W tych ostatecznych czasach upadku cywilizacji białego człowieka w Europie, mamy chore i zdegenerowane społeczeństwa i stare grupy etniczne, które zatraciły żywotność i skazane są na zagładę z ręki silnych i jurnych przybyszów. Papierkiem lakmusowych gnicia struktur post chrześcijańskich krajów jest stopień straumatyzowania ludzi. Mojemu dziadkowi ruscy wyzwoliciele spalili dom i musiał dłuższy czas mieszkać z żoną i gromadką dzieci w oborze, w chłodzie, po ciemku,przymierając głodem. Wychował ośmioro dzieci, każde wyszło na ludzi i nikt do mamra nie trafił. Pomimo arcy hooyowych warunków nikt nie miał traumy tylko determinację i chęć do roboty.
Obecnie większość pielęgnuje jakieś traumy. Bo w dzieciństwie nie miało Barbie, bo się nauczyciel czepiał, bo nie było basenu w ogrodzie itp. Sami straumatyzowani ludzi osrani ze strachu przed normalnym życiem. Trauma jak powód i wymówka do tego, żeby móc odgrywać rolę ofiary i pasożytować na empatii bliskich, znajomych, czy nawet systemu. Trauma rządzi, trauma radzi, trauma nigdy cię nie zdradzi!
Trauma, jak trauma?
2023-11-01 22:1826
4
No właśnie kult traumy ma na celu zmiękczenie białego człowieka
W chuju mam twoje traumy! Nie ma nic lepszego na traume 20 latko niż zerżnięcie jej na ostro w obie dziury! Zaraz się nauczy że nic tak nie leczy traumy jak gruby długi Polski chuj.
Debil z internetu gówno wie – ep 2747838484
Trauma to nie jest narcystyczne jojczenie. Trauma to gnój psychiczny. Brak lalki Barbie nie powoduje traumy. Ludzie którzy są doświadczeni gownem nie obnosza się z tym. Są cisi, inni, zagłuszają to, albo wprost przeciwnie nie radzą sobie z tym, ale zesz kurwa jego mac. Brak spełniania czyjeś roszczeniowosci to nie to samo co wujek myjący cie w wannie, albo gnoje w szkole, czy jakieś srogie upokorzenie. To jest trauma, a nie…
Ja mam Uzi i nie zawaham się go użyć! Z Panem Bogiem 😉
A ja mam Oerlikon 20 mm i tym swoim Uzi możesz mnie tylko rozśmieszyć. 😛
Bo widzisz, patałachu… Świat jest już tak skonstruowany, że dobrobyt rozleniwia, rozkaprysza motłoch i powoduje degenerację motłochu. Pamiętasz sławetne taśmy z „Sowy i przyjaciół”? Tam jest nagranie Morawieckiego, który oprócz „zapierdalania za miskę ryżu” mówi o tym, że najlepiej się rządzi po wojnie, bo motłoch jest wtedy szczęśliwy z tego, że w ogóle ma co do gara włożyć i mu nic na łeb nie spada. I tak faktycznie jest. Dajmy na to, twój dziadek – podobnie jak niemal całość tamtych pokoleń – był w stanie „normalnie” żyć i to stado dzieciarni wychowywać pomimo warunków, bo one dla niego były i tak czymś lepszym niż to co się działo pomiędzy ’39 a ’45 rokiem. Miał też pod pewnymi względami zdrowsze podejście do niektórych spraw (ale jednocześnie, dla równowagi, czasy, w których żył, skrzywiły go i tę dzieciarnię w inny sposób i przy pomocy innych rzeczy; tak więc widzisz…: nie kijem, to pałką). Dziś tego wśród szarej masy zaś nie uświadczysz, bo ona żyje we wręcz niewiarygodnym w porównaniu z dowolnym pokoleniem, poczynając od Adama i Ewy, dobrobycie. I przyzwyczajona do tego, ma skrzywione spojrzenie na rzeczywistość. Jak mawiają: dobre czasy rodzą słabych [a tak w zasadzie to po prostu głupich i rozleniwionych, którym nie chce się myśleć] ludzi.
