem. Poza tym wszystko co powiesz zostanie wykorzystane przeciwko tobie – pamiętajcie o tym. Bo ludzie to podstępne, zawistne zmije. Miłego wieczoru.
Nie prawda. Pierdolenie o niczym godzinami to prawdziwa sztuka. Chciałbym tak umieć zamiast siedzieć cicho na piździe.
Podstępne chuje, których trzeba gazować w gomorze
Huj ci w gardło ze śmietaną w ryju udław się!!!
Wal konia, pij whiskey i ruchaj, kradnij krokodyle, szczaj do zlewu w pracy w pomieszczeniu socjalnym, wkładaj zapałki kolegom z pracy w szafki z ubraniami i podpierdalaj im papierosy, mleko z lodówki i kawę. I nie zapominaj o cukrze. Jak postawią jakieś jogurty czy serki to też bierz. Napoje, cukierki. Ale sam nic nie noś do roboty. Niech cię dokarmiają. Ja tak robię, i stać mnie na wszystko. Mnie stać na wszystko. Ty…, wal konia. Widzę, że tak robita, bo gdzie kobita? Elo stuleje, ja se whiskey chleje, później wchodzę w kobite, jak już jest wypite. Co? Mi zazdrościta, bo konia walita? Nie stać was na whiskey, zbieraj w lesie syski.
Kaśka zamknij się.
Miałaś przytakiwać
😉
Pierdol ich
Nie zdają sobie sprawy, w jaki sposób tacy, jak my, wiedzą o nich więcej, niż było powiedziane
Nooo!