Nienawidzę mojej rodziny. Na każdym kroku tylko mnie gnoją, siebie nawzajem też. Nieustannie krzyki, wyzwiska. Żyję tylko dla mamy, babci i dziadka. Gdybyście poznali resztę, sami nie uwierzylibyście jakie to potwory bez serca. Liczą się dla nich tylko pieniądze. Mam znajomych, którzy mają mniej pieniędzy niż my i prawie cała rodzina śmieje się, ze mnie, że zadaję się z robalami, a ci ludzie są milion razy bardziej wartościowi niż oni. Obcy ludzie kochają mnie bardziej niż moja własna rodzina. W szkole zawsze byłam lubiana, miałam wielu przyjaciół, bo wspierałam ludzi i miałam dla nich cieple serce, a w domu był to tylko kolejny powód żeby mi dokopać i drwić ze mnie. Żeby przetrwać na tym świecie trzeba być skurwysynem!! Za 2 lata się wyprowadzam, bo jeśli tu zostanę to się powieszę.
Toksyczna rodzina
2011-07-08 23:4329
44
no to tylko pogratulować tego że udało Ci się wychować na wartościową osobę w tak nieprzyjaznym otoczeniu, ale z tym wieszaniem to weź przestań
nooo właśnie weź przestań.
Lepiej rodzinę wybij, Ty jesteś chyba jedyną normalną osobą z nich, więc jak zabijesz te bydło to chociaż w więzieniu się o przyszłość nie musisz martwić.
właśnie weź przestań.
To zrób wszystko żeby się od nich wyprowadzić,tak jak mówisz.
znam to bardzo dobrze, juz za rok sp!erdalam z tego domu i chorego miasteczka..
Doskonale to rozumiem.
Odsyłam do wszystkich postów o „antyrodzicach”, „antykrewnych”, „antyznajomych”.