Ale jednocześnie dla tych dzisiejszych pokoleń te różne bzdety faktycznie powodują traumy, i to nie są jakieś „wydumane problemy”, tylko faktycznie uszczerbek na psychice. Bo po prostu dobrobyt spowodował, że oni nie są w stanie myśleć kategoriami „dziecka wojny i okopów”, i z tego powodu – można by powiedzieć z braku autentycznych powodów do traum – dla nich odczuwalną tragedią autentycznie odbijającą się na psychice jest właśnie to, że „nie miało Barbie” itd., bo oni w ogóle nie znają ciężkich czasów w jakiejkolwiek formie. Mentalność ich jest więc tak ukształtowana, że boli i ma wpływ na skrzywienia psychiczne już choćby ten brak tej Barbie (czy coś podobnego) w podobny sposób jak w czasach np. wojny skrzywienia na psychice powodowały faktycznie drastyczne zdarzenia. No taki jest po prostu człowiek – oni (motłoch, szara masa społeczeństwa) w sumie nie są nawet temu winni, bo to jest skutek, który nie dzieje się świadomie/celowo z ich strony, a po prostu wynika z dobrobytu i jest nieodłączną jego częścią. Winą motłochu jest tylko to, że nie lubi i nie chce samodzielnie myśleć i korzystać z rozumu, żyjąc w najlepszych jak dotąd, pod wieloma względami, czasach, w których możliwości są tak olbrzymie i tak wręcz fantastyczne, że aż żal, że marnowane przez bezmyślne stado baranów (czyli przez 99% społeczeństwa), które sobie woli żyć „bezpiecznie” i bezmyślnie, przeżuwając karmę przy oglądaniu jakiejś pustej i najczęściej głupiej (oraz coraz głupszej) rozrywki, bo po co to zmieniać i ruszyć łbem, skoro tak jest dobrze a „myślenie męczy”. A i to jest tylko częściowa wina tego motłochu, bo wynika z urobienia ich przez normy społeczne w tzw. procesie socjalizacji w taki sposób, który promuje bycie posłusznym i bezmyślnym „członkiem stada”, gdyż taki nie sprawia problemów (Przy czym, żebyśmy się dobrze zrozumieli: to nie jest tak, jak to szury od teorii spiskowych pierdolą, że ktoś celowo tak ludzi na to bycie posłusznym stadem owiec, urabia. To jest „automatyczny” i niezależny od nikogo mechanizm istniejący w społeczeństwie, którego – tego społeczeństwa – warunki funkcjonowania/reguły gry sprawiają, że są rzeczy, za które jednostka dostaje nagrodę (które się opłacają), i są takie, które jest karana (które się nie opłacają). Więc efektem jest to, że motłoch na ogół jest posłuszny „regułom gry”, bo ma z tego dowolne subiektywne korzyści dla siebie. I koło się zamyka.), a z kolei lenistwo to chyba mamy wszyscy w genach, więc jak jest jednostce dobrze, to ona tego nie chce zmieniać. /Mesio PS. A tak poza tym, pięć stówek w łapę, CV i bilet do Łodzi w zęby, i… nie będziesz miał więcej czasu na „przejmowanie się” takimi rzeczami, które i tak się nie zmienią, tylko zajmiesz się pożytecznymi rzeczami, czyli zapierdalaniem na taśmach naszego ŁWF.
To już wolę kawały tego chuja , który zaczynał je od : ” wymyśliłem dla was pewien kawał ” , niż te twoje wysrywy.
A pisałem ci, że masz zażywać Halopierdol. Ale krnąbrny z ciebie pacjent. Nie słuchasz zaleceń . U mnie na oddziale , to takich pacjentów w pasy i szpryce z halowypierdolu w dupę .
Kapusta Michał lek. Med psychiatra
Chuj mnie obchodzi, co tam sobie mówiłeś, kapuściany zjebie. Wypad – matkę zastąp przy ssaniu w przydrożnym rowie.
Kolejny cwaniaczek, który myśli że jak kogoś nazwie zjebem , przy okazji mu jeszcze pierdolnie jakimś tekstem z gimbazy , to jest panem tego portalu. Ile masz lat dziecko ?
Tylu lat to ty nie dożyjesz.
Głupek jesteś jak jak chuj
Mi się w wieku 31 L włączył jakis strach przed życiem właśnie nie wiem czy pić nie zacznę
Chyba mleko
Silni i jurni pokaż mi ich to ich rozjebe
Też mnie wkurza ta żenada. Nawet rodzina królewska nie umie się już zachować i tylko łażą po świecie wywlekając brudy jak ta tępa Diana i jej synalek. Tfu.
Mojemu dziadkowi Niemcy spalili 2 folwarki, dworek i ukradli krowy i konie. W 1939 roku dostał się do ruskiej niewoli i 1941 wstąpił do armii Berlinga, z którą zdobywał Berlin. Jego majątek ziemski został rozparcelowany przez komunistów o co nie miał żalu, bo uznał, że jest to ofiara, którą warto ponieść dla dobra polskich chłopów i Polski. Może kawałek pola mojego dziadka trafił się twojemu dziadkowi.
Moi byli właścicielami ziemi. Wolnymi rolnikami a nie pańszxzyźnianymi z czworaków.
Czasy naszych dziadków były surowe, ale wszystko inne było prostsze. Jeśli cie nie zabili/zgwałcili/wywieźli, wystarczyło zakasać rękawy by do czegoś dojść. Nie było wojującej któreś-to-fali-feminizmu, dżender-srender i każdy wiedział gdzie jego miejsce. Mężczyźni, kobiety się realizowali w swoich społecznych rolach, odbudowywali kraj po zniszczeniach wojennych
Co to za zjebana moda pisania „hooyowych”? Pisze się „chujowych”.