Wróciłam właśnie dość zniesmaczona z osiemnastki, na której ukradli mi telefon. Bawiłam się jak na mnie bardzo kulturalnie, zostawiłam torebkę a w niej telefon na przysłowiowe pięć minut. Teraz jestem bez telefonu i pokłócona z każdym z kim mogłam się pokłócić, każdego oskarżając o kradzież. Osiemnastka nie była jakaś szczególna więc tym bardziej nie było warto.
41
48
zgłoś kradzież i tyle. Jak ktoś włączy Twój tel to na podstawie imei (nr seryjny aparatu) i informacji sieci nt. położenia znajdą „właściciela” telefonu
Dobrze mówi! Mojego ojca telefon w ten właśnie sposób znaleźli.
Zmień znajomych.
Polska policja nie bawi się w szukanie telefonu po IMEI. Nie odzyskasz już go raczej,chyba że kiedyś podczas przypadkowej kontroli telefonów w komisach przez policję zostanie znaleziony.A ogólnie morał tej chujni taki że nie można ufać nikomu,zwłaszcza młodym:(
Zmień towarzystwo. Bo to co masz, to chujnia.