Ciekaw jestem ilu z was ma ukryte hobby i zainteresowania. Jestem starszym facetem, ale uwielbiam kreskówki i to nie tylko te dla dorosłych jak Invincible, Vox Machina lub Rick and Morty, ale też dla młodszego widza. W zasadzie omijam jedynie tytuły dla najmłodszych z powodu zbyt płytkiej fabuł, ale przy takim Gravity Falls, Adventure Time, The Amazing World of Gumball, Star vs Forces of Evil, czy też odświeżonych Scooby Doo, Tom & Jerry itp. bawię się fantastycznie. No i tutaj jest sedno tej chujni. Jest to hobby, którym nie mogę się z nikim w pradziwym życiu podzielić i z którym muszę się kryć. Gdybym powiedział o nim znajomym, rodzinie lub współpracownikom w korpo to by mnie uznali za niedorozwiniętego, świra, zboka i co tam jeszcze można wymyślić. Raczej nie byli by w stanie zrozumieć, że dla mnie to po prostu ulubiony gatunek filmowy tak jak dla nich mogą być to telenowele, kryminały, horrory itd. Chujnia i śrut ponieważ nie mogę z nikim podyskutować o tym co lubię w prawdziwym życiu.
Ukryte hobby i zainteresowania
2023-11-18 22:5520
1
Możesz porozmawiać. Jest tu spora rzesza miłośników gatunku zoo. Pisz, to są wyższe sfery, lepsze doznania.
Ja lubię jerze i rzułwie.
A dlaczego nie możesz?
Ja też mam ukryte hobby. Zabijam… czas.
Czasami sram na kiblu u wyobrazam se niestworzone rzeczy hehe
Ja lubię srać.
Serio to też jest hobby. A nic tak nie daje satysfakcji jak oczyszczenie jelita krętego
Ja ogladam anime i mam wyjebane
Moje jedyne hobby to przetrwać zdrowo i najdłużej jak się da. Od 35 lat produkuję własną żywoność, leki i resztę. Zawsze staram się także omijać duże miasta i miejską wodę. Komicznie to zabrzmi lecz mam studnię. Do gór Alpy mam 60km w prostej linii, zatem wodę pod gruntem mam bezcenną. Owoce, warzywa też z włąsnego ogrodu + kilka zwierzaków do ubicia na schab. Staram się karmić to wszystko tylko i wyłącznie wyselekcjonowaną paszą według starych, staropolskich przepisów. To samo z żarciem dla rdziny. Mam 49 wiosen lecz gdy zapytam obcych ludzi, dają mi 33,34 … może 35. Czuję się jednak jak 25-28 latek. Nic od tamtego czasu w zdrowiu się nie zmieniło. U lekarza ostatni raz byłem w podstawówce po zwolnienie. Nigdy się nie szczepiłem. W życiu moim wypiłem może 6pak cocacoli, nie piję napoi ze sklepów ani piwska. Ostatni raz w knajpie jadłem w 1998 roku. Stołuję się tylko w knajpach po rodzinie, tam gdzie my sami gotujemy. I co najlepsze, od 18 roku życia palę fajki i piję kawę. Płuca? CO dwa lata badania i zero uszczerbku na zdrowiu.
W roku 2024 lub najpóźniej w 2025 planuję na stałe wypierdalać z UE. Właśnie jestem w trakcie sprzedaży domu i od roku załatwiam całej rodzinie nowe papiery. Nie powiem gdzie, lecz jest to miejsce do którego cywilizacja jeszcze nie zawitała.
To jedyne moje hobby, pociągnąć do setki!
Oczywiście to wszystko na bazie włąsnej działalności gosp. albowiem gdybym pracował u kogoś dla kogoś to już dawno miał bym wściekliznę, nerwicę, garba, długi i kręgosłup u mechaników. Moje hobby to mieć wyjebane na Świat i trzymać się jak najdalej od ludzi.
W związku z nadchodzącymi przepisami budowlanymi, dotyczącymi ochrony klimatu wątpię, żeby cię było stać na wyprowadzkę na jakieś zadupie. Parametry działki, izolacji budynku i zasilania są tak wyśrubowane, że dostępne wyłącznie dla elit. Zapraszam do nowych osiedli w 15-minutowych miastach budowanych już przez Billa. Tam znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz. Natomiast starlink Elona zamienia cały świat w globalną wioskę, więc nie licz na ucieczkę poza unię, gdzie niby nie zawitała cywilizacja. Klaus Schwab
Mój dziadek też lubił kreskówki. Również malował. Ja też lubię kreskówki. Ludzie lubią różne rzeczy. Kiedyś była większa różnorodność, ludzie lubili różne rzeczy i nikt się nie dziwił, teraz w demokracji zwanej dupokracją wszyscy mają lubić to samo i ubierać się tak samo, żreć to samo, myśleć to samo. Nuda.
Wyjebane mam na przepisy UE, to druga pierdolnięta ameryczka w której każdy skończy z kredytem ale pod mostem. Ja wypierdalam z UE